Forum Dyskusyjne
dla wszystkich!

Psychologia & Filozofia - Life coaching

Nena - 2011-08-17, 00:47
Temat postu: Life coaching
Cytat:
Każdy z nas miewa w życiu chwile, kiedy mówi sobie pod nosem albo w głowie (kurczę, moje życie zrobiło się nudne). Na taki stan rzeczy może się składać wiele elementów, takich jak brak motywacji do pracy, odpowiednich zarobków czy spełnienia w związku. Myśląc nad rozwiązaniem, trzeba wziąć pod uwagę life coaching.

Life coaching to nowoczesna usługa, której rozwój zaznacza się coraz większymi krokami. Polega ona na pracy ze swoim coachem podczas sesji telefonicznych, e-mailowych bądź odbywanych w cztery oczy. Praca ta natomiast polega na rozwiązywaniu problemów i osiąganiu celów klienta.


Korzystaliście kiedyś z life coachingu? Bądź może znacie osoby zajmujące się tym?
Czy 'oddalibyście" się i swoje problemy pod opiekę takiej osoby?

Eos - 2011-08-17, 16:20

Czy mi się wydaje, czy to po prostu jest mniej wstydliwe określenie psychologa :) ?
Nena - 2011-08-17, 18:25

Nie wydaje mi się. Ja się przyznam, że mam taką osobę, wychodzimy sobie razem gadamy o wszystkim(nie tylko o jakiś problemach) itp. Tyle, że ja mam to szczęście bo to mój znajomy i on zajmuje się tym profesjonalnie. U psychologa masz wyznaczone godziny, nie zadzwonisz sobie kiedy chcesz i nie zaczniesz gadać. I z psychologiem raczej ciężko jest wejść w relacje przyjacielskie, takie jakie możesz mieć ze swoim mentorem.
annoth - 2011-08-17, 19:13

Eee... ja mam od tego kumpli którym nie płacę.
Krystyna - 2011-08-17, 21:42

Nena napisa/a:
Tyle, że ja mam to szczęście bo to mój znajomy i on zajmuje się tym profesjonalnie. U psychologa masz wyznaczone godziny, nie zadzwonisz sobie kiedy chcesz i nie zaczniesz gadać.

Jeśli dany kołcz ma właśnie spotkanie z kimś innym też nie ;d a co z życiem prywatnym? rzuca wtedy wszystko dla klienta?

Swoją drogą odnośnie psychologów, to chyba też odbierają tel od swoich klientów i z nimi gadają. Moja 'znajoma' jest na ciągłej diecie, ciągle pilates, siłka i inne, raz zjadła na kolacje spaghetti i tak się załamała tym, że od razu zadzwoniła do swojego psychologa aby się podzielić tym problemem.

Nena - 2011-08-17, 22:02

Mazin napisa/a:
Jeśli dany kołcz ma właśnie spotkanie z kimś innym też nie ;d a co z życiem prywatnym? rzuca wtedy wszystko dla klienta?

Dzwonisz i on odzywania- no Maz, chyba każdy tak robi. Niektórzy trenerzy dają ci specjalny nr pod który możesz dzwonić bodaj kiedy tylko chcesz. M. Grzesiak tak robi i kosztuje to uwaga uwaga, 290.000zł na rok-a to jeden z najsłynniejszych coachów w Polsce i chyba najbardziej oblegany.
annoth napisa/a:
Eee... ja mam od tego kumpli którym nie płacę.

Osobiście nie chciałabym, żeby moi bliżsi znajomi wiedzieli o moich problemach. I ja też nie płacę-choć znam takich co to robią.

I nie spotkałam na swojej drodze psychologa, który dałby mi nr do siebie i pozwolił dzwonić o każdej porze dnia i nocy.

Krystyna - 2011-08-17, 22:06

Nena napisa/a:
I nie spotkałam na swojej drodze psychologa, który dałby mi nr do siebie i pozwolił dzwonić o każdej porze dnia i nocy.

