Forum Dyskusyjne
dla wszystkich!

Używki - alkohol

Blanca - 2006-06-03, 12:29
Temat postu: alkohol
Mieliście już w szoim życiu kontakt z alkoholem?
Ile mieliście lat kiedy upiliście się po raz pierwszy?
Czy teraz pijecie? jak często i co?


Pozwolicie, że ja później się wypowiem..

*perełka* - 2006-06-03, 13:01

Nie pamiętam kiedy pierwszy raz miałam kontakt z alkoholem!
Raz upiłam się tak, że nic nie pamiętałam, w styczniu to chyba było! A tak w ogóle, to pije na imprezach i jak wyskocze czasami na rynek do jakiejś knajpy!

douma - 2006-06-03, 22:01

Jak się upiłem pierwszy raz to miałem 18 lat,na imrezach pije i w wekend w pubie e znajomymi,bo pifo dobre jest:)
Pica - 2006-06-04, 19:04

Upiłam się chyba tylko raz w życiu..ale za to jak! :wino: miałam wtedy prawie 15, to były urodziny mojej psiapsióły....graliśmy w'' prawda czy wyzwanie'' i jednej dziewczynie przyapadło w udziale naśladować orgazm.Nie chciala tego zrobić , ja na to ''Nie wiesz jak? to ja ci pokażę!'' Weszłam na stół i zaczęłąm jęczeć.Potem działo się oj działo...było starcie z kolegą, które skończyło się water party w łazience :P
omlet - 2006-06-05, 21:45

pierwszy raz upiłem sie majac 11 lat z tego co pamietam
Powkey - 2006-06-07, 20:43

szoim życiu - hahahhaha
*perełka* - 2006-06-07, 20:44

Powkey napisa³/a:
szoim życiu - hahahhaha

bez offtopów! :evil:

Powkey - 2006-06-07, 20:47

:wstyd:
coffee_man - 2006-06-08, 18:19

Mialem chyba z 12 lat:)
Teraz pije nadal, bo niekiedy sie nie da:P

douma - 2006-06-08, 18:51

Inne czasy nastapiły młodzi ludzie coraz szybciej sięgają po alkochol,papierosy,narkotyki szczerze mówiąc to mnei troche dziwi czy tak szybko chcą poczuć sie jak "dorośli"?Chyba juz za stary jestem... :(
coffee_man - 2006-06-08, 20:56

Sa rozne rodzaje picia :)
Niektorzy konsekwentnie za kazdym razem sie upijaja, a inni znaja granice:) Tylko,ze ta granica jest prawie niezauwazalna.
Pozdrawiam

Pica - 2006-06-08, 21:00

Taaa...mój kumpel jest alkoholikiem i nawet uważa że są różne rodzaje kaca..po każdym alkoholu rzekomo inny :wink:
omlet - 2006-06-08, 22:33

Co do alkoholu, to jutro opijam ZWYCIESTWO POLAKÓW z Ekwadorem
coffee_man - 2006-06-09, 11:03

A ja sie na pilce noznej nie znam :P Ale smialem sie z tego smiesznego gola, ktorego nasz bramkarz nie zlapal:P
Blanca - 2006-06-09, 12:46

NO na piłce nożnej to ja też za bardzo się nie znam,.. ale na alkoholu jak najardzije :mg:
Pierwszy raz upiłam się jak miałam 14 lat :shy: i to jeszcze spirytusem... ale to było dawno.. Ostatnio bardzo rzadko piję..

coffee_man - 2006-06-09, 15:21

Spirytus :P hehe, ostro zaczelas :)
ankaanka - 2006-06-10, 18:45

jak miałam 7 lat to włożyłam palec do szklanki z piwem taty i oblizałam :oops: :lol: nom to był mój pierwszy kontakt z alkoholem :P A nie upiłam się nigdy i jak narazie nie zamierzam :P
Blanca - 2006-06-10, 18:53

coffee_man napisa³/a:
Spirytus hehe, ostro zaczelas

TAk wyszło... ale to juz było dawno, i teraz nie piję ani spirytusu, ani wódki, ani ranich win (bełtów)... tylko piwko :mg: czasem

Powkey - 2006-06-10, 20:32

bianka i jeszcze denaturat kiedyś przepuszczany przez chleb zeby barwę zmienił, ale teraz naszczeście jest juz biały :D
Pica - 2006-06-10, 20:52

