Forum Dyskusyjne
dla wszystkich!

Medycyna - Oświadczenie woli

Zaheel - 2007-08-26, 13:03
Temat postu: Oświadczenie woli
To mała karteczka z wyraźna zgodą na używanie w celu transplantacji swoich organów innym, potrzebującym w razie nagłej śmierci. Czy sami zdecydowalibyście sie an noszenie takiego oświadczenia? Czy raczej jesteście przeciwni? Co sądzicie ogólnie o takich akcjach?
Mószka - 2007-08-26, 13:18

Ja jak tylko skończę 18 lat chcę coś takiego podpisać. Jeśli tylko coś się będzie nadawało dla kogoś to dobrze, bo już i tak nie będzie mi to potrzebne :) A pytanko mam takie małe: gdzie można to oświadczenie znaleźć?
Kya - 2007-08-26, 13:25

Chciałam już dawno temu sobie wydrukować i podpisać, ale było tam coś w stylu, że moja rodzina o tym wie, a jakoś tak stwierdziłam, że może faktycznie ich o tym poinformuję. No i jakoś czas temu gadałam z moim tatą, tak więc właściwie u mnie cała rodzina i wszyscy znajomi są poinformowani, że gdyby coś mi się stało wszystko co tylko się da mają oddać innym.
Dlatego też przez bardzo bardzo długi czas nie piłam alkoholu i byłam przeciwna jego piciu, żeby nie niszczyć sobie organów, które muszą się jeszcze komuś przysłużyć...

Marki - 2007-08-26, 13:28

Zdecydowałbym się na noszenie oświadczenia woli, w końcu co mi po organach jak już nie będę żył.
Mószka napisa³/a:
gdzie można to oświadczenie znaleźć?

na stronie http://www.przeszczep.pl/main/a/temat/id/120

spiderwoman - 2007-08-26, 13:59

Kya napisa³/a:
Dlatego też przez bardzo bardzo długi czas nie piłam alkoholu i byłam przeciwna jego piciu, żeby nie niszczyć sobie organów, które muszą się jeszcze komuś przysłużyć...


dokładnie... wydaje mi się ze to trochę nieprzemyślane i bezsensu jak ktoś chce oddać swe organy [po śmierci] a w ogóle o nie nie dba

ja próbowałam alkoholu - nie smakował mi, przestałam i bardzo dobrze
a oświadczenie zaraz sobie podpisze :D

Żabka - 2007-08-26, 14:48

Jak skończę 18 lat to podpiszę coś takiego, zdecydowałam się na to już jakiś czas temu, moja rodzina wie o tym, że chce aby w razie czego moje organu służyły komuś innemu. Przecież mi po smierci nie beda one potrzebne, a komuś będą mogły uratowac życie.
Nie wiem jak dla innych ale dla sprawa przeczepu organów w razie nagłej śmierci to sprawa oczywista.

Krystyna - 2007-08-26, 17:08

Kiedyś jakaś nauczycielka w szkole mówiła, że lekarze wcale nie muszą się pytać rodzin o zgodę i brać organy! Tak jest teoretycznie, ale przyjęło się, że bez zgody nie biorą.
Może ktoś coś wie o tym?

Z chęcią wydrukuję, podpiszę i wsadzę do portfela.

Fantasia - 2007-08-26, 17:57

Ja to mam chyba naście takich oświadczeń woli wydrukowanych i podpisanych, praktycznie w każdej torbie i plecaku je noszę w kurtkach zimowych też. Bo jak miałam jedno to zapominałam go mieć przy sobie.
Nie widzę powodu dla którego moja wątroba czy inne po śmierci miałyby być mi potrzebne, więc mogą sobie je wziąć jak się komuś przyda.

Zresztą ostatnio coraz poważniej zastanawiam się nad deklaracją oddania mojego ciała po śmierci do celów naukowych czyli jako materiał do nauki dla studentów studiów medycznych. Brakuje takich preparatów a nauczanie na plastikowych modelach kształci nie lekarzy tylko szarlatanów, bo żaden projekt nie odda rzeczywistości budowy ludzkiego ciała.

spiderwoman - 2007-08-26, 18:49

Bunny napisa³/a:
Kiedyś jakaś nauczycielka w szkole mówiła, że lekarze wcale nie muszą się pytać rodzin o zgodę i brać organy! Tak jest teoretycznie, ale przyjęło się, że bez zgody nie biorą.
Może ktoś coś wie o tym?


wiesz... podczas pobierania organów dawca musi być utrzymywany przy życiu więc jest podłączony do respiratora - nadal oddycha i bije mu serce [choć mózg jest martwy]
i pewnie dlatego krążą pogłoski o tym że ktoś się rzekomo przebudził podczas pobierania... czy to prawda? nie wiem... ale z tego powodu niektórzy się nie godzą na pobieranie organów np od kogoś z rodziny i może później mogą robić problemy, dlatego lekarze wolą pytać o zgodę