Ja też nie(prócz tego o którym wspomniałam, ale sama nie znam kolesia), ale to pewnie dlatego, że nigdy nie potrzebowałam ich pomocy. Póki co radzę sobie ok ze swoim życiem i problemami.

Mószka - 2011-08-17, 22:12

Jeśli chodzi o psychologię, to spotykałam ją do tej pory tylko na studiach i jakoś nie sądzę, że kiedyś uznam to za coś, co mi będzie pomagało w życiu. Ze swoimi problemami wolę radzić sobie sama, lub, tak jak annoth napisał - od tego mam znajomych. Nie sądzę, że zgłoszenie się do obcej osoby mogłoby mi pomóc.
Mietek - 2011-08-18, 21:40

Mi też to bardzo przypomina psychologa, z tym że znacznie bardziej rozbudowanego.
Ja bym jednak osobiście niezbyt chciał zwierzać i zadawać się z osobą, która przebywałaby ze mną tylko dlatego, że ma z tego materialny zysk. Jakoś nie bardzo mógłbym znieść świadomość, że wszystkie porady, które udziela mi osoba, to nic innego jak pewne "schematy", które po przeanalizowaniu mojej osoby, przez takiego coacha, byłyby dla mnie odpowiednie (aby tylko osiągnąć cel - zadowolenie klienta). Poza tym jakoś nie bardzo widzę sens zwierzania się obcym osobom, choć fakt faktem przed obcym jest zrobić to najłatwiej, zwłaszcza że są bardzo "proste" metody do skłonienia aby nieznajomy się przed nami otworzył.

buds417 - 2012-01-03, 08:57

kołcz jest chyba tylko dla tych, którzy nie mają przyjaciół i są zmuszeni do płacenia za szczerą rozmowę- o ile można o takiej mówić. oprócz tego skąd pewność, że doradzanie takiego mentora będzie dla nas korzystne... - jakoś nie wierzę w skuteczność takich ludzi. wiem jak pracują. słuchają, zadają pytania, tak naprawdę to dana osoba dochodzi sama do rozwiązania swoich problemów, oni żadnych rozwiązań nie podają. wg mnie to samo można osiągnąć rozmawiając z drugim człowiekiem, bo wtedy można albo się zdystansować i trzeźwo pomyśleć o tym, co się w życiu dzieje.
hanna_banana - 2012-05-17, 16:33

Lepiej porozmawiać z przyjacielem, on zrozumie najlepiej.
Krystyna - 2012-06-09, 11:16

hanna_banana napisa/a:
Lepiej porozmawiać z przyjacielem, on zrozumie najlepiej.

zrozumie zrozumie, ale czy pomoże?

Mietek - 2012-06-09, 13:06

Jak ma wyglądać ta pomoc?
Kya - 2012-06-09, 15:38

Ja tam myślę, że faktycznie taka osoba może pomóc. Zapewne jest to człowiek znający chociażby techniki motywacyjne.
Poza tym tak szczerze to myślę sobie, ze bardzo często jest tak, że bardziej głupio nam będzie za swój słomiany zapał przed obcym człowiekiem niż przed przyjacielem i po prostu nie odpuścimy sobie tego, co zaplanowaliśmy.

whore - 2012-08-09, 18:40

Miałam okazję współpracować z coachem i zapewniam, że z tradycyjnym psychologiem miał on mało wspólnego. Przede wszystkim ci ludzie są skuteczni, ale uwaga- uciekają się do manipulacji. Potrafią zmienić Twój światopogląd o 180% w krótkim czasie, tak że wkrótce "pacjent" zaczyna myśleć jak trener. Masz depresję? Staniesz się niepoprawnym optymistą, bo coach poprzestawia Ci co nieco w główce, oddziałując na podświadomość.