Spirytus ?! :...: ohyda jakich mało, sam zapach mnie odwstręcza ;/
Blanca - 2006-06-10, 20:59

Anette napisa³/a:
Spirytus ?! ohyda jakich mało, sam zapach mnie odwstręcza

Wtedy z sokeim piłam, więc nic za bardzo ie czuła.. A teraz tego nie ruszam, tak samo ijak i wódki.. śmierdzi a poza tym jest okrpne w smaku... yhh

Pica - 2006-06-10, 21:23

spirytusem to moja bacia okna czyściła :lol:
*perełka* - 2006-06-10, 21:29

Wódki to ja też nie ruszam! Nie smakuje mi! A poza tym, szybko mi łepetynke idzie :P
Wole piwko, winko, gin z tonikiem (mniam), albo martini itd.

coffee_man - 2006-06-10, 22:17

Ja tam preferuje wodke :) Piwo lubie, ale tylko jedno, dwa- pozniej juz mi sie za bardzo sikac chce :P
omlet - 2006-06-11, 11:12

ankaanka napisa³/a:
A nie upiłam się nigdy i jak narazie nie zamierzam :P

:shock:

Blanca - 2006-06-11, 11:52

Omlet co chcesz, ona ma dopiero niecałe 15 lat...
A Ty kiedy zacząłeś pić?

coffee_man - 2006-06-11, 12:02

eeee tam, ja w tym wieku juz bylem zaprawiony w boju :P
Blanca - 2006-06-11, 12:06

ja mając 14 lat też zbyt grzeczna już nie byłam, ale nie wiem po co mi to było. Przynajmniej wtedy się wyszalałam i teraz nie aż tak bardzo nie ciągnie do picia
omlet - 2006-06-11, 20:59

Blanca ja w wieku 15 lat , bylem juz alkoholikiem hehe
Blanca - 2006-06-11, 22:51

To od kiedy Ty pijesz.. ?? 15 lat i już alkoholik > :P nieźle ;-)
coffee_man - 2006-06-12, 08:40

omlet a ile masz lat teraz??
Poza tym
Kod:
Alkoholik - człowiek uzależniony od alkoholu, chory na alkoholizm. Na skutek utraty zdolności kontrolowanego picia, alkoholik odczuwa silną, niezależną od jego woli potrzebę regularnego spożywania alkoholu, najczęściej w dużych ilościach. Pozbawienie dostępu do alkoholu, powoduje szereg dolegliwości organizmu o charakterze psychosomatycznym. Dolegliwości te wiążą się z tak zwanym syndromem uzależnienia. Osoby uzależnione, którym udało się zerwać z nałogiem, określa się mianem trzeźwego lub trzeźwiejącego alkoholika. Nie oznacza to wyleczenia, gdyż niezależnie od upływającego czasu, może dojść do nawrotu choroby i powrotu do niekontrolowanego picia.

i
Kod:
Alkoholizm (wg ICD-10 ozn. F10.- Zaburzenia psychiczne i zaburzenia zachowania spowodowane użyciem alkoholu) jest to choroba polegająca na systematycznym, nadmiernym spożywaniu napojów alkoholowych. Osoba uzależniona jest nazywana alkoholikiem. O alkoholizmie mówimy kiedy 25% tygodniowych kalorii pochodzi z alkoholu. Gdy ten procent przekracza 80% jest to tzw. skrajny alkoholizm.


Watpie w Twoj alkoholizm i napewno nie w wieku 15 lat.

omlet - 2006-06-12, 10:08

napisalem to w przenosni... ale chodzi mi, ze w wieku 15 lat juz dobrze tankowałem
douma - 2006-06-12, 17:06

Moim skromnym zdaniem to neizbyt dobrze świadczy o Tobie
omlet - 2006-06-12, 19:26

byc moze
Pica - 2006-06-12, 19:32

Tak czy inaczej z alkoholizmu trudno wyjść.Mój kolega ma lat 16 , tankuje co najmniej od trzech [paradoks- zaczęło się od obozów harcerskich], z tego co zdążyłam zauważyć- on żyje tylko wtedy gdy pije. :(
douma - 2006-06-12, 20:54

To ejst wtedy juz choroba i da się ją wyleczyć
Pica - 2006-06-12, 21:26

No on był raz w szpitalu , gdzie leczy się takie rzeczy , ja go poznałam tam właśnie byłam tam z powodu innego problemu, ale nic tam nie wskórali, nawciskał kitu pani psycholog, że nie mysli już o picie, a teraz jest w normalnym świecie - i jest tak jak było bez zmian, alkohol jego bóg ;/
omlet - 2006-06-13, 14:40

