Forum Dyskusyjne
dla wszystkich!

Pogawędki & HydePark - Po pijaku

Krystyna - 2007-06-06, 22:55
Temat postu: Po pijaku
Niektórzy jak wypiją za dużo alkoholu robią dziwne rzeczy. A wy? Robicie coś dziwnego będąc wstawionym?

...ja np. gadam w różnych językach xD

Deirdre - 2007-06-06, 22:58

Mazin, w różnych językach?^^
Chcę to zobaczyć.

Nie no, ja się nigdy nie upiłam, więc się nie wypowiadam.
Ale ludzie po pijaku są... Fascynujący. [jak to ujęła moja znajoma^^]

Krystyna - 2007-06-06, 23:00

Cytat:
Mazin, w różnych językach?^^

Tak xD z reguły jest to bełkot angielski+niemiecki+polski+arabski+fancuskie ŁI XD

Deirdre napisa/a:
Chcę to zobaczyć.

Może kiedyś xD xD xD

Deirdre napisa/a:
Nie no, ja się nigdy nie upiłam, więc się nie wypowiadam.

Nie bo zaraz będzie, że nie wiadomo jak ja wyglądałam xD

Deirdre napisa/a:
Ale ludzie po pijaku są... Fascynujący. [jak to ujęła moja znajoma^^]

To prawda, to może o swoich znajomych popiszesz? ^_____^

Mószka - 2007-06-06, 23:01

Ja mam skłonności do wyrażania uczuć :P nagle wszystkich kocham. I podobno zawsze opowiadam jakąś historię o pijanym, różowym słoniu... :|
Deirdre - 2007-06-06, 23:08

Hm... <myśli>
Jeden znajomy zaczyna kleić się do wszystkich dziewczyn po kolei.
Inny kiedyś pokłonił się przed sedesem.
Inni odkrywają swoje skłonności homoseksualne
[tak na początek^^]

Ach, a w zasadzie... <mysli>
Po alkoholu jestem nieco śmielsza...

Fantasia - 2007-06-07, 09:16

A ja zawsze zaczynam mówić poł tonu głośniej i to co mówię jest hmm... nieco odważniejsze :twisted: albo śpiewam po angielsku :wstyd:
Ale ogólnie to chyba nie jestem uciązliwym pijakiem jak widze ze autentycznie już mi dosc to stwierdzam oficjalnie ze czas juz isc spac.. i zawsze oczywiscie kogoś namawiam bo sama sie boje :shock:
No ogólnie beka :lol: :lol: :lol:

Kya - 2007-06-07, 14:47

Heh ja się robię odważniejsza, albo bardziej zdesperowana :)
Ewentualnie rozmazują mi się światełka, ale w sumie jakoś bardzo dużo nie piję, więc nie będe tu pisać o byciu "Pijaną"

Blanca - 2007-06-07, 15:04

Deirdre napisa/a:
Inny kiedyś pokłonił się przed sedesem.

he :wstyd: :wstyd: :wstyd:

Za każdym razem staję się bardziej odważna i dla wielu osób zaczynam mówić, co mi leży na sercu i co o nich myślę ... Szkoda tylko, że później nie mogę sobie nawet przypomnieć z kim rozmawiałam ;| a o czym to tym bardziej.

Było sporo głupich sytuacji, ale raczej na forum się nimi nie 'pochwalę' 8)
:wstyd:

Cecylia - 2007-06-07, 16:57

jestem śmielsza, kiedyś całowałam sie z kumplem, śpiewam, opowiadam jeden i ten sam dowcip o żabie i bocianie i sama sie z niego smieje, i wiele wiele innych......
Morte - 2007-06-07, 18:10

ja sie nigdy nie upilem, jak widzialem co ludzie po pijaku robia to ekchm :D glowa mala, wzialk oles sluchawke od telefonu stacjonarnego i gadal: "Halo? Policja?" Raz na boisko przyszedl i sedziowal jak mamy grac. :D dobrze koles gral, wszystkich jezdzil... :D
Łukasz - 2007-06-07, 18:30

Na ostro zakrapianej imprezie wrzyzcy żygali tylko ja wymiotowałem. A tak co robiłem to śpiewałem.
Judith - 2007-06-07, 19:25

Heh ja nie powiem o sowich doświadczeniach bo nie piję...
Ale za to moi koledzy jak się ostatnio spili, to jeden rozdawał gumy do żucia o smakach: bananowym, ananasowym, kokosowym, pomarańczowym...do wyboru do koloru...
drugi nic nie mówił...nagle zamknął się w sobie
a reszta śpiewała jakieś piosenki wprost z wiejskiego wesela!!
Koło 2 w nocy zobaczyli wschód słońca!
rano obudzili się w łóżku u jednego z nich i nie wiedzieli gdzie są :lol:

jaco - 2007-06-08, 18:17

Tańcze na stołach, śpiewam, szaleje i różne inne rzeczy robię ;] oczywiście zależy z kim do stanu upojenia się doprowadziłem ;] ale z ekipą potrafimy dać czadu ;]
Pica - 2007-06-08, 19:36

Co robię gdy się spiję ? Nic ciekawego poza tym, że nie panuję nad koordynacją ruchową. Raz oparłam się o szafę tak mocno, że na mnie spadła..Innym razem, schodząc ze stromej górskiej ścieżki, wpadłam w pokrzywy i barszcz , parząc się niemiłosiernie :wstyd:
Unconventional - 2007-06-08, 20:30

Nie mogę się upijać w towarzystwie napalonych facetów i nie powinnam z nikim rozmawiać, bo zawsze mówię po prostu to, co myślę. Bywaly już takie sytuacje, że ktoś usłyszał zdecydowanie za dużo ;/ Potem się tłumaczyłam, że bylam pijana, ale wstyd zawsze zostaje. A jeśli potem nie pamiętam, co komu powiedziałam, to już w ogóle klęska :P
spiderwoman - 2007-06-11, 13:16

ja po wypiciu jestem śmielsza i ponoć dużo gadam [w przeciwieństwie do "na codzień"] tylko nie wiem czy z sensem czy bez sensu, bo nikt mi nie chce powiedzieć :D
z kolei moja przyjaciółka po głębszym w kółko śpiewa "jesteś szalona" - aż sąsiedzi wyglądają przez okno żeby sprawdzic "kogo obdzieramy ze skóry" :D

Ruda - 2007-06-11, 19:53

Gadam dużo i od rzeczy, drę ryja, śpiewam, nie mogę usiedzieć na miejscu (skacze, tańcze albo wykonuje jakieś niezidentyfikowane ruchy), śmieję się do bólu brzucha, nawijam w wymyślonym języku, zaczepiam przechodniów, zapalam fajka od strony filtra, turlam się po ścianach i podobno wszędzie mnie pełno..
Kocham ten stan i kocham mych pijackich towarzyszy;]

Emmari - 2007-06-12, 16:46

Śpiewam głośno, donośnie, najczęściej żulerskie piosenki. Kleję się do wszystkich i wszystkiego, tańczę, wyznaję miłość, podobno się zwierzam :wstyd:
somebody - 2007-06-12, 20:53

Jestem śmielsza, śpiewam, głośniej mówię i bez ogródek przeważnie (zależy od tego jak bardzo "po pijaku" jestem), bardzo łatwo mnie namówić do różnych głupot, bo akurat wtedy wydaje mi się, że nic nie stanie mi na przeszkodzie do zrobienia czegoś, bardzo szybko zaczynam mówić przez co często mam problemy z trudniejszymi wyrazami (w ostatnią sobotę nie mogłam dojść do ładu ze słowem "kelner" :wstyd: ),na razie nic innego mi do głowy nie przychodzi...
jaco - 2007-06-13, 10:12

Ruda napisa/a:
Kocham ten stan i kocham mych pijackich towarzyszy;]
są jeszcze na świecie ludzie na których można polegać :D to się może kiedyś zintegrujemy? Ty zbierzesz swoich znajomych a ja moją menelską ekipę i zapijemy razem ;]

co do tematu: niestety coraz częściej się przytrafia, że nie pamiętam co robiłem :D

Blanca - 2007-06-13, 10:52

Kiedyś moja znajoma tak sie spiła, że nie dała rady przebrać się nad wodą w strój kąpielowy.. W połowie przysnęła goła na łące :lol:
Lukas1990 - 2007-06-13, 18:38
Temat postu: Re: Po pijaku
Mazina napisa/a:
Niektórzy jak wypiją za dużo alkoholu robią dziwne rzeczy. A wy? Robicie coś dziwnego będąc wstawionym?

Ja to albo sie dołuje albo mam na wszystko wyje****, zazwyczaj to drugie

Ruda - 2007-06-14, 21:15

jaco napisa/a:
Ruda napisa/a:
Kocham ten stan i kocham mych pijackich towarzyszy;]
są jeszcze na świecie ludzie na których można polegać :D to się może kiedyś zintegrujemy? Ty zbierzesz swoich znajomych a ja moją menelską ekipę i zapijemy razem ;]


Jaco, jasne, my pićku nigdy nie odmówimy :twisted: przy alko (i MJ ofkors!) się najprzyjemniej integruje;) A z tego co czytam, to i my, i wy jesteście jabolowymi ofiarami:)

Cytat:
co do tematu: niestety coraz częściej się przytrafia, że nie pamiętam co robiłem :D

Haha, ja ostatnie kilka tygodni pamiętam w połowie:D Najciekawiej jest dzień po chlaniu, kiedy to znajomi opowiadają Ci, co odpierdzielałeś, albo pokazują filmiki, a Ty robisz tylko wielkie oczy;)

Wbijaj do wawy, Jacku:)

Cytat:
bardzo szybko zaczynam mówić przez co często mam problemy z trudniejszymi wyrazami

Jak mogłam zapomnieć, oczywiście BEŁKOT! Wszytko, co ma "sz", "cz", "ż", "ś" itp to dla mnie chiński, oczywiście chyba prawie każdemu plącze się język, ale ja to wybitnie uwielbiam, bo jest dużo śmiechu i powstają nowe, logopatologiczne wyrazy;)

Taka jedna - 2007-06-15, 18:35

ja zawasze pamietam co robiłam po pijaku i specjalnie nie odbiega to od normy...oprócz zygania :wstyd: to mój taki chyba zawór bezpieczeństwa...
ale włącza mi sie bieganie po wypiciu pewnej ilości :P no i przytulasna się robię :) a pozatym to w normię chyba :) wesoło głosno etc. :P nie pijam na smutno 8)

Krystyna - 2007-06-17, 18:58

Wylewam wszelkie trunki komuś na głowę, rzucam jedzeniem. xD
Zapomniana. - 2007-06-22, 00:20

Cały czas mówię, choć nie zawsze do rzeczy. I co najgorsze włącza mi się lampka 'loove. !' - wiadomo o co chodzi. ;]
I jeszcze jakieś tam pojedyńcze, typu rzucanie cukierniczkami po pokoju.. ;>

BazyL - 2007-06-22, 00:28

zależy. idę w kimono albo gadam cały czas i się nie zamykam, jestem bardziej upierdliwy niż na trzeźwo. zazwyczaj pchają mi jeszcze jednego browara i się zamykam na jakieś pół godziny, no prawie, bo mówię pijąc i wygląda to jak mówienie z zamkniętymi ustami :P
Dlatego tak rzadko chodzę na imprezy. pamiętam że raz mi jadaczkę zaklejali taśmą :) i tak gadałem ;P

Eos - 2007-06-22, 00:34

Robię dziwne rzeczy. Bawię się w berka, w chowanego (Unconventional :* ). Wydurniam się, ot co. Gdy naprawdę za dużo wypije, to cóż ... Mam skłonności do bezwstydnego klejenia się do ludzi i paplania kompletnych głupot.
Kya - 2007-06-24, 12:16

Gadam jak najęta i można się o mnie dużo rzeczy dowiedzieć-> stwierdzone przez znajomych :P
jaco - 2007-07-01, 19:25

Ruda napisa/a:
Wbijaj do wawy, Jacku:)
nie zdziw się jak się pojawię ;]
Ruda napisa/a:
aco, jasne, my pićku nigdy nie odmówimy :twisted: przy alko (i MJ ofkors!) się najprzyjemniej integruje;) A z tego co czytam, to i my, i wy jesteście jabolowymi ofiarami:)
hehe ;]

ostatnio pije rzadko ale skutecznie. najczęściej w Wetlinie ;] tylko objawy 'pamięci absolutnej' (pamięć absolutna - absolutnie nic nie pamiętam ;] ) coraz bardziej widoczne niestety...

somebody - 2007-07-01, 19:28

Eos napisa/a:
Mam skłonności do bezwstydnego klejenia się do ludzi

tia, uskutecznione w ostatni piątek i nie tylko z resztą....

annoth - 2007-07-01, 20:44

A ja po pijaku nie mam nic przeciwko klejeniu się do mnie :D
somebody - 2007-07-01, 20:49

Tak czy siak ja następnym razem siadam w odosobnieniu, będę się do siebie kleiła ;]
Poza tym zauważyłam, że zdarza mi się łapać schizy typu, że gdzieś nie zdążę, że ktoś mnie zobaczy jak coś tam robię itd.

Unconventional - 2007-07-01, 21:50

somebody napisa/a:
Eos napisał/a:
Mam skłonności do bezwstydnego klejenia się do ludzi

tia, uskutecznione w ostatni piątek i nie tylko z resztą....

U mnie uskutecznione w czwartek. Wstyd :wstyd: :wstyd: Opowiadac o tym lepiej nie będę.

Po pijaku robię się też strasznie silna. Mało kto spośród moich znajomych (tez pijanych, a na co dzień, gdy są trzeźwi, silniejszych) ma ze mną szanse :D :lol:

celcia 15 - 2007-07-02, 00:30

ja jak jestem w towarzystwie to nie opieram się jak ktoś się do mnie klei :D ale przeważnie to jest śmiesznie ale nieliczni pamiętają z czego takie ha :lol:
Shezz - 2007-07-02, 09:42

ahh. ja po pijaku potrafie zrobić pogo w pustej sali. xP chociaż też się kleje do ludzi, a raczej do jednego ludzia.
niby jestem pijana, ale troche pamięci mam i staram sie nie zapomnieć że ktoś ważny siedzi obok i mnie pilnuje żebym przypadkiem z krzesła nie spadła. xP

Paulus - 2007-07-03, 01:59

Im więcej wypiję tym bardziej staję się lewicowy.
Luiza - 2007-07-03, 02:34

Paulus, Ty się nawet upijasz politycznie.

Ja nie piję, a ludzie po pijaku są żałośni - ot co. :)

kakti - 2007-07-03, 10:08

Nie prawda :P Żałośni są tylko żule, większość jest całkiem zabawna :P


Hmmmmm, ja ostatnio po pijaku pomyliłem kumpla z dziewczyną i się do niego przyklejałem, kurde, tyle że ja tego nie pamiętam i musieli mi to opowiedzieć :( ale w sumie i tak nie przebiję kumpla :P Ech, jego pijaństwa nie da się opowiedzieć bo jest zbyt barwny i za każdym razem ma inny odjazd :P

Krystyna - 2007-07-03, 10:22

Ja ostatnio zauważyłam tzn inni to zauważyli, że mówię bardzo głośno xD
Fantasia - 2007-07-03, 20:25

Mazina napisa/a:
Ja ostatnio zauważyłam tzn inni to zauważyli, że mówię bardzo głośno xD
A u mnie że mowa mi się zwalnia i "spóźnia" i jeden z szalonych chłopków z ekipy wymyslił coś w stylu "przedciązowa pijacka gadka Janka" -swoją drogą lubie jego tekst bo to jedne z dostępnych mi z tych najżałośniejszych 8) ale tu akurat jest ziarnko prawy.
A głośno to i tak mówię i tak
Moge dodać jeszcze nie mam niespodziewane napady kilku minutowego śmiechu i z reguły nikt nie wie z czego :wstyd:

Zaheel - 2007-07-04, 18:11

Po dużej ilości akloholu zazwyczaj staję się jeszcze bardziej uprarta w swoich przekonaniach i za nic na świecie nie da się mnie przekonać do zmiany zdania, nawet konkretnymi argunmentami. Czasami włancza się tryb "love". Mówię głośno jestem bardziej wylewna, czasami plączą mi się nogi.
Eos - 2007-07-10, 20:01