Cieszę się,że poznałam fajne techniki, dzięki którym sama mogę się uporać z niektórymi problemami i że poznałam język manipulacji. Nie żeby korzystać zeń czynnie, ale biernie.
Teraz nie dam się nabić w butelkę, nawet wprawnemu kołczowi. :D

Ale radzę Wam uważać na takich ludzi, pamiętając że oni kupują swoje kwalifikacje.

lazynut - 2012-08-28, 21:35

A żeby się wygadać, to nie wystarczy mieć przyjaciela? Teraz trzeba płacić coachowi? Wolę jednak przyjaciela/przyjaciółkę
Asik - 2012-08-29, 11:00

lazynut napisa/a:
A żeby się wygadać, to nie wystarczy mieć przyjaciela? Teraz trzeba płacić coachowi? Wolę jednak przyjaciela/przyjaciółkę

No tak, ale przecież nie każdy ma wokół siebie taką zaufaną osobę, której może się zwierzyć ze swoich problemów, itd. Poza tym czasami zwyczajnie łatwiej jest się wygadać przed kimś zupełnie obcym niż przyjacielem ;) .

Effie - 2012-09-07, 13:33

No dokłanie. Poza tym przyjacielie nie zawsze potrafią obiektywnie na nas spojrzeć.
Halibut - 2012-09-13, 16:35

Wydaje mi się, że mieszacie trochę pojęcie coacha z psychologiem. Do coacha nie idzie się w kryzysowych momentach tylko po to, żeby poprawić swoje umiejętności itd. Bo on jest bardziej trenerem niż psychoterapeutą. Zresztą coach wcale nie musi być psychologiem:)
myn - 2012-09-27, 15:20

pic na wode, fotomontaz:)
Effie - 2012-10-24, 15:49

Nie wiem masz na myśli pisząc fotomontaż :| Dzisiaj trenerzy personalni są chyba bardzie potrzebni niż psychoterapeuci i na pewno łatwiej zwrócić się do trenera niż psychoterapeuty itp. Wszyctko co brzmy psycho- ludziom się źle kojarzy. A psychoterapeuta często nie jest psychologiem i daje mylne wyobrażenie klientowi, a którym zwykło sie mowić pacjent. Kto chce być pacjentem? Nikt zdrowy! Natomiast z osobistym trenerem/coachem to nawet modnie się spotykać :]
Halibut - 2012-10-24, 16:05

Effie- też nie do końca:)
Coauching w ogóle nie ma nic wspólnego z problemami człowieka. Coach, tłumacząc z angielskiego to po prostu trener. Ludzie korzystają z coachingu, żeby się doskonalić, dowiedzieć więcej o sobie. Coachami są zazwyczaj managerzy wyższego szczebla którzy pomagają w kierowaniu swoją karierą itd. W Polsce trzeba jednak uważać coachów bo u nas niektórzy mienią się tym tytułem mając 20 lat i nijak im do takich osób jak Urszula Sadomska albo Łukasz wieczorek.

Effie - 2012-10-26, 09:23

A widzisz, moje pojecie też jest mętne... Choć nazwisko pani Sadomskiej to nawet obiło mi się gdzieś o uszy w kontekście specjalistów , którzy uczyli się u najlepszych. Słyszałam, że prowadzi, albo będzie prowadziła w najbliższym czasie jakieś prestiżowe warsztaty z coachingu, znajoma mojej mamy się nimi ekscytowała.
Halibut - 2012-10-26, 12:57

Effie - coachowie właściwie głównie to robią:) tzn prowadzą zajęcia. Sadomska słynie między innymi z "Aikido umysłu" a Wieczorek to nie wiem. Za bardzo się nie znam, moja wiedza to jakieś podstawy podstaw jeżeli chodzi o coaching. Aikido jakby co, to nie chodzi o to żeby kogoś atakować umysłowo,:) tylko jest to o myśleniu prowokatywnym.
Zobacz sobie opis :
Kod:
http://www.wsptwp.eu/pl/archiwum,1,rid,11465.html
I to jest właśnie taki sztandarowy przykład coachingu. I jak widać, nie ma to nic wspólnego z wizytą u psychologia tylko z rozwojem.:)

Kacperus - 2013-09-18, 10:09

Tak, coaching to przecież trenerstwo, tak można by to przetłumaczyć na polski :-)
Ciekawa rzecz to również mentoring, czyli już trochę coś innego niż coaching, bo jednak jest tutaj zasada, że mentor przekazuje swoją wiedzę osobie mentorowanej. Widziałem, że ofertę takich studiów oferuje Uczelnia Korczaka, tj. coaching społeczny. Sam na razie będę w przyszłym roku zdawał maturę, ale już zastanawiałem się nad takim kierunkiem.