Fantasia - 2007-08-27, 10:25

Bunny napisa³/a:
Kiedyś jakaś nauczycielka w szkole mówiła, że lekarze wcale nie muszą się pytać rodzin o zgodę i brać organy! Tak jest teoretycznie, ale przyjęło się, że bez zgody nie biorą.
Może ktoś coś wie o tym?
Rozmawiałam z sąsiadem lekarzem o tym, są zmiany w tych kwestiach, nie można pobrać narządów bez zgody osoby lub rodziny. Gdyby tak było nie byłoby takich problemów w transplantologii jakie są teraz, tylko by się ludzi kroiło jak leci i nikt by nie czekał na nerkę, wątrobę czy serce.

To tak samo jaki kiedyś można było brać ciała ludzi samotnych po których nikt się nie zgłosił jako materiał naukowy dla Akademii Medycznych. Mogła być to osoba samotna, która nie wyrażała zgody a mimo to było to możliwe. Teraz też musi być wyraźna zgoda na to i też skutkuje to brakiem i coraz częściej nauką studentów na plastikowych wnętrznościach. ;/

Cytat:
i pewnie dlatego krążą pogłoski o tym że ktoś się rzekomo przebudził podczas pobierania...
To raczej mało prawdopodobne, choć może jakieś odosobnione przypadki istnieją. Nie żyjemy w X czy XV wieku, żeby aparatura nie mogła stwierdzić jednoznacznie pracy mózgu lub jego braku. Wiele rodzin nie wierzy, myśli, że lekarz chce ich oszukać, że ta osoba umiera i nie ma dla niej szans i stąd ta dramatyczna sytuacja.
Eos - 2007-08-28, 00:53

Jestem jak najbardziej za, ale na razie sobie darujÄ™.
Miniax - 2007-08-28, 00:54

ja moze podpisze ale poza nerkami to chyba nic ze mnie nie wyciagna co by sie do przeszczepu nadawalo
Karolka_angel - 2007-08-28, 16:08

ja noszę przy sobie takie oświadczenie, absolutnie jestem za.. to wspaniałe, jesli bede mogła przez jakiś swój organ uratować komuś życie...
Nicola - 2007-10-26, 20:14

A ja mam takie oświadczenie i noszę je w widocznym miejscu w portfelu ;)
Hellnen - 2007-10-26, 20:46

Ja może bym i nosiła taką kartkę, ale z drugiej strony... nie wiem jak to jest mieć cudzy ogran w swoim ciele. Co czują takie osoby? przecież, to nie jest kawałek mięsa tylko czyjeś ciało...
Nicola - 2007-10-27, 10:08

Cytat:
Co czujÄ… takie osoby?


te osoby napewno sa bardzo szczęśliwe że dzięki narządów innej osoby która zmarła i oddała swoje narządy mogą żyć i napewno są wdzięczni osobie zmarłej i jej rodzinie (która ostatecznie zdecydowała się żeby oddać narządy do pobrania) że dostali drugie życie i mogą się nim cieszyć i przeżywać cudowne chwile, cieszyć się życiem ...

Tuxedo - 2008-04-05, 00:14

A powiedz mi czy to te samo oświadczenie oznacza, że pobiorą do badań, doświadczeń i eksperymentów? Jeśli tak to szkoda. Słyszałem w zeszłym roku o jakimś skandalu, na którymś uniwersytecie czy akademii medycznej, że studenci zachowywali się nieetycznie i nieprzyzwoicie wobec takich organów.

A co do przeszczepów to jak dla mnie super sprawa. Bo po co mi po śmierci ciało? Swoją drogą i tak pewnie będą zbyt zniszczone czy coś ale jestem za

Krystyna - 2008-04-05, 10:02

Nicola napisa³/a:
Jeśli tak to szkoda. Słyszałem w zeszłym roku o jakimś skandalu, na którymś uniwersytecie czy akademii medycznej, że studenci zachowywali się nieetycznie i nieprzyzwoicie wobec takich organów.

E tam. Niech sobie robiÄ… co chcÄ… ze mnÄ…. Co innego gdyby tak robili z narzÄ…dami mojej mamy/dziadka itp ale z moimi niech robiÄ… co chcÄ….

