Forum Dyskusyjne Strona Gwna Forum Dyskusyjne
dla wszystkich!

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UytkownicyUytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Nastpny temat
Wieczór kawalerski/panieński
Autor Wiadomo
Kya 



Imi: Magda
Wiek: 34
Doczya: 27 Maj 2007
Posty: 2516
Skd: Kraków
Wysany: 2009-07-31, 19:38   Wieczór kawalerski/panieński

Nie znalazłam takiego tematu, więc zakładam ;)

Co myślicie o zwyczaju urządzania takich wieczorów? Sami chcielibyście kiedyś taki mieć, czy raczej nie?A może już nawet wiecie jak chcielibyście, żeby wyglądał? Byliście na jakimś wyjątkowo ciekawym i chcecie się podzielić wrażeniami?
Ogólnie wszystko na temat wieczorów panieńskich/kawalerskich.
 
 
 
Emmari 
wykrzyknik



Imi: Marta
Wiek: 32
Doczya: 30 Gru 2006
Posty: 578
Skd: wziąć na wino?
Wysany: 2009-08-01, 14:02   

Taka tradycja, nie?

Może nawet chciałabym. Ale wolę popijawę z przyjaciółkami, niż striptizera przebranego za policjanta. To już chyba wolę policjanta przebranego... Ee... Dobra. :wstyd:

Fajna sprawa - wieczór spędzony na wspominaniu panieńskich czasów, tuż przed ślubem. :)

Wielkiej zabawy w klubie, pubie czy czymś innym zadymionym też nie chcę.
Podobno tę zabawę organizuje świadkowa, to prawda?
Chyba wolałabym sama, wtedy będzie tak, jak ja chcę. Przynajmniej w początkowym zarysie.
_________________
"Nie boję się obietnic
Nie lękam się zazdrości
Nie dbam o nagrody
Kpię z przyzwoitości"


Akurat - O dziewiątce

"jedna Miłość-jeden Bóg-jeden cel"
 
 
 
Taka jedna 
stwór!



Imi: Natalek
Wiek: 37
Doczya: 27 Sty 2007
Posty: 3834
Skd: uć
Wysany: 2009-08-01, 15:48   

Emmari napisa/a:
Podobno tę zabawę organizuje świadkowa, to prawda?
pjawda :) ja bym nie chciała...Chyba tylko w rewanżu jeśli moje kochanie będzie miał kawalerski ;) ale powinno to być po babsku i tak by się panna młoda dobrze bawiła a nie czuła sie bawiona "na siłę" jak ja sobie pomyślę, że by mnie miały koleżanki do pubu z męskim striptizem zabrać, albo bym miała zafundowany clubbing którym szczerze gardzę, to mi słabo :? ja bym wolała z paroma kumpelami wieczorek z winkiem i pogaduchami ...tak bym nie miała się z czego tłumaczyć :P Jak moje kochanie zabrali do baru ze striptizem? to pewno by mi to powiewało...jakby mu kupili prostytutkę to pewno drużba by ślubu nie dożył :w00t: co do fajnego pomysłu na taką imprezę to widziałam jak wracałam kiedyś z kina jak na starym tramwaju jeżdżącym po manufakturze był wielki transparent "ostatni tramwaj wolności" dziewczyny były tak już nagrzane, że to mała głowa :P u naj można tez wynająć normalny tramwaj który by od godziny 22 do bodajże 4 jeździł po mało ludnych trasach. Maszynista do dyspozycji ;)
_________________

 
 
 
Kya 



Imi: Magda
Wiek: 34
Doczya: 27 Maj 2007
Posty: 2516
Skd: Kraków
Wysany: 2009-08-01, 21:06   

Ogólnie niby świadkowa, ale ja właśnie dostałam zaproszenie na wieczór panieński, którego organizator jeszcze nie został wybrany xD
Ogólnie mi podoba się pomysł zrobienia czegoś fajnego w dzień: jakiś masaż, spa dla przyszłej panny młodej/ strzelnica, quady dla młodego. A wieczorem jakaś impreza, zabawa.
Ale przyznam szczerze, jak weszłam na stronę organizującą wieczory kawalerskie i zobaczyłam zdjęcia z niektórych z tych imprez to stwierdziłam, że gdyby mój Luby zgodził się na taki wieczór to choćby to było dzień przed ślubem, mężem moim by nie został.

Sama nie chciałabym mieć striptizera na moim wieczorze. Nie wiem, czułabym się chyba po prostu... skrępowana.
 
 
 
Krystyna 
bitch, please



Wiek: 36
Doczya: 16 Lip 2006
Posty: 6281
Skd: z Księżyca
Wysany: 2009-08-02, 10:02   

Jak mieszkałam w Anglii to faktycznie imprezę organizowali świadkowie i wyglądało to tak, że kobietki wieczorem po prostu wyszły do jakieś fajnej restauracji połączonej z barem, a pan młody wyjechał do innego miasteczka gdzie było jakieś wypaśne pole golfowe i tam razem grali, a potem byczyli się w spa.
Ja też bym nie chciała striptizera.. ani również nie chciałabym aby on upił się do nieprzytomności i nie wiadomo co robił z panienkami.. ale jakiś symboliczny wypad itp to czemu nie...
_________________
Ja nie szukam szczęścia, ja je tworzę.