Ja ostatnio po pijaku puszczałam się z moim przyjacielem.
Znaczy, ekhm. To jest taka zabawa - żeby nie było :D Puszaliśmy sobie sygnały z komórek i sprawdzaliśmy, kto szybciej się "złapie" rotfl A że nasz refleks był zerowy, wyglądało to nader debilnie. Ale śmiechu było mnóstwo (:

mak - 2007-07-10, 20:31

czasem bywa tak ,że potrafie siedzieć "zawieszony" i sie nie odzywać przed dłuższą chwile a innym razem nie moge wysiedzieć w miejscu ciągle coś gadam , ciągle w ruchu , a czasem tez zdarza mi sie na golasa biegać... :oops:
spiderwoman - 2007-08-11, 20:40

mnie rozwalił tekst mojego sąsiada
wracał raz w deszczu z knajpy. na widok mojej siostry wybełkotał: "czy któraś z pań mogłaby mi pożyczyć parasol?"
:lol: :lol: :lol: :lol:

Tuxedo - 2007-08-12, 11:03

Bunny napisa/a:
Ja ostatnio zauważyłam tzn inni to zauważyli, że mówię bardzo głośno xD


O tak zdecydowanie :)

Mnie zdarzało 'alladyna robić', mieć taneczną fazę i przez parę godzin tańczę, wskakiwanie w krzaki etc :)

Mószka - 2007-08-12, 15:11

Tak co do tekstów z imprez, przytoczę mój najlepszy :D

Impreza toczy się u mnie w domu. Już trochę sfazowana, mówię wszystkim, że idę się przejść. Doszłam do kuchni, po chwili wracam do pokoju gdzie byli wszyscy i wyskakuję z tekstem-,,Mały ten dom... Nawet lasu tu nie ma!''

:D ogólnie było ze mną bardzo ciężko wtedy :D

Blanca - 2007-08-18, 13:34

Ostatni raz bawiłam się po pijaku dwa tygodnie temu na weselu..
Akurat po największej działce, zaczęły się konkursy oczepinowe :lol:
Oj nie chce oglądać filmu z tej imprezy, oj nie :shy: Jak zwykle do wszystkiego byłam pierwsza i w każdym konkursie musiałam wziąć udział. Głupia :glupek:

Maciooj - 2007-08-18, 13:39

Ja, jak już się porządnie upiję, to idę spać :lol: a tak to więcej gadam, o jakichś pierdołach, zataczam kółka :D
Minduser - 2007-09-12, 21:54

Baardzo duzo tego...
Osoba "po pojaku" nie mysli trzezwo i robi glupie rzeczy nie patrzac na skutek czy sens tego co czyni, dlatego czesto na drugi dzien jest ta swiadomosc ze wczoraj zrobilo sie z siebie kretyna. Pod wplywem alkoholu (i nie tylko) czlowiek robi sie bardziej smialy, wesoly rozgadany a dalej to juz indywidualna sprawa - jeden bedzie lagodny i romantyczny jak nigdy a inny staje sie agresywny i nie panuje nad soba. Krotko mowiac zmienia sie osobliwosc czlowieka...

BTW swietny temat wymyslony przez autora - nalac mu :mg:

Ps. witam na forum

//witam i zaprszam do używania polskich znaków, somebody

Rivenris - 2007-09-12, 22:19

Ojojoj... :) Raz, to wspiąłem się na pomnik... :) Innym razem bez koszulki położyłem się na parkingu pełnym rozbitego szkła w środku nocy :D No i raz ukradłem (właściwie nie sam) komuś kiełbaskę z grila :) Jak coś sobie jeszcze przypomnę, to dorzucę :D
annoth - 2007-09-13, 07:51

Po pijaku czasem zdarza mi się dojść do czegoś, czego ktoś mi sam nie powiedział, a chciałem to wiedzieć. Gorzej, że potem tego nie pamiętam, a ten ktoś dalej mi nie chce tego powiedzieć....

Rivenris napisa/a:
Innym razem bez koszulki położyłem się na parkingu pełnym rozbitego szkła w środku nocy
Rivenris napisa/a:
No i raz ukradłem (właściwie nie sam) komuś kiełbaskę z grila

Właściwie to obie te rzeczy zdarzyły się jednej nocy ;)

mjuzik - 2007-09-18, 21:57

Po pijaku?
Wpadłem w żywopłot. Pływałem w sadzawce w środku miasta, w środku nocy. Obrywałem znaczki z samochodów. Łaziłem po moście od spodniej strony. Przez przypadek pojechałem o drugiej w nocy pociągiem z Warszawy do Gdańska... ;]
Rivenris napisa/a:
Raz, to wspiąłem się na pomnik...
Wspiąłem się na ten pomnik na długo przed Tobą :P
somebody - 2007-09-18, 22:10

mjuzik napisa/a:
Wpadłem w żywopłot.

:smiech:
"Eeeej gdzie jest Paweł?"
"Nie wiem, został gdzieś z tyłu, nie widać Go..."
Zapamiętam na na wieki :)
Mnie się zawsze chce śpiewać tylko nikt towarzyszyć nie chce...

jaco - 2007-09-19, 08:46

somebody napisa/a:
Mnie się zawsze chce śpiewać tylko nikt towarzyszyć nie chce...
to powinniśmy pić razem ;] ja chętnie pośpiewam ;]
Kya - 2007-10-01, 20:40

Nie protestuje kiedy ludzie się do mnie kleją. I sama też się kleje :)
Rivenris - 2007-10-03, 13:21

Kya napisa/a:
I sama też się kleje :)


Ja to aż za bardzo :lol:

[ Dodano: 2007-10-03, 13:30 ]
annoth napisa/a:
Nie zauważyłem...

właściwie Ty jako jedyny zobaczyłeś najgorsze tego konsekwencje.

Kya - 2007-10-06, 12:44

Cytat:
Ja to aż za bardzo :lol:


Uff nie jestem jedyna :P
I jadę do wszystkich bez wyjątków per kochanie, słonko, kwiatuszku.

BazyL - 2007-10-06, 12:47

Kya napisa/a:
I jadę do wszystkich bez wyjątków per kochanie, słonko, kwiatuszku.

Jak często pijesz?? :o

Ja po pijaku idę spać i w sumie można robić wtedy ze mną co się chce.

Rivenris - 2007-10-06, 12:49

Kya napisa/a:
Uff nie jestem jedyna :P
I jadę do wszystkich bez wyjątków per kochanie, słonko, kwiatuszku.

Ciekawe jakby to się skończyło nasze wspólne picie :lol:

BazyL - 2007-10-06, 12:58

ślubem?? :P

Ja pisałem jestem spokojny, zaspany więc z alkoholem czy bez i tak można ze mną robić wszystko :P

natural wonder - 2007-10-06, 13:22

Kya napisa/a:
I jadę do wszystkich bez wyjątków per kochanie, słonko, kwiatuszku.

ja mam dokładnie tak samo no i jak popije mozna robić ze mną wszystko a ja potem i tak nic nie pamietam

annoth - 2007-10-06, 13:29

natural wonder napisa/a:
jak popije mozna robić ze mną wszystko a ja potem i tak nic nie pamietam

Nie trzeba było tego pisać... teraz każdy facet z tego forum będzie się chciał umówić z tobą na picie ;) (hmmm... masz wolny piątek? :> )

Eos - 2007-10-06, 14:15

Cytat:
I jadę do wszystkich bez wyjątków per kochanie, słonko, kwiatuszku.

