Forum Dyskusyjne
dla wszystkich!

Używki - Osoba nie paląca/pijąca czy gorsza?

Dark Angel - 2006-08-21, 07:50
Temat postu: Osoba nie paląca/pijąca czy gorsza?
Co myślicie o osobach, które nie palą papierosów, nie piją alkoholu?
Są lepsi? Są gorsi? Nie ma to różnicy...

Krystyna - 2006-08-21, 08:34

Jest to ich wybór i na pewno to nie sprawia, że są lepsi, fakt są inni ale nie lepsi :) Ogólnie nie ma to różnicy w ocenianiu jedyne co mogę powiedzieć to to, że ich podziwiam.
Fantasia - 2006-08-21, 09:17

Dla mnie nie są ani lepsi, ani gorsi, po prostu nie piją albo nie palą...
Jeśli postanowienia dotrzymują, to na dodatek można powiedziedzieć o ich stanowczości.
Osobiście nie palę w ogóle papierosów, a alkohol jeśli piję to okazyjnie, ale z tego powodu nie czuję się ani lepsza, ani gorsza, na inna. Na pewno cenię takich ludzi, ale to nie kryteriumm wg którego szukam znajomych, tylko każdego indywidualna (słuszna!!?) decyzja...

Deirdre - 2006-08-21, 10:04

Nie ma to różnicy.
Każdy ma wybór - pijesz albo nie, palisz albo nie - a podejmując decyzję liczy się z ewentualnymi kosekwencjami.
Ot, cała filozofia. :)

omlet - 2006-08-21, 11:04

kto z nami nie wypije tego we dwa kije :)
Szumi - 2006-08-21, 12:35

Tzn. u mnie wygląda to tak że z mojego grona nie ma osoby nie pijącej zaś jest troche nie palących. W dzieszejszym świece to czy ktoś malo pije czy wogóle nie pali jest oznaką iż dana osoba mimo że alkohol czy fajki sa ogolnodostepne i duzo osób w okol danej osoby obraca się wokol uzywek oznacza to że ma bardzo silną wole, nie ulega naciską ze strony innych ma wlasne zdanie wiec i też ma wysoka samoocenę co sprawia że na tle innych osób jest dość wyjątkowa. Osobście Panie, które palą papierosy i dużo piją odpychają mnie od siebie.


Pozdrawiam Szumi

cichy - 2006-08-21, 13:43

Szumi napisa/a:
oznacza to że ma bardzo silną wole


wiesz, nie pale, czasem sobie wypije ale nie powiem raczej o sobie ze mam silna wole.. oj niestety ;/

Pica - 2006-08-21, 19:12

Nie uważam że jesli ktos od czasu do czasu sobie cos wypije, że popełnia grzech..z drugiej strony ja wole jeśli ktoś pije i pali umiarkowanie.Sama piję okazjonalnie, nie palę wcale , i musze przynzać że nie spotyka to się z apobratą. ;/
Blanca - 2006-08-21, 19:53

Przyznam się, że podziwiam osoby, które w ogóle nie piją i nie palą.. W życiu nie powiedziałabym, że są one gorsze. Przynajmniej w jakimś stopniu dbają o swoje zdrowie ;-)
Ja także pije tylko okazyjnie, gorzej jest u mnie z paleniem .. ;\ Nie powiem, że nie mam silnej woli, bo to, że ostatnio znowu zaczęłam palić, nie znaczy, ze nie potrafiłam odmówić znajomym, ze nie chciałam stracić twarzy nie paląc..
I tak mogę powiedzieć, że się z tym jak na razie ukrywam, bo w moim towarzystwie nikt mnie za to nie pochwali ;\

Pica - 2006-08-21, 20:02

To jest właśnie tak,ludzie myślą żę ktoś nie pije lub nie pali bo brak mu odwagi.Nie. Po prostu, jeśli chodzi o alkohol, powinien on być pity okazjonalnie, taki stan, upojenie totalne, jest dobry tylko na wyjatkowe okazje i podkreśla sytuację..a fajki? Sa po prpstu ososby którym nie pasuje ich zapach i smak, i tyle..
ajs - 2006-08-21, 21:30

Eh....

nie uważam ich ani lepszych ani gorszych!
tak naprawdę ja nie patrzę z tej strony na ludzi...zawsze ale to zawsze chcę patrzeć na wnętrze, bo to tam są piękne krajobrazy człowieka (:
co do ludzi niepalących i niepijących itp....to mam mały szacunek....że widzą to, że takie rzeczy tak naprawdę do życia są im niepotrzbne, że zrozumieli to i że nie wstydzą się w swojej filozofii

Sel - 2006-08-22, 07:44

Bez różnicy są, i podziwiam takie osoby :)
MeRQuR - 2006-08-22, 07:52

Jeżeli chodzi o palenie, to w swym życiu nigdy nie spaliłem całego papierosa, ale kilka razy pociągnełem bucha ... w sumie nie potrzebnie :(

A o picie, to strasznie dużo piłem (przynajmniej jak dla mnie) i teraz już zaliczam się do nie pijących (no raz na 3 miesiące pije leciutko). Całkiem dobrze mi z tym idzie i ciesze się.

O innych, to sądze że jak ktoś np. nie wypił nigdy w życiu, to tak troche dziwne, ale jednak nie trzeba przecież wszystkiego próbować. Podziwiam ludzi, co kiedyś np. pili/palili i już przestali, bo jak widze kilka znajomych co oni z sobą robią przez papierosy, i jak nie mogą wytrzymać bez jednego na jakiś czas, to aż ręce opadają :(

Blanca - 2006-08-22, 10:31

MeRQuR napisa/a:
jak widze kilka znajomych co oni z sobą robią przez papierosy, i jak nie mogą wytrzymać bez jednego na jakiś czas, to aż ręce opadają :(

To właśnie nazywa się uzależnienie...
dobrze komuś tak mówic, ale weś to rzuć. Tak szybko się nie da...

A wracając do tematu, moi rodzice to abstynenci. W ogóle nie piją alkoholu.. Bardzo ich za to ( i nie tylko za to) szanuję.

MeRQuR - 2006-08-22, 12:00

No się domyślam, że bardzo ciężko ... ale niektórzy tak naprawde nie starają się nawet rzucić nałogu ... to jest troche przykre, bo kumplom ściemniają że się stara :( (niby rzuca palenie, a z miesiąca na miesiąc coraz bardziej pali - ostatnio nawet już bez filtrów).