Halibut - 2013-09-18, 13:00

Kacperus - ale to są studia licencjackie? Już tak specjalistycznie, jak ja patrzyłem, to były wtedy bardziej specjalizacje z magisterek, albo podyplomowych.
Kacperus - 2013-09-20, 15:22

Tak, już nawet sprawdzałem. Chodzi na 100% o studia licencjackie. Oni oferują wprawdzie również podyplomówkę, ale to jest akurat coaching połączony z mentoringiem.
Halibut - 2013-09-30, 12:30

To powodzenia. Tak w ogóle, to fajnie że już myślisz o studiach. Jak ja się wybierałem, to zacząłem tak naprawdę zastanawiać się w okolicach matury czym się zająć.
Szkoda, że nie mamy np. czegoś takiego jak poradnictwo zawodowe w szkołach. U nas raz nauczycielka się spytała "kto idzie na studia". Tak w sumie jakby z własnej ciekawości. I jeszcze była pamiętna rozmowa, przy deklaracjach maturalnych z pedagożką, które zastanawiała się, po co mi dwa dodatkowe przedmioty na maturze. Większość bierze przecież jeden. ;/ Super doradztwo. :)

wisnia75 - 2013-10-09, 07:53

Zastanawiałam się kiedyś, na czym polega praca takiego trenera. W USA jest to chyba bardziej popularne niż u nas. W Polsce jeszcze długo ten zawód będzie musiał walczyć o uznanie. Szczerze mówiąc, jak słyszę hasło life coach, to odnoszę takie wrażenie, że z jego usług korzystają raczej ludzie zamożni, choć tak naprawdę nie mam pojęcia, jakie jest jego wynagrodzenie. Swoją drogą, jeżeli rzeczywiście jego praca polega na udoskonalaniu umiejętności, pracy nad sobą, to sama chętnie bym skorzystała z jego usług.
Halibut - 2013-10-15, 15:09

Pewnie więcej zamożnych, ale w przyszłości każdy dział zajmujący się pracownikami, będzie chciał takiego specjalistę. Chociaż mamy wciąż za duże bezrobocie, to spora część pracodawców ma problem, żeby znaleźć pracownika, albo utrzymać go na dłużej.
Bo nawet jak kasa jest w porządku, to jak nie ma informacji o tym jak sobie radzimy, czy są z nas zadowoleni, czy nie, i jak w tej firmie można się rozwijać, to w końcu każdy uzna, że juz długo zabawił w danych miejscu i ucieka.

Fionka - 2013-12-30, 14:23

Maciej Bennewicz napisał świetną książkę z coachingiem w tle "Wszystkie kobiety donHułana" - świetna powieść...polecam
milano - 2014-01-08, 12:16

Wiecie to zależy czego człowiek potrzebuje. Coachingi są życiowe, zawodowe itd. Ważne żeby wiedzieć czego się chce, coach też może pomóc to odnaleść i zrozumieć. Sama bym skorzystała, chociaż zobaczyć co to, ale takie zwiazanie się z coachem to nie lada wydatek... Biorą po kilkaset złotych za sesję!
Ale... :> Szukałam i znalazłam coś tańszego, dziewczyna udziela porad telefonicznych, ciekawe co by powiedziała? http://www.favore.pl/6564...azowieckie.html

maciekk12 - 2014-04-03, 11:37

Miałem okazję przeczytać parę artykułów na temat life coachingu, ale żaden z nich nie przekonał mnie do zasięgnięcia pomocy u takiej osoby. Uważam, że jest to naciąganie pieniędzy, a w razie problemu poleciłbym się psychologa.
daarek788 - 2014-04-10, 07:31