A ja to tak naturalnie, więc po pijaku ... oj :wstyd:

natural wonder - 2007-10-06, 14:26

annoth napisa/a:
hmmm... masz wolny piątek?

no to zależy jesli na wypad na piwo to mam ;p

Taka jedna - 2007-10-06, 15:08

Hmm...ostatnio nie pamiętam wiele oprócz tego, że gadałam głupoty, zwierzałam się koledze na podłodze w kuchni i strzelałam fochy na moje kochanie...poza tym ubzdryngoliłam się strasznie :wstyd: nic więcej nie pamiętam, serdecznie za nie żałuję, obiecuję poprawę i proszę mateczkę wódkę o rozgrzeszenie :wstyd:
Nie wystarczy pic. Trzeba UMIEĆ pić :oops:

BazyL - 2007-10-06, 15:09

nie nie mam wolnego piątku :P i pije rzadko i mało ;]
Kya - 2007-10-06, 16:53

Cytat:
Jak często pijesz?? :o


Zależy też co rozumiesz pod pojęciem picia. Na piwo wychodzę ostatnio co weekend, przy czym np dzisiaj nie zamierzam nic pić :P

A pod ołtarz wcale tak łatwo zaciągnąć się nie dam, o! :P

Marki - 2008-03-23, 21:38

W stanie wskazującym na spożycie, to ja, zależnie od nastroju, albo zaczynam głośno mówić, staje się śmielszy, zaczynam rozmawiać na coraz odważniejsze tematy, mówię dużo dowcipów, albo zamykam się w sobie, chce mi się płakać, chce być sam, użalam się nad sobą, gryzę oczywiście w przenośni, jestem chamski, jeżeli ktoś przerywa mi kontemplowanie mojej samotności. Oczywiście wiadomo, że jednak, jak mam się napić, to wolę ten pierwszy stan, bo po drugim mam strasznego kaca moralnego.
foX_Xy - 2008-07-09, 01:46

Wzrasta pewność siebie,chęć pogadania z każdym.To wszystko.
BazyL - 2008-07-09, 09:24

Zazwyczaj po konsumpcji to jestem rozgadany. Po jakimś czasie popadam w głęboki sen i już wola ludu co ze mną zrobi. zazwyczaj ląduje na sofie albo w czyimś łóżku, często zbiorowo grzebany wśród dziewczyn i chłopaków. Koszmar bo zawsze na samym dnie.
Ogólnie nie umiem pić do nieprzytomności, dla mnie to nie jest picie tylko autodestrukcja własnego mózgu. Kac jest już po 3 piwach, kawie po irlandzku i 250 ameretto albo czegoś wytrawniejszego. śpię jak zabity :)
Oczywiście Różnie bywa i umiem całą imprezę przesiedzieć w odludnym miejscu, stręczony pocieszającymi, gdy próbowałem zapomnieć o jakimś smutku. ale do agresji słownej nigdy nie dochodziło.

iTsOnLyMe91 - 2008-07-09, 13:31

Ja sie pierwszy (i mam nadzieję, że ostatni) raz upiłam w wieku 17 lat, w sumie niedawno to było =) różne rzeczy robiłam... najpierw gadałam jak najęta. Bez sensu, bo bez sensu, ale bardzo dużo gadałam =) a potem, to już w sumie nic nie pamiętam =D=D tylko tyle, co mi kupela opowiadała, że coś gadałam, że mi rękę połamali... płakałam i takie tam różne śmiechowe rzeczy =)

ale po tym zdarzeniu obiecałam sobie, że jak będę na jakieś imprezce, to będę pić z umiarem... żeby nie powtórzyć tego, co było. No i jak na razie się trzymam =D

Taka jedna - 2008-07-09, 16:45

hmm...ostatnio to tylko wzmożona wulgarność, złośliwość i gadatliwość :P czyli moje wady razy 2 :P
selfishness - 2008-07-09, 17:12

O jejku,ja następnym razem ( o ile będzie ) będę się chyba bała jak z Bazylem na piwo pójdę. :D
Ja po pijaku jestem strasznie wulgarna i ogólnie można ze mną robić co się chce.

Taka jedna - 2008-07-09, 19:25

selfishness napisa/a:
Ja po pijaku jestem strasznie wulgarna i ogólnie można ze mną robić co się chce.
to ze mną tylko jedna osoba po pijaku może robić co chce :lol:
BazyL - 2008-07-11, 21:49

Cytat:
to ze mną tylko jedna osoba po pijaku może robić co chce :lol:

Ja <3
Fajnie się po pijaku jedzie Tramwajem. Po prostu bomba ;p i to w nocy ;)

coco - 2008-07-11, 21:55

po pijaku potrafie robic różne rzeczy których nastenego dnia nie pamietam niestety wiec ostatnio staram sie trzymac umiar w piciu
Syl_ - 2008-07-12, 01:08

Ja zawsze wszystko pamiętam, i zawsze jestem tą przypominającą, pilnującą. Chciałabym czasami nie pamiętać niczego, a tu jak na złość zawsze wszystko ze szczegółami..

Ja z reguły nic dziwnego nie robię, śmieję się tylko z niczego i ze wszystkiego na przemian z dogadywaniem innym ;p Pod wpływem alkoholu jestem baaaardzo opiekuńcza i zawsze pocieszam lol

Taka jedna - 2008-07-13, 10:22

hehe :lol: wyciągania z błota nie przeżywałam. ani jako wyciągający ani jako wyciągana :P zauważyłam, że czasem pod wpływem alkoholu wyłażą ze mnie najbardziej krańcowe elementy mojego charakterku. I tak potrafię przez całą imprezę opiekować się kapslem i wmówić sama sobie (z mała pomocą kochania) że ten kapsel się do mnie uśmiecha. I na tej samej imprezie potrafię być tak wulgarna że szkoda gadać :? idiocieję po wódce i tyle :P
Samo Zuo - 2008-07-14, 20:19

Ja jeszcze się nie upiłam, zeby być 'po pijaku'.
Doszłam tylko do takiej dawki, po której kręci mi się w głowie.

JoJo - 2008-07-15, 15:43

Ja zazwyczaj piję ok. 4 piwek i zapewnia mi to przyjemny, rozluźniający stan. Nie jestem pijana, zachowuję świadomość umysłu. Mówię bardzo dużo, górnolotnie, patetycznie, poruszam kontrowersyjne tematy, pytam innych o opinię, słucham uważnie, jestem przy tym pełna szacunku w stosunku do rozmówcy, choć zazwyczaj się z nim nie zgadzam :-P Ponadto dowcipkuję i pełnię rolę duszy towarzystwa :D

Kiedy jednak piję naszą kochaną polską vodkę :D ...to... staję się straszna :oops:
Wulgarna, chamska, ironiczna, szydercza, despotyczna, rację amm tylko i wyłącznie ja. Gadam o polityce, beznadziejności naszego kraju i homoseksualistach. Bywa tak, że płaczę, histeryzuję, wyżalam się, obnażam z osobistych spraw. Każdy mężczyzna wydaje mi się przystojny, a przynajmniej na tyle atrakcyjny, żeby się z nim przespać :wstyd: ale na szczęście nigdy do żadnego czynu nie doszło! (Dzięki Ci Panie za to, że masz mnie w swej opiece! :prosze: ). Poza tym: nie umiem wówczas mówić, poruszać się, rzygam, zasypiam, a rano łeb mi pęka i przez 3 kolejne dni żołądek nawala :-P :oops: :wink:

annoth - 2009-03-31, 20:09

Po pijaku :D


Gadam dużo, bełkoczę, nie jestem w stanie posklejać słów, na każdy zakichany i bezsensowny temat się muszę tym bełkotem wypowiedzieć, zwierzam się, robię się bardzo śmiały, jestem chętny na każdy dziwny pomysł. I co najgorsze... chce dalej pić!

Ale ogólnie to często nie upijam się, tylko jestem po prostu podpity... Wtedy jestem po prostu śmielszy :) łatwiej mi się wpasować w towarzycho.

Żabka - 2009-03-31, 20:15

Po pijaku...
Kleje się do ludków. Chce mi się spać. Jestem strasznie wesoła. Dogadam się z każdym, po prostu z każdym. Jestem stanowczo bardziej śmiała. Mówię jeszcze głośniej niż zwykle...
Nie wiem co jeszcze..

annoth napisa/a:
I co najgorsze... chce dalej pić!

Tak jak ja.. xD

mjuzik - 2009-03-31, 20:17

Po pijaku?
Najczęściej przyjmuję pozycję o wdzięcznej nazwie (by Filip) "o matko! ona jest w ciąży!" ;/

annoth - 2009-03-31, 20:23

mjuzik napisa/a:
pozycję o wdzięcznej nazwie (by Filip) "o matko! ona jest w ciąży!"

kto nie widział, niech żałuje :D mjuzik po pijaku jeszcze w zimie idzie do monopolowego w pidżamie :P

mjuzik - 2009-03-31, 20:27

annoth napisa/a:
idzie do monopolowego w pidżamie :P
Miałem kurtke, szalik i czapke!
I glany na nogach!
A tak w ogóle to wcale nie byłem pijany annothu.