Once you go black, you never go back.
 
 
Emmari 
wykrzyknik



Imi: Marta
Wiek: 32
Doczya: 30 Gru 2006
Posty: 578
Skd: wziąć na wino?
Wysany: 2009-08-02, 10:07   

Kya napisa/a:

Ogólnie mi podoba się pomysł zrobienia czegoś fajnego w dzień: jakiś masaż, spa dla przyszłej panny młodej


Taaaaak! :D
Myślę, że ważne dla narzeczonych jest też ustalenie granic. Mojemu kuzynowi zamówili prostytutkę. Chłopcy pijani, pewnie też pod wpływem innych środków zmieniających świadomość... Ślub się odbył, Paulina do dzisiaj nie ma pojęcia co się działo. Maciek też nie, bo nie był w stanie, żeby pamiętać. :help:

Chyba nie o to chodzi w tej zabawie.
_________________
"Nie boję się obietnic
Nie lękam się zazdrości
Nie dbam o nagrody
Kpię z przyzwoitości"


Akurat - O dziewiątce

"jedna Miłość-jeden Bóg-jeden cel"
 
 
 
Mószka 
Panna_M. (;



Imi: Asieńka
Wiek: 33
Doczya: 05 Mar 2007
Posty: 2329
Skd: Częstochowa
Wysany: 2009-08-02, 19:24   

Chciałabym mieć. Ale nie dzień przed ślubem, bo na ślubie nie chcę mieć kaca.


Chciałabym, żeby było totalnie babsko. Striptizer? W sumie chciałabym ;D
_________________
Móha rucha karalucha,
A kieliszek jest bez ucha.
 
 
 
Żabka 
I'm schisopremic



Imi: Monika
Wiek: 33
Doczya: 11 Lip 2006
Posty: 1893
Skd: Kraków
Wysany: 2009-08-02, 19:39   

Wieczór panieński? Jasne. Ale tak jak Móha pisze - nie dzień przed ślubem, bo chciałabym na swoim ślubie wyglądać dobrze, a nie jak skacowane coś :P
Hmm...klub z męskim striptizem? Bardzo chętnie :D Koniecznie, aby było w babskim gronie tych najbliższych sercu babek, i żebysmy mogły się na spokojnie szaleńczo wybawić i wspomnieć cały panieński żywot ^^
_________________
"Nienormalność to normalność, która nie mieści się w normach normalności drugiego człowieka."
 
 
 
Asik 
hokus pokus czary mary



Imi: Aśka
Doczya: 15 Wrz 2008
Posty: 1371
Skd: dzisiaj tu jutro tam
Wysany: 2009-08-02, 22:27   

Chciałabym mieć taką typowo 'babski' imprezę :wink: .
Striptizer - raczej nie. Takowe formy atrakcji na takich wieczorkach do mnie nie przemawiają :) .
_________________
A ja nie chciałbym tak po prostu przeminąć...
 
 
 
Zaheel 
Boski prototyp - mutant



Doczya: 10 Sty 2007
Posty: 1675
Skd: z Nibylandii
Wysany: 2009-08-07, 20:54   

Pewnie, że bym chciała - najpierw jakaś niewielka imprezka i odpowiednie przygotowanie w domu, a potem na miasto ewentualnie w jakieś inne przyjemne miejsce gdzie mogłabym wyszaleć się, ale i powspominać. Jak dla mnie potrzeba by było około tygodnia, żeby wszystko pogodzić.
Uważam, że sam idea jest fajna, bo w końcu jakoś trzeba się oderwać od tych wszystkich przygotowań, ale bardziej podoba mi się pomysł spędzenia tego dnia nie w spa czy u kosmetyczki, tylko poświęceniu go dla tych najbliższych kobietek. ;)
Też nie chciałabym mieć wieczoru panieńskiego na dzień przed... xD
_________________
''To rewolwer w twojej kieszeni, czy po prostu przyjemnie ci mnie widzieć?"

"Rzeczywistość jest wynikiem braku alkoholu"
Ostatnio zmieniony przez Marki 2009-08-07, 21:26, w caoci zmieniany 1 raz  
 
 
 
annoth 
slave



Imi: Łukasz
Wiek: 34
Doczy: 30 Sty 2007
Posty: 2683
Skd: Sanok
Wysany: 2009-08-07, 21:33   

Wieczór kawalerski... Właściwie to wszystko zależy od tego jak by wyglądał mój związek i czy potrzebowałbym czegoś takiego :) W tym momencie jak sobie pomyślę, to chciałbym... ale to tylko kwestia chwili ;)
I jeśli już coś takiego miałoby być to wyglądałoby to następująco: 2, lub 3 kumpli przy wódce... godzina od ok 21. do 6 nad ranem. Koniec imprezy :)
_________________
"W annoth'u (...) najbardziej denerwuje mnie jego annothowatość."
ˆ mjuzik

Eos napisa/a:
Ech, te baby... gupie :p .
 
