|
Forum Dyskusyjne
dla wszystkich!
|
Litość |
Autor |
Wiadomo |
Krystyna
bitch, please
Wiek: 36 Doczya: 16 Lip 2006 Posty: 6281 Skd: z Księżyca
|
Wysany: 2009-08-26, 13:40 Litość
|
|
|
Cytat: | Litość – współczucie dla czyjegoś bólu, nieszczęścia, chęć udzielenia pomocy. |
wikiquote.org
Wiele ludzi celowo wzbudza litość aby się dorobić, coś osiągnąć.
Często w szkole spotykałam się z wzbudzaniem litości gdy osoba np. była zagrożona z jednego przedmiotu i płaczem próbowała wyprosić nauczyciela na 2, z reguły to działało.
Czy łatwo w was można wzbudzić litość? Czy może sami kiedyś wzbudzaliście litość?
Czy wzbudzanie litości to coś złego? Czy jest to dla was poniżające? |
_________________ Ja nie szukam szczęścia, ja je tworzę.
Once you go black, you never go back. |
|
|
|
|
Emmari
wykrzyknik
Imi: Marta
Wiek: 32 Doczya: 30 Gru 2006 Posty: 578 Skd: wziąć na wino?
|
Wysany: 2009-08-28, 12:00
|
|
|
Litość to dla mnie pejoratywne współczucie. Nie są to w moim mniemaniu pojęcia równoznaczne.
Na pewno nie usiłuję wzbudzać litości, żeby cokolwiek osiągnąć. Raczej staram się jej nie wzbudzać, co jest trudne. Mieszkam w małej miejscowości, więc często słyszę za plecami "życzliwe" (o, tu jest pejoratywne zabarwienie) komentarze: to ta sierota, co jej matka umarła, ojciec ją zostawił, narzeczony ją zostawił i jeszcze jest kaleką.
Wtedy jakoś sama zaczynam tak myśleć o sobie. Tak, poniża mnie to.
Więc litość nie, współczucie tak. Ale ani tego ani tego nikt nie powinien na siłę wzbudzać. |
_________________ "Nie boję się obietnic
Nie lękam się zazdrości
Nie dbam o nagrody
Kpię z przyzwoitości"
Akurat - O dziewiątce
"jedna Miłość-jeden Bóg-jeden cel" |
|
|
|
|
Mietek
:o
Imi: Andżej
Wiek: 53 Doczya: 01 Lis 2007 Posty: 1224 Skd: Świedry
|
Wysany: 2009-08-28, 15:38
|
|
|
Ja na nieszczęście jestem mało asertywny, co za tym idzie łatwo we mnie wymusić wiele rzeczy i nawet szczególnie litości nie trzeba wzbudzać. Jedyne na co jestem strasznie wyczulony to wszelakie formy szantażu (świadome, lub podświadome) - w takich sytuacjach rzadko się uginam, co więcej jeszcze sam dorzucę takiej osobie. |
_________________
"Człowiek jest wielki nie przez to, co ma, nie przez to, kim jest, lecz przez to, czym dzieli się z innymi"
"Nasz Bóg jest zazdrosny to na pewno, zazdrosny o moje królestwo z moją królewną"
„ Nie idź przede mną, nie mogę nadążyć. Nie idź za mną, nie mogę być liderem. Po prostu idź ze mną i bądź moim przyjacielem.” |
|
|
|
|
Taka jedna
stwór!
Imi: Natalek
Wiek: 37 Doczya: 27 Sty 2007 Posty: 3834 Skd: uć
|
Wysany: 2009-08-28, 18:12
|
|
|
we mnie można wzbudzić litoś nawet do kapsla serio...kiedyś tak mi wkręcono, że za każdym razem jak pomyślałam, że zostawiłam tego kapsla na stole to mi się żal go robiło...jest mi żal wszystkiego ..ale nie jeśli ktoś wykorzystuje po chamsku współczucie innