Forum Dyskusyjne
dla wszystkich!

Miłość & Przyjaźń - Wsparcie w trudnych chwilach

Taka jedna - 2013-05-11, 23:48
Temat postu: Wsparcie w trudnych chwilach
Do założenia tego tematu skłoniły mnie dwie historie ostatnich miesięcy. Dwie podobne, a jednak zupełnie różne.
1. Znajomy, który był z dziewczyną jakieś 2 lata. Oboje jeszcze w lo, jemu na początku roku zmarła mama po długiej i bolesnej chorobie. Wiadomo w jakim stanie psychicznym był. Jego dziewczyna odeszła miesiąc później, bo ją tą przerosło.
2. Podobna sytuacja tylko odwrotne płcie i wiek o bite 8 lat bardziej zaawansowany. Chłopak, którego dziewczynie umarła mama, stanął na wysokości zadania. Wspiera ją, i chroni by mogła dojść do siebie.

Jak to jest w waszym zwiÄ…zku?
Wiem, że każdy teraz powie o sobie, że stanąłby na wysokości zadania i że może na to samo liczyć ze strony partnera. Ale tak z ręką na sercu - gdy w perspektywie jest kilka miesięcy totalnej smuty, zasmarkanych ubrań, gadania w kółko o tym samym; czy dalibyście radę być totalnym wsparciem dla kochanej osoby w kryzysie? Wasz partner dałby radę?
(kryzysie szeroko pojętym. Od śmieci osoby bliskiej przez kryzysy psychiczne, chorobę itp.)

angelomike - 2013-05-14, 09:18

1. Widocznie wcale go nie kochała :P
2. Jesteśmy lepsi od kobiet.
W sumie nikt nie wie jakby postąpił dopóki nie przyjdzie mu tego sprawdzić, tak sobie gdybać to można zawsze. Największy twardziel powie ze zostałby przy kobiecie a potem pierwszy ucieka.

Effie - 2013-05-14, 13:31

To nie ma reguły i trudno oceniać czyjeś zachowanie w tej materii.
Wydaje mi się, że w moim związku się wspieramy, a bywało różnie, mój chłopak miał nawet depresję - nie zdiagnozowaną, po prostu zamknął sie na świat, objadał, grał, i mialam ochotę go zostawić, ale ocknął się i wyciągnął wnioski :)

laura - 2013-05-15, 13:48

Ja zdecydowanie mogę powiedzieć, ze tak ale co do partnera nie jestem pewna. On rezygnuję za każdym razem jeśli nie może sobie z czymś poradzić.
annoth - 2013-05-22, 10:43

Na pewno ciężko oczekiwać cudów od kogoś, z kim jest się w związku na etapie jeszcze wzajemnej fascynacji i dynamicznego rozwoju relacji. Myślę że tak mogło być w przypadku tego 2-letniego związku. 8 lat to już jednak poważny staż i jeśli para ma wieloletnie doświadczenie i ludzie znają się jak łyse konie to wiedzą czego się po sobie spodziewać, nawet w tak ekstremalnej sytuacji.
I płeć nie ma tu najmniejszego znaczenia.

Aaaa... w moim związku. No nie wiem, myślę że byłoby ciężko. Chociaż przede wszystkim uważam, że miesiąc depresji to zdecydowanie za dużo i ja osobiście zacząłbym się zastanawiać czy nie zaczyna to podpadać pod jakieś zaburzenie.

