Kochasz mniej - rządzisz w związku |
Autor |
Wiadomo |
Krystyna
bitch, please
Wiek: 36 Doczya: 16 Lip 2006 Posty: 6281 Skd: z Księżyca
|
Wysany: 2010-09-29, 15:44 Kochasz mniej - rządzisz w związku
|
|
|
"Według naukowców, osoby dominujące w związku kochają mniej. Dlaczego? Osoba przywiązana do swojego partnera, jest bardziej uległa. Zaś osoba, której nie zależy tak na partnerze, zyskuje nad nim przewagę."
A Wy jak uważacie? Czy rzeczywiście kochając mniej rządzi się w związku? Jak myślicie dlaczego tak jest? A może to kto rządzi nie zależy od tego jak bardzo kochamy? |
_________________ Ja nie szukam szczęścia, ja je tworzę.
Once you go black, you never go back. |
|
|
|
|
Taka jedna
stwór!
Imi: Natalek
Wiek: 37 Doczya: 27 Sty 2007 Posty: 3834 Skd: uć
|
Wysany: 2010-09-29, 20:58
|
|
|
Mazin napisa/a: | "Według naukowców, osoby dominujące w związku kochają mniej. Dlaczego? Osoba przywiązana do swojego partnera, jest bardziej uległa. Zaś osoba, której nie zależy tak na partnerze, zyskuje nad nim przewagę."
A Wy jak uważacie? Czy rzeczywiście kochając mniej rządzi się w związku? Jak myślicie dlaczego tak jest? A może to kto rządzi nie zależy od tego jak bardzo kochamy? | To nie ma znaczenia moim zdaniem Ja jestem w związku zdecydowanie podporządkowana i to wynika z naszych charakterów nie wzajemnych uczuć. Wiem, że M. nie jest w stanie się podporządkować w związku...taki charakter Ale władza to odpowiedzialność, a władza nad kimś to opieka. Gdyby kochał mniej to by się tak o mnie nie troszczył
kochanie nie czyni uległym i podporządkowanym. Wręcz przeciwnie. Szczęśliwy związek daje ci poczucie pewności i stabilności, która zauważalnie odbija się na sposobie bycia W każdym związku ktoś ma większą władze, a ktoś się podporządkowuje (czasem rozkłada się to w różnych dziedzinach) to naturalna kolej rzeczy. Trzeba ustawić hierarchie w stadzie |
_________________
|
|
|
|
|
mjuzik
master
Imi: brat Jaca
Wiek: 27 Doczy: 21 Lip 2006 Posty: 583 Skd: czarna dupa
|
Wysany: 2010-09-30, 12:50
|
|
|
'Mniej kocha' to może złe określenie, ale osoba która bardziej egoistycznie i mniej uczuciowo podchodzi do związku...
Ale rzeczywiście, jeśli komuś mniej zależy, może wymagać czegoś lub robić coś na zasadzie 'a ch.j z tym, najwyżej mnie rzuci'. A ta bardziej zaangażowana strona zwykle nie rzuca... |
_________________ Kot musi być albo żywy, albo martwy. Nie ma innej możliwości, nie można go zaobserwować jednocześnie trochę żywego i trochę martwego. Dlaczego? Rzetelna odpowiedź na to pytanie brzmi: nie wiadomo. |
|
|
|
|
Satio
Doczy: 04 Pa 2010 Posty: 2 Skd: z piekła rodem
|
Wysany: 2010-10-04, 09:53
|
|
|
No nie wiem czy nie rzuca. Ja się spotkałem z sytuacją w której ta bardziej zaangażowana strona rzuciła. Bo cierpiała z powodu tego, że druga strona jest mniej zaangażowana i czuła się jak w klatce |
|
|
|
|
Taka jedna
stwór!