Kya - 2008-04-06, 10:28

Tuxedo wydaje mi się, że tylko na przeszczepy, przynajmniej w moim oświadczeniu drukowanym z oficjalnej strony w tekście jest napisane, że wyrażam zgodę na pobranie moich narządów i ich transplantacji w celu ratowania ludzkiego życia. O żadnych celach naukowych nie ma mowy, na to bym się nie zgodziła, jakoś mnie to obrzydza..
Fantasia - 2008-04-06, 11:49

Tuxedo napisa³/a:
A powiedz mi czy to te samo oświadczenie oznacza, że pobiorą do badań, doświadczeń i eksperymentów?
nie. oświadczenie woli oznacza, że za przeproszeniem "wytną" z Ciebie to co komuś potrzebne np: płuco, wątrobę, nerkę dla konkretnej osoby(! a nie w celach naukowych) i resztę ciała zwrócą rodzinie by mogła pochować.

Podarowanie ciała nazywa się chyba "donacją ciała" (ale nie jestem pewne co do tej nazwy...) i oznacza, że ciało albo organy zostaną po zakonserwowaniu w formalinie wykorzystane do nauki przez studentów Akademii Medycznych. Wtedy takie szczątki też się chowa ale dużo później, na koszt uczelni. To są dwie odrębne sprawy.

FreeS - 2008-04-10, 16:43

Miałem takie oświadczenie ale gdzieś je zgubiłem.. niedługo mam zamiar wydrukować ponownie... ;p

a co do narządów... jeśli wyjdzie, że czyjeś narządy są niezdatne do przeszczepu to trafiają właśnie dla studentów jako materiał dydaktyczny...

Fantasia - 2008-04-10, 20:53

FreeS napisa³/a:
jeśli wyjdzie, że czyjeś narządy są niezdatne do przeszczepu to trafiają właśnie dla studentów jako materiał dydaktyczny...
nie jestem co do tego taka pewna... współpracowałam kiedyś w ludźmi z akcji na rzecz edukowania na temat transplantologi (lekcje w szkołach itp.) i z tego co się od niech dowiedziałam to organy "wycina" się zawsze dla konkretnej osoby, która jest najwyżej na liście oczekujących np: na płuco/serce itp. i która spełnia odpowiednie parametry (np: wiek osoby od której się pobiera, czasem też grupa krwi) Nic tam nie było w stylu "jak sie nie przyda to można dać studentom"... Ja rozumiałam (może mylnie, nie wykluczam tego) że ratowanie życia i edukacja to dwie odrębne kwestie i różne rodzaje "pozwoleń".
GracjanDaxx - 2008-04-18, 21:11

Ja miałem takie coś kiedyś, ale niestety w Kaliningradzie ukradli mi portfel z kasą, dokumentami i też tym oświadczeniem. Zamierzam wytatuować sobie PESEL, bo to tak jakby też oświadczenie woli.
jaco - 2008-04-23, 21:23

mam podpisane w portwelu. może jak zginę to coś tam ze mnie wyciągną przydatnego :)
Nena - 2009-06-29, 19:40

Mam coś takiego podpisane w portfelu, a drugie przy dowodzie rejestracyjnym bo często jest tak, że nie zabieram portfela, zakładam kask i śmigam. Tak w razie co lepiej mieć.
Lawenda - 2009-06-29, 19:44

A wiecie ,że w Polskim prawie jest zapis który nie wymaga zgody, ani zmarłego rodziny? A,więc jak nasze organy będą bardzo cenne to i tak je sobie wezmą.:D
jaco - 2009-06-29, 19:49

Lawenda napisa³/a:
A wiecie ,że w Polskim prawie jest zapis który nie wymaga zgody, ani zmarłego rodziny? A,więc jak nasze organy będą bardzo cenne to i tak je sobie wezmą.:D
niby nie ma przepisów, ale i tak zawsze pytają rodzin. a jak masz oświadczenie to nawet jeśli rodzina się nie zgadza to mogą to olać, bo Ty wyrażasz zgodę.
Lawenda - 2009-06-29, 19:55

no pytają wiem,ale tak tylko mówię że w razie jakby wyjątkowo cenne były i potrzebne to i bez oświadczenia komuś posłużą :P
Krystyna - 2009-07-04, 10:41

Już kiedyś o tym pisałam, lekarze nie muszą pytać rodziny ^^.
Lawenda napisa³/a:
no pytają wiem,ale tak tylko mówię że w razie jakby wyjątkowo cenne były i potrzebne to i bez oświadczenia komuś posłużą :P

wątpię, że gdyby rodzina powiedziała nie to wzięliby narządy ;) - nawet pomimo tego, że prawo wyraża zgodę.

Anoniman - 2009-07-04, 11:46

Maz napisa³/a:
wątpię, że gdyby rodzina powiedziała nie to wzięliby narządy ;) - nawet pomimo tego, że prawo wyraża zgodę.


Gdyby lekarze tak robili, nie byłoby w naszym kraju problemów z brakiem narządów, także sytuacja w transplantologii jest odpowiedzią na twoje wątpliwości.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group