Ja mam takie dziwne podejście, że osoba która nigdy nie zapaliła i nie chce palić to jest super normalnie. Ale jak ktoś nie pije, i nie pił nigdy to tak troche nie moge zrozumieć :(

Krystyna - 2006-08-22, 13:03

Ja w sumie jestem nie paląca i nie pijąca :P bo nie pale w ogóle a pije raz na rok :D
Blanca - 2006-08-22, 14:14

MeRQuR napisa/a:
Ale jak ktoś nie pije, i nie pił nigdy to tak troche nie moge zrozumieć

Szczerze powiem, ze ja też nie...
Żeby nawet nie spróbować... ich wybór.
Mnie kiedyś bardzo ciekawiło jak to jest być podpitym..
Ale teraz przyznam, że lepiej się czuję na trzeźwo

MeRQuR - 2006-08-22, 14:25

No ja też, dlatego już nie pije. W sumie alkohol bardziej mnie zamula niż rozluźnia dlatego ten wybór. A jeszcze następny dzień po piciu jest tak zwalony, nic się nie chce robić :(
Iza - 2006-08-22, 14:59

ja nie pale ani nie zamierzam :) i jest mi tak dobrze:p

a byc pijanym to wcale nie jest przyjemne uczucie ;/

bleehh ;/

Medea - 2006-08-25, 13:13

nie pije, nie pale i nie czuje się gorsza
Białogłowa - 2006-08-25, 13:15

Dla mnie tacy ludzie nie są gorsi :) a nawet jestem pod wrażeniem, że tyle wytrzymali :) Jestem godna podziwu i chyle przed takimi osobami czoła :prosze:
Pica - 2006-08-26, 20:31

Ech, ale np na imprezie nie sposob odmówić..wszycy by sie krzywo patryli..choć ja mam na to patent wymyslony : mówię zę jestem uczuclona na tytoń :roll: :]
Blanca - 2006-08-27, 12:49

Do tej pory udawało mi się odmawiać, i na szczęście znajomi nie traktowali mnie gorzej.
Chociaż teraz sytuacja się trochę zmieniła, mam o osobach niepalących i niepijących jak najbardziej pozytywne zdanie :)
Anette napisa/a:
mówię zę jestem uczuclona na tytoń :roll: :]

heh gdyby ktoś mi tak powidział, na pewno bym nie uwierzyła :P ale dobry ściema :lol: ;-)

Deirdre - 2006-08-27, 13:06

Nie miałam nigdy problemów, gdy odmówiłam znajomymy. Schowali paczkę i po kłopocie.

Blanca napisa/a:
heh gdyby ktoś mi tak powidział, na pewno bym nie uwierzyła :P ale dobry ściema :lol: ;-)

Nie wiem, czy jestem uczulona, ale fakt faktem, że kiedyś o mały włos się nie udusiłam od kaszlu przez ten cały dym papierosowy... :/

Krystyna - 2006-08-27, 13:43

Deirdre, dla mnie dym od papierosów to norma bo wdomu wszyscy palą :P
Blanca - 2006-08-27, 13:58

hmm wszyscy, czyli równieź i Ty Mazina ? :>
ajs - 2006-08-27, 13:59

Blanca napisa/a:
heh gdyby ktoś mi tak powidział, na pewno bym nie uwierzyła :P ale dobry ściema :lol: ;-)

sciema sciema :P a ja naprawde jestem uczulona !!


Deirdre napisa/a:
Nie wiem, czy jestem uczulona, ale fakt faktem, że kiedyś o mały włos się nie udusiłam od kaszlu przez ten cały dym papierosowy... :/

to raczej jestes :*
jesli do dtego szczypią Cie oczy....i od razu jak poczujesz dym to drapie Cie w gardle...to jestes na 100%
ale to nawet dobre ! bo nigdy nie sięgniemy po takie cos :P
tylko gorzej jak w domu palą! chociaz nie !! bo wtedy mają motywacje by rzucic :]

ankaanka - 2006-08-27, 19:19

nie palę nie piję i jak widać żyję.
jestem jeszcze młoda więc nikt mnie nie zmusza do palenia, chociaż do picia to się zdarzało. Ale ja powiedziałam nie. Oczywiscie zaraz było kpiące "eee anka się nie napije bo mamusia ją skrzyczy" ale ja to olałam raz i drugi i trzeci z nerwem a potem to już stałam się asertywna bez jakiegoś wysiłku.

SKAza - 2006-08-27, 20:47
Temat postu: Re: Osoba nie paląca/pijąca czy gorsza?
Dark Angel napisa/a:
Co myślicie o osobach, które nie palą papierosów, nie piją alkoholu?

Są różne powody, dla których ludzie nie piją, bądź nie palą i jest to ich sprawa. Ja np. nie palę papierosów, ani niczego innego - tak dla ścisłości. (; Nie próbowałam, ale mogę powiedzieć, że nie lubię, gdyż na sam zapach dymu papierosowego się krztuszę...

Dark Angel napisa/a:
Są lepsi? Są gorsi? Nie ma to różnicy...

Po prostu SĄ. Ani lepsi, ani gorsi. (;

*perełka* - 2006-08-28, 14:46

Jeżeli osoby nie palące i pijące nie chcą na siłę nawracać innych, to nic do nich nie mam.
Ja osobiście nie palę i czuję się zdrowsza :D Jak widzę, kiedy moja koleżanka paląca od 5 lat kaszle i się prawie dusi od dymu papierosowego, to cieszę się,że nie palę!
Ale wkurza mnie u niepijących jak próbują zmusić mnie,żebym nie piła, albo wyzywają od alkoholiczek! Wtedy mam ochotę taką osobę rozszarpać :evil:

ankaanka - 2006-08-29, 17:38

wyzywanie od alkoholiczek to już przesada, no ale ja tam nie lubię jak moi rówieśnicy piją przy mnie. Tzn jakoś specjalnie nie zwracam im na to uwagi podczas picia tylko mówię im to czasami następnego dnia albo przed imprezką. Pewnie za kilka lat mi się odwidzi :P
Blanca - 2006-09-03, 16:48

ankaanka napisa/a:
Pewnie za kilka lat mi się odwidzi :P

hehe bo sama zaczniesz pić :P

Pica - 2006-09-13, 19:56

A ja zaczęłam poznawać ludzi ktorzy są bardzo bardzo zakręceni i ciekawi ale piją i palą.Mimo to nie wymagaja tego ode mnie.
kirke - 2006-09-13, 20:27
Temat postu: Re: Osoba nie paląca/pijąca czy gorsza?
Dark Angel napisa/a:
Co myślicie o osobach, które nie palą papierosów, nie piją alkoholu?
Są lepsi? Są gorsi? Nie ma to różnicy...
sądzę,że to nie ma wpływu na moją ocenę ich jako ludzi... za to chłopak,który pali ma duzo mniejsze szanse u mnie niż niepalący
Pica - 2006-09-13, 20:41

Nie, nie , facet musi być podobny do mnie :D ale znajomi..tu nie mozan byc az tak wybrednym..mi to obojetne, poki nikt mnie nie namawia.
Mkj - 2006-09-16, 00:13

Ja osobiscie podpijam... a moze bardziej podpijalem. Jak byl rok 18`stek to sie pilo czesciej.. jasne.