Imi: Natalek
Wiek: 37 Doczya: 27 Sty 2007 Posty: 3834 Skd: uć
|
Wysany: 2010-10-04, 19:56
|
|
|
Mazin napisa/a: | Według naukowców, osoby dominujące w związku kochają mniej | a jeszcze mnie napadł pomysł. A co z tymi facetami, którzy w ten sposób pojmują rolę męską w związku ? jako opiekuna i osobę dominującą?
Ci naukowcy pewno są amerykańkimi naukowcami ergo... nie istnieją |
_________________
|
|
|
|
|
annoth
slave
Imi: Łukasz
Wiek: 34 Doczy: 30 Sty 2007 Posty: 2683 Skd: Sanok
|
Wysany: 2010-10-12, 23:15
|
|
|
Wg mnie to tak jak w przypadku utraty znajomych w momencie pojawienia się związku - sytuacja dopadająca ludzi którzy nie mają doświadczenia. Poza tym - co znaczy "rządzić w związku", "dominować w związku" (nie w tym sensie, zboczuchy), "zyskiwanie przewagi w związku"?
Często słyszy się natomiast że "X to niewdzięcznik. Ona była dla niego taka dobra, kochała go, zrobiłaby dla niego wszystko, a on ją zostawił dla jakiejś Y". To oczywiste, bo nadmiar zaangażowania, tym bardziej kiedy czujemy że nie jesteśmy w stanie tego odwzajemnić - niesamowicie przytłacza. Stąd też np miłość która niszczy przyjaźni.
Ale nie powiedziałbym że to jakieś rządzenie czy dominowanie w relacji.
Byłem w obu sytuacjach: miałem wrażenie że to ja jestem bardziej zaangażowany, byłem przytłaczany przez czyjeś zaangażowanie. Jak myślicie, co było gorsze? |
_________________ "W annoth'u (...) najbardziej denerwuje mnie jego annothowatość."
mjuzik
Eos napisa/a: | Ech, te baby... gupie . |
|
|
|
|
|
włochaty
przytulasek
Wiek: 28 Doczy: 26 Cze 2009 Posty: 206
|
Wysany: 2010-10-13, 12:51
|
|
|
Myślimy, że duuużo gorzej zniosłeś stratę przy własnym mocnym zaangażowaniu, ale w drugim przypadku męczyłeś się w czasie trwania relacji, więc w ogólnym rozrachunku wychodzi na to samo. |
_________________ Kot musi być albo żywy, albo martwy. Nie ma innej możliwości, nie można go zaobserwować jednocześnie trochę żywego i trochę martwego. Dlaczego? Rzetelna odpowiedź na to pytanie brzmi: nie wiadomo. |
|
|
|
|
cichy
nie tylko ja to potrafie :P
Imi: Piotrek
Doczy: 05 Sie 2006 Posty: 1868 Skd: Wygoda :)
|
Wysany: 2012-02-13, 00:15
|
|
|
W większości związków tak jest jak jest napisane jednak ja w tej chwili jestem w takim związku że nie potrafię się określić. Jesteśmy po równo zaangażowani.. i chyba to jest najlepsze rozwiązanie.
Za kilka miesięcy się to okaże |
_________________ My heart is yearning, but Paris is burning.
Paris is burning all night long.
My heart is dreaming, but Paris is screaming.
Paris is screaming all night long. |
|
|
|
|
Inaia
l'ombra del vent
Imi: Laura
Doczya: 13 Mar 2012 Posty: 41
|
Wysany: 2012-03-15, 20:14
|
|
|
Ja się zupełnie nie zgadzam z tą tezą, u mnie w związku było odwrotnie. |
_________________ begiak isten ditudanean zu ikusten zaitut, irikitzen ditudanean bilatzen zaitut |
|
|
|
|
TriColore
Imi: Agnieszka
Doczya: 06 Gru 2011 Posty: 133
|
Wysany: 2012-07-05, 15:14
|
|
|
Coś może w tym być, na pewno ten kto kocha mniej będzie mniej elastyczny i będzie więcej wymagał dla siebie. Ale kwestii podejmowania decyzji może być też po prostu zależna od charakteru, jednym podejmowanie decyzji przychodzi łatwo, inni wolą żeby ktoś zrobił to za nich. |
|
|
|
|
player
Doczy: 19 Lip 2012 Posty: 66
|
Wysany: 2012-07-19, 20:28 Re: Kochasz mniej - rządzisz w związku
|
|
|
Krystyna napisa/a: | "Według naukowców, osoby dominujące w związku kochają mniej. Dlaczego? Osoba przywiązana do swojego partnera, jest bardziej uległa. Zaś osoba, której nie zależy tak na partnerze, zyskuje nad nim przewagę."
