|
Forum Dyskusyjne
dla wszystkich!
|
Ulubiony wiersz |
Autor |
Wiadomo |
Asik
hokus pokus czary mary
Imi: Aśka
Doczya: 15 Wrz 2008 Posty: 1371 Skd: dzisiaj tu jutro tam
|
Wysany: 2009-07-05, 17:58 Ulubiony wiersz
|
|
|
Na pewno macie jakieś ulubione, szczególne wiersze. Jakie?
Dla mnie jednym z takich wierszy jest 'My z drugiej połowy XX wieku' Ewy Lipskiej
My z drugiej połowy XX wieku
rozbijający atomy
zdobywcy księżyca
wstydzimy się
miękkich gestów
czułych spojrzeń
ciepłych uśmiechów
Kiedy cierpimy
wykrzywiamy lekceważąco wargi
Kiedy przychodzi miłość
wzruszamy pogardliwie ramionami
Silni cyniczni
z ironicznie zmrużonymi oczami
Dopiero późną nocą
przy szczelnie zasłoniętych oknach
gryziemy z bólu ręce
umieramy z miłości |
_________________ A ja nie chciałbym tak po prostu przeminąć... |
|
|
|
|
Yenna
Imi: Asia
Wiek: 32 Doczya: 06 Lip 2009 Posty: 159
|
Wysany: 2009-07-07, 13:17
|
|
|
Mój ulubiony to "Dotknąć..." Rafała Wojaczka
"Dotknąć..."
Dotknąć deszczu, by stwierdzić, że pada
Nie deszcz, tylko pył z Księżyca spada
Dotknąć ściany, by stwierdzić, że mur
Nie jest ścianą, lecz kurtyną z chmur
Ugryźć kromkę, by stwierdzić, że żyto
Zjadły szczury i piekarz też zginął
Łyknąć wody, by stwierdzić, że studnia
Wyschła oraz wszystkie inne źródła
Wyrzec słowo, by stwierdzić, że głos
Jest krzykiem i nikogo to nie obchodzi |
_________________ ŻYĆ TO PRZEKSZTAŁCAĆ SIEBIE W DZIEŁO SZTUKI |
|
|
|
|
Mószka
Panna_M. (;
Imi: Asieńka
Wiek: 33 Doczya: 05 Mar 2007 Posty: 2329 Skd: Częstochowa
|
Wysany: 2009-07-07, 14:10
|
|
|
Jednego nie dam rady wybrać ;D muszę podać kilka
Wisława Szymborska - Nic dwa razy
Nic dwa razy sie nie zdarza
I nie zdarzy. Z tej przyczyny
Zrodzilismy sie bez wprawy
I pomrzemy bez rutyny.
Choćbyśmy uczniami byli
Najlepszymi w szkole świata,
Nie bedziemy repetować
Żadnej zimy ani lata.
Żaden dzień sie nie powtórzy,
Nie ma dwóch podobnych nocy,
Dwóch tych samych pocałunków,
Dwóch jednakich spojrzeń w oczy.
Wczoraj, kiedy twoje imię
Ktos wymówił przy mnie głośno,
Tak mi było, jakby róża
Przez otwarte wpadła okno.
Dziś, kiedy jesteśmy razem,
Odwróciłam twarz ku ścianie.
Róża? Jak wygląda róża?
Czy to kwiat? A może kamień?
Czemu ty sie, zła godzino,
Z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś- a więc musisz minąć.
Miniesz- a więc to jest piękne.
Uśmiechnięci, wpółobjęci,
Spróbujemy szukać zgody,
Choć różnimy sie od siebie,
Jak dwie krople czystej wody.
********
Halina Poświatowska - Lustro
jestem zaczadzona pięknem mojego ciała.
patrzyłam dzisiaj na siebie twoimi oczyma. odkryłam
miękkie zagięcie ramion znużoną okrągłość piersi
które chcą spać i powoli na przekór sobie staczają się
w dół. moje nogi rozchylające się oddające bezmier-
nie aż po krańce których nie ma to co jest mną i poza
mną pulsuje w każdym liściu w każdej kropli deszczu.
widziałam się jak gdyby poprzez szkło w twoich
oczach patrzących na mnie czułam twoje ręce na
ciepłej napiętej skórze moich ud i posłuszna twojemu
rozkazowi stałam naga naprzeciw wielkiego lustra.
a potem zasłoniłam oczy twoje żeby nie widzieć i nie
czuć samotności mojego rozkwitłego tobą ciała.