Ja np nie jestem uzalezniony fizycznie, ale psychicznie kiedy nadchodzi weekend chyba tak :)
Pica - 2006-06-13, 18:47

a uważasz że uzależnienie psychiczne jest mniej groźne ? To jesteś w wielkim błędzie, bo to juz jest ''najlepszy'' początek do zostania alkoholikiem.
omlet - 2006-06-14, 12:29

jestem alkoholikiem weekendowym :)
*perełka* - 2006-06-14, 14:10

to po prostu lubisz wypić w weekendy, a nie jesteś alkoholikiem!
omlet - 2006-06-14, 15:53

zwał jak zwał, ale w weekend "musze" sie napic
apropo picia dzisiaj jak Polska wygra z niemcami upije sie :)

Blanca - 2006-06-15, 20:46

oj to chyba omlet wczoraj był trzeźwy :p
douma - 2006-06-15, 21:16

raczej upił się z powodu porażki naszych,ja dzisiaj mam detoks :P :lol:
omlet - 2006-06-16, 10:31

slychac doumy :)
SKAza - 2006-06-18, 10:12

Myślę, że zażywanie alkoholu samo w sobie nie jest złe. Oczywiście, trzeba mieć we wszystkim umiar - trzeba wiedzieć ile możemy wypić i kiedy powinniśmy skończyć, żeby nie doszło do takiego zjawiska: 'Mówią o mnie w mieście - co z niego za typ? Wciąż chodzi pijany, pewno nie wie co to wstyd..!'

Jeżeli o mnie chodzi to... szczerze powiedziawszy - lubię sobie wypić, bo dlaczegoby nie? (; Częstotliwość picia i rodzaju trunku zależy od funduszy i tego, czy jest jakaś konkretna okazja. Zazwyczaj piję podczas koncertów, festiwali, wyjazdów, spotkań ze znajomymi. (;

Mimo iż zdarza mi się czasem ostro 'dać w banię' to nie sądzę, abym była uzależniona od jakiegokolwiek alkoholu. (;

Co lubię? Hm, wódkę, chociaż ostatnimi czasy pijam ją rzadziej niż częściej - zazwyczaj na osiemstkach, jakichś urodzinach, sylwestrach. (; Kuba (znajomy) świetne driny kręci, ach. :serce: (; Kiedy nie mam zbyt wiele funduszy to nie pogardzę winem - 'szato de jabol' (;, bo jak to ktoś kiedyś dobrze powiedział: 'Tanie wino jest dobre, bo jest tanie i dobre!' :mrgreen: A na codzień i na koncertach to leje się piwo. - 'Browar i szklana to wymysł Szatana, więc pij go z wieczora i pij go z rana!' :mrgreen:

Blanca - 2006-06-18, 10:36

SKAza napisa³/a:
Kiedy nie mam zbyt wiele funduszy to nie pogardzę winem - 'szato de jabol' (;, bo jak to ktoś kiedyś dobrze powiedział: 'Tanie wino jest dobre, bo jest tanie i dobre!'

oj oj .. ja na takich winach zaczynałam. fuuu okropieństwo. Nigdy w życiu już tego nie wypiję.. Nie dość, że śmierdzi to jeszcze jak smakuje.. :dobani:

Ale piwko moze być :beer: chociaż i tak ostatnio bardzo rzadko piję

automaticjoy - 2006-06-19, 00:53

lubię alkohol. piję często, wiem nawet, że za często.
malinka - 2006-06-19, 16:23

Alkohol... tak,lubię sobie wypić,a rodzaj trunku zależy od humoru i od okazji, np.wódka na jakichś większych imprezach, winko z kumplami, a piffko z różnymi ludźmi :lol: Ale ogólnie to lubię sobie czasem wypić, chociaż wiem,że nie powinnam :oops:
SKAza - 2006-06-19, 19:46

Blanca napisa³/a:
Oj, oj... Ja na takich winach zaczynałam. Fuuu, okropieństwo. Nigdy w życiu już tego nie wypiję... Nie dość, że śmierdzi to jeszcze jak smakuje.. :dobani:

Na pewno nie tak, jak denaturat. :lol: (;