Teraz vodki juz nie pije wogole a piwko to jak ide ze znajomymi do knajpy sie spotkac, pogadac... albo jak leci mecz w tv (ale nie z puszki, nie cierpie puszek ;x)

A co do palenia, to osobiscie 2razy sie zaciagnalem w zyciu i wogole mnie to nie kreci, a nawet powiedzialbym, ze mam wstert do papierosow i jak ktos pali przy mnie to staram sie dyskretnie odsunac, chyba, ze mnie znaja to sami wychodza. :D

Ale nie oceniam ludzi wedlug tego, bo moja najlepsza kumpela pali jak... moj samochod. ;D

Ale nie chcialbym, zeby moja kobieta palila. ;s :cry:

Lukas1990 - 2006-09-17, 11:27
Temat postu: Re: Osoba nie paląca/pijąca czy gorsza?
Dark Angel napisa/a:
Co myślicie o osobach, które nie palą papierosów, nie piją alkoholu?
Są lepsi? Są gorsi? Nie ma to różnicy...


Oczywiście że takie osoby nie są gorsze ale jednak jest w nich coś innego niż w osobach pijących i palących

buziaczek - 2006-09-17, 14:28

Cytat:
Oczywiście że takie osoby nie są gorsze ale jednak jest w nich coś innego niż w osobach pijących i palących


Co masz na myśli że w osobach nie pijących i nie palących jest coś innego??

Lukas1990 - 2006-09-17, 14:34

Nie miałem nic złego na myśli,np. są oszczędniejsi i nie mają nałogów i mają troszeczke inne podejście do świata (przynajmniej umie jest tak ) :p
serzhant - 2006-09-17, 14:33

Do osób niepalących czy niepijących stosunek mam neutralny, o ile takowy osobnik pod wpływem nieokreślonej siły wyższej nabierze chęci do wykonania szczególnej misji, jaką jest odciągnięcie mnie od papierosa czy kieliszka. Wtedy zaczynam robić się nieco nerwowy :|
Pica - 2006-09-17, 19:28

Mnie osobiście nie obchodzi czy ktoś pali czy pije, uwazam ze ma świadomość o szkodliwości.Zresztą, nie to że nie palę ze wzgledu na zdrowie, raczej jakos nie lubię i tyle.Nie obchodzi mnie czyjaś świadoma decyzja. 8)
Loly - 2006-09-17, 19:34

Moim skromnym zdaniem to dużo zależy od towarzystwa.
Ja piję "okazyjnie" czyli średnio co tydzień w piątek czy sobotę ;p
I nie palę. Ale np. mój chłopak pali. Wiele razy byłam z nim na imprezach i nie dziwię mu się, że pali. Na każdej z imprez jest około 20-30 osób. Nie ma żadnej oprócz mnie, która nie pali.
Jak juz zaczął to teraz trudno przestać... a mnie to niemiłosiernie wkurza że pali.

Pica - 2006-09-17, 19:43

Loly napisa/a:
Wiele razy byłam z nim na imprezach i nie dziwię mu się, że pali. Na każdej z imprez jest około 20-30 osób. Nie ma żadnej oprócz mnie, która nie pali.
Czyli że palenie dla towarzystwa cię nie dziwi ?
Loly - 2006-09-17, 22:47

Nie DLA towarzystwa a POD JEGO WPŁYWEM.
Znam go i wiem, że królem asertywności nie jest, więc potrafię go zrozumieć. Co nie oznacza, że nie staram się pomóc mu rzucić.

Blanca - 2006-09-18, 07:17

Lukas1990 napisa/a:
są oszczędniejsi i nie mają nałogów

A może zamiast % i fajek są uzależnienie od czegoś innego :P

Tylko wkurza mnie, gdy czasami osoby niepalące uważają palących za kogoś gorszego ;\

k. - 2006-09-18, 12:03

Blanca, i mają rację... Trzeba umieć walczyć ze swoimi nałogami.
BuBu - 2006-09-18, 12:19

Nie paląca i nie pijąca nie gorsza, z silną wolą i nie dająca sobą manipulowac, jedynie pogratulować :P
serzhant - 2006-09-18, 15:40

k. napisa/a:
Blanca, i mają rację... Trzeba umieć walczyć ze swoimi nałogami.


Ale kiedy mnie moje nałogi nieprzeszkadzają i wcale nie zamierzam z nimi walczyć :mg:

Loly - 2006-09-18, 15:43

serzhant napisa/a:
k. napisa/a:
Blanca, i mają rację... Trzeba umieć walczyć ze swoimi nałogami.


Ale kiedy mnie moje nałogi nieprzeszkadzają i wcale nie zamierzam z nimi walczyć :mg:

I w tym jest cały problem z nałogami... ;p
Mojemu chłopakowi też podoba się, że pali czego ja pojąć nie mogę.
Moim zdaniem na palaczy prosty sposób to kazać zrobić takiemu delikwentowi prześwietlenie płuc.

A alkoholu jeśli nie za dużo to jest mniej szkodliwy niż papierosy.

k. - 2006-09-18, 15:46

Loly, alkohol w małych porcjach jest leczniczy...
BTW fajnie się całuje z popielniczką AKA palaczem?:>

serzhant - 2006-09-18, 15:47

Cytat:
Mojemu chłopakowi też podoba się, że pali czego ja pojąć nie mogę.

Zacząłem palić odkąd wypiździłem szpadlem w pocisk artyleryjski na chodzie :mg:

Cytat:
Moim zdaniem na palaczy prosty sposób to kazać zrobić takiemu delikwentowi prześwietlenie płuc.