Shezz - 2009-03-31, 20:40

1. Mi po pijaku zbiera się na amory z Żabą.. :smiech:
2. Włącza mi się tzw. "ciuntacz" i biegam po całym domu, względnie ogródku lub polu, w zależności gdzie się leje alkohol. Jeżeli teren nie jest wyraźnie odgrodzony to mogę się zupełnie nieświadomie zgubić xD Wtedy należy szukać po rowach, albo poczekać aż sama nieświadomie wrócę. ^^
3. Chce mi się taaaaaaańczyć!
4. Nic nie jem bo żal mi zmarnować jedzenie jak czuję że będzie chawtowanko. :D
5. Jem jak czuję że chawtowanka nie będzie. :D
6. Staję się niezwykle pomocna i chcę każdemu udzielić jakiejś pomocy. Nie ważne czy jej ten ktoś potrzebuje czy nie. xD
7. Jak ktoś rzyga/ma zgona to staram się go "otrzeźwieć" myjąc mu głowę, względnie twarz zimną wodą i robię zimne okłady ze wszystkiego co znajdę pod ręką.
8. Jak mam rzygać to tylko w plenerze. :P
9. Palę papierosy. xD
10. Zamieniam się w filmowca i kręcę wszystko, nie ważne czy ma to sens, czy nie. xD

jaco - 2009-03-31, 20:43

czasami chodzę boso. i do Zakopanego stopem też czasem pojadę :P
Żabka - 2009-03-31, 21:02

Shezz.17 napisa/a:
1. Mi po pijaku zbiera się na amory z Żabą..

O własnie! Zawsze po pijaku zbiera nam się na amory, ale to zawsze, poprostu na każdym wypadzie na piwo lub na popijawach to się kończy tak samo -> :*

cichy - 2009-03-31, 21:10

jak jestem lekko podchmielony to włącza mi się mega pozytywne myślenie i cholera wszystko mnie śmieszy.. :) no a jak coś więcej to jestem bardzo grzeczny i kładę się nyny ^_^
Anoniman - 2009-03-31, 21:11

Nie mogę wyartykułować moich myśli tak jak chce, mylą mi się imiona, język mi się plącze.
Zaheel - 2009-04-01, 00:38

Ostatnio przeszłam w stadium drugie, zaczyna wchodzić w nogi... Nie dobrze się dzieje w państwie polskimxD
Eos - 2009-04-01, 14:32

A ja zauważyłam u siebie dużą zmianę. Co prawda po pijaku rozum mi się wyłącza totalnie, ale na jego miejsce wchodzi intuicja, która jest najcudowniejszym wynalazkiem boskim. Jakoś z góry wiem, co mogę powiedzieć, a czego nie, co zrobić, a co nie... Fajna sprawa... :P
Straho - 2009-04-04, 10:42

Ja gdy popiję to po pierwsze nie jestem agresywny, zaczynam naśladować wtedy dzwięki psa, świni, kota, kury i szympansa. Zaczynam także rymować i tańczyć electro boogie mimo, że tego nie potrafię :lol:
Krystyna - 2009-04-04, 11:32

Straho, chce z Tobą pić XD

Ludzie bywają prześmieszni gdy są pijani. Jedni naśladują zwierzęta, drudzy gadają w innych językach, a jeszcze inni mają lowersa ^^

Straho - 2009-04-04, 20:15

Mazin napisa/a:
chce z Tobą pić XD

Ja chętnie z każdym wypiję :)

Czasem mam też inne misje po pijaku. Tańczę do rytmu techno a leci np. taka wolna piosenka jak Michael Jackson - Billy Jean :mg: kiedyś na dyskotece się bardzo opiłem, zasnąłem w zwykłej loży a obudziłem się w loży dla VIP'ów.

Nena - 2009-04-04, 22:40

W sumie to baaaaardzo mało i rzadko piję, więc jak już to częściej się śmieję itp.
A najczęściej po pijaku to pilnuję towarzystwa, żeby sobie nic nie zrobili^^

eee - 2009-04-05, 12:01

a mjuzik wczoraj zarzygał schody do t-17 xD a ja uderzyłam głową w kamień... podobno..
Straho skad jestes?

Straho - 2009-04-05, 12:04

eee napisa/a:
Straho skad jestes?

Mieszkam koło Oświęcimia, tyle powiem.

Coby OT nie było, czasami, ale to czasami włącza mi się po pijaku agresor, taki mega agresor :wink:

somebody - 2009-04-05, 18:46

eee napisa/a:
a mjuzik wczoraj zarzygał schody do t-17 xD a ja uderzyłam głową w kamień... podobno..

No właśnie, rzyganie -.-.-.-.- Głupia wódka.

Taka jedna - 2009-04-05, 19:47

somebody napisa/a:
No właśnie, rzyganie -.-.-.-.- Głupia wódka.
a ja nigdy nie rzygałam po samej wódce :) po wściekłych a i owszem ale nigdy po czystej/bimbrze :) ostatnio rzadko bywam pijana...moje kochanie określa mnie wtedy jako "słodko wiotka" :? cokolwiek to znaczy. Za to syndrom dnia następnego rzuca mi się ostatnio na serce :?
somebody - 2009-04-05, 22:04

Taka jedna napisa/a:
po samej wódce

Ja po samej też nie, ale wódka + cokolwiek= Justyna umiera.

Taka jedna - 2009-04-05, 22:22

u mnie dopiero mordercze są drinki i coś tam :P bardziej newralgiczne dla mnie sa połączenia pepsi + duuuużo piwa niż piwo i wódka :)
kesja - 2009-04-10, 17:33

ja to " po pijaku" najczęściej zaczynam urządzać karaoke z koleżankami :P
Rivenris - 2009-04-10, 17:46

sikałem i mnie za to zmandacili
Straho - 2009-04-10, 17:52

Wczoraj po pijaku zdarzyło mi się cos co nigdy mi sie nie zdarzało. Zacząłem gonić 2 kolesi z długimi włosami krzycząc za nimi "pieprzone kocmołuchy" :lol:
mjuzik - 2009-04-10, 18:12

Straho napisa/a:
Zacząłem gonić 2 kolesi z długimi włosami krzycząc za nimi "pieprzone kocmołuchy" :lol:
No comments...

A mnie zamandacili tak jak Riva. Był nawet obok.

Taka jedna - 2009-04-10, 19:32

dwa obszczane blondasy :P ?
ja po pijaku śmiałam się ostatnio jak poj#bana :wstyd:

mjuzik - 2009-04-10, 19:57

Taka jedna napisa/a:
dwa obszczane blondasy :P ?
Nie Tidżej, dwaj wspaniali mężczyźni, jedno obszczane drzewo, i dwaj źli policjanci xD
Rivenris - 2009-04-11, 08:28

Plus dwa żubry należy dodać.
Straho - 2009-04-11, 12:18

Wczoraj przyczepiła się do nas straż miejska z policją a przecież siedzieliśmy kulturalnie w parku piliśmy wódkę i grzecznie sishę paliliśmy. Tyle dobrze, że nas nie spisali ino poszli to zmieniliśmy miejscówkę.
Kya - 2009-04-11, 14:29

No to mieliście niesamowite szczęście. Z SB wnioskuję, że Ty serio nie wiesz, że nie wolno u nas pić w miejscach publicznych... 100 mandatu by Ci mogli dać.
Rivenris - 2009-04-11, 14:32

Kya napisa/a:
No to mieliście niesamowite szczęście. Z SB wnioskuję, że Ty serio nie wiesz, że nie wolno u nas pić w miejscach publicznych... 100 mandatu by Ci mogli dać.
Wiem coś o tym i mjuzik wie i annoth (zakała rodziny) wie i wszyscy we we wśi wiedzą. A jak ty Straho, nie wiesz, to szybko pieniążki stracisz jako i my straciliśmy.
eee - 2009-04-11, 16:23

Riv - a jeszcze nie pisałeś o próbie włamania do akademika i uciekania przez bramkę gdzie obok było wyjście ;)
mjuzik - 2009-04-11, 16:27

eee napisa/a:
o próbie włamania do akademika
Jakiej próbie? Poprostu chcieliśmy grzecznie zapytać dziewczęta z pokoju, czy nas wpuszczą... :P
eee napisa/a:
uciekania przez bramkę gdzie obok było wyjście ;)
No wiesz, jak już uciekać, to jak w filmie, a nie tak banalnie przez wyjście... :D
Anoniman - 2009-04-22, 22:41

Hmm, w Krakowie żadne z wymienionych przez mnie wcześniej dolegliwości poalkoholowych nie miały miejsca :lol:
Straho - 2009-04-23, 10:02

Wczoraj po pijaku jechałem w bagażniku kombi, zatrzymaliśmy się koło chodnika i straszyłem innych wyskakując z bagażnika :lol:
Krystyna - 2009-06-28, 17:08

Najfajniejszy jest mój kuzyn po pijaku, a oto dowód:
http://www.youtube.com/watch?v=OHvonJzHCak

XD

Bastet - 2009-06-28, 17:15

laaatam :) i ogólnie robię wszystko na co mam ochotę, ze wszystkiego się cieszę i wszyscy się cieszą ze mnie i ze mną ;) ale i tak latam po starym mieście i robimy samoloty z przyjaciółmi :)
Asik - 2009-07-05, 17:44

śmieję się ze wszystkiego i oczywiście znacznie więcej mówię :wink:
Straho - 2009-07-06, 11:24

Teraz rzadko po pijaku, teraz po grass i po kraku, mam fazę yo i wbijam ją w parafrazę
Mała_Adu - 2009-07-06, 12:40

Kiedyś po pijanemu z koleżanką weszłymy na wieże M1, a zanim do niej doszłyśmy to biegaliśmy po rusztowaniach, które były rozstawione na blokach.
Lawenda - 2009-07-06, 21:21

Gadam jak katarynka /nie żebym na trzeźwo jakaś szczególnie milcząca była/
Krystyna - 2009-07-07, 16:26

Ja niedawno weszłam na ten taki bilbord gdzie są ceny paliw, niedaleko mnie są na klapki jeszcze i zmieniłam ropę na 9zł a gaz na 8zł ;) ciekawe czy już to zmienili ;p
doopek - 2009-07-14, 04:24

Oj, mnóstwo rzeczy, zwłaszcza z rowerem, który do niedawna niemal zawsze zabierałem na popijawy poza domem (żeby szybciej i łatwiej dotrzeć z powrotem do domu xD) Nigdy nie zapomnę, jak w środku nocy rozpędzałem się przez pusty rynek i skakałem z takiego naszego słynnego pomniku na placu pedała^^ Jakieś ze 3-4 metry nad ziemią, po wyjściu z progu... za wszelką cenę chciałem wylądować na kołach, po czterech nieskutecznych próbach dałem za wygraną, bo byłem jednak trochę poobijany i poobdzierany -.-
Anoniman - 2009-08-15, 20:58

Śpiewam! Gdy jestem już podchmielony, to gdy podłapię jakąś znaną i lubianą przez mnie melodię to śpiewam nie zważając na możliwości gardła. Jeśli to się przedłuży, na drugi dzień mam głos godny szwedzkich wokalistów metalowych po dwugodzinnym koncercie.
kojot1906 - 2009-08-16, 09:30

Hehe ja najczęściej w stanie upojenia alkoholowego rozbawiam innych, tzn strasznie się wygłupiam i łapie każdego za słowa tak by wszyscy się śmiali.Nieraz włączy mi się w głowie jakis guzik i potrafię przez ponad godzinę nawijać o teoriach spiskowych...wiecie : 11 Września, watykan,Rok 2012 bla bla itp itd :D . Staję się także szczery, czasem aż do bólu. Dobrze że nie łapie tzw. agresora, wręcz mam odwrotnie, pod wpływem jestem bardziej uczuciowy, z resztą dziewczyny z tego forum już się o tym przekonały :roll: . Czasem także wracając do domu z kumplami (przeważnie między godziną 0:00 a 3 w nocy) śpiewamy kibicowskie piosenki tak na cały regulator, tak aby zbudzić sąsiadów :D .

PozdRuFFki

lapicaroda - 2009-08-30, 11:39

Nie robię nic specjalnego- poza tym, że poruszam się jak słoń w składzie porcelany, mam nadmiar energii i wtedy się na imprezie zaczyna pogo-ale ogólnie to podobne stany mam, jak się nabuzuję bardzo głośnym electro, więc nic specjalnego...Najgorszą rzeczą w alkoholu jest to, że po czymś więcej niż piwo, szybko zaczynam się źle czuć (kręci się we łbie), szczególnie gdy usiądę, więc wolę wyszaleć się, póki nie wytrzeźwieję.
Emmari - 2009-08-30, 12:27

Po alkoholu staję się niezwykle kontaktowym człowiekiem. Rozmawiam, śmieję się, uśmiecham, śpiewam, tańczę, kleję się do ludzi (to pewnie przez moje trudne dzieciństwo). Słowem - robię z siebie okropną kretynkę. Staję się otwarta, więc zwierzam się, słucham zwierzeń, pocieszam.
Krystyna - 2009-08-30, 12:33

śmieje się tak głośno, że aż mi wstyd.
Straho - 2009-08-30, 12:36

Mazin napisa/a:
śmieje się tak głośno, że aż mi wstyd.


:spoko: :lol: wyobrażam sobie to

Ostatnio gadałem coś bez sensu kumplowi o pigmejach i jakichś ulgmuczungach

annoth - 2009-08-30, 21:33

Robię dużo złych rzeczy :) Które często mają bardzo duże znaczenie w moim życiu. Czasami wręcz ogromne.
Krystyna - 2009-08-30, 21:35

annoth, dlaczego się uśmiechasz skoro to złe rzeczy?
annoth - 2009-08-30, 22:03

Bo to jest trochę zabawne. Teraz patrzę na to przez pryzmat czasu, zdążyłem nabrać dystansu i nie wpływa to bezpośrednio na chwilę w której się teraz znajduję. Jestem świadom tego, że gdyby nie te złe rzeczy i nie ten alkohol w tamtym momencie znajdowałbym się teraz pewnie zupełnie gdzie indziej, robiłbym co innego, byłbym inny.

W pewnym sensie lubię te złe rzeczy, a świadomość tego że miały miejsce, daje mi pewnego rodzaju poczucie bezpieczeństwa, spójność psychiczną w tym momencie.

Ale to w sumie tylko odczucie chwilowe.

Emmari - 2009-08-31, 09:41

Mazin napisa/a:
annoth, dlaczego się uśmiechasz skoro to złe rzeczy?


Wnioskuję, że są to złe rzeczy, które powodują uśmiech na twarzy. :D

lapicaroda - 2009-09-11, 18:42

Donoszę, donoszę uprzejmie...wczoraj prawdopodobnie, po raz pierwszy urwał mi się film- tzn..., raczej mam małe dziury w pamięci... :wstyd: Pamiętałam tylko wszystko do momentu, kiedy nie zaczęłam pić wódki, a później to jakieś wygłupy na balkonie, kolegę szukającego na suficie szachownicy, pamiętałam, że szłam jakaś wrukwiona na cały świat (jak się później okazało, wódka miała działanie przeciwnego do tego, jakie ma zazwyczaj- całe negatywne uczucia tłumione od kilku dni, wybuchnęły ze zdwojoną siłą), ze łzami w oczach, później, że kogoś jeszcze poznawałam i że kumpel tańczył na rurze przy Biedronce. :mg: Ale ogólnie byłam taka dobita, że około wpół do drugiej wyklepałam smsa do pewnego porządnego obywatela... :mg: ...o czym dowiedziałam się dopiero rano, gdy zauważyłam 5 groszy na koncie. :lol:
annoth - 2010-11-27, 01:42

Ostatnio śmiałem się sam nie wiem z czego. Bez sensu.
Nie no, generalnie to nic się nie zmieniło. Mam standardowo. Wydaję kupę kasy, mogę biegać w zimie w krótkich spodenkach... Mam ochotę śpiewać na karaoke, na szczęście zaraz o tym zapominam.