********
Halina Poświatowska - Zawsze kiedy chcę żyć krzyczę
zawsze kiedy chcę żyć krzyczę
gdy życie odchodzi ode mnie
przywieram do niego
mówię - życie
nie odchodź jeszcze
jego ciepła ręka w mojej ręce
moje usta przy jego uchu
szepczę
życie
- jak gdyby życie było kochankiem
który chce odejść -
wieszam mu się na szyi
krzyczę
umrę jeśli odejdziesz
********
Halina Poświatowska - Wiersz dla mnie
Hasiu Hasieńko
nie bój się nie
masz takie ładne usta
i takie oczy wiesz —
zaciśniesz ładne usta
zamkniesz ładne oczy
i jeszcze dłoń w niewielką zwiniesz pięść
Hasiu — Hasieńko
miałaś sukienkę w kropki
miałaś
lubiłaś dzwonić koralikami
lubiłaś —
i miasto które przychodzi w nocy
kochałaś — tak
spójrz —
to wcale nie tak daleko
oni mówią — niebo
spójrz to całkiem blisko
oni mówią — noc
a ty — wrócisz do miasta —
wykwitniesz imieniem
na ustach —
Hasiu Hasieńko
już trzeba iść — no chodź |
_________________
Móha rucha karalucha,
A kieliszek jest bez ucha. |
|
|
|
|
Yenna
Imi: Asia
Wiek: 32 Doczya: 06 Lip 2009 Posty: 159
|
Wysany: 2009-07-07, 14:40
|
|
|
4 najlepszy...
Julian Tuwim "Ciemność"
„Ciemność”
Wulkan strachu za oknem wyrasta,
Lawą mroku po brzegi napływa.
Huczą głucho piwnice miasta,
Wzrokiem judzi północ mrukliwa.
Zwierzę ciężkie, gęste, prastare
Z góry długo i żmudnie się toczy,
Zwierzę z głębin, rozlane, szare
Niską chmurą zasnuwa oczy.
Smutnie wzdycha noc małomówna,
Ciemną wodą piwnice bulgocą.
Tak umarła, pochłonięta nocą,
Ostatnia księżycówna.
--------------------------------------
Maria Konopnicka "Jest w piersi mojej"
"Jest w piersi mojej"
Jest w piersi mojej cichy grób,
Żaden go kwiat nie stroi
I żaden tam nie leży trup
W śmiertelnej swej ostoi...
Nie dzwoni nad nim dzwonów spiż,
Nie ciężą ziemi bryły;
Nie sterczy kamień ani krzyż
U cichej tej mogiły...
Tylko w nią zapadł promień ten,
Co złocił moje życie...
Tylko w niej leży cichy mój sen
I ufne serca bicie!
--------------------------------------
Ernest Bryll "Lawina"
"Lawina"
Tyle się stało i nic się nie stało?
Chociaż się niebo nad nami łamało
Chociaż się otworzyła wielka rana ziemi
Czy zostaniemy dalej głusi, ciemni, niemi
Rozumiejący wszystko ale tak niezmienni
Jak lawina - w płomieniu której się uciera
Skała o skałę. Aby z tego pędu
Zera się wygładzały znowu w obłość zera
W rozwalisko jałowe. Kamienisko błędów?...
---------------------------------------
Czesław Miłosz "Obłoki"
"Obłoki"
Obłoki, straszne moje obłoki,
jak bije serce, jaki żal i smutek ziemi,
chmury, obłoki białe i milczące,
patrzę na was o świcie oczami łez pełnemi
i wiem, że we mnie pycha, pożądanie
i okrucieństwo, i ziarno pogardy
dla snu martwego splatają posłanie,
a kłamstwa mego najpiękniejsze farby
zakryły prawdę. Wtedy spuszczam oczy
i czuję wicher, co przeze mnie wieje,
palący, suchy. O, jakże wy straszne
jesteście, stróże świata, obłoki! Niech zasnę,
niech litościwa ogarnie mnie noc. |
_________________ ŻYĆ TO PRZEKSZTAŁCAĆ SIEBIE W DZIEŁO SZTUKI |
|
|
|
|
vicky
Doczy: 28 Maj 2009 Posty: 50
|
Wysany: 2009-07-24, 11:38
|
|
|
” Lubię, kiedy kobieta omdlewa w objęciu,
kiedy w lubieżnym zwisa przez ramię przegięciu,
gdy jej oczy zachodzą mgłą, twarz cała blednie
i wargi się wilgotne rozchylą bezwiednie.
Lubię, kiedy ją rozkosz i żądza oniemi,
gdy wpija się w ramiona palcami drżącemi,
gdy krótkim, urywanym oddycha oddechem
i oddaje się cała z mdlejącym uśmiechem.
I lubię ten wstyd, co się kobiecie zabrania
przyznać, że czuje rozkosz, że moc pożądania
zwalcza ją, a sycenie żądzy oszalenia,
gdy szuka ust, a lęka się słów i spojrzenia.
Lubię to - i tę chwilę lubię, gdy koło mnie
wyczerpana, zmęczona leży nieprzytomnie,
a myśl moja już od niej wybiega skrzydlata
w nieskończone przestrzenie nieziemskiego świata.”
Tetmajer |
|
|
|
|
Mószka
Panna_M. (;
Imi: Asieńka
Wiek: 33 Doczya: 05 Mar 2007 Posty: 2329 Skd: Częstochowa
|
|
|
|
|
vicky
Doczy: 28 Maj 2009 Posty: 50
|
Wysany: 2009-07-24, 11:45
|
|
|
Kocham ten wiersz... mmm |
|
|
|
|
Żabka
I'm schisopremic
Imi: Monika
Wiek: 33 Doczya: 11 Lip 2006 Posty: 1893 Skd: Kraków
|
Wysany: 2009-07-24, 12:03
|
|
|
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska 'Aeroplan'
Aeroplan, najpiękniejszy ptak biały,
leci w oddal, ponad chmur szarzyznę -
Ma skrzydła jak szarańcza. Jest jak orzeł śmiały.
A oczy ma i serce mężczyzny.
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska 'Anioł odszedł..'
Skrwawione ręce, opalone skrzydła -
Anioł usłyszał - "Odejdź! nic nie wskórasz."
I już nie błyszczą srebrne w słońcu pióra,
Lecz czarna wstaje przeciw chmurze chmura..
Halina Poświatowska 'Jestem Julią'
Jestem Julią
mam lat 23
dotknęłam kiedyś miłości
miała smak gorzki
jak filiżanka ciemnej kawy
wzmogła
rytm serca
rozdrażniła
mój żywy organizm
rozkołysała zmysły
odeszła
Jestem Julią
na wysokim balkonie
zawisła
krzyczę wróć
wołam wróć
plamię
przygryzione wargi
barwą krwi
nie wróciła
Jestem Julią
mam lat tysiąc
żyję |
_________________ "Nienormalność to normalność, która nie mieści się w normach normalności drugiego człowieka." |
|
|
|
|
Emmari
wykrzyknik
Imi: Marta
Wiek: 32 Doczya: 30 Gru 2006 Posty: 578 Skd: wziąć na wino?
|
Wysany: 2009-07-24, 14:31
|
|
|
Rafał Wojaczek - Głos kobiecy
Różdżkarzu, ślepy już dawno światło inne
Niż mieszkające w długich włosach żył
To osobliwe światło mojej krwi:
Nie muszę wołać Cię, bo wiem , że przyjdziesz
I wiem: znów uda Ci się mnie zaskoczyć
Wcześniej, nim zdąży zapowiedzieć słuch
Jako gościniec przyniesiesz mi znów
Topór swej długo ostrzonej nagości
A kiedy, czując w sobie nagłe ostrze
W największym strachu krzyknę: Kocham Cię
Wtedy, rzeźniku, znów przekonasz się:
Kobiety mówią czasem ludzkim głosem |
_________________ "Nie boję się obietnic
Nie lękam się zazdrości
Nie dbam o nagrody
Kpię z przyzwoitości"
Akurat - O dziewiątce
"jedna Miłość-jeden Bóg-jeden cel" |
|
|
|
|
Eos
boska jak diabli
Imi: Justyna
Wiek: 34 Doczya: 14 Lis 2006 Posty: 3112 Skd: Łódź
|
Wysany: 2009-07-24, 15:06
|
|
|
Zgon Zefira
Kniaźnin Dionizy Franciszek
Zefir w Eliny warkoczu
Miękkie rozgarnia kędziory;
I ognie chwyta z jej oczu
Rozkosznej pełen przekory,
Na ustach i twarzy świeżej
On u niej coraz omdlewa;
A milszej łaknąc kradzieży
Szatę jej nawet podwiewa.