Dobrze, ale zaprowadź mnie tam za rączkę, bo polskiej służby zdrowia boje się jak ognia:P

Pica - 2006-09-18, 19:53

ojojoj :oops: dziś sobie trochę popuściłam...ale jeden papierosek dla towarzystwa nie szkodzi. 8)
Blanca - 2006-09-18, 21:07

No ale jeżeli ktoś nie pali przy was? To po jaką cholerę się wtrącać do czyjegoś życia.. przecież on truje sam siebie.. i jeżeli mu tu nie przeszkadza, to niech nie rzuca ;\
Napaane - 2006-09-18, 21:18

Ja nie pale i jest mi z tym dobrze. Prawie wszyscy moi znajomi palą, a je nie chce i nikt mnie nie namawia ani nie mówio że jestem gorsza bo nie palę. Wręcz przeciwnie ja się czuję lepsza :P A co do picia.. hmm czasami się napiję ale to też w niedużych ilościach. Jakoś tak specjalnie nie przepadam za piciem. Ale jak już piję to coś dobrego ;) Ostatnio zakochałam się w malibu :D
guevara - 2006-09-18, 22:09

Nigdy nie paliłem, piłem mało. Nadal nie piję dużo, ale od niedawna palę. Ludzie, którzy jeszcze dwa miesiące temu chcieli mnie nauczyć palenie, teraz łażą za mną (sam się nauczyłem) i namawiają mnie do zerwania z fajkami :P Trochę mnie to śmieszy :)
Blanca - 2006-09-18, 22:42

guevara napisa/a:
Ludzie, którzy jeszcze dwa miesiące temu chcieli mnie nauczyć palenie, teraz łażą za mną (sam się nauczyłem) i namawiają mnie do zerwania z fajkami :P

heh skąd ja to znam ... :)

A ja lubię swojego raka :)

guevara - 2006-09-18, 22:44

Ja tez lubię zwierzątka.
Blanca - 2006-09-18, 22:53

oj guevara, ale mój jest wyjątkowy... sama go hoduję :)


yh trochę na ot wchodzimy

guevara - 2006-09-18, 22:57

A ja tam rzucę palenie. Za dwa tygodnie już będe wolny od tego świństwa (jak się znajomi przyzwyczają i zaczną mnie opalać :lol: ).
Fantasia - 2006-09-19, 10:10

guevara napisa/a:
A ja tam rzucę palenie. Za dwa tygodnie już będe wolny od tego świńst

:spoko: Życzę powodzenia w walce z nałogiem ale pewnie bedzie ciężko...
Jak ktoś widzi sens w tym, żeby rzucic to świństwo to już spory sukces :)

*perełka* - 2006-09-19, 16:06

serzhant napisa/a:
k. napisa/a:
Blanca, i mają rację... Trzeba umieć walczyć ze swoimi nałogami.


Ale kiedy mnie moje nałogi nieprzeszkadzają i wcale nie zamierzam z nimi walczyć :mg:


Ja tak samo :D

chociaż moje jakoś tak bardzo szkodliwe dla zdrowia nie są :wink:

Pica - 2006-09-19, 19:32

Najprościej to powstrzymywać się już w zaczątkach 8)
Blanca - 2006-09-19, 19:37

Cytat:
Trzeba umieć walczyć ze swoimi nałogami.

NO ale jeżeli ktoś nie chce rzucać np palenia.. to po cholere inne soby się wtrącają ? ..

[ Dodano: 2006-09-19, 19:38 ]
Anette napisa/a:
Najprościej to powstrzymywać się już w zaczątkach 8)


już za późno

k. - 2006-09-19, 21:23

Blanca napisa/a:
NO ale jeżeli ktoś nie chce rzucać np palenia.. to po cholere inne soby się wtrącają ? .

BO nie lubią się biernie zaciągać?:>

Blanca - 2006-09-19, 22:31

Tylko, ze napisałam wcześniej
Cytat:
ale jeżeli ktoś nie pali przy was? To po jaką cholerę się wtrącać do czyjegoś życia.. przecież on truje sam siebie.. i jeżeli mu tu nie przeszkadza, to niech nie rzuca ;\
...
k. - 2006-09-20, 22:13

Hmm bo potem przychodzi i smierdzi fajami?
Bo mu z pycha jedzie?
Bo ma zolte pazury?
Bo ma zolte paluchy?

Blanca - 2006-09-20, 22:23

Zacznij palić to nie będzie CI to przeszkadzać :P :wstyd:
k. - 2006-09-20, 22:26

Blanca, dlaczego ja mam robić coś, czego nie lubię?:>
douma - 2006-09-27, 21:44
Temat postu: Re: Osoba nie paląca/pijąca czy gorsza?
Dark Angel napisa/a:
Co myślicie o osobach, które nie palą papierosów, nie piją alkoholu?
Są lepsi? Są gorsi? Nie ma to różnicy...


Osoba niepalaca która przebywa w jednym pomieszczeniu z palaczami ma przekichane,często bierni palacze umierają szybciej niż aktywni,z drugiej jednak strony są wolni od nałogu i maja więcej pieniędzy bo ich nie wypalają.

Co do osoby niepijącej,to uważam że to wybór danej osoby,ja osobiście nie wyobrażam sobie wyjścia w wekend ze znajomymi bez piwa.Abstynenci są mile widziani na wiekszych imprezach w roli szoferów lub oparcia dla niemogących normalnie chodzić :P

Ja sam jestem i pijący i palący(tylko papierosy),nie uważam że osoby niepijące i niepalące sa w jakiś sposób gorsze lub lepsze,dokonały po prostu innego wyboru i tyle,ich życie,zdrowie to ich sprawa...

Nikodemsky - 2006-09-28, 07:02

k. napisa/a:
Hmm bo potem przychodzi i smierdzi fajami?
Bo mu z pycha jedzie?
Bo ma zolte pazury?
Bo ma zolte paluchy?


pierwsze dwa to tak, ale żółtych paznokci i palców nigdy nie miałem :P

k. - 2006-09-28, 17:39

Nikodemsky, może teraz są inne fajki?:)
Wiem, że kiedyś tak było:) (faje bez filtra??)

Nikodemsky - 2006-09-28, 21:07

chodzi ci pewnie o tzw. "popki" czyli popularne, chciałem się na nie przerzucić, ale jakoś wyrabia się potem stereotyp o danej osobie :P
kubek - 2007-03-10, 10:54

Moja dziewczyna nie pali i nie pije,(źle z tym się czuje) ale jak dla mnie to jest wielki + bo jak widzę panienki z papierosem to wygląda to delikatnie mówiąc nieładnie, oczywiście mówię tu o panienkach które palą aby być "elo cool i super foczką" heheh bo jeśli pali bo się wciągnęła to inna sprawa to samo tyczy sie picia ;)
lovv - 2007-03-23, 22:30

ELKEER napisa/a:
oczywiście mówię tu o panienkach które palą aby być "elo cool i super foczką" heheh bo jeśli pali bo się wciągnęła to inna sprawa to samo tyczy sie picia ;)
rotfl.
a ty masz rozumiem jakis radar w oczach ze rozpoznajesz pozerki od wciagnietych?
;D

osoby nie palace, hmm nie palilam 3 lata w towarzystwie w ktorym 2/10 palily ;D
no i teraz pale ale okazyjnie.

