Forum Dyskusyjne Strona G³ówna Forum Dyskusyjne
dla wszystkich!

FAQFAQ  SzukajSzukaj  U¿ytkownicyU¿ytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Nastêpny temat
Wiara vs "zabawy erotyczne"
Autor WiadomoϾ
*pereÅ‚ka* 
ech....


Wiek: 36
Do³¹czy³a: 28 Maj 2006
Posty: 1186
Sk¹d: z zaskoczenia
Wys³any: 2008-03-20, 22:53   

No to,że człowiek powinien mieć przyjemność z seksu, to nawet Benedykt XVI w encyklice "Deus Caritas Est" pisał. Też pisał,że jak seks to tylko w małżeństwie.

Mnie tak jak Ance ksiądz powiedział na religii,że granice powinno wyznaczać nasze sumienie.
I ja się z tym zgadzam. Bo jeżeli ktoś jest bardzo wierzący i chce przestrzegać przykazań, to dla niego pieszczoty będą grzechem i nawet jeżeli się nie powstrzyma, to potem będzie miała wyrzuty sumienia. A jeżeli ktoś jest takim średniozaawansowanym katolikiem, to będzie uprawiał seks bez zahamowań, ale też nie będzie miał wyrzutów sumienia i będzie miał gdzieś co mu ksiądz gada.
Jeżeli jest tak jak w przypadku naszego kolegi, to najlepszym rozwiązaniem jest rozmowa, kolega już sobie dalej poradzi.

Ja uważam, że jeżeli jest miłość i jest coś więcej niż "ulżenie sobie", to seks bez ślubu nie powinien kończyć się wyrzutami sumienia. Mam nadzieje,że to co napisałam nie będzie grozić ekskomuniką.
A z resztą wydaje mi się,że kościół i tak przymyka na to oko, bo ile par bierze ślub, nie konsumując swojego związku? A ile jest ślubów z chrztem w pakiecie, a ksiądz się słowem nie odezwie.
Mamy proszę państwa kryzys zasad katolickich. Zobaczymy tylko co nam po drugiej stronie powiedzą, za to co teraz wypisujemy.
 
 
 
piotrem77


Do³¹czy³: 11 Kwi 2008
Posty: 35
Wys³any: 2008-04-11, 11:31   

Witam wszystkich... zgadzam się z opinią, że wszystko zależy wyłącznie od obojga partnerów i powinni oni o tym rozmawiać... Ale jest wiele zabaw "erotycznych", które nie posuwają się zbyt daleko a mimo to na prawdę są bardzo podniecające i można się zbliżyć do swojej partnerki/partnera. Gdzieś miałem wypisane te zabawy, poszukam. Mam taki poradnik gdzie jest wiele erotycznych zabaw zarówno tych że tak powiem mało zaawansowanych jak i no sami wiecie :) Jak zainteresuje cię to i będziesz się chciał czegoś więcej dowiedzieć to odezwij się do mnie na gg: 6366939. Innych też zapraszam... PS. jak mnie nie będzie na gg to zostawiajcie wiadomości ja na pewno odpisze...

narTY
_________________
Dlaczego tyle osób zarabia na ebookach?
http://ebooki.zlotemysli.pl/megaokazje.php
 
 
 
JoJo 
Fikasz?!



Imiê: Anka
Do³¹czy³a: 19 PaŸ 2007
Posty: 105
Sk¹d: PoznaÅ„-miasto doznaÅ„
Wys³any: 2008-11-07, 18:05   

Mkj napisa³/a:
Bóg stwarzając człowieka stworzył popęd seksualny i to jest normalne. (...) hamowanie wszystkich popędów kończy się uszkodzeniem mózgu, zaburzeniami.

Mkj napisa³/a:
hamowany popęd naprawę uszkadza psychikę

Nie zgodziłabym się z Tobą, bo oznaczałoby to, że człowiekiem żądzą zwierzęce instynkty, a tak nie jest; że każdy z każdym może kopulować się gdzie chce i kiedy chce - a tak nie jest.