Pica - 2006-06-19, 19:48

jak już pisałam denaturatem to moja babcia szyby myła :lol:
Magi999 - 2006-06-19, 19:54

Tak teraz jest trzeba nie raz wypić czasem z kolegami samemu czasem na zdrówko ale nie tak aby wpaść w naług.
Fanfir - 2006-06-19, 19:59

Nie mam zielonego pojęcia kiedy wypiłem swoje pierwsze piwko, ale napewno było zabawnie. Hmmm... Lubię alkohol, oczywiście staram się nie przesadzać, no chyba że to miód pitny. Pyszny miód... Najlepiej póltorak.
Blanca - 2006-06-19, 20:20

SKAza napisa³/a:
Blanca napisał/a:
Oj, oj... Ja na takich winach zaczynałam. Fuuu, okropieństwo. Nigdy w życiu już tego nie wypiję... Nie dość, że śmierdzi to jeszcze jak smakuje.. :dobani:

Na pewno nie tak, jak denaturat. :lol:

heihe no tego to nie wiem. denaturatu jeszcze nie piłam :P

Magi999 - 2006-06-19, 20:26

Ja kiedyś oglądałem film co chłop nie miał kasy i pił perfumy zmieszane z wodom.
SKAza - 2006-06-19, 20:35

Blanca - To powiem Ci, że okropieństwo... ;|
Pica - 2006-06-19, 20:47

Magi999 napisa³/a:
a kiedyś oglądałem film co chłop nie miał kasy i pił perfumy zmieszane z wodom


mój kolega robił sobie 'bączka' jak mu alkoholu brakło...wiem że to było z perfum właśnie, pasty do zębów i cos jeszcze nie pamietam...pamietam za to że spał do końca dnia :lol:

coffee_man - 2006-06-19, 21:49

Kiedys bylem na dnie. I wlasnie raczylem sie denaturatem. Okropna sprawa... :/ Na szczescie sie odbilem i jestem tutaj ;)
Blanca - 2006-06-20, 09:06

SKAza napisa³/a:
Blanca - To powiem Ci, że okropieństwo... ;|

o ludzie, jak wy to piliście ? Mi by chyba żołądek wypaliło.. Jak ja nawet wódki nie dam rady pić ;/

coffee_man napisa³/a:
Kiedys bylem na dnie. I wlasnie raczylem sie denaturatem. Okropna sprawa... :/ Na szczescie sie odbilem i jestem tutaj ;)

No to gratuluę, że wylazłeś z tego, i naprawdę sie ciesze, ze teraz jesteś tutaj z nami ;-)

jaco - 2006-06-20, 14:06

SKAza napisa³/a:
Kiedy nie mam zbyt wiele funduszy to nie pogardzę winem - 'szato de jabol' (;, bo jak to ktoś kiedyś dobrze powiedział: 'Tanie wino jest dobre, bo jest tanie i dobre!'
Niema to jak dobry jabol!
SKAza napisa³/a:
Jeżeli o mnie chodzi to... szczerze powiedziawszy - lubię sobie wypić, bo dlaczegoby nie?
Ja tez lubie, ale bez przesady, nie za czesto i nie do zgonu!
Blanca napisa³/a:
oj oj .. ja na takich winach zaczynałam. fuuu okropieństwo. Nigdy w życiu już tego nie wypiję.. Nie dość, że śmierdzi to jeszcze jak smakuje..
eee, co ty mowisz? moze poprostu pilas jakis shit? Dobry jabol nie smierdzi i do tego dobrze smakuje :D
Piwko lubie bardzo! piwko najlepsze! A wodka? jak niema nic innego do wypicia to tez pije ale wole piwko i winko :D

SKAza - 2006-06-20, 18:54

Jaco - No oczywiście, że nie za często, nie jestem jakimś alkoholikiem. (;
Białogłowa - 2006-07-02, 11:05

Ja piję czasem jak jest okazja, ale jakoś nie ciągnie mnie jakoś specjalnie do tego bo to pewnie prez to, że mam strasznie słabą głowę i jak już się napije to na następny dzień to nie moge normalnie funkcjinować ;/ :lol: :P przynajmniej jakoś 1 kg trace :P
Alone Rider - 2006-07-08, 16:45