a co do nie picia, to ja nie widze problemu.
bo czasem ktos sie zle czuje, czy po prostu bawi sie bez alkoholu i nie wiem jak u was ale w moim towarzystwie takich ludzi się nie linczuje ;'pp

Luiza - 2007-03-24, 15:32

Ja nie palę i nie piję. Nigdy nie paliłam i nie piłam i się nie zanosi na zmianę. Mam różnych znajomych, prawie wszyscy piją, niektórzy palą. Cóż, ich wybór, ale nie czuję się dobrze w towarzystwie pijanych ze względu na to, że miałam alkoholika w rodzinie i mam awersję do alkoholu. Dlatego na Sylwestrach uznają mnie za "drętwą", a na informację, że nie piłam jeszcze ani razu w życiu, doszywają łatkę "stukniętej". I dlatego też nie chodzę na imprezy - widok zataczających się ludzi jest okropny :?

Poza tym staram się mieć kontrolę nad własnym życiem, a po alkoholu jej brakuje. Nie chcę stracić ani minuty, albo mieć "czarne plamy" w pamięci.

Nie uważam się za gorszą, chyba wręcz przeciwnie. Ale nie nawracam. Tylko sykam, jak ktoś pali przy mnie. Bo jak ktoś pije to sama wychodzę.

Mixmonia - 2007-03-24, 15:51
Temat postu: Re: Osoba nie paląca/pijąca czy gorsza?
admin napisa/a:
Co myślicie o osobach, które nie palą papierosów, nie piją alkoholu?
Są lepsi? Są gorsi? Nie ma to różnicy...


Ja nie palę, nie piję i jakoś żyję! Nawet jestem z tego dumna :D

Ludzie którzy też nie palą i nie piją, to ich podziwiam, bo dla mnie wtedy znaczy to, że mają swoje zdanie i nie robią coś co może nie chcą, nawet jeśli ich towarzystwo jest całkiem inne, którzy palą i piją... Aktualnie z moich znajomych znam tylko dwa, którzy nie palą i nie piją. Nie ma róznicy czy gorsi czy nie, ale przeważnie zaczyna się palić czy tam pić przy towarzystwie, bo częstują itd... a jak się widzi kogoś kto powie wtedy, że NIE, bo wie, że to szkodliwe zdrowiu, to aż miło z takimi rozmawiać ^^ Bo wtedy wiesz, że ta osoba na prawdę czuje się pewna i wie czego chce, wie co dobre a co złe, bez żadnego doradzenia...

Ale w żadnej chwili nie powiedziałam, że Ci co piją i palą są gorsci, NIE!

zapominalska - 2007-03-28, 00:14
Temat postu: Re: Osoba nie paląca/pijąca czy gorsza?
admin napisa/a:
Co myślicie o osobach, które nie palą papierosów, nie piją alkoholu?
Są lepsi? Są gorsi? Nie ma to różnicy...

mają o tyle lepiej, że nie ulegają marnym, pospolitym używkom :) ale żeby być z tego powodu gorszym? raczej lepszym w przypadku, kiedy druga osoba pije/pali wyłącznie dla szpanu.

Taka jedna - 2007-04-03, 19:53

ja powiem, że osoby które nie piją i nie palą nawet jak są w towarzystwie są naprawde godne szacunku, bo nie ulegają otoczeniu...pełen szanucek ;) aczkoliwek spotkałam sporo osób które nie dlatego nie piły, że nie lubiły smau alkoholu, czy dlatego, ze mialy przykre doświadczenia...ale dlatego, że bały się stracić nad sobą kontrolę :/ bały się, że opadnie pielęgnowana przez nich maska :? tacy ludzie to zupełnie coś innego, jak mają takie powody to są poprostu nie szczerzy i to już jest nie fajne :(
Judith - 2007-04-03, 19:58
Temat postu: Re: Osoba nie paląca/pijąca czy gorsza?
admin napisa/a:
Co myślicie o osobach, które nie palą papierosów, nie piją alkoholu?
Są lepsi? Są gorsi? Nie ma to różnicy...


Ja podziwiam osoby, które nie palą i nie piją...zwłaszcza kiedy w towarzystwie potrafią powiedzieć stanowcze "NIE"
ale za to nie lubię, jak ktoś się przechwala jaki on to nie jest, bo nie pije i nie pali...
Nie lubię jak ktoś mnie namawia,kiedy ja wyraźnie daję do zrozumienia, że nie mam ochoty...takiego zachowania nie akceptuję...

natalka37 - 2007-04-04, 11:04

Ja uwazam, ze w towarzystwie osob z nalogami potrzeba miec na prawde silna wole, poniewaz na kazdym kroku namawiaja roznymi sposobami. :spoko: Osoby, ktore nie pala i pija sa o wiele lepsze, bo potrafia pokazac, ze bez tego rowniez potrafia sie dobrze bawic. Jednak smuci mnie to, ze takich osb jest coraz mniej :(
Cecylia - 2007-04-04, 12:16

czemu od razu z nałogami? to że ktoś na imprezie lubi wypić nie znaczy od razu że jest to towarzystwo z nałogami. a osoby niepijące i niepalące uważam za normalnych ludzi, nie lepszych nie gorszych. w koncu kazdy ma wolną wole i sam może wybrać i to nie jest nic nadzwyczajnego.
Judith - 2007-04-04, 18:27

natalka37 napisa/a:
Ja uwazam, ze w towarzystwie osob z nalogami potrzeba miec na prawde silna wole, poniewaz na kazdym kroku namawiaja roznymi sposobami.

Zależy w jakim toważystwie przebywasz i czy potrafisz powiedzieć stanowcze NIE...
Trzeba swoim zachowaniem wyraźnie dać do zrozumienia, że się nie dasz namówić i wtedy nikt Cię nie będzie zmuszał..a jak się zaczniesz tłumaczyć "nie, bo...." to namowa może się ponowić..
natalka37 napisa/a:
Osoby, ktore nie pala i pija sa o wiele lepsze, bo potrafia pokazac, ze bez tego rowniez potrafia sie dobrze bawic.

Nie wszystkie osoby, nie można uogólnieć...ja nie oceniam ludzi po ich nałogach...chyba, że zupełnie ich to zniszczyło... A to jak się bawią to już ich sprawa...Jeżeli się zna umiar to nic nie jest złe i jeśli nie próbują na siłę kogoś wciągnąć...

Osobiście wolę imprezy bez alkoholu i papierosów... Nie lubię śmierdzieć więc na takie z "dymem" nie chodzę... :P

Zaheel - 2007-04-04, 18:35

Ich wola, nie są w takim razie ani gorsi ani lepszi. Poprostu postępują inaczej niż większość dzisiejszego młodego społeczeństwa, co czasami spotyka siez głęboki niezrozumieniem...;)
Taka jedna - 2007-04-04, 18:37

ja lubię alkohol ale nigdy nikogo nie namawiałam, częstowałam i czasem pytałam 'na pewno?" ale nigdy nie ponawiałam :) a imprezy z dymkiem mi nie przeszkadzają choć nie palę :) ...ale nie uważam się za gorszą dlatego, że lubię zakrapiane imprezy :/
Mószka - 2007-04-05, 18:12

Szczerze mówiąc naprawdę podziwiam osoby, które w towarzystwie palącym/pijącym potrafią odmówić. To świadczy o bardzo silnej woli. Ja chyba niestety nie zawsze mam taka silną wolę :wstyd: :P
Ruda - 2007-04-06, 09:50

Dlaczego od razu "szacunek", jeśli ktoś nie pije i nie pali? Bo to jest wg Was takie trudne, czy coś? Wam tak trudno przychodzi odmówić w towarzystwie?
Kiedy ja nie paliłam i nie piłam, to po prostu mówiłam 'nie' i już.
Jeśli się nie chce, to chyba normalne, że się odmawia. A Wy tu o szacunku mówicie.
Bo to raczej idzie w drugą stronę - kto nie umie odmówić, jest ciotą, a nie - ten kto umie, jest bogiem..

Madame Bovary - 2007-05-08, 16:43

Moim zdaniem takie dzielenie ludzi jest do du.., rostrzyganie czy jest się lepszym czy gorszym tylko na podstawie używek, według mnie, powinno się spotkać z naganą. Możesz nie palić, nie pić, ale w zachowujesz się gorzej niż palący i nazywasz się lepszym.. Gdzie tu sens? Poza tym każdy człowiek ma słabości, z których rzadko potrafi zrezygnować, nie chodzi tylko o papierosy czy alkohol, ale także i np. słodycze, ilu z Was potrafiłoby je odrzucić? Osobiście nie palę i nie piję, utożsamiam się z sXe, staram się tolerować tych, co palą/piją.
mak - 2007-05-26, 17:14

kazdy ma własne zdanie i powinno sie te zdanie szanować
więc uważanie kogoś za gorszego bądź lepszego pod tym względem jest co najmniej dziwne

Kya - 2007-05-27, 13:25

Zgadzam się z Makiem: to jest osobista sprawa każdego z nas.
Można powiedzieć, ze podziwiamy kogoś, kto nie pije/pali bo ma silną wolę, ale przecież nie zawsze takie sprawy zależą od woli. Ja nie palę, bo nie mam ochoty, bo brzydzą mnie papierosy i w życiu mnie do tego nie ciągnęło, to nie jest objaw silnej woli...

Jenny - 2007-06-20, 12:28

No nie,nie można rozgraniczac ludzi na lepszych czy gorszych. każdy ma swoje życie, inne doświadczenie, inny sposób patrzenia na świat. Dyskryminowanie ludzi,którzy nie piją/palą jest chore, a uważanie pijacych/palących za dna społeczne to tez przecież przesada.Bez skrajności. Tolerancja w granicach zdrowego rozsądku.
endorfina - 2007-06-25, 19:15

Ja sie szczyce tym, że nie pale...
A nie pije, bo nie lubie:P i tyle...i mowie dlaczego nie pije... i pozniej ludzie zaczynaja nad tym myslec i tez nie piją :D

annoth - 2007-06-26, 00:41

endorfina napisa/a:
A nie pije, bo nie lubie:P i tyle...i mowie dlaczego nie pije... i pozniej ludzie zaczynaja nad tym myslec i tez nie piją :D

Dopiero wtedy zaczynają nad tym myśleć? To ciekawym ludziom to mówisz...

GracjanDaxx - 2007-08-06, 13:19

Ja sam nie pale, ale mam pelno znajowmych ktorzy pala. Odkad jestem z dziewczyna ani razu nie upilem sie, prawie 5 miesiecy bez zadnej bani!! :spoko: dla mnie najwazniejsze jest zeby moja dziewczyna nie palila i nie upijala sie. A reszta niech robi co chce. Nie mowie ze nie pijacy czy niepalacy sa gorsi, ich wybor, a nazywanie ich gorszymi od palacych i pijacych to tylko brak samokrytyki i duze zakompleksienie tych osob. NIe nam jest dane zebysmy oceniali innych po ich czynach, od tego sa oni sami!!!!
Karolka_angel - 2007-08-14, 13:36

ja nie palę i nie mam zamiaru tego zmieniać.. nie mam nic do ludzi którzy palą- jeśli nie robia tego w mojej obecności- nie oceniam, nie zastanawiam sie czy są gorsi czy lepsi, niech robia cio chcą...

co do picia- zdarzyło mi sie nie raz nie dwa.. tylko jeden raz miałam totalnego zgona <pierwsze wakacje pod namiotami bedąc świeżo upieczoną 18-tka:)>
.. zyje w alkoholicznej rodzinie, moi znajomi pija bardzo często i bardzo duzo..
gdy mój chłopak podczas jakies dyskusji uswiadomił mi, ze nigdy jeszcze nie spotkał się z moimi znajomymi żeby nie było żadnego alkoholu zastanowiłam się nad tym..
dałam mu słowo, ze taka nie będę- ze nie wpadne- i się tego trzymam..:))..
a moich znajomych bardzo lubię, chociaz pija, w ich przypadku nie ma to dla mnie znaczenia..
a rodziców czasem nienawidzę za ich pijaństwo, za to że odebrali mi dzieciństwo, prawo do szczęścia i wyboru..
i może w tym sądzie jestem niesprawiedliwa- ale tak czuję..

ogólnie jednak do pijacych również nic nie mam- i nie uważam za gorszych czy lepszych.. po prostu ludzie:)

Miniax - 2007-08-14, 15:59

Według mnie nie ma to za bardzo roznicy jezeli nie chce niech nie pali i nie pije.
Aczkolwiek raz na jakis czas chociaz jedno piwo to warto wypic ale bez przesady.

czarna dalia - 2007-08-19, 22:37

Oceniać praktycznie nie mogę. Sama nie pale i nie pije ani nic z tych rzeczy. Jednak nie czuje się lepsza. Może jedynie troche lepiej skoncentrowana, ale to nie zawsze sie sprawdza.
Pisakkk - 2007-10-01, 16:04

uważam,że każdy ma prawo decydować o sobie i za to nie powinniśmy go dyskryminować. Mi nie przeszkadza to ,że ktoś jest inny.

