Forum Dyskusyjne
dla wszystkich!

Inna Poezja - Wersy czarnych myśli...

Neok_Dasman - 2007-11-15, 00:41
Temat postu: Wersy czarnych myśli...
Myśli zawarte w wersach to coś pięknego, stają się nieśmiertelne.
Piszę czerpiąc natchnienie z własnego życia, z tego co mnie otacza.
To jeden z moich wierszy:


Koniec

Znów mam czucie, znów widzę, śmieje się.
Chwile szczęścia miotają mną o marmurową posadzkę.
Jak miło jest widzieć własną krew, smakuje ją.
Nikt mi tego nie zabierze, chora chwila.

Chcę więcej, wbij mi nóż w plecy.
To tak proste, robiłeś to całe życie.
Kolej na mnie, chcę rozkoszować się sekundami,
Spełnij ostatnie życzenie.

Tak pięknie bije serce - coraz wolniej.
Miła ta muzyka, wreszcie Żyje.
Wolny jak drzewo przed ostatecznym ciosem topora.
Krzyczę! Zabronisz mi?

Oczy się zamykają - tak słabe.
Dlaczego łzy przyćmiewają słońce?
Teraz gdy widzę prawdziwy świat.
Czas... stanął w miejscu.

BazyL - 2007-11-15, 01:18

Nie wiem co napisać. Każdy wers oddane inne emocje. Czuję w jednej chwili Ból, cierpienie, czuję krew na języku, a następnie odczuwam rozkosz--z bólu, z cierpienia...z ukojenia. Wsłuchuję się...
Ogarnia mnie smutek a zarazem uczucie duchowego spokoju...otwarcia umysłu i serca na świat irracjonalny, na krótką chwilę, a potem wyobrażam sobie tylko bezwładny upadek na białą posadzkę zaplamioną świeżą krwią i Ciebie z otwartymi oczyma i neutralnym, bladym wyrazem twarzy... ;(

Piękny wiersz

ankaanka - 2007-11-15, 14:17

Ja tam najpierw proponuję pisać po polsku, tj. z polskimi znakami typu ąęłóżź oraz z poprawnością interpunkcji (chodzi o to, że spację stawiamy PO znaku int. a nie przed nim).

Jakby to były literówki, to bym oceniła, przyjrzała się. Ale tak, to ja nie, dziekuję. Wiersz musi być napisany poprawnie pod w/w wzgędami, to priorytet, bez tego nawet największe dzieło emocji ubranych w nieskazitelną formę i treść jest dla mnie nic niewartościowe jako poezja.

Neok_Dasman - 2007-11-15, 16:10

:D Pannie Annie dziękuje za bardzo uzasadnioną i jakże nie trafną ocene , ale coż ...
Gdy nie ma sie do czego przyczepić to znajduje się to co jest nie istotne .
Żal mi cię skoro myślisz że poezja to znaki interpunkcyjne ;]
Kolejne dziecko z przerośniętym ego :| Miło że masz własny świat i czasem byłoby dobrze gdybyś z niego nie wychodziła ;] A skoro interpunkcja cię razi to może powinnaś zacząć świadczyć usługi ,,formatowania textów " :brawo:
Napewno spotkała byś się z dużym popytem ;] jakby co to będe pierwszy korzystał z twych usług . Powodzenia :spoko:


Dziękuje ci Piotrze za miłe słowa które w dzisiejszych czasach są czymś nierealnym :spoko: , dochodzę do wniosku że MY <emo> jesteśmy ostatnimi oznakami romantycznośći wśród ery techno i wszechobecnej sarmacji :spoko:

Kya - 2007-11-15, 16:47

Matko boska człowieku! Przyjmij do siebie chociaż trochę krytyki: zwłaszcza, że słusznej.
Co Ty tam czujesz i sobie wypisujesz Twoja sprawa, ale na forum pewnych zasad estetyki pisania się przestrzega i to, że ktoś Ci na to zwraca uwagę nie oznacza, że jest jakimś technomaniakiem...

Mam nadzieję, że jak wejdzie tu jakiś mod od tego działu to poprawi tą interpunkcję, bo aż gryzie w oczy...

Neok_Dasman - 2007-11-15, 18:30

Krytyka przyjęta ;]
ps. nie nazwałem nikogo ,,technomanikiem"

Kya - 2007-11-15, 20:16

Cytat:
dochodzę do wniosku że MY <emo> jesteśmy ostatnimi oznakami romantycznośći wśród ery techno i wszechobecnej sarmacji


Troszkę inaczej to odebrałam, ale ok mniejsza z tym, nie będę robić offtopu.

Ig dziękuję za edycję tej interpunkcji :*

ankaanka - 2007-11-15, 20:36

Neok_Dasman napisa/a:
Krytyka przyjęta ;]


No tak fajnie przyjąłeś krytykę, że mi powiedziałeś, iż jestem dzieckiem z przerośniętym ego, dla którego ważniejsze są znaki interpunkcyjne od poezji. Otóż ja uważam, że poprawność językowa itp w poezji jest niezbędna. Teraz, po poprawkach Ig mogę napisać co następuje:

1) Nie tylko EMO cierpią, czują smutek i nie tylko oni są romantyczni, no ale whatever...
2) Co do samego wiersza: Albo banalne zwroty, albo balansujesz na krawędzi banału (i chwała Ci za to, że cały utwór nie jest banalny). Momentami naprawdę ubierasz uczucia w dość ciekawe zwroty, ale całość nie porywa.
3) Brutalność, może dla wielu będąca prawdziwa w ich życiu, mnie w TWOIM UJĘCIU (ujęciu - nie uczuciach i emocjach, bo o nich nie rozmawiamy), u mnie wywołała lekki uśmieszek.
4) Ogólnie nie lubię wierszy, w których peel jest masochistą oraz bardzo ostrożnie odnoszę się do utworów, w których jest mowa o smutku WPROST. Może i pokazałeś, co czułeś/czujesz, przedstawiłeś czytelnikowi swoje spojrzenie na świat, ale samo pokazanie i przelanie myśli na papier dla mnie nie jest niczym nadzwyczajnym, a ja chcę, by poezja mnie zaskakiwała i dała do myślenia.

BazyL - 2007-11-15, 20:40

Ale się OT zrobił....u aaa. Za 3 błędy ortograficzne i kilka kropek za dużo taki raban robić i wieszać na sobie, wzajemnie psy?
Marcin ma rację-- interpunkcja gra drugoplanową rolę w poezji, zazwyczaj ma nadać wyrafinowany, estetyczny wygląd słowom. m,og,.?ę _ na./:stawi.,'ać sobie przecin[]ków kropek i innych podobnych koromysłów a jednak będzie dało się odczytać. to tylko źle wygląda.

Nie chcę nikogo obrażać, ale zaścianek w Polsce jest częstszym zjawiskiem, częstszym niż papieros w ustach 15 latka. Nie żebym mówił o konkretnych osobach, ale ogólnikowo.



Czy nie można po prostu oceniać wierszy, ich przekazu, a nie tylko interpunkcja i interpunkcja.

Wiersz pisałem--piękny, uczuciowy, doprowadzający do rozterek emocjonalnych. Majstersztyk.

Taka jedna - 2007-11-15, 20:50

Formalnie cały wiersz jest moim zdaniem niezły ale ja się nie znam w sumie. Może banalny ale każdemu się zdarza. Treściowo- jedno z niego wypływa (jak i z postu puźniejszego) bezgraniczne samouwielbienie :/ Jakie to K* jest Tró...mnie osobiście cała ta EMOcjonalna szopka mierzi, to uwielbienie dla bólu :/ jakis nedzny turpizm z naszej popkultury sterczy (cholera chyba Mhroku wyrastam :wstyd: ) sorry za OT
ankaanka - 2007-11-15, 20:50

Futurystów też dało się odczytać, ale gdzie poszanowanie dla pisowni? A co za tym idzie - gdzie poszanowanie dla języka polskiego? I osobiście uważam, że zarówno ortografia jak i interpunkcja są niezbędne, nie tylko dlatego, że ładniej to wszystko wygląda.

Dobra, koniec OT...