A mi udalo się dotrzymać przyrzecznie z pierwszej komuni i z bierzmowania o utrzymaniu czystości i pierwszy raz alkohol piłem dopiero na mojej osiemnastce. Teraz najbardziej i najczęsciej lubię pić piwo, a mocniejsze trunki od czasu do czasu na imprezach. Do tej pory tylko raz urwał mi się film, gdy świętowalismy z klasą napisanie matur, a wiec calkiem nie dawno.
Lukas1990 - 2006-07-08, 18:35

Ja pije alkohol od wieku 11-12 lat zaczołem od wódki i spirytusu teraz tego nie nawidze a mam dopiero 16 lat,teraz pije tylko piwo od czasu do czasu narazie film mi sie urwał 2 razy.
kasienka16 - 2006-08-05, 14:36

W swoim zyciu mialam juz styczność z alkoholem... pierwszy raz napilam sie w 2 gim. :p
Teraz nie przepadam za bardzo za alkoholem... czasami na imprezach wypije 1 badz 2 piwka i to tyle :)

~zychu - 2006-08-05, 14:48

ojej, szósta klasa podstawówki :> coś koło tego :P
Alusia - 2006-08-10, 11:35

moja pierwsza styczność z alkoholem była chyba w gimnazjum w drugiej klasie ... chyba na sylwestra...
A tak ogolenie to tylko okazyjnie pije... jak pojde z znajomymi na miasto do jakies knajpy .. badz na jakis baletach ...

Nie mogę zrozumieć dlaczego takie małe dzieci po lat 13 (średnio) trafiają na izbe wytrzeźwień ...
W telewizji coraz cześciej sie słyszy o przypadkach że po między 13 a 17 rokiem życia najczesciej młodzież trafia na izbe wytrzeźwien.. co nimi kierowało .. aby doprowadzić sie do takie stanu ... :/

kiss:*

niewidzialna18 - 2006-08-14, 15:41
Temat postu: Re: alkohol
Mieliście już w szoim życiu kontakt z alkoholem?

Tak miałam juz kontakt z procentowymi napojami :P

Ile mieliście lat kiedy upiliście się po raz pierwszy?

Hmm.... szczerze to niepamietam za bardzo ,ale miałam gdzies około 14lat.

Czy teraz pijecie? jak często i co?

Pije. Jak czesto hmm... piwko praktycznie codziennie ,ale na smak nie zeby sie upić. Co do wodki itd. to nietak czesto tylko jak jest jakas okazja lub imprezka to wtedy ,a tak to se odpuszczam te trunki :)

Krystyna - 2009-09-13, 10:30

Ja miałam 15 może 16 lat, upiłam się bimbrem. To była wtedy masakra... ;)
annoth - 2009-09-13, 12:21

Pierwszy raz na półmetku :) trochę ponad 17 lat miałem wtedy.
Tak tak... późno zacząłem jak na takiego pijaka :P

Zaheel - 2009-09-13, 14:57

Ojjj, zaczynałam w wieku 14 lat, ale bardzo długo się nie doprowadziłam do stanu upojenia akloholowego xD Pierwszy raz to chyba jakoś przed osiemnastką było.
A teraz piję przy wypadach ze znajomymi lub innych większych spotkaniach ;)

Mietek - 2009-09-13, 15:53

Na sylwestra w drugiej gimnazjum ;)
somebody - 2009-09-13, 22:24

Pierwszy raz się upiłam- tak lekko, ale jednak- to na półmetku. Ze złości. ;]
Asik - 2009-09-14, 00:06

Miałam 18 lat, ale tak całkiem całkiem nie zdarzyło mi się upić :-P
kojot1906 - 2009-09-14, 07:51

Ja pierwszy raz się upiłem w wieku 13 albo 14 lat ;] ...nie pamiętam dokładnie. A teraz to przynajmniej raz w tygodniu (głownie weekend) daje się sponiewierać etanolowi :D
King Nothing - 2009-09-15, 15:19

He, he - ja to chyba jakiś mocno nietypowy jestem, patrząc z tego, co tu nawypisywaliście. :D

Pierwszy raz napiłem się piwa w wieku trzech, bodaj, lat... :D

A upiłem się pierwszy raz... uwaga... w wieku 22 lat, wracając do cywila... Miałem do przejechania całą Polskę, fajnych kolegów, i co by nie mówić - cieszyłem się jak dziecko :D

Krystyna - 2010-04-13, 20:36

Powiem wam, że ostatnio dość często piję co skutkuje biedą w portfelu....
Swoją drogą... nauczyłam się otwierać piwo zapalniczką! ^^