Mkj napisa³/a:
każdy lekarz to potwierdzi.

:shock: Yyy, no nie wydaje mi się. Uległeś raczej współczesnej propagandzie proseksualnej, która - można by powiedzieć - wyewoluowała z hippisowskich haseł "wolnej miłości". ;/

marekkowalski86 napisa³/a:
Jak zaparujecie się na zabawy erotyczne (typu pieszczenie ciała kochanej osoby) gdy druga osoba jest mocno wierząca w Boga?

Tutaj właściwie nie ma dyskusji, bo Kościół wszystko jasno określa, a jeśli ktoś wierzy, to stara się stosować do znanych mu zasad i wydaje mi się, że partnerowi, który szczerze kocha, pozostaje to uszanować.

Polecam posłuchania wykładów ks. Piotra Pawlukiewicza.
_________________
"Moralność to po prostu nasza postawa wobec ludzi, których nie znosimy."
(Oscar Wilde)
Ostatnio zmieniony przez Marki 2008-11-07, 20:37, w ca³oœci zmieniany 1 raz  
 
 
 
Taka jedna 
stwór!



Imiê: Natalek
Wiek: 37
Do³¹czy³a: 27 Sty 2007
Posty: 3834
Sk¹d: uć
Wys³any: 2008-11-07, 23:59   

ja sie zgadzam, że to kwestia poszanowania i miłości...ale nie tylko. W wielu takich związkach, gzie jedno jest doświadczone a drugie chce czekać dochodzi do kryzysu. Osobie niewierzącej trudno jest zrozumieć pewne zachowania, doszukuje się innych typu "ni ufa mi", "nie kocha mnie" etc. Właściwie trudno mi sobie coś takiego wyobrazić...
przyznaję, nie zdecydowała bym się na związek z wierzącym praktykującym choćbym wpadła po uszy. Pociąg seksualny jest naturalnym odruchem, a seks z jedyną, kochaną osobą nie niszczy miłości tylko ją wzmacnia. Myślę, ze Bóg nie chce żebyśmy wyrzekał się tego...a to, że chce tego katolicyzm to inna historia 8) (sorry jeśli kogoś uraziłam, ale ostatnio jestem na wojujących katolików uczulona)
_________________

 
 
 
JoJo 
Fikasz?!



Imiê: Anka
Do³¹czy³a: 19 PaŸ 2007
Posty: 105
Sk¹d: PoznaÅ„-miasto doznaÅ„
Wys³any: 2008-11-08, 14:02   

Taka jedna napisa³/a:
(...) seks z jedyną, kochaną osobą nie niszczy miłości tylko ją wzmacnia. Myślę, ze Bóg nie chce żebyśmy wyrzekał się tego...a to, że chce tego katolicyzm to inna historia


Nie chce tego Bóg i nie chce tego Kościół :)

Gwoli ścisłości - Kościołowi zależy tylko na dobru człowieka. Sugerowanie, że powinniśmy uprawiać seks po ślubie z małżonkiem/żoną zmierza m. in. do tego, żeby:
1) w przypadku ciąży - kobieta nie została sama, bo super-tatuś zdezerteruje (seks - ależ oczywiście; odpowiedzialność - oczywiście, ale radź sobie sama skarbie ;/ ).
2) w przypadku rozstania - kobieta (ewentualnie mężczyzna) nie odczuwała tego, że facet uwłoczył jej godności (pobzykał, było fajnie, znalazł nową i żegnaj kochana).
3) seks przed ślubem zakłada ludziom klapki na oczy - górę bierze popęd seksualny, nie dostrzegamy istotnych cech partnera, które wyostrzają się później, po latach, kiedy to płomienne, burzliwe uczucie przygasa - stąd tyle rozwodów (przed ślubem kupował kwiaty, chodził schludnie ubrany i pachnący, zabierał mnie do teatru/kina, a teraz siedzi przed TV czwarty dzień w tej samej koszuli i żłopie 5 piwo).