Neok_Dasman - 2007-11-15, 21:47

Wniosek nasuwa mi się jeden, każdy ma swój gust - i chwała mu za to .
Ale proszę by oceniać treść mych wierszy, pora na kolejny :


Łzy


Biegnę przed siebie, słyszę ten dźwięk.
Nic mnie dziś nie pokona, chwila nie zginie.
Silny jak oddech północnego wiatru,
przenikam przez martwe ciała.

Świat niknie w jej włosach
jak wśród zamglonych wzgórz losu.
Echo głosu odbija się od słońca,
zazdrości jej piękna.

Czyj jest dzisiejszy zmierzch?
Ludzie nie widzą łez - oznaki słabości,
niegdyś przejrzyste krople,
teraz wspomnienie o niej.

Doścignąć smak jest ust,
znaleźć nić życia białą.
Cień postaci śpi w mej piersi,
łkanie duszy ją budzi.

Wspólny lot ziemskich pokus,
marzenie o niej odległe.
Chce ją poczuć, znaleźć usłyszeć!
Ściągnij ze mnie łańcuch myśli!

Uwolnij z więzienia czasu,
ściany szare zabierają nadzieje.
Tak ciemne krzyki! Umieram...
Płacz po mnie cicho.

ankaanka - 2007-11-15, 22:00

Łzy <- tytuł mnie odstraszył


Biegnę przed siebie, słyszę ten dźwięk. <- Jaki dźwięk?
Nic mnie dziś nie pokona, chwila nie zginie. <- to z chwilą ok, szkoda że dałeś kropkę i nie rozwinąłeś
Silny jak oddech północnego wiatru,
przenikam przez martwe ciała. <- martwe ciała? oj... ale to już było... choć przenikanie mogłoby zostać

Świat niknie w jej włosach
jak wśród zamglonych wzgórz losu. <- losu mi nie pasi, reszta do szlifu ale ok
Echo głosu odbija się od słońca,
zazdrości jej piękna. <- ok

Czyj jest dzisiejszy zmierzch?
Ludzie nie widzą łez - oznaki słabości,
niegdyś przejrzyste krople,
teraz wspomnienie o niej. <- cała strofa jak dla mnie słaba i oderwana od powyższego

Doścignąć smak jest ust, <- smak ust był już hohoho... ale plus za "doścignąć smak"
znaleźć nić życia białą. <- a nie lepiej "białą nić życia"? to, co napisałeś, brzmi sztucznie
Cień postaci śpi w mej piersi, <- mojej piersi
łkanie duszy ją budzi. <- powiało banałem

Wspólny lot ziemskich pokus,
marzenie o niej odległe. <- coś mi też z szykiem nie gra
Chcę ją poczuć, znaleźć usłyszeć!
Ściągnij ze mnie łańcuch myśli! <- jakieś archaiczne

Uwolnij z więzienia czasu, <- bez więzienia byłoby lepiej, choć wprost (sama się sobie dziwię)
ściany szare zabierają nadzieje. <- też było...
Tak ciemne krzyki! Umieram...
Płacz po mnie cicho.



Pointą mnie zabiłeś. A już myślałam, że będzie jakoś tak oryginalnie, takie ujęcie tematu w jakiś romantyczny sposób. Ale tu nieeeee bo trza śmierć wepchać.

Pozdrawiam.

BazyL - 2007-11-15, 23:10

ankaanka napisa/a:
Cień postaci śpi w mej piersi, <- mojej piersi

Wiewiórko ma droga, w mej pamięci utkwiły Twe słowa...- jak ja pisałem "Mej" "Twej" używałem powiedzmy już archaizmów było dobrze, a tutaj Marcina dyskryminujesz. Czy aby nie naciągasz struny??
Jakoś Moich, jak to ktoś pięknie ocenił "wierszydeł" tak nie analizowałaś. Odpuść sobie złotko...proszę...zawiść ulży Ci na moment i jak wszytko co złe będziesz chciała [tego] więcej.