Aczkolwiek stosunkowo dawno nie byłem pijany tak mocno (nie liczę przyjazdu Sylwii do Krk). Zdarza mi się być podpitym i to nieźle, ale już nie mam tak jak dawniej raczej. Za to coraz ciężej mi wytrzeźwieć.

Mószka - 2010-11-27, 01:52

Hmm mi się już raczej nie zdarza bycie pijaną. Ale jeśli już wypiję więcej (a w sumie ostatnio nie potrzeba mi wiele, bo głowę mam coraz słabszą), to zauważyłam, że silniej wyrażam emocje i uczucie. Wszystkie. Miłość, złość, zazdrość przede wszystkim. Mam skłonności do kłótni, zdarza mi się też wchodzić w głupie zakłady. A poza tym? Chętnie godzę się na rzeczy, na które mogłabym się nie zgodzić na trzeźwo. O i jeszcze mam mnóstwo dziwnych pomysłów.
Mietek - 2010-11-28, 22:22

Ja na szczęście nie pije więc nie mam tego problemu. W ogóle nie wyobrażam sobie jak można się nawalić ;o Wstyd, hańba i sromota!
Asik - 2011-07-18, 00:24

Oj, to dzieją się wtedy złe rzeczy. Podobno raz robiłam jak to znajomi nazwali - koktajl Mołotowa :lol: , tzn. zmieszałam na talerzyku chipsy, paluszki, dolałam do tego wódki i zaczęłam częstować innych. Nie mam pojęcia co mi wtedy odwaliło :P .
Krystyna - 2011-07-18, 01:36

ja też robię podobne tzn robiła podobne kulinarne rewolucje. Np. dosypywałam kumplowi cukru do bigosu gdy nie patrzył itp.
Taka jedna - 2011-07-18, 11:21

Ja ostatnio staram się nie upijać. znaczy nie do gleby tak jak mi się kiedyś zdarzało. Ostatnio jak byłam w Kaliszu to spiłam się aż miło (swoją drogą alkohol różnej maści przechodzący wokół ogniska w rogach, drewnianych kubkach i glinianych dzbanach można zaliczyć do dobrego pomysłu na imprezę i zalanie w trupa). Śpiewałam z jakimiś mocno prawicowymi panami i próbowaliśmy znaleźć wspólny repertuar. Musiałam być bardzo miła i kochana bo nadal chcieli ze mną śpiewać po tym jak z drugą ekipą zaśpiewałam czerwony sztandar :wstyd: . Myślę, że nie odważyłabym się na to bez alkoholu, bo tych łepków w ogóle nie znałam. Szczęśliwie skończyło się na tym, że Natalka grzecznie poszła spać :)
grandiose - 2011-07-18, 15:18

Raz w życiu byłam pijana (2 tygodnie temu) i to był pierwszy i ostatni raz. Panowałam nad sobą, ale wcale nie podobało mi się to uczucie. Zawroty w głowie, senność i to że czułam się jakby nieobecna. Idiotyzm.
mjuzik - 2011-07-18, 15:30

grandiose napisa/a:
i to był pierwszy i ostatni raz
Młodzi, naiwni... ;)
grandiose - 2011-07-18, 15:33

Jak na razie tego się trzymam. :P
mjuzik - 2011-07-18, 15:39

grandiose napisa/a:
Jak na razie tego się trzymam. :P
I to bardzo słuszna postawa, jeśli rzeczywiście masz 14 lat :) Jak na razie się nie spiesz do picia, zdążysz jeszcze poimprezować jak będziesz starsza :)
grandiose - 2011-07-18, 16:09

mjuzik napisa/a:
Jak na razie się nie spiesz do picia


Tak, tak. Jasne. Wiem, wszędzie to słyszę. ;) Nie spieszę się już. Tylko że młodość wszystkiego musi spróbować. Spróbowałam i tego, sparzyłam się.

mjuzik napisa/a:
zdążysz jeszcze poimprezować jak będziesz starsza


ale nigdy nie będzie takich imprez jak w gimnazjum. najlepszych :p

mjuzik - 2011-07-18, 16:27

grandiose napisa/a:
ale nigdy nie będzie takich imprez jak w gimnazjum. najlepszych :p
:lol: :lol: :lol:

A ja po pijaku ostatnio mniej pisze głupich smsów, i na dobre mi to wychodzi :)

Taka jedna - 2011-07-18, 17:54

grandiose napisa/a:
ale nigdy nie będzie takich imprez jak w gimnazjum. najlepszych :p
:yay: kobieto jak będziesz w liceum to pogadamy! A jak pójdziesz na studia to ło mamusiu...imprezy zaczynają się po 19 roku życia. Kiedy przestajesz się martwić, że mama się dowie albo, co rodzice powiedzą.
mjuzik napisa/a:
A ja po pijaku ostatnio mniej pisze głupich smsów, i na dobre mi to wychodzi :)
dziwne ale nigdy nie pisałam smsów po pijaku :) no chyba, że na odchodnym się z kochaniem pokłócę to wtedy nie mogę zasnąć póki nie wyjaśnię do końca.Ale jeszcze nigdy ich treści nie żałowałam.
Najgorszą rzeczą jaką mam po pijaku to chęć picia. Po pijaku najlepiej mi smakuje alkohol :wstyd:

Zaheel - 2011-07-18, 18:02

Taka jedna napisa/a:
dziwne ale nigdy nie pisałam smsów po pijaku :)


Taka jedna napisa/a:
Najgorszą rzeczą jaką mam po pijaku to chęć picia. Po pijaku najlepiej mi smakuje alkohol :wstyd:


Hmmm chyba mogę się pod tym podpisać... xD

Ostatnio po pijaku mówię mało miłe rzeczy, uciekam i gadam więcej przez sen. xD

mjuzik - 2011-07-18, 23:10

Zaheel napisa/a:
uciekam
"spjerdalajcie!", "pójdę sama!", "idźcie sobie!", "nienawidze was!" :*
grandiose - 2011-07-18, 23:48

Śmiejcie się, śmiejcie :D
Ale już nigdy nie będzie właśnie takiej adrenaliny, co będzie jak się mama dowie. Co jeśli narobimy sobie problemów. Dla mnie to jest właśnie coś fajnego.
Dobra, może staje się nie fajne jak mama rzeczywiście się dowiaduje, ale wszystko trzeba przeżyć :P

Zaheel - 2011-07-19, 08:35

grandiose napisa/a:
Śmiejcie się, śmiejcie :D
Ale już nigdy nie będzie właśnie takiej adrenaliny, co będzie jak się mama dowie. Co jeśli narobimy sobie problemów. Dla mnie to jest właśnie coś fajnego.
Dobra, może staje się nie fajne jak mama rzeczywiście się dowiaduje, ale wszystko trzeba przeżyć :P


Hmm Pogadamy za parę lat. Chociaż nie powiem, to też ma swoje powiedzmy "uroki". ;P

Mjuzik napisa/a:

Zaheel napisa/a:

uciekam

"spjerdalajcie!", "pójdę sama!", "idźcie sobie!", "nienawidze was!"


Teraz nienawidzę Cię! Przez minutę!

putcat - 2011-07-19, 18:49

grandiose napisa/a:
Ale już nigdy nie będzie właśnie takiej adrenaliny, co będzie jak się mama dowie. Co jeśli narobimy sobie problemów. Dla mnie to jest właśnie coś fajnego.

He. Nie bedzie? xD nie znasz moich starszych.

A po pijaku podobno kładłem się na podłodze spać i bredziłem coś że nie żyje :D

Kya - 2011-07-19, 23:23

myślę sobie wtedy, że alkohol rozwiązuje każdy mój problem.. ;)
Bo rozwiązuje, o!

Taka jedna - 2011-07-20, 14:44

Kya napisa/a:
myślę sobie wtedy, że alkohol rozwiązuje każdy mój problem.. ;)
Bo rozwiązuje, o!
w sumie większość kłótni w związku miałam po alko :myśli: no i właściwie mogę powiedzieć, że dobrze nam to robi co jakiś czas :P
Nena - 2011-08-02, 00:43

Ja napisa/a:
A najczęściej po pijaku to pilnuję towarzystwa, żeby sobie nic nie zrobili^^

Tyle lat temu to napisałam i nic się nie zmieniło. :)

annoth - 2011-08-11, 22:59

W ciągu ostatniego miesiąca po dużej ilości alkoholu szedłem po prostu spać :) Cholernie do mnie niepodobne. Ale to dlatego że byłem codziennie zarobiony i zmęczony.