KAŻDY INNY WSZYSCY RÓWNI

Maciooj - 2007-10-01, 16:30

Inni? :| Wg mnie tacy ludzie są bardzo rozsądni... Respect!
Rivenris - 2007-10-03, 13:38

Sądzę, że jeżeli tego już spróbowali, to jak najbardziej jest to ich wybór i nie przypisuję im przez to żadnych dodatkowych cech, czy to pozytywnych, czy negatywnych...
Jeżeli zaś chodzi o ludzi, którzy nazywają to "złem", a sami nigdy nie spróbowali, to uważam, że jest to co najmniej nielogiczne i głupie. Jeżeli ktoś pić/palić nie chce, to przynajmniej niech wie, czy jemu się to rzeczywiście nie podoba...

doopek - 2007-10-09, 23:56

Przede wszystkim osobie nie palącej/pijącej trzeba pogratulować silnej woli :D Przyznajcie się, ilu z was zaczęło pić pod wpływem towarzystwa? Co najmniej dużo ;) I podpisuję się wszystkimi kończynami pod wypowiedzią Rivenrisa. I jeszcze jedno... Uważam, że alkohol powinien być zabroniony osobom poniżej szesnastego roku życia... Bo kto w takim wieku nie ma już swoich pierwszych przeżyć z nim związanych? Takie zakazy są bez sensu, bo jak wiadomo jeszcze bardziej podsycają ciekawość młodych i chęć spróbowania czegoś nowego... Zresztą alkohol nie jest dla mnie złem, a właściwie jest czymś pozytywnym... Oczywiście w rozsądnych ilościach. Może, to dziwnie brzmi, ale tak właśnie uważam ;)
spiderwoman - 2007-12-25, 22:40

$zczoneq napisa/a:
Przyznajcie się, ilu z was zaczęło pić pod wpływem towarzystwa?

taa, a ile się w takim towarzystwie powstrzymało ze względu na jedna osobę?
mój znajomy uparł sie, ze nic nie wypije na studniówce, zeby swojej partnerce obory narobić. Super! :roll:

Barbossa - 2007-12-26, 10:58

Kto nie wypije ten trąba xD
Blanca - 2007-12-26, 12:38

Barbossa napisa/a:
Kto nie wypije ten trąba xD

Pogratulować...

Zawsze uszanuję decyzję osób które odmawiają spożycia alkoholu, bądź papierosów. Ich sprawa i tyle.. I na pewno nie uważam ich za gorszych.
Tylko drażni mnie kiedy ktoś mnie próbuje przekonać do abstynencji lub rzucenia palenia, przekonując, że to będzie dla mnie zdrowsze.
$zczoneq napisa/a:
Zresztą alkohol nie jest dla mnie złem, a właściwie jest czymś pozytywnym... Oczywiście w rozsądnych ilościach.

tak tak ROTFL

spiderwoman - 2007-12-26, 13:52

Blanca napisa/a:
spiderwoman napisa/a:
Kto nie wypije ten trąba xD

CO?! ja tego nie napisałam przecież...

Blanca - 2007-12-26, 14:00

Aj, zaznaczałam jako Barbossa :? , przepraszam już poprawiłam :*
Nena - 2010-06-02, 11:50

Nikt nie jest wstanie przekonać mnie do palenia papierosów. Szkoda zdrowia.
Z alkoholem znajomi nauczyli się że nie piję prawie wcale. Ewentualnie raz od święta (dosłownie) jakiś słaby, bardzo słodki drink. I nikt nie ma o to problemu. Wręcz przeciwnie, w większości przypadków spotkałam się z bardzo pozytywną opinią społeczeństwa. Umiem się bawić bez alkoholu i dobrze mi z tym. Jakoś nie czuję potrzeby szpanowania ile to ja potrafię wypić lub czego to ja nie piłam.

Mietek - 2010-06-18, 18:04

:o Jeszcze nie wypowiadałam się w tym temacie. łiiiiiiiiiiiiiłiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii

Jeżeli ktoś nie pali, nie pije bo ma takie zasady, to jak najbardziej darzę taką osobę wielkim szacunkiem.
Co więcej bardzo bym nie chciała aby np. moje kochanie paliło papierosy i nadużywało alkoholu.

eee - 2010-06-21, 14:39

Mietek napisa/a:
wypowiadałam
Mietek napisa/a:
bym nie chciała

o.O wut? Zmieniłeś płeć?

Co do mnie, to fajnie jak ktoś ma takie zasady. Co więcej, denerwuje mnie bardzo jak ktoś próbuje namówić takie osoby do spróbowania. ;/
Mam szacunek i wiem, że jak ktoś potrafi odmówić w towarzystwie, to na pewno jest do tego przekonany.

Asik - 2010-07-16, 14:38

Nie palę i nigdy nie paliłam, bo uważam, że szkoda na to zdrowia, jak i pieniędzy :wink: . Alkohol też rzadko piję :-P . Ale nigdy nie uważam się jako ta gorsza, czy też lepsza od osób pijących/ palących. Takie podziały a bezsensowne.
adunia17 - 2010-09-06, 14:52

Nena napisa/a:
Nikt nie jest wstanie przekonać mnie do palenia papierosów. Szkoda zdrowia.
Z alkoholem znajomi nauczyli się że nie piję prawie wcale. Ewentualnie raz od święta (dosłownie) jakiś słaby, bardzo słodki drink. I nikt nie ma o to problemu. Wręcz przeciwnie, w większości przypadków spotkałam się z bardzo pozytywną opinią społeczeństwa. Umiem się bawić bez alkoholu i dobrze mi z tym. Jakoś nie czuję potrzeby szpanowania ile to ja potrafię wypić lub czego to ja nie piłam.


Ja mam tak samo, dziwie się osobą, które zniszczyły swoje zdrowie paleniem, tylko po to by komuś zaszpanować, np będąc teraz w 3 klasie gimnazjum, widzę jak pierwszaki zmieniają się w drugiej klasie. Ta chęć szpanu, czego to ja nie paliłam, czego nie wypiłam, mnie przeraża, bo to jest totalna głupota.