Wracając do tematu:
Emocji bardzo dużo, biegnąc wśród ciemności ku zagubionej i zranionej miłości wpadasz na pierwszy rzut oka w wir dóbr ziemskich [pokus itp] ale w głębi dążysz ku straconemu uczuciu, oderwanej części Twojej i tak zranionej duszy, co pogrąża Cię, co popycha Cię do odrzucenia pod koniec wszystkiego i zachowania indywidualizmu [motyw śmierci]. W sumie jest ukazana 'sztuka umierania'.
Wrażenia super...czytać i sobie wyobrażać każde słowo....każdy wers....jako podążanie do szczęścia po cierpieniu.

Neok_Dasman - 2007-11-15, 23:10

Dziękuję że oceniłaś ten wiersz :* wreszcie jakieś konkrety ;]

hmmm

1. ,,Biegnę przed siebie, słyszę ten dźwięk. <- Jaki dźwięk? "
Głos kobiety w której się zakochałem. Wiersz jest o mężczyźnie który doświadzcza platonicznej miłośći, jest gotów zrobić wszystko byle tylko zwrócić na siebie uwagę dziewczyny .
2. ,,Uwolnij z więzienia czasu" - cały czas o niej myśli mimo iż chce zapomnieć, poddaje się, wię że nie ma szans...
3. ,,Tak ciemne krzyki! Umieram...
Płacz po mnie cicho." - umarła jego nadzieja, zapał i chęci .

,,Pointą mnie zabiłeś. A już myślałam, że będzie jakoś tak oryginalnie, takie ujęcie tematu w jakiś romantyczny sposób. Ale tu nieeeee bo trza śmierć wepchać."


To płynie samo ze mnie, piszę co myślę. Czasami nie mogę się oderwać od tego mrocznego wątku .


Jeszcze raz dziękuje za analizę :*

ankaanka - 2007-11-16, 17:32

Bazyl, nie dyskryminuję, tylko piszę, że TUTAJ mi nie pasuje, że TUTAJ moim zdaniem archaizm nie jest dobrym rozwiązaniem, bo ni przypiął ni wypiął. Nie pamiętam mojej oceny Twojego wiersza, ale może TAM byłam w stanie przymknąć na to oko, TAM mnie to nie raziło.

Neok_Dasman, ok, rozumiem że chodziło o głos, w takim wypadku dźwięk spoko, ale słowo "ten" moim zdaniem jest zbędne.
Co do drugiego - ominięcie słowa "więzienie" moim zdaniem nie pozbawiłoby sensu Twoich myśli i uczuć, które opisałeś (dzięki poprzedniemu słowu "uwolnij").
No i co do trzeciego - spoko loko luz i spontan, jakby to moja koleżanka powiedziała. Z tym, że mi to i tak nie pasuje :P Ale ok, pisz dalej, poczekamy zobaczymy.

Neok_Dasman - 2007-11-16, 18:45

Wrzesień 1939

Dorosnąć jak oni stać się silnym,
w dzień września tak chłodny.
ogień wojny trawił ich ciała,
rubinowe łzy zalały Polskę.

Krzyk dziecka rutyną się stał,
nikt nie został mu matką.
Ojciec walczył z czarnym ptakiem,
pocałunek pocisku uwolnił mu duszę.

Wstawali, kolejni wśród ruin,
nadzieja serca im szkicowała.
Wrogie szpony zbyt ostre były,
gdzie są anioły?

Gdy ciemne skrzydła okryły ludzi,
słońca blask niknął za mrokiem.
Gdy kwiatów zapach spać się zdawał,
odwagi śpiew głośny pomagał.

Tysiące twarzy nikły we mgle,
zbyt białe by zginąć za wcześnie.
Deszczu litość im niepotrzebna,
szarpie on drzewa na swej drodze.

Płacz matki - cichnie,
gdzie są pola zielone?
Gdzie głośny śmiech dziecka?
Ziemia szarością krwawi i milczy...

ankaanka - 2007-11-16, 18:50

Z chęcią bym pokazała, jak widzę ten wiersz (czyt: przerobiła go po swojemu, żeby pokazać moje sugestie), ale na tym forum trza się pytać o zgodę, więc pytam.
Mogę?