A Wy jak uważacie? Czy rzeczywiście kochając mniej rządzi się w związku? Jak myślicie dlaczego tak jest? A może to kto rządzi nie zależy od tego jak bardzo kochamy? |
Czysta żywa prawda! i potem przy rozstaniu ta bardziej kochające jest wściekła - bo ona tyle dała, siebie oddała i co?? i nic...
To oczywiście nie jest dobre. W zdowym związku powinna następować wymiana ról - są różne okresy, wiadomo, następuje znudzenie -ważne by w tych okresach nie odpuszczać. |
_________________ Życie to gra |
|
|
|
|
alakot4
Doczya: 23 Sie 2012 Posty: 2
|
Wysany: 2012-08-23, 14:37
|
|
|
Niestety ale czasami tak właśnie jest. Gdy kochasz "na zabój" jesteś w stanie zrobić dla drugiej osoby wszystko. Szkoda, że ludzie są w stanie taką słabość wykorzystywać. |
_________________ hotel Gdańsk |
|
|
|
|
oko1wita
Doczy: 09 Sie 2012 Posty: 2
|
Wysany: 2012-08-23, 20:31
|
|
|
i tu się muszę zgodzić, niestety dokładnie widać to w związku mojej przyjaciółki. On jej tak nie kocha i poniewiera wręcz nim przykre:( |
_________________ Może wiem najlepiej dlaczego tylko człowiek potrafi się śmiać: tylko on cierpi tak bardzo, że musiał wynaleźć coś takiego jak śmiech.
horoskop tygodniowy |
|
|
|
|
elka11
Zakręt
Imi: Elka
Wiek: 36 Doczya: 24 Sie 2012 Posty: 2 Skd: Wrocław
|
Wysany: 2012-08-24, 09:12 Kto kocha zdecydowanie mniej rządzi!
|
|
|
Witajcie
Jedno zdanie "kto kocha mniej rządzi. Według mnie to czysta prawda. Ostatnio byłam świadkiem kiedy koleżanka była poniżana przez swojego chłopaka i to przy jej rodzinie, totalny brak szacunku dla niej. A wcześniej mówił, że ją kocha. I co to za kochanie. W każdym razie ona jest uległa, mówi ze go kocha i nie potrafi go zostawić, często pozwala mu decydować i zgadza się na jego pomysły bez większych sprzeciwów, chociaż dla wszystkich do około to jak postępuje jest śmieszne i nie do pomyślenia. Mimo ze każdy mówi ZOSTAW DRANIA on nie potrafi bo go kocha itp. I jak tu zbudować wspólny dom i rodzinę.
Dziewczyny pamiętajcie szacunek to podstawa
Miłego dnia:) |
_________________ Polecam Ciekawe Projekty Domów - sami sprawdźcie
|
|
|
|
|
ewehuczek
Doczya: 13 Sie 2012 Posty: 4
|
Wysany: 2012-08-30, 12:48
|
|
|
Moim zdaniem to totalna bzdura nie ma co się tym sugerować . Jeśli obie strony są szczęśliwe w związku to kochają tak mocno jak tylko potrafią nie rozumiem osób , które pomimo tego ,że jest im razem źle dalej tkwią w takim związku ... bycie z kimś powinno opierać się na miłości , zaufaniu i przyjaźni ... nie wiążemy się z drugim człowiekiem po to żeby ciągle być nieszczęśliwym |
_________________ Ewelina huk |
|
|
|
|
|