Koniec zabaw podwĂłrkowych |
Autor |
Wiadomość |
Eroll
Dołączyła: 05 Lip 2011 Posty: 90
|
Wysłany: 2011-07-06, 14:04
|
|
|
Już bez przesady, dzieci nadal bawią się na świeżym powietrzu.
Co innego, gdy nadeszła era zbyt zatroskanych rodziców, którzy boją się o swoje pociechy i zamiast wypędzać je na dwór, kupują im komputery, konsole i inne pierdoły. Dzieci mogły by posmakować dzieciństwa online. Hmm... świat idzie do przodu. Patrząc na moją małą kuzynkę, która ma 4 latka, to zarówno lata po podwórku i bawi się jak każde dziecko, ale potrafi też już sama grać w gry komputerowe...
Ja dzieciństwo spędziłam bez komputera. Za to z dzieciakami na podwórku. |
|
|
|
|
BazyL
Imię: Peter
Wiek: 33 Dołączył: 12 Maj 2007 Posty: 1699 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 2011-07-06, 14:23
|
|
|
Eroll napisał/a: | JuĹĽ bez przesady, dzieci nadal bawiÄ… siÄ™ na Ĺ›wieĹĽym powietrzu.
Co innego, gdy nadeszła era zbyt zatroskanych rodziców, którzy boją się o swoje pociechy i zamiast wypędzać je na dwór, kupują im komputery, konsole i inne pierdoły. |
Bardzo mało dzieci (w porównaniu do mojego dzieciństwa czy nawet kilku lat wstecz) widuję bawiących się na dworze. Mamusie do piaskownicy czy na plac zabaw z dzidziami chodzą, ale nigdzie nie widzę dawnych zabaw...gdzie robiło się bazy, biegało z patykiem, bunkrowało się między drzewami, w krzakach. Dzieci teraz chodzą obwieszone ajsfronami, przechwalają się aplikacjami, xboxami, rzucają kurwami i innymi podobnymi jak kwiatkami na procesji w kościele.
Kiedyś były komputery...przecież pamiętam dobrze jak się siedziało i grało w duke'a, quake'a, czy starego nfsa, były też pegazusy itp. muzyki słuchało się w radiu, ewentualnie na kasetach, CD to było kiedyś coś.
Mieszkam z bratankiem...on rano wstaje, i do komputera. ma 6 lat a gra w GTA, ogląda jakieś durne bajki, zaczął grać jak miał chyba 3 latka, a na dwór go ciągnie tak samo jak mnie do sprzątania swojego pokoju.
Co do zatroskanych rodziców - to jest jakaś paranoja...potem wyrastają maminsynki, fajtłapy i lalusie, bo rodzice głaskali, chowali, karmili, kuci kuci, kici kici i takie tam.
Kiedyś bez ran do domu się nie wracało! ;<
A tu synuś sobie naskórek na paluszku zdarł i trzeba pochuchać, pocałować i przykleić plasterek...bo jak nie to ryk, wrzask na całą okolicę.
Eroll napisał/a: | Ja dzieciĹ„stwo spÄ™dziĹ‚am bez komputera. Za to z dzieciakami na podwĂłrku. |
Ja komputera miałem bardzo mało, nie ciągnęło mnie jakoś specjalnie...miałem dziecięcą wyobraźnię i masę znajomych. ^^ |
_________________ A-well-a everybody's heard about the bird
Bird, bird, bird, b-bird's the word |
|
|
|
|
Eroll
Dołączyła: 05 Lip 2011 Posty: 90
|
Wysłany: 2011-07-06, 14:32
|
|
|
BazyL napisał/a: | Bardzo maĹ‚o dzieci (w porĂłwnaniu do mojego dzieciĹ„stwa czy nawet kilku lat wstecz) widujÄ™ bawiÄ…cych siÄ™ na dworze. Mamusie do piaskownicy czy na plac zabaw z dzidziami chodzÄ…, ale nigdzie nie widzÄ™ dawnych zabaw...gdzie robiĹ‚o siÄ™ bazy, biegaĹ‚o z patykiem, bunkrowaĹ‚o siÄ™ miÄ™dzy drzewami, w krzakach. |
A gdzie mieszkasz? W centru miasta, gdzie bawiąc się z trudem nie zabić się pod kołami samochodu?
Jak bywam na osiedlu, to widzę dzieci grające w piłkę, bawiące się w chowanego, ostatnio nawet widziałam jak walczyły z takimi długimi świecącymi mieczami Może moje miasto jest zacofane i zamiast spacerować z telefonami, te dzieciaczki się bawią.
Co do rodziców, dokładnie to samo miałam na myśli ^^
BazyL napisał/a: | Ja komputera miaĹ‚em bardzo maĹ‚o, nie ciÄ…gnęło mnie jakoĹ› specjalnie...miaĹ‚em dzieciÄ™cÄ… wyobraĹşniÄ™ i masÄ™ znajomych. ^^ |
Dokładnie. Komputer miałam, ale co ja miałam na nim robić? Zamiast tego miałam znajomych na żywo (; |
|
|
|
|
Nikola35
Dołączyła: 30 Lis 2012 Posty: 4
|
Wysłany: 2012-11-30, 11:00
|
|
|
Według mnie pozwalanie dziecku na wysiadywanie godzinami przed ekranem to zabieranie im przyjemności z dzieciństwa. Nic nie zastąpi zabaw na powietrzu z innymi dzieciakami. Czasy są co prawda inne, ale to od nas zależy jak będzie spędzał czas nasz dzieciak.