Sam skorzystałem kilka razy i nawet ciekawe - niektóre problemy mi się rozwiązały.
Hela-w-opalach - 2014-06-27, 14:32

Wg mnie niektórych ludziom taki trener faktycznie może pomóc lub chociażby otworzyć oczy na pewne problemy. Ale i tak nic nie zastąpi pracy nad sobą i przede wszystkim tylko samodzielny rozwój jest najbardziej efektywny.
Yerbas - 2014-07-18, 23:09

Life coaching można przeprowadzić z samym sobą. Nie raz to robię, zazwyczaj w zwykłym notatniku komputerowym, czasami na kartce długopisem :)

Zadaje sobie pytania i na nie odpowiadam, naprawdę pomaga. Czy ktoś też tak robi?

janki1 - 2014-08-13, 08:54

Na pewno fajna sprawa, bo taki coach nie próbuje Ci nic wmówić, tylko tak na ciebie działa, że sam przekonujesz się, co musisz zrobić w życiu :) Wychodzi na to, że sam rozwiązujesz wszystkie problemy.
ancek - 2014-12-30, 12:08

nie korzystałam, ale uwazam ze czesto mozna sie dobrze zainpirować jakąs lekturą albo filmem. macie takie które pobudzają Was do działania?
Milutka1 - 2014-12-31, 00:11

Bennewicza przeczytałam "Coaching Tao" - świetna książka! Z takich rozwijających polecam też Osho, chociaż pisze w oparciu o niektóre buddyjskie założenia.
A z książek, które mocno oddziałują na nasze spojrzenie na życie i potrafią zmienić perspektywe patrzenia na nie o 180 stopni to:
Potęga Podświadomości, Joseph Murphy
Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi, Dale Carnege
Bogaty Biedny ojeciec, Robert Kiyosaki.

Effie - 2015-01-05, 13:14

Milutka1 napisa/a:
Bennewicza przeczytałam "Coaching Tao" - świetna książka! Z takich rozwijających polecam też Osho, chociaż pisze w oparciu o niektóre buddyjskie założenia.
A z książek, które mocno oddziałują na nasze spojrzenie na życie i potrafią zmienić perspektywe patrzenia na nie o 180 stopni to:
Potęga Podświadomości, Joseph Murphy
Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi, Dale Carnege
Bogaty Biedny ojeciec, Robert Kiyosaki.

Pożyczyłam Osho od kolegi, własnie czytam Równowagę ciała i umysłu - takie niby banalne rzeczy, a jak sobie ich nie uświadamiamy i zparzeczamy sobie w codziennym zyciu... Kiyosakiego tez czytałam, ale to bardzo na kasę nastawionę, a w życiu chodiz o coś więcej.
Weźmy takiego Ceohlo, któy pisze:
Co jest najśmie­szniej­sze w ludziach? Zaw­sze myślą na od­wrót: spie­szy im się do do­rosłości, a po­tem wzdychają za ut­ra­conym dzieciństwem. Tracą zdro­wie by zdo­być pieniądze, po­tem tracą pieniądze by odzys­kać zdro­wie. [...] Żyją jak­by nig­dy nie mieli um­rzeć, a umierają, jak­by nig­dy nie żyli.


własnie tak bywa...

marcelnik - 2015-01-09, 08:24

Nie lepiej po prostu iść do psychologa? Masz pewność profesjonalnej porady. Chociaż też nie zawsze...
Milutka1 - 2015-01-19, 12:12

Effie napisa/a:

Weźmy takiego Ceohlo, któy pisze:
Co jest najśmie­szniej­sze w ludziach? Zaw­sze myślą na od­wrót: spie­szy im się do do­rosłości, a po­tem wzdychają za ut­ra­conym dzieciństwem. Tracą zdro­wie by zdo­być pieniądze, po­tem tracą pieniądze by odzys­kać zdro­wie. [...] Żyją jak­by nig­dy nie mieli um­rzeć, a umierają, jak­by nig­dy nie żyli.


własnie tak bywa...