 
 
kojot1906 
FeRu



Imi: Piotrek
Wiek: 34
Doczy: 17 Wrz 2007
Posty: 129
Skd: Kalników/Przemyśl
Wysany: 2009-08-14, 16:37   

annoth napisa/a:

I jeśli już coś takiego miałoby być to wyglądałoby to następująco: 2, lub 3 kumpli przy wódce... godzina od ok 21. do 6 nad ranem. Koniec imprezy :)


Dokładnie o tym samym pomyślałem...ew jakiś grill albo ognisko do tego :D
_________________
Everybody Lies

"Kiedy widzę, jak ludzie marnują papier mówię:"ratujcie drzewa". Kiedy słyszę techno...ku*wa nie wiem z czego robią płyty CD ale ratujcie to!!!

Moje beaty:
http://streemo.pl/Portal/...eRu_Muzyka.html
 
 
 
Eos 
boska jak diabli



Imi: Justyna
Wiek: 34
Doczya: 14 Lis 2006
Posty: 3112
Skd: Łódź
Wysany: 2009-08-15, 18:48   

Kya napisa/a:
Ogólnie mi podoba się pomysł zrobienia czegoś fajnego w dzień: jakiś masaż, spa dla przyszłej panny młodej


Mmmm ^_^ Absolutnie fajny pomysł. Ale rzeczywiście na zasadzie relaksu - same kobitki, ploteczki, czekolada, kosmetyki i takie tam panienkowe sprawy. Striptizer nie, kluby nie, upijanie się - zdecydowanie nie. Wolałabym przed ślubem totalnie odpocząć i się zrelaksować, niż wygłupiać się w pubie. Do tego wieczór panieński jest niepotrzebny. :D

[ Dodano: 2009-08-15, 19:50 ]
(I najważniejsze - nigdy, przenigdy nie zgodziłabym się na żadną striptizerkę na wieczorze kawalerskim mojego faceta. :wstyd: No chyba bym go zabiła za taki pomysł. Tym bardziej, że często to wygląda właśnie tak :
Emmari napisa/a:
Mojemu kuzynowi zamówili prostytutkę. Chłopcy pijani, pewnie też pod wpływem innych środków zmieniających świadomość... Ślub się odbył, Paulina do dzisiaj nie ma pojęcia co się działo. Maciek też nie, bo nie był w stanie, żeby pamiętać.
)
_________________
Oceniaj mnie, niech jad strumieniami leje się!
 
 
 
Krystyna 
bitch, please



Wiek: 36
Doczya: 16 Lip 2006
Posty: 6281
Skd: z Księżyca
Wysany: 2010-09-05, 09:39   

Ostatnio był u nas pewien znajomy z Dublina i opowiedział historię jego 3 kumpli. Gdy pierwszy brał ślub, na wieczorze kawalerskim koledzy go mega spili. Załadowali na statek który płynął gdzieś tam (nie pamiętam ;) ), ale... zostawili go w samej bieliźnie, bez telefonu, bez pieniędzy.
Gdy drugi kumpel mial wieczór kawalerskii, przywiązali gdzieś go do jakieś fontanny w centrum, ale przywiązali go oczywiście nago i porobili zdjęcia...
Gdy trzeci miał wieczór panieński NIC się nie wydarzyło, na co jego przyszła żona wygarnęła mu mówiąc, że on takie akcje odprawiał swoim kumplom, a oni nic mu nie zrobili itp. że powinien się cieszyć się, że ma takich przyjaciół i skończyć ze swoimi głupkowatymi dowcipami...
No i wszystko pięknie, tydzień później wesele, i noc poślubna. Wiadomo szmery bajery... i rano młoda para dzwoni do kuchni i zamawia śniadanie bla bla... i nagle spod łóżka wysuwają się dwie głowy które mówią, że poproszą o dwa podwójne angielskie śniadania bo umierają z głosu gdyż leżeli pod łóżkiem i nagrywali całą noc, na kamerze.
Żona tego kolesia do jego kumpli nie odzywa się do dziś ;) )
Jak dla mnie hard core... :P
_________________
Ja nie szukam szczęścia, ja je tworzę.

Once you go black, you never go back.
Ostatnio zmieniony przez Krystyna 2010-09-05, 09:40, w caoci zmieniany 1 raz  
 
 
ela231 


Doczya: 04 Lis 2015
Posty: 167
Wysany: 2016-11-30, 20:40   

Takie wieczory nie zawsze jest łatwo zorganizować, warto pomyśleć o fachowcach. Mam na myśli tutaj konsultant ślubny: http://tobedziepieknyslub.pl/oferta . Taka osoba zna się na takich działaniach i warto pomyśleć o takich.
 
 
 
Wywietl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie moesz pisa nowych tematw
Nie moesz odpowiada w tematach
Nie moesz zmienia swoich postw
Nie moesz usuwa swoich postw
Nie moesz gosowa w ankietach
Nie moesz zacza plikw na tym forum
Moesz ciga zaczniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group