Rasol - 2010-04-13, 23:40

A ja nigdy się nie upiłem ; o Zawsze musiałem sprzątać dom, bo bajzel był :P Ostatnio to pijemy poza domem, ale i tak nikt nie daje rady dotrzymać mi towarzystwa :D A piwo najlepiej otwiera się ujebując kawałek szyjki :D
cichy - 2010-04-18, 14:45

ostatnio moja dziewczyna załatwiła sobie 2 litry spirytusu ( :D xD ) i zaczęła kombinować.. zrobiła cytrynówke, pomarańczówke i grejfrutówke ( ^_^ ) .. testy wyszły różnie ze względu na to , że każdy ma inny gust ale generalnie cytrynówka i pomarańczówka wymiatają, ta trzecia jak dla mnie była za gorzka.. Jest jeszcze próbna wersja kawówki ( :P ) . Jeszcze nie do końca przyrządzona kawa ziarnista z pałką cynamonu zanurzona w spirytusie czeka na rozcieńczenie do odpowiednich procentów i wypróbowanie...

może ktoś jeszcze coś takiego kombinuje ?

Mietek - 2010-04-18, 15:26

cichy napisa³/a:
ostatnio moja dziewczyna załatwiła sobie 2 litry spirytusu ( :D xD ) i zaczęła kombinować.. zrobiła cytrynówke, pomarańczówke i grejfrutówke ( ^_^ ) .. testy wyszły różnie ze względu na to , że każdy ma inny gust ale generalnie cytrynówka i pomarańczówka wymiatają, ta trzecia jak dla mnie była za gorzka.. Jest jeszcze próbna wersja kawówki ( :P ) . Jeszcze nie do końca przyrządzona kawa ziarnista z pałką cynamonu zanurzona w spirytusie czeka na rozcieńczenie do odpowiednich procentów i wypróbowanie...

może ktoś jeszcze coś takiego kombinuje ?


Polecam kaktusówkę, z niedużym dodatkiem cytryny.
Dodatkowo można spróbować bananówki - nie testowałem, ale może być dobre.

Mószka - 2010-04-18, 15:37

Cytrynówki są mistrzowskie!
annoth - 2010-04-18, 16:23

Mietek napisa³/a:
Dodatkowo można spróbować bananówki - nie testowałem, ale może być dobre.

Smak banana słabo zabija smak spirytusu. Jak cytrynę można pić bez przepity bez problemu, to banana już ciężko.

cichy - 2010-04-18, 16:29

Mietek napisa³/a:
Polecam kaktusówkę, z niedużym dodatkiem cytryny.


jak zrobić taką kaktusówke ?
Nie wyobrażam sobie jakoś bananówki, sam nektar jak kiedyś piłem to jest taki mdły, to jak jeszcze połączyć z alkoholem to myślę, że tęcza poprzedniego posiłku murowana..

Żabka - 2010-04-18, 16:46

Pomarańczówka jest pyszna ^^ A mandarynówkę, ktoś próbował? Bo tak mi wpadło do główki, że to dobre mogłoby być.
No i z takich specyfików to kukułówka jest świetna. I zaintrygowała mnie kawówka..w sumie jak piłam niedawno kawę ze spirytusem to niezła była xD

Nena - 2010-06-02, 11:42

cichy napisa³/a:
Nie wyobrażam sobie jakoś bananówki, sam nektar jak kiedyś piłem to jest taki mdły

Phie. Bananowy to najlepszy sok.
Å»abka napisa³/a:
No i z takich specyfików to kukułówka jest świetna. I zaintrygowała mnie kawówka..w sumie jak piłam niedawno kawę ze spirytusem to niezła była xD

OMG, mieszacie spirytus z... yyy cukierkami? Masakra, jak dla mnie totalne obrzydlistwo. Nie dość, że nie cierpię kukułek, to jeszcze spirytus. Nie, nie. Zamiast kombinować wolę kupić sobie breezera. Zdecydowanie.

Mószka - 2010-06-25, 10:37

cichy napisa³/a:
Nie wyobrażam sobie jakoś bananówki, sam nektar jak kiedyś piłem to jest taki mdły, to jak jeszcze połączyć z alkoholem to myślę, że tęcza poprzedniego posiłku murowana..