Idealnie powiedziane. Ogólnie książki Coehlo też zdecydowanie należą do tych rozwijających. :)

melaq - 2015-01-22, 15:31

Tylko, że już młodzież zaczyna wykorzystywać je do swoich teorii, a to nie jest fajne.
eee - 2015-01-23, 17:57

melaq napisa/a:
Tylko, że już młodzież zaczyna wykorzystywać je do swoich teorii, a to nie jest fajne.


Zgadzam się. Szczególnie, że zamiast cieszyć się życiem próbują je sobie układać na siłę bardzo wcześnie...

Milutka1 - 2015-01-23, 20:22

Cóż, ja pracuję od 19 roku życia. I chciałabym założyć firmę w ciągu dwóch lat. Generalnie dużo czasu poświęcam na pracę, więc według Twojej teorii "mijają mi najlepsze lata życia'. Moim zdaniem łatwiej jest rozrkęcać biznes teraz, niż jak będę miała dzieci, dom i więcej obowiązków.
Effie - 2015-01-29, 16:30

marcelnik napisa/a:
Nie lepiej po prostu iść do psychologa? Masz pewność profesjonalnej porady. Chociaż też nie zawsze...

Porady?? oni tlyko śłuchają co mas zdo powiedzenie nic więcej, a jesli chodiz o psychoterapetów - to w ogóle twór szatana, bo każdy moze się mianować nim :/

Najlepiej jest szukać w sobie odpowiedzi, a Osho, Coehlo, przeróżni autoryz czy napotkanie ludzie - mistrzowie sa tlyko drogowskazami.

melaq - 2015-02-02, 14:49

Niektórzy wierzą też, że pomoże im joga.
ancek - 2015-02-02, 15:45

Milutka1 napisa/a:
Effie napisa/a:

Weźmy takiego Ceohlo, któy pisze:
Co jest najśmie­szniej­sze w ludziach? Zaw­sze myślą na od­wrót: spie­szy im się do do­rosłości, a po­tem wzdychają za ut­ra­conym dzieciństwem. Tracą zdro­wie by zdo­być pieniądze, po­tem tracą pieniądze by odzys­kać zdro­wie. [...] Żyją jak­by nig­dy nie mieli um­rzeć, a umierają, jak­by nig­dy nie żyli.


własnie tak bywa...


Idealnie powiedziane. Ogólnie książki Coehlo też zdecydowanie należą do tych rozwijających. :)


w ogole teraz jest Coehlo w nowej książe:) czytalam reckę w necie, zostawiam link może komuś pomoże ta ksiażka wyjść z życiowego marazmu: http://www.martapisze.pl/...epsza-rada.html

Flafenia - 2015-02-04, 12:40

ancek napisa/a:


w ogole teraz jest Coehlo w nowej książe:) czytalam reckę w necie, zostawiam link może komuś pomoże ta ksiażka wyjść z życiowego marazmu: http://www.martapisze.pl/...epsza-rada.html



O! Właśnie wczoraj moja znajoma opowiadała mi o tej książce, a teraz jeszcze tutaj na nią natrafiłam.... Skoro tak za mną chodzi, to chyba zerknę do niej, chociaż w życiowym marazmie nie jestem :lol:

melaq - 2015-02-09, 15:23

Ja lubię takie historię, więc pewnie z chęcią przejrzę :)
ancek - 2015-02-25, 15:41

Flafenia napisa/a:
ancek napisa/a:


w ogole teraz jest Coehlo w nowej książe:) czytalam reckę w necie, zostawiam link może komuś pomoże ta ksiażka wyjść z życiowego marazmu: http://www.martapisze.pl/...epsza-rada.html



