Pica
Doczya: 28 Maj 2006 Posty: 2731
|
Wysany: 2007-03-23, 18:49 Bajka...
|
|
|
Pewnego dnia
Był sobie syntetyczny papierowy świat
Kręcił się świat dwa tysiące ileś lat
Cukrowa wata spowijała świat
Rządził tym światem dość niemądry król
Namiętny starzec, choć zeschnięty na wiór
Dumał nad mentalnością
Kaznodziei i bałwanów
Wilkołaków oraz dziwek
Swego potomnego klanu
Złoto ciekło ze ścian
A z klozetu srebro szło
Ból , nienawiść , wszelkie zło
Wędrowały z rąk do rąk
Filozofów już przegnano
Dawno w siną dal
Dając Nagiej Prawdzie w darze
Cekinowy szal
I…
Pewnego dnia
Starca trafił niebotyczny szlag
Włożył dnia siódmego
Wyświechtany frak
Wszedł na ambonę
Ujął w swe źrenice płomień
Jego wzrok ogarnął świat
Och ! Biegali niczym mrówki
Wrzeszcząc- za co zsyłasz grom ?
Och ! Padali na ołtarze
Gdzie chichotał wredny gnom
[ Dodano: 2007-03-23, 21:13 ]
No tak, to jest znowu tekst piosenki, którego nie miałam gdzie umieścić |
|