Ja czynie zdrowia ofiarę,
Ja dla niej ginę, umieram,
A za te czułość i wiarę,
Ostrość i wstręty odbieram.
Ach! czegóż serce tu życzy?
Patrz! oto Zefir utonął
Na łonie wdzięków, w słodyczy
Poigrał z ogniem i spłonął. |
_________________ Oceniaj mnie, niech jad strumieniami leje się! |
|
|
|
|
Asik
hokus pokus czary mary
Imi: Aśka
Doczya: 15 Wrz 2008 Posty: 1371 Skd: dzisiaj tu jutro tam
|
Wysany: 2009-07-25, 00:32
|
|
|
Wczoraj była 30sta rocznica śmierci E. Stachury, więc dodaje jeden jego wiersz - zresztą mój ulubiony:
Musisz mi pomóc
Kocham za siebie, kocham za ciebie,
Kocham jeden za dwoje.
Słońce po niebie, księżyc po niebie,
Gwiazdy po niebie, chmury po niebie -
Wszystko spoczywa na mojej głowie!
Musisz mi pomóc, musisz mi pomóc,
Swoją miłością musisz mi pomóc;
Musisz pokochać mnie więcej,
Bliżej wyciągnąć kochane ręce
Musisz!
Sam nie podołam, sam nie dam rady
Unieść tyle miłości.
Księżyc i gwiazdy, chmury i słońce,
Lody wciąż łamać, ciągle i ciągle,
Sił mi brakuje, o pomoc proszę!
Musisz mi pomóc, musisz mi pomóc,
Swoją miłością musisz mi pomóc;
Musisz pokochać mnie więcej,
Bliżej wyciągnąć kochane ręce
Musisz!
Musisz mi pomóc, musisz mi pomóc,
Swoją miłością musisz mi pomóc;
Musisz pokochać mnie więcej,
Żebym się nie mógł w głęboką wodę
Rzucić! |
_________________ A ja nie chciałbym tak po prostu przeminąć... |
|
|
|
|
Zaheel
Boski prototyp - mutant
Doczya: 10 Sty 2007 Posty: 1675 Skd: z Nibylandii
|
Wysany: 2009-07-25, 18:45
|
|
|
Andrzej Bursa
Nauka chodzenia
Tyle miałem trudności
z przezwyciężeniem prawa ciążenia
myślałem że jak wreszcie stanę na nogach
uchylą przede mną czoła
a oni w mordę
nie wiem co jest
usiłuję po bohatersku zachować pionową postawę
i nic nie rozumiem
"głupiś" mówią mi życzliwi (najgorszy gatunek łajdaków)
"w życiu trzeba się czołgać czołgać"
więc kładę się na płask
z tyłkiem anielsko-głupio wypiętym w górę
i próbuję
od sandałka do kamaszka
od buciczka do trzewiczka
uczę się chodzić po świecie
Dziś to mój ulubiony wiersz. |
_________________ ''To rewolwer w twojej kieszeni, czy po prostu przyjemnie ci mnie widzieć?"
"Rzeczywistość jest wynikiem braku alkoholu" |
|
|
|
|
Krystyna
bitch, please
Wiek: 36 Doczya: 16 Lip 2006 Posty: 6281 Skd: z Księżyca
|
Wysany: 2009-07-25, 21:11
|
|
|
Najpiękniejszy, najcudowniejszy, najbardziej mój
...
Pantera, Rilke Rainer Maria
Tak ją znużyły mijające pręty,
że jej spojrzenie całkiem się zamąca.
Jakby nie miał tysiąc prętów świat zaklęty
i nie ma świata prócz prętów tysiąca.
Jej miękki chód na opór nie napotka,
wedrując wewnątrz najmniejszego pola -
to jakby taniec siły wokół środka,
w którym zdrętwiała trwa ogromna wola.