Neok_Dasman - 2007-11-16, 20:09

tak ;] śmiało :oops:
ankaanka - 2007-11-16, 22:20

Cytat:
Wrzesień 1939

Dorosnąć
stać się silnym jak oni
w chłodny, wrześniowy dzień
ogień trawił ich ciała

rubinowe łzy zalały Polskę.

Krzyk dziecka - rutyna;
nikt nie został mu matką

ojciec
walczył z czarnym ptakiem
pocałunek pocisku uwolnił duszę
-

Wstawali, kolejni wśród ruin;
nadzieja szkicowała im serca.
Wrogie szpony były zbyt ostre

Gdy ciemne skrzydła okryły ludzi
zanikał blask słońca;
Gdy zapach kwiatów zdawał się zasypiać
pomagał im odważny śpiew.

Twarze nikły we mgle
zbyt białe by za wcześnie zginąć.
Niepotrzebna im litość deszczu,
który szarpie drzewa na swojej drodze.

Cichnie płacz matki -
gdzie są pola zielone;
śmiech dziecka?

Szara ziemia krwawi i nie odpowiada


To tak na szybko i przy zmęczeniu, więc zapewne jak ponownie to za niedługo przeczytam to jeszcze bym coś zmieniła ;) Moim zdaniem jednak to co wyżej kompletnie nie pasuje do Twojego stylu i jest za bardzo w moim guście, nie ma smaczka. Spróbuj minimum formy i wyrazów w połączeniu z maksimum treści i przekazu.

Pzdr

BazyL - 2007-11-16, 23:50

Wiersz bardzo ciągnący do patriotyzmu. Piękny. Nachodzi mnie współczucie i respekt dla walczących ludzi i przerażenie tego co kiedyś się działo...Wiersz oddaje dokładnie świat widziany podczas wojny, okrucieństwo armii Hitlerowskiej. Pokazuje oczyma biernego świadka, patrzącego z ukrycia na cierpienie, na śmierć i dostrzega w tym uwolnienie duszy od grzesznego ciała...

Anka widzę, że poezja Marcina podoba Ci się ;] przyznaj rację, wiemy o tym :)

ankaanka - 2007-11-17, 19:23

Podoba mi się to, że w jego wierszach coś jest. Jednak żeby trafić w mój gust, jeszcze mu sporo brakuje :twisted: :wink: Nie jest źle, skoro z utworów da się coś wybrać, przerobić, zmienić i to mi się w miarę podoba, owszem. Ale w oryginalnych tworach jest jednocześnie wszystko nie do przyjęcia oprócz zamysłu i pomysłu na niektóre zwroty...
Neok_Dasman - 2007-11-17, 22:03

bez plotkowania proszę ;) Dzięki Bazyl że widzisz to co chcę pokazć :spoko:
Anno mogła byś zostać cenzorem, może to źle ale ja stylu nie mam zamiaru zmieniać ;]
wiem że najbardziej nie podoba ci sie szyk wyrazów. Ale co mam zrobić skoro właśnie taki mi odpowiada, piszę dla siebie < :twisted: z małymi wyjątkami>, mogła byś się odezwać do mnie na gg bo oft nie chcę robić, a mam o czym z tobą porozmawiać :)

teraz wersja podwójna ;]



Drzewo

Drzewo tak pięknie świeci - nikt mi nie wierzy.
Jego gałęzie niczym anielskie skrzydła,
oplatają nas oboje.
Ja i mój prawdziwy przyjaciel.

Był ze mną zawsze,
tylko on liczył moje łzy -
gdy spływały do jego korzeni.
Jego kora poznała imiona mych miłośći.

Najlepszy słuchacz - nic nie mówił.
Samotność jego życiem.
wieczne myślenie - czy wyrwać się z uścisku ziemi?
Za długo był jej niewolnikiem.

Wzgórze - którego był władcą - wrzeszczało...
Buldożery przyjechały za szybko.
Pożegnanie to tylko złudzenie.
Już go nie zobaczę.

Poległ, jeden z pierwszych.
Wszyscy tak skończą.
Wszechobecny śmiech jest chłodny.
Pora narąbać drewna...