My staramy się tak często jak to możliwe zabierać dzieci poza miasto, ale i na osiedlu też się bawią. Trzeba im tylko czasem podrzucić jakiś pomysł, ale wybór gadżetów do zabaw jest ogromny, więc nie ma problemu. |
|
|
|
|
muzykszop
Dołączył: 17 Maj 2014 Posty: 2
|
Wysłany: 2014-05-17, 11:17
|
|
|
moje dzieciństwo opierało się głównie na piaskownicy , boisku !
dzisiaj wszystkie dzieciaki przed komputerami... to straszne |
|
|
|
|
wiewiĂłrka22
Imię: Leokadia
Wiek: 35 Dołączyła: 19 Maj 2014 Posty: 4
|
Wysłany: 2014-05-19, 19:34
|
|
|
ja to czasem jak sobie przypomnę moje dzieciństwo to współczuję współczesnym dzieciakom, nie wiem czy znają takie zabawy jak my, nie spędzają tyle czasu na powietrzu; strach rodziców może i jest uzasadniony, ale im dłużej dzieciaki będą w domu tym mniej będą orientować się w świecie i nie zaznają radości. |
|
|
|
|
Halibut
Imię: Marek
Dołączył: 02 Lut 2012 Posty: 221 Skąd: wawa
|
Wysłany: 2014-05-21, 12:44
|
|
|
A to może jest bardzie wina rodziców, że trzymają dzieci pod kloszem, albo niektórzy wręcz chcieliby mieć nawet dostęp do kamer w przedszkolach albo szkole, żeby oglądać swoje dziecko.
Może to jest objaw jakieś społecznej psychozy, bo z tego co ja widzę, to dzieciaki dalej chcą się bawić na podwórkach, ale mają od rodziców często taką reakcje, że nie: bo zimno, bo coś tam, a pobaw się w domu, a za kare nie wyjdziesz -blablabla. |
|
|
|
|
Diabełek
Dołączył: 10 Cze 2014 Posty: 10
|
Wysłany: 2014-06-17, 15:05
|
|
|
Nie wiem czy rodzice tak trzymają dzieci pod kloszem skoro się słyszy o różnych grach w słoneczko, seksie na balkonie i ciążach w młodych wieku. Coż dzieci obecnie to raczej śmigają za nowinkami technologicznymi niż grają w klasy, gumę czy inne dziecinne zabawy jakie ja ze swojego dzieciństwa pamiętam. |
|
|
|
|
biedrona
Dołączył: 20 Cze 2014 Posty: 9
|
Wysłany: 2014-06-26, 11:46
|
|
|
smutne, ale prawdziwe. jakby nie patrzec to czasy sie zmieniaja |
|
|
|
|
darek5mo
Imię: Darek
Wiek: 38 Dołączył: 10 Lip 2014 Posty: 2 Skąd: KrakĂłw
|
Wysłany: 2014-07-10, 07:09
|
|
|
To zależy od tego jak dziecko jest wychowane. Mój chrześniak, jako że jego rodzice najbardziej komputerowi nie są, to bardzo dużo czasu spędza na dworze. Mieszka na wsi i ma dużo dzieciaków w swoim wieku, więc ma z kim się bawić. |
|
|
|
|
władziulo
władziulo
Imię: Alek
Wiek: 37 Dołączył: 13 Maj 2015 Posty: 6 Skąd: KrakĂłw
|
Wysłany: 2015-05-13, 13:10
|
|
|
Oj pamiętam te czasy kiedy to z cała paczką dzieciaków biegaliśmy po podwórku i bawiliśmy się w wojnę czy inne tego typu zabawy. Myślę, że w współczesnych czasach gdzie mamy tyle nowych możliwości rozrywki i zabawy niż było to jakieś 20 lat temu, może ta podwórkowa zabawa zanikać i nie dziwi mnie ten fakt tak bardzo. Pewnie jakby wtedy był dostęp do takich technologi jak dzisiaj też niechętnie wychodzilibyśmy na to podwórko. |
|
|
|
|
potocki
Imię: Andrzej
Dołączył: 14 Maj 2015 Posty: 44
|
Wysłany: 2015-05-14, 10:21
|
|
|
Za dzieciaka spędzałem bardzo dużo czasu na dworze. Ze szkoły 2km wracało się 2h W domu zrzucało się plecak, jadło obiad i z powrotem na dwór. Nie potrzebny był komputer ani telefon żeby umówić się z chłopakami na piłę. Wychodziło się na boisko i oni tam po prostu byli . Teraz na osiedlach prawie nie widać dzieciaków, ew. pojedyncze jednostki wyprowadzane przez przewrażliwionych rodziców "na smyczy"... |
|
|
|
|
Raidi33
Dołączył: 03 Cze 2015 Posty: 4 Skąd: KrakĂłw
|
Wysłany: 2015-06-11, 20:35
|
|
|
? |
_________________ |
|
|
|
|
Usat90
Dołączył: 18 Lut 2016 Posty: 5 Skąd: PiĹ‚a
|
Wysłany: 2016-02-20, 18:25
|
|
|
Nic nie zastąpi zabawy na świeżym powietrzu. A w lecie widać duzo bawiących się dzieciaków. |
|
|
|
|
Yourself4
Dołączył: 15 Lut 2016 Posty: 5 Skąd: PoznaĹ„
|
Wysłany: 2016-02-21, 18:47
|
|
|
Jakby dzieci bawiły się na podwórku to nie byłoby otyłości. Na dzień dzisiejszy ludzie w ogóle nie wyganiają dzieci na dwór. |
|
|
|
|
|