Natalia21 - 2013-07-31, 14:22

Myślę, że w moim związku nie byłoby mowy o rozpadzie z powodu takiej żałoby.
Zarówno mój chłopak jak i ja - trwalibyśmy przy sobie.

felicia - 2013-12-04, 09:49

annoth, staż związku rzeczywiście ma znaczenie, ale to bardzo zależy od dojrzałości obu osób. Jeśli do siebie pasują i rozumieją, to niezależnie od sytuacji, nawet ciężkiej, będą się wspierać. Moim zdaniem 2 lata to dla jednych może być mało, dla innych wystarczająco, żeby czuć odpowiedzialność za drugą połówkę. Ja jestem z moim chłopakiem 2 lata, ale wiem, że to nie wpłynęłoby na trwałość związku.
edekkredens - 2014-03-03, 20:28

Zawsze warto sprawdzić - to może być wszystko wyjasnione w związku.
januszek34a - 2014-03-04, 20:11

ja w związku mogę liczyć na wsparcie, choć nie ukrywam, jak jest źle między nami bardzo źle to piszemy sobie na karteczkach i i tak zawsze się dogadujemy już od 4 lat ;)
lissa80 - 2014-03-31, 21:39

Kobieta czy mężczyzna, co za różnica... wszystko zależy od człowieka, od tego jaki ma charakter, osobowość. No i od tego jak bardzo kocha ;)
inowak80 - 2014-04-02, 11:29

Może była słaba psychicznie?
Gadzet - 2014-04-02, 13:56

tak naprawde nie wiadomo czym sie kierowała odchodząc, zła kobieta z niej..
a co do drugiej sytuacji miła szczęście bo trafiła na odpowiednią osobę :)

cccala - 2014-04-03, 00:15

To jest test na siłę uczucia. Wystarczająco nie było wystarczająco silne. Ja byłam przy moim mężu w znacznie gorszych chwilach, niż te opisane. I zawsze będę.
minelta - 2014-04-07, 13:15

Ciekawe jaki był powód odejścia tej dziewczyny po dwóch latach związku, bo na pewno nie przejściowy smutek partnera. Dobra rada: nie osądzaj, jeśli nie znasz szczegółów.
a.lawonska - 2015-07-21, 10:52

minelta napisa³/a:
Ciekawe jaki był powód odejścia tej dziewczyny po dwóch latach związku, bo na pewno nie przejściowy smutek partnera. Dobra rada: nie osądzaj, jeśli nie znasz szczegółów.


Zgadzam siÄ™ w 100%

unique - 2015-07-29, 22:06

to jest bardzo ważne
czekolada - 2015-10-02, 13:14

Ciężko wyobrazić sobie bez takiego wsparcia związek czy przyjaźń.
mirabelka - 2015-11-09, 14:34

ja sobie nie wyobrażam, jak mogłabym sobie poradzić w trudnych chwilach gdyby nie najbliżsi.
irenagolinska - 2015-12-16, 08:34

Witajcie. Mój chłopak leczy się farmakologicznie z depresji ii zastanawiam się jak mu mogę pomóc, jak go wspierać? Czy ktoś może ma podobną sytuację?
mirabelka - 2015-12-27, 11:52

powiem Wam że w życiu przechodziłam wiele ciężkich naprawdę chwil i gdyby nie najbliżsi to nie dałabym rady.
unique - 2016-01-27, 23:25

Ja raczej musiałam radzić sobie samemu
steffy - 2016-01-28, 15:40

Mi najlepiej pomagają znajomi i przyjaciele. Z rodziną, jak to z rodziną - różnie bywa...
mirabelka - 2016-08-18, 15:10

najważniejsze to nie być samym, bo wtedy jest bardzo źle.
kopka - 2023-12-20, 15:39

a wiecie moze jak przebiega terapia integracji sensorycznej ? jest ona coraz częsciej wykorzystywana przez ludzi i wcale się nie dziwie
Caroline - 2024-03-24, 11:47

Jak już mowa o zdrowiu, to nie warto zapominać o dobrym zdrowiu psychicznym. Zachęcam wszystkich zainteresowanych do zapoznania się z ofertą centrum psychoterapii https://passion4life.pl/zespol/ . Oferują oni szeroki zakres usług terapeutycznych, które mogą pomóc w radzeniu sobie z różnymi wyzwaniami życiowymi.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group