Ale zanim szedłem spać to dość często się zdarzało że koleżanka wyciągała mnie na poważną rozmowę i parę razy kąpałem się na waleta. Ogólnie - bardzo kulturalnie.

Mószka - 2011-08-11, 23:15

Ostatnio baaaaardzo rzadko zdarza mi się upijanie, ale jeśli już, to zauważyłam, że przede wszystkim robię się bardziej gadatliwa i (nie wiem czemu) staję się bardzo chamska dla płci przeciwnej o_O no chyba, że jest to ktoś kogo bardzo dobrze znam. Nowo poznani faceci mają przy mnie wtedy przesrane.
Linka - 2011-08-12, 13:59

Mószka to ja mam chyba tak do każdego osobnika, jeśli mi alko źle "wejdzie".
BazyL - 2011-08-15, 14:24

Ja po alkoholu gorzej chodzę, jeszcze bardziej kleję się do wszystkich, lepiej gram w GH, gorzej w mortala.

Zależy ile wypiję. Jeżeli za dużo to dochodzi do rożnych ekscesów, których nie pamiętam i to jedynie daje mi siłę, aby pić :P

Ogólnie jestem po alkoholu mniej szkodliwy niż na trzeźwo, choć bywa rożnie...bo albo się zalewam ze smutku, ze szczęścia albo po prostu bo mi się nudzi. Najgorzej mi zalewać się ze smutku, bo jest mi wszystko jedno, piję póki mam siłę podnieść kieliszek/kufel/szklankę.

Jednak tak jak wspominałem...nie pamiętam więc jest dobrze. :)

doopek - 2011-09-24, 11:52

Ostatnio pijaku próbowałem otworzyć kluczem ścianę, chciałem wszystkim obecnym poderżnąć gardło plastikową butelką za to że się ze mnie śmiali, a następnie wyjść w środku nocy i błąkać się po Łodzi, której super dobrze to nie znam. Ogólnie głupia faza. Ale tak to jest, jak się w trakcie masowego chlania obala flaszkę wódki w minutę ;) Kompan który mnie wspomógł leżał w tym czasie na schodach pożarowych.
Krystyna - 2012-02-09, 20:43

Po pijaku słysząc polskie rozmowy podchodzę do ludzi i mówię:
wybaczcie, ale muszę o to zapytać, z jakiej części polski jesteście?

No mówie wam robię to notorycznie!!! a poza tym ostatnio jestem bardzo grzeczna i się nie upijam ;d

Wampirek - 2012-02-11, 15:20

Wiele razy zrobiłam coś głupiego po pijaku, a rano leczyłam kaca tego i moralnego i tamtego i o. Ostatnio, jak się trochę wstawiłam, wsiadłam w samochód i pojechałam do koleżanki (40km dalej) na fajkę. Spoko.
włochaty - 2012-02-11, 18:25

Wampirek napisa/a:
Ostatnio, jak się trochę wstawiłam, wsiadłam w samochód i pojechałam do koleżanki (40km dalej) na fajkę.
Jedna z najgłupszych rzeczy, jaką można zrobić, będąc pod wpływem. Wstydź się!!!
I nie mówię o paleniu fajek!

Wampirek - 2012-02-11, 20:21

włochaty napisa/a:
Jedna z najgłupszych rzeczy, jaką można zrobić, będąc pod wpływem. Wstydź się!!!

Wiem, wiem... i uwierz, że się wstydzę. ;c
włochaty napisa/a:
I nie mówię o paleniu fajek!

Wiem...;c

annoth - 2012-02-12, 12:16

Szczerze? Ja tak nie uważam.
Mószka - 2012-02-12, 14:00

A ja dzisiaj w nocy dowiedziałam się, że po pijaku lubię tańczyć na stole bilardowym ;o
mjuzik - 2012-02-12, 16:16

Też nieładnie, płótno się bardzo niszczy w ten sposób i potem ciężko się gra :p no chyba że robisz to boso.
Mószka - 2012-02-12, 16:58

Ależ oczywiście, że bez butów no... ;p
Mietek - 2012-02-12, 19:07

Mószka napisa/a:
Ależ oczywiście, że bez butów no... ;p


... i nie tylko. ;d

Asik - 2012-02-13, 01:27

Mietek napisa/a:
Mószka napisa/a:
Ależ oczywiście, że bez butów no... ;p


... i nie tylko. ;d


:super:

Heh, a ja zawsze muszę zrobić coś głupiego. No cóż, potem pozostaje mi się nie pokazywać w danym miejscu przez jakiś czas :wstyd: .

włochaty - 2012-02-13, 01:39

Asik napisa/a:
Heh, a ja zawsze muszę zrobić coś głupiego.
Szczegóły prosimy :P
Asik - 2012-02-13, 01:44

Nie ma szczegółów - wstydzę się :wstyd:
włochaty - 2012-02-13, 02:05

Asik napisa/a:
Nie ma szczegółów - wstydzę się :wstyd:
Nie wstydź się, co byś nie powiedziała, to i tak na pewno zrobiłem cos gorszego i 3/4 forum o tym wie :D
Kya - 2012-02-16, 19:20

Ja jak wypiję to piszę na facebooku do Mazura :wstyd:
eee - 2012-03-04, 23:57

Ja ostatnio we Wroclawiu o 4 rano rozmawiałam sobie z kibolami Wisełki na przystanku na placu grunwaldzkim. Dobrze, że rozmowa się skończyła w miare szybko, choć chłopaki bardzo chcieli żebym została jeszcze z nimi porozmawiać.
Tak to jest. Uwielbiam zaczepiać róznych ludzi o dziwnych porach jak jestem pod wpływem :)

Vorda - 2012-03-22, 10:22

Ja wczoraj wróciłam lekko wstawiona z koncertu w środku nocy, zobaczyłam pełny zlew i stwierdziłam, że TRZEBA pozmywać :P i pozmywałam ;) dobrze, że się nie przyglądałam dywanowi, bo bym jeszcze chciała odkurzać! :P
Wigryk - 2012-03-30, 17:59

W takim razie mam prośbę, kiedy następnym razem będziesz wracać po kilku głębszych, zajrzyj do mnie - zawsze jest coś do posprzątania :)
elfik - 2013-01-15, 08:34

Ja staram się nie upijać do takiego stopnia by coś robić żenującego. Jeśli już mi się włącza to czułość, płacz lub chichot z którego wszyscy się śmieją. :brawo: :spoko:
Rafalek9090 - 2013-01-15, 11:10

Elfik - tak to można się upijać :D
Ja po pijaku zawsze gadam nie potrzebne rzeczy o byłych dziewczynach a później dziwnym trafem do nich to dociera:(

Asik - 2013-02-06, 23:31

Ostatnio zawsze dzwonię lub pisze dziwne smsy do znajomych. Nieraz rano, aż boje się spoglądać na telefon :wstyd: .
Mószka - 2013-02-07, 12:00

Ja ostatnio zauważyłam, że robię mnóstwo zdjęć, piję jeszcze więcej, włącza mi się syndrom bogacza-póki mam pieniądze kupuję drogie drinki i co najgorsze... Śpiewam. Bardzo głośno. Więc jak piję w miejscu, gdzie jest karaoke, to jest tragedia. :D
wolter - 2013-02-11, 11:51

MI czasami włącza się agresor i znajomi prowadzą mnie do domu żebym za dużo nie narozrabiał. :wink:
pawelsyste - 2013-06-06, 09:13

Ja popiję lubię podrywać starsze kobiety :P
tomisia - 2022-08-09, 14:17

Nie, nałóg to nic dobrego... Pamiętajcie też, że nasze zachowanie, to co robimy potem ma wpływ na rozwój dzieci - na ich przyszłość. Poczytajcie sobie tutaj https://wszywka-poznan.pl/syndrom-dda-co-to.html na czym polega syndrom DDA? Czym się przejawia? Jak się zachowują takie dzieci itd.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group