O! Właśnie wczoraj moja znajoma opowiadała mi o tej książce, a teraz jeszcze tutaj na nią natrafiłam.... Skoro tak za mną chodzi, to chyba zerknę do niej, chociaż w życiowym marazmie nie jestem :lol:


to dobrze! tak trzymać, ja jakos wyjatkowo w te zime cierpnę na spadek energii- dużo obowiązków, szaro, buro....

melaq - ja już mam "Siłe serca" i jest super! przeczytałam i mam mnóstwo fiszek - wracam do niej przez zasnięciem:)

Milutka1 - 2015-03-14, 23:01

Faktycznie zachęcająca ta recenzja. Teraz mam dylemat. Bo chciałam kupić inną książkę, ale chyba zmienię kolejność. :D
LizkaM - 2015-03-23, 17:03

Milutka1 napisa/a:
Faktycznie zachęcająca ta recenzja. Teraz mam dylemat. Bo chciałam kupić inną książkę, ale chyba zmienię kolejność. :D


bardzo łądne zdanie z zalinkowanej tu recenzji "Ale ta ksiazka jest wskazówką. Zapalnikiem. I od ciebie zależy czy iskra dojdzie do łądunku wybuchowego czy zgaśnie gdzieś po drodze". Też się chyba skusze, na wiosnę jakiś zapalnik się przyda :)

Halibut - 2015-03-27, 12:51

Milutka1 - to nie mam dylematu, bo już już przeczytałem. :)
Lizka - tak jak z wszystkim. No nie ma cudów, z samego myślenia nic nie ma, trzeba jeszcze działać.

Flafenia - 2015-03-27, 16:57

Oh, no skoro tak poetycko piszemy to i ja dam się ponieść wenie twórczej!
Faktycznie książka rozpaliła mały płomyczek w moim serduszku ;) Cieszę się, że mnie na Siłę serca nakręciliście :D I nawet jak się nie jest w tym życiowym marazmie, to lektura tej książki sprawia, że można odnaleźć jeszcze wiele ważnych kwestii, które troszeczkę nas powstrzymują w działaniu, i co najlepsze motywuje do zmiany! :)

laurieli39 - 2015-04-01, 15:38

a ja nie mogę znaleźć żadnej formy motywacji :(
marina - 2015-04-02, 10:04

Flafenia miałam podobne odczucia do książki. Moim zdaniem warto się inspirowac takimi rzeczami. Takie główne przesłanie ksiażki według mnie to słuchać serca, czyli siebie. Za często moim zdaniem kierujemy się opiniami innych zamiast zastanowić się czego my naprawde chcemy.

Lauriel39 może robisz coś co nie sprawia Ci radości i dlatego masz problemy z motywacją? Może warto coś zmienić?

Manisor3 - 2015-07-23, 09:44

jak słyszę słowo coach to zbiera mnie na wymioty. Coach to po prostu wyrafinowana forma akwizytora w XXI wieku i są puści jak wydmuszki.
jurkowski90 - 2015-07-31, 23:51

Coaching to jedna wielka ściema. Ci wszyscy wielcy trenerzy jak np. Grzesiak, wykorzystują ludzką naiwność. Szkoda pieniędzy.
adol8 - 2015-08-05, 15:44

S? sytuacje, kiedy coach pomo?e, wi?c bez przesady.
asia901 - 2015-08-12, 11:51

Zdecydowanie bardziej uwa?am, ?e lepsza od jakich coachingów jest porada psychologiczna. Poradnia psychologiczna podchodzi do problemu kompleksowo a nie bawi si? w jakie? sztuczki.
markes33 - 2015-09-22, 10:24

Dzieki, przyda sie :)
onlyonetime - 2015-11-03, 14:15

Wartościowa sprawa :)
MichalWol - 2016-01-22, 14:43

Byłem kiedyś klientem, coach okazał się bardzo otwartym człowiekiem i dzięki niemu udało mi się zmienić moje nastawienie do rodziny, z którą byłem skłócony.
eko12123 - 2016-01-31, 16:00

Super, dzięki za rady ;)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group