Sok bananowy z wódką nawet niezły, chociaż kiedyś zanim spróbowałam, byłam przeciwniczką takiego połączenia. Ale trzeba uważać z ilością, bo bardzo łątwo jest zrazić się na długi czas do soku bananowego.

A ja nie wiem, czy to już kwestia wieku, ale ostatnio prawie wcale nie piję ;o tak jak kiedyś potrafiłam pić ogromne ilości wódki nawet bez przepity, tak teraz nie przełknę nawet kieliszka mając przepitę. Jak już mam pić wódkę to tylko w drinkach.
Do piwa teraz też mnie coraz mniej ciągnie. Zestarzałam się chyba.

annoth - 2010-06-25, 20:57

Mówisz że to mija z wiekiem? Mam nadzieję bo u mnie się niestety nie poprawia.
Nie jest ciekawie ;] Zaczynam mieć pierwsze ciągi z których ciężko wyjść. Potrafię przepić coraz większe sumy w trakcie jednej imprezy... i wypalić coraz więcej fajek :/ Na szczęście przede mną Mazury i odpoczynek od tego wszystkiego.

Taka jedna - 2010-06-25, 21:21

ja nigdy nie miałam ciągot. Choć nadal impreza bez piwa...to smutno
Ale to wynika raczej ze specyficznej kultury imprezowania-park, brama, zadymione pubiszcze a w tym wszystkim dłuuuugie dyskusje. Tak się bawię najlepiej :) alkohol jest elementem rozluźniającym ;)
żadne drinki w takich warunkach nie wchodzą w grę. Jak już piję to po męsku :P bez redsów, karmi,czy nawet soczków do piwa. Jak piwo to piwo jak wódka to najlepiej pod mięso albo ogórki. Wódka+cola, wódka+schweps wchodzą jak naprawdę miałam ciężką przeprawę. Zresztą ostatnio muszę się pilnować bo mi tolerancja na alkohol spadła. :cry:

Mószka - 2010-06-27, 11:13

annoth napisa³/a:
Mówisz że to mija z wiekiem?

Raczej. Przynajmniej trochÄ™.
Ale jednak się okazało dziś w nocy, że nie do końca mi minęło ;d

adunia17 - 2010-09-06, 15:03

Pierwszy raz napiłam się piwa od dziadka, albo taty w wieku 3-4 lat, nie pamiętam dokładnie. Teraz zdarza mi się czasem napić piwa, albo jakiegos likieru, wina czy czegoś, ale rzadko, bo mimo iż to jest przyjemne jeśli zna się umiar, to myślę, że to strata pieniędzy, chyba, że ktoś sponsoruje. ;)
Crazy - 2011-06-06, 17:14

Sam pierwsze piwo kupiłem sobie w wieku... 10 lat... Nadal dosyć piję, ale zaczynam chyba dojrzewać, bo i tego alkoholu jest mniej w moim życiu ;)
Krystyna - 2011-06-06, 17:26

To nie dojrzewanie... to coÅ› nie tak z TobÄ… ;d
ja ostatnio tylko wódeczkę, lub redsy.

Crazy - 2011-06-06, 17:29

Poza tym... na lekach jestem na razie pić nie mogę... a mam taką ochotę się napić z Moją Kobietą... Niestety nie będę mógł jeszcze przez dłuższy czas :/
Nena - 2011-06-06, 18:28

Crazy napisa³/a:
To nie dojrzewanie... to coÅ› nie tak z TobÄ… ;d

Dlaczego? Ja tam nigdy alkoholu nie lubiłam, a piwo to już masakryczne blee...

Krystyna - 2011-06-06, 19:07

Nena, nie no jasne, przecież jaja sobie robię, nie każdy lubi i musi pić. Sama ostatnio nie przepadam za normalnym piwkiem.
Taka jedna - 2011-06-06, 19:13

wódka + red bull :serce:
a obiecałam sobie, że nigdy tym drinkiem sobie serca nadwyrężać nie będę :oops:

Krystyna - 2011-06-06, 19:16

Taka jedna napisa³/a:
wódka + red bull :serce:
a obiecałam sobie, że nigdy tym drinkiem sobie serca nadwyrężać nie będę :oops:

Ja też i na ostatniej imprezie miałam już wypite i jedyne co zostało to redbull no i wypiłam dosłownie małego łyczka ;d i normalnie zasnąć nie mogłam tak mi serducho waliło. Wkręciłam sobie pewnie to, ale sam fakt... ja z tym nie zadzieram!