Niekiedy źrenic unosi zasłonę
cicho. - I obcy obraz się przedziera.
Idzie przez ciała milczenie stężone -
i w głębi Serca bezgłośnie umiera. |
_________________ Ja nie szukam szczęścia, ja je tworzę.
Once you go black, you never go back. |
|
|
|
|
lapicaroda
berzerkerka
Wiek: 34 Doczya: 10 Maj 2009 Posty: 443 Skd: Ciemny Dół
|
Wysany: 2009-07-27, 19:44
|
|
|
Jeżeli patrząc pod kątem wiersza, który zrobił na mnie wrażenie od strony estetycznej:
Stanisław Grochowiak- Płonąca żyrafa
Tak
To jest coś
Biedna konstrukcja człowieczego lęku
Żyrafa kopcąca się pomaleńku
Tak
To jest coś
Coś z tamtej ściany z aspiryny i potu
Ta mordka podobna do roztrzaskanego kulomiotu
Tak
To jest coś
Czemu próchniejecie od brody do skroni
Jaki wam ząbek w pustej czaszce dzwoni
Tak
To jest coś
Coś co nas czeka
Użyteczne i groźne
Jak noga
Jak serce
Jak brzuch i pogrzebacz
Ciemna mogiła człowieczego nieba
Tak
To jest coś
O wiersz ja ten piszę
Sobie a osłom
Dwom zreumatyzowanym
Jednemu z bólem zęba
Oni go pojmą
Tak
To jest coś
Bo życie
Znaczy:
Kupować mięso Ćwiartować mięso
Zabijać mięso Uwielbiać mięso
Zapładniać mięso Przeklinać mięso
Nauczać mięso i grzebać mięso
I robić z mięsa I myśleć z mięsem
I w imię mięsa Na przekór mięsu
Dla jutra mięsa Dla zguby mięsa
Szczególnie szczególnie w obronie mięsa
A ONO SIĘ PALI
Nie trwa
Nie stygnie
Nie przetrwa i w soli
Opada
I gnije
Odpada
I boli
Tak
To jest coś
..a jeśli patrzeć pod kątem bardziej osobistym, z pewnością ważny jest dla mnie ten wiersz. to jeden z tych, o których się mówi ''to o mnie''. Deklamowałam go nawet na egzaminie:
Jan Lechoń- Bez tytułu (''Pytasz , co w moim życiu...'')
Pytasz, co w moim życiu z wszystkich rzeczą główną,
Powiem ci: śmierć i miłość - obydwie zarówno.
Jednej oczu się czarnych, drugiej - modrych boję.
Te dwie są me miłości i dwie śmierci moje.
Przez niebo rozgwieżdżone, wpośród nocy czarnej,
To one pędzą wicher międzyplanetarny,
Ten wicher, co dął w ziemię, aż ludzkość wydała,
Na wieczny smutek duszy, wieczną rozkosz ciała.
Na żarnach dni się miele, dno życia się wierci,
By prawdy się najgłębszej dokopać istnienia -
I jedno wiemy tylko. I nic się nie zmienia.
Śmierć chroni od miłości, a miłość od śmierci. |
_________________ She never shoots her gun.She only keeps it just for fun. |
|
|
|
|
Yenna
Imi: Asia
Wiek: 32 Doczya: 06 Lip 2009 Posty: 159
|
Wysany: 2009-07-30, 16:13
|
|
|
Śpieszmy się
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
zostaną po nich buty i telefon głuchy
tylko co nieważne jak kro.wa się wlecze
najważniejsze tak prędkie że nagle się staje
potem cisza normalna więc całkiem nieznośna
jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy
kiedy myślimy o kimś zostając bez niego
Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna
zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście
przychodzi jednocześnie jak patos i humor
jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej
tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu
jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon
żeby widzieć naprawdę zamykają oczy
chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzeć
kochamy wciąż za mało i stale za późno
Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze
a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości
czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą
ks. Jan Twardowski |
_________________ ŻYĆ TO PRZEKSZTAŁCAĆ SIEBIE W DZIEŁO SZTUKI |
|
|
|
|
|
Nie moesz pisa nowych tematw Nie moesz odpowiada w tematach Nie moesz zmienia swoich postw Nie moesz usuwa swoich postw Nie moesz gosowa w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
| |
|