Krystyna - 2010-09-06, 19:38

Ja też mając 15 lat nie paliłam, i w sumie do tej pory nie palę nałogowo... czasem do alkoholu ale zdecydowanie nie jest to dla szpanu. :)
gandi - 2010-11-02, 21:21

Nigdy nie paliłem trawki lub tytoniu (czasem niestety biernie ;( ) oraz nigdy nie piłem alkoholu!! ani niczym innym się nie trułem, nie truję i daj Bóg nie będę truł :)

"Nie pij Kuba do Jakuba, ani do Michała,
Bo od wódki, rozum krótki, a w tym bieda cała.
Każdy przyzna że trucizna, nikomu nie służy,
Precz więc z wódką, piwem - trutką, wszyscy żyjmy dłużej!
Bo my nie pijacy, my dzielni Polacy!"
:p

Jednak nie zyskało to akceptacji... :( Ludzi boli, gdy widzą że ktoś kontrastuje z ich wadami...i chcą zaraz zgnoić do swojego poziomu (i to kalolicy!).

Taka jedna - 2010-11-02, 21:31

gandi napisa/a:
Jednak nie zyskało to akceptacji... :( Ludzi boli, gdy widzą że ktoś kontrastuje z ich wadami...i chcą zaraz zgnoić do swojego poziomu (i to kalolicy!).
jakby katolicy jacyś lepsi mieli być od reszty :P
gandi napisa/a:
Ludzi boli, gdy widzą że ktoś kontrastuje z ich wadami
ja raczej widzę w tym to, że źle się czują z tym, że ktoś absolutnie wszystko pamięta z ich czasem głupich zachowań :) Ja tam się czepiam tylko jak widzę, że ktoś zrzędzi. Np. siedzi taka bida i truje tyłek wyzywając wszystkich od alkoholików z powodu tego, że piją a jemu\jej alkohol nie smakuje ;]
Moja dobra znajoma nie tyka alkoholu od ponad pół roku z przyczyn zdrowotnych. Nie ma problemu by gdzieś wyjść, nie zrzędzi ani marudzi. Ludzie nie lubą gdy im się wytyka cokolwiek ;)
gandi napisa/a:
Ludzi boli, gdy widzą że ktoś kontrastuje z ich wadami

przez to, że traktujesz to jako wadę. Reszta odbiera to jako atak na swoją osobę, a nie poczuwają się do braku w swojej osobie :)
Moje kochanie niestety jest "typem namawiającym" ale się oducza powoli. On wychodzi z założenia, że większość niepijących nie pije bo się boi zdemaskować. Po alkoholu ciężko zachować maski, które sobie na co dzień nakładamy.

gandi - 2010-11-02, 21:43

btw. katolicy to teoretycznie chrzescijanie, czyli powinni być tolerancyjni...

ja nikogo nie obrażam, tylko proszę żeby pili (palili) szybciej (wiecej), bo chciałbym zdążyć na ich pogrzeb :p

a jaka jest definicja alkoholika? - to człowiek który nie zauważa że pije czy że pije alkohol?

Taka jedna - 2010-11-02, 21:50

gandi napisa/a:
a jaka jest definicja alkoholika? - to człowiek który nie zauważa że pije czy że pije alkohol?

znalazłam taką definicję
Cytat:
Alkoholizm jest to okresowe picie alkoholu w celu doznawania jego działania psychicznego, a czasem także dla uniknięcia złego samopoczucia, wynikające z jego odstawienia. Istotą tej choroby jest więc psychiczne i fizyczne oraz społeczne uzależnienie od środka narkotycznego jakim jest alkohol. Osoba, która sięga po alkohol często robi to podczas różnego typu spotkań towarzyskich, pod presją grupy lub z własnej woli w ten sposób uzależnia się społecznie . Dobre samopoczucie po wypitym alkoholu powoduje coraz większą chęć picia, stopniowo przeradza się ona w pragnienie i w żądzę uzależniając psychicznie. Coraz częstsze "zaglądanie do kieliszka" i coraz większe ilości spożywanego alkoholu prowadzą w konsekwencji do wbudowania cząsteczek C2H5OH do cyklu metabolicznego organizmu powodując ubezwłasnowolnienie fizyczne
czyli alkoholik to osoba, która jest psychicznie bądź fizycznie uzależniona. Osoba pijąca to nie jest alkoholik tylko osoba pijąca ;) Nie znam żadnego alkoholika.
gandi - 2010-11-03, 19:00

Taka jedna napisa/a:
Osoba pijąca to nie jest alkoholik tylko osoba pijąca Nie znam żadnego alkoholika.
"Osoba pijąca" to brzmi nie fachowo, jakby człowiek bałby się przed sobą do prawdy przyznać... :p

Ostatnio słyszałem że brytyjscy (albo belgijscy) naukowcy, zbadali alkohol z porównaniu z narkotykami i okazał się najbardziej trujący...

btw. z tym pogrzebem to żart, poprostu smutno jak ktoś sam się truje :(

eee - 2010-11-06, 10:36

Ja nie uważam, że się truje. W sumie to nie bardzo interesuję się moim zdrowiem i nic mi nie jest nadal.
Co do alkoholika - jest to człowiek, który pije, ale nie widzi tego, że ma z tym problem. Zazwyczaj ma to związek z zaniedbywaniem obowiązków i osób najbliższych ze względu na potrzebę wypicia.

A i jak będę mieć rodzine, to nie bede tyle pić. Teraz są studia, więc nie mam skrupułów. Jest fajnie.

A tego gandi to nie rozumiem w ogóle.
Cytat:
Ludzi boli, gdy widzą że ktoś kontrastuje z ich wadami...i chcą zaraz zgnoić do swojego poziomu

Co chciałeś przez to wyrazić? Że ktoś kogoś namawia?;> Jeśli ktoś nie pije to nawet jak byś go 3 dni namawiał to się nie napije, więc w czym problem?

Crazy - 2011-06-06, 17:13

Ja podziwiam osoby, które nie piją alkoholu. Palić to sam nie palę, ale alkohol piję, ostatnio rzadziej, bo Moje Kochanie ma z tym problemy, że za dużo...
grandiose - 2011-07-21, 22:46
Temat postu: Re: Osoba nie paląca/pijąca czy gorsza?
Dark Angel napisa/a:
Co myślicie o osobach, które nie palą papierosów, nie piją alkoholu?


Podziwiam ich silną wolę i asertywność.

Andrzej Baczko - 2012-12-05, 13:35

Palę papierosy ale osoby które nie palą papierosów nie są w niczym gorsze, traktuje je tak samo.
JoaU - 2022-05-12, 10:37

serzhant napisa/a:
k. napisa/a:
Blanca, i mają rację... Trzeba umieć walczyć ze swoimi nałogami.


Ale kiedy mnie moje nałogi nieprzeszkadzają i wcale nie zamierzam z nimi walczyć :mg:



Oby tak zostało i by nie trzeba było szukać takiej pomocy: https://www.amazonas-baby...tory-to-wykona/ :cry:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group