sweet.talk - 2011-07-20, 20:18

Pierwszy raz z alkoholem hm podstawówka pamiętam w 4 klasie na Sylwestra rodzice wychodzili to ja zrobiłam w domu i tato kupił mi i koleżankom po 1 piwie i szampana.
Pamiętam jak dziś jak wsadziłam te piwa w pudełko kartonowe i podpisałam "Browarki na sylwka" xD

W 6 klasie natomiast zaczęłam smakować tanie wino.
Jak szłam do gimnazjum to po raz pierwszy z koleżanką kupiłyśmy sobie a raczej kolega kupił nam 0,5 Ludowej (nigdy więcej jej już nie piłam) i postanowiłyśmy po cichaczu gdy nie było u mnie rodziców wypić.
Tak wypiłyśmy, pamiętam na ostatnie dwa kieliszki zabrakło picia to pod herbatę.
Koleżanka napiła się tragicznie więc odprowadziłam ją do domu.
Dodam, że zaczęłyśmy późnym popołudniem a odprowadzałam ją jakoś ok 20.
Pamiętam jak mi się zawiesiła na schodach i położyła :<

Sama wróciłam do domu, niby wszystko ok, ale jak się położyłam to zapoznałam się z "karuzelą". Położyłam głowę tam gdzie głównie normalnie trzymałam nogi i umierałam.
Zachciało mi się wymiotować i nie dałam rady wstać, nagle wrócili rodzice i pamiętam, że zaciągnęli mnie do łazienki. Pamiętam jak wisiałam głową w wannie..

Rano kac morderca, poszłam z koleżanką do sklepu po zupki, kefiry, lody, rosołki i wszystko. ^^
To była jakaś masakra.

W gimnazjum było dość dużo imprez włącznie z początkiem w technikum wtedy się piło.

Aktualnie mam dystans, nie piję byle czego i na pewno nie tak, żeby wymiotować pod siebie czy też nie wiedzieć co się robi. :)

grandiose - 2011-07-20, 20:57
Temat postu: Re: alkohol
Blanca napisa³/a:
Mieliście już w szoim życiu kontakt z alkoholem?
Ile mieliście lat kiedy upiliście się po raz pierwszy?
Czy teraz pijecie? jak często i co?


Tak, miałam nie jeden kontakt. Od dziecka tata z jego bratem częstował mnie piwem.
Upiłam się po raz pierwszy jakieś 3 tygodnie temu, przez dwójkę przyjaciół.
Okazjonalnie, piwo, ewentualnie jakieś wino. Wódki czystej nie dotykam.

Taka jedna - 2011-07-21, 12:56

ja pierwsze piwo wypiłam z siostrą. To były VIPy z biedronki. było lajtowo, przed koncertem, miło na luzaku i do końca gimnazjum nie piłam więcej niż 3 piwa i nie piłam właściwie niczego innego. W pierwszej liceum pojawiły się tanie wina, pierwsze upicia, wódka...do końca liceum mogłam pić wódkę bez popity, nie trzęsła mnie ni nic. Potem się strułam i koniec miłości do czystej bez popity. W domu u mnie sie nie pije, wśród znajomych abstynentów nie mam. Może to nie sprawiedliwe co powiem, ale wszyscy nie pijacy, którzy pojawiali się na zakrapianych imprezach byli prowodyrami awantur bo im się wiecznie coś nie podobało. Więc tak doborem towarzyskim wychodzą sami pijący.
Spadła mi ostatnimi czasy tolerancja na alkohol więc nie szaleję.

Andrzej Baczko - 2012-12-05, 13:36

papierosy i alkohol tego się nie da nie spróbować. Chęć posmakowania jest silniejsza.
JoaU - 2022-05-12, 10:50

annoth napisa³/a:
Pierwszy raz na półmetku :) trochę ponad 17 lat miałem wtedy.
Tak tak... późno zacząłem jak na takiego pijaka :P



A słyszeliście o esperalu? ponoć nie tylko alkoholikom się go wszywa - https://www.nectum.pl/esperal-gdzie-sie-wszywa/

JoaU - 2022-05-18, 13:54

Pica napisa³/a:
Spirytus ?! :...: ohyda jakich mało, sam zapach mnie odwstręcza ;/


I dobrze, żaden alkohol nie powinien zachęcać :cry:
_________
https://www.wolfproject.p...pii-uzaleznien/


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group