....tego na dole proszę nie brać na serio, napisałem to wczoraj w szkole na przerwie, i jak dla mnie to żałosny wierszyk..


Rosa

Białe krople rosy -
tańczą na róży kwiecie.
Jak ich jest niewiele,
na tym smutnym świecie.

Każdy plusk następny,
daje radość małą,
która w końcu stanie...
się tą doskonałą.

Z listka szybko skacze,
srebrna iskra wody.
Poszukuje w ziemi,
cienia i swobody.

Gdy ją matka wchłonie,
zmieni loty goniec.
Stanie się początek,
jak i ten sam koniec.

ankaanka - 2007-11-18, 15:44

Pierwszy przegadany, a końcówka nawet do przyjęcia, choć też dałoby się skrócić.
Drugi... Bogusław dam Ci radem :P Nie pisz na przerwach :lol: :wink:

Nie wierzę, że szyk wyrazów pochodzi z Twojego serda i duszy (cholera jak to brzmi :lol: ) A skoro toteż zatem właśnie ponieważ wychodzi z głowy i tylko z Twojego widzimisię, no to tak na chłopski rozum: mamy XXI wiek i każdy szyk wyrazów a'la zamierzchłe epoki jest po prostu śmieszny, źle się go czyta... Stylizacja na styl archaiczny to bodajże druga klasa gimnazjum, a Ty jesteś chyba w 2 klasie szkoły ponadgimnazjalnej (sądząc po profilu). Nie popisuj się, że uważałeś na lekcji języka polskiego, tylko pisz normalnie :P ;)

Neok_Dasman - 2007-12-03, 23:21

Biała Dama

Mroku cień zbliżał się z każdą chwilą,
czułem chłodny smak wiatru.
Słońce zdawało się krawawić rubinem.
Szukałem mej białej pani wśród zmarłych.

Jej głośna ballada żyła w mym sercu,
tylko ona dawała mi nadzieję.
Nadzieję, tak bardzo mi teraz potrzebną,
gdzie jest moja ukochana?

Chcę znów poczuć jej krucze włosy,
pragnę połączyć się z nią w ostatnim pocałunku.
Gdzie jest sprawiedliwość?
Czy ma dama zmarła?

Desperacko szukam jej ciała,
lecz pole bitwy niknie w trupach.
Tylko ptaki cieszą się z mroku - niebędą dzisiaj głodne.
Tylko one wiedzą że życie jest nędznym złudzeniem.

Błądząc wkoło wzgórza widzę dziesiątki twarzy,
twarzy które kiedyś były mi braćmi...
Zdradziłem ich...wydałem wrogu,
wszyscy straceni! Spala mnie rozpacz.

Słyszę zawodzenia rannych,
nic juz nie mogę zrobić!
Lecz gdzie ona? Gdzie pani będąca moim życiem?
Czy ją też straciłem?

I znalazłem mego przyjaciela,
mimo śladów śpiewu miecza, dychał jeszcze.
Wzrok jego uderzył w serce me jak Boga gniew,
ostatkiem sił powiedział mi : Wybaczam ci zdrajco...

Kim ja się stałem? Kiedyś wierny ideałom...
zatraciłem się we wszystkim, nędznik.
Padłem na ziemię modląc się, wybacz mi panie!
mój rozpaczliwy krzyk burzył skały na swej drodze.

Złoty grot przebił się przez niebo...
słońce wstało, czy to znak?
Wskazał on szczyt wzgórza...
Opadam z sił, lecz muszę przebyć drogę na szczyt.

Blask wznosił się ponad wszystko,
jestem już tak blisko.
Cierniowy kolec męczy mą duszę...
Świadomość zła które wywołałem.

Tak! To ona - ma Pani.
Jej ciało śpi wiecznie...
Na trawie spowitej w białej krwi,
ucichłem, wiedziałem że jestem temu winny.

Ostatnie co mogę zrobić...
chwyciłem mój cięzki miecz, heh, tyle jest na nim krwi...
Uklękłem przed mą Damą...pocałowałem jej usta ostatni raz.
Szybkie pchnięcie w me czarne serce, cisza...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group