[celowo operuję schematami i hiperbolizacją, bo wyszczególnić pewne istotne aspekty sprawy - mam nadzieję, że w miarę jasno przekazałam wolę Kościoła].

Seks jak seks, fajna sprawa kochać się ze swoim wybrankiem. A jeszcze lepiej z mężem :wink: Jeśli chodzi o mnie, to róbta, co chceta :)
_________________
"Moralność to po prostu nasza postawa wobec ludzi, których nie znosimy."
(Oscar Wilde)
Ostatnio zmieniony przez Marki 2008-11-08, 18:30, w ca³oœci zmieniany 1 raz  
 
 
 
Taka jedna 
stwór!



Imiê: Natalek
Wiek: 37
Do³¹czy³a: 27 Sty 2007
Posty: 3834
Sk¹d: uć
Wys³any: 2008-11-09, 15:48   

Cytat:
3) seks przed ślubem zakłada ludziom klapki na oczy - górę bierze popęd seksualny, nie dostrzegamy istotnych cech partnera, które wyostrzają się później, po latach, kiedy to płomienne, burzliwe uczucie przygasa - stąd tyle rozwodów (przed ślubem kupował kwiaty, chodził schludnie ubrany i pachnący, zabierał mnie do teatru/kina, a teraz siedzi przed TV czwarty dzień w tej samej koszuli i żłopie 5 piwo).
e tam ;] jak chodzisz z ideałem, to albo sprawdź czy jest człowiekiem, albo go rzuć bo to oszust :P Ja sypiam ze swoim facetem, znam większość jego wad(jest ich sporo) i w tej materii nic mnie nie zaskoczy ;]
JoJo napisa³/a:
2) w przypadku rozstania - kobieta (ewentualnie mężczyzna) nie odczuwała tego, że facet uwłoczył jej godności (pobzykał, było fajnie, znalazł nową i żegnaj kochana).
...ta a co z facetami którzy w wieku lat 40 zmieniają partnerkę na 20-letnią ? ;) ślub nic nie gwarantuje kobiecie, jeśli sama nie zagwarantuje sobie mądrego wyboru partnera 8)
JoJo napisa³/a:
Gwoli ścisłości - Kościołowi zależy tylko na dobru człowieka.
nie rozśmieszaj mnie :/ Kościół nie uznaje seksu przed ślubem bo nie i koniec. Nie uzasadnia i nie może i nigdy nie będzie uzasadniał swoich stanowisk dobrem kogokolwiek. Dlaczego? Bo etyka chrześcijańska to etyka zasad a nie utylitaryzm!
_________________

 
 
 
ankaanka 



Wiek: 32
Do³¹czy³a: 28 Maj 2006
Posty: 2660
Sk¹d: BogumiÅ‚owice
Wys³any: 2008-11-09, 23:19   

Taka jedna napisa³/a:
Kościół nie uznaje seksu przed ślubem bo nie i koniec. Nie uzasadnia i nie może i nigdy nie będzie uzasadniał swoich stanowisk dobrem kogokolwiek. Dlaczego? Bo etyka chrześcijańska to etyka zasad a nie utylitaryzm!


Oj przepraszam bardzo, ja tu się nie zgodzę i to stanowczo. Kościół (współczesny, nie ten przedsoborowy) nie argumentuje czegokolwiek na zasadzie "nie bo nie" albo "a tak, bo sobie tak myślimy a wy w to musicie wierzyć". Dla Kościoła dobro=Bóg (a Bóg nas kocha i chce dla nas jak najlepiej). Argumentem jest nie tylko to, że "Bóg tak chce", ale również argumenty w miarę logiczne - ludzi kompletnie oddalonych od Kościoła często dotyczą te fakty wymienione przez JoJo (przykładów znam multum), natomiast tych, którzy pojmują o co chodzi w małżeństwie, takie coś niemal nie dotyczy (na XYZ małżeństw znam dwa przypadki). Oczywiście nie mówię, że pary nie będące w związkach sakramentalnych kochają się mniej i mają do siebie mniejsze zaufanie, bo byłaby to bzdura. Chodzi o to, że jeśli ktoś wierzy w potęgę sakramentu małżeństwa, to po jego zawarciu czuje się dużo pewniej i bezpieczniej w tym związku niż chociażby w okresie narzeczeństwa. A tak przynajmniej wynika z mojej małej sondy przeprowadzonej w otoczeniu :P

Się rozpisałam...
_________________
"-Jeśli nie możesz się nauczyć jeździć na słoniu, naucz się przynajmniej jeździć konno.
-Co to jest słoń?
-Rodzaj borsuka - wyjaśniła Babcia."
/Terry Pratchett - Równoumagicznienie/
Ostatnio zmieniony przez ankaanka 2008-11-09, 23:19, w ca³oœci zmieniany 1 raz  
 
 
 
Taka jedna 
stwór!



Imiê: Natalek
Wiek: 37
Do³¹czy³a: 27 Sty 2007
Posty: 3834
Sk¹d: uć
Wys³any: 2008-11-10, 22:25   

ankaanka, chodziło mi przede wszystkim o to, że z etycznego punktu widzenia nie można mówić o stanowisku Kościoła, jako o stanowisku mającym na celu przyszłe dobro. Czystość do sakramentu jest zasadą ustanowioną przez Boga. Koniec kropka. Nie dobro społeczne ani nawet tych ludzi.
To jest etyka zasad!...błagam nie każcie mi się powtarzać :( zaufajcie - wiem co mówię, bo to mój konik.
A jak to sobie wierni mogą tłumaczyć czy nawet poszczególni chrześcijańscy myśliciele to przedstawiają, by zbliżyć zasadę ludziom to już insza broszka 8)
Ponadto nadal podtrzymuję swoje stanowisko. Idea piękna...pod warunkiem, że obie strony tego chcą i są wierzące. Właściwie nie rozumiem czemu tylko ta strona niewierząca miałaby się poświęcać :| nie bądźmy hipokrytami.
_________________

Ostatnio zmieniony przez Mixmonia 2008-11-10, 22:38, w ca³oœci zmieniany 1 raz  
 
 
 
ajs 



Imiê: Barbara.
Do³¹czy³a: 08 Cze 2006
Posty: 1155
Wys³any: 2009-01-27, 14:17   

Hm...

Jestem osobą, można powiedzieć, "strasznie" wierzącą...
I dobrze zdaję sobie z tego sprawę, że nawet zwykły pocałunek który pokazuje, zachęca, oferuje nam zbliżenie seksualne przed ślubem jest grzechem. I właśnie w tym momencie jest zonk... Jestem z chłopakiem już dość długo, kochamy się i mimo mojego wieku, planujemy dalsze życie razem i pomimo tego iż jest to grzech toleruje"zabawy erotyczne" są one bardzo dla mnie miłe...
Cóż, moim zdaniem, większym grzechem jest robienie takich rzeczy za pieniądza, lub z osobą której się nie kocha bądź z kimś kogo nie jest się pewnym...
aa i jeszcze:) Nie skrzywdzisz swojej ukochanej, po prostu z nią o tym pogadaj. Szczera rozmowa, rozmowa na takie tematy dużo wniesie to waszego związku.
_________________
Moim celem jest spełnianie marzeń i snów - najwspanialszej rzeczywistości^^
Ostatnio zmieniony przez Marki 2009-01-27, 22:11, w ca³oœci zmieniany 2 razy  
 
 
 
Wyœwietl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów
Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach
Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów
Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów
Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach
Nie mo¿esz za³±czaæ plików na tym forum
Mo¿esz ¶ci±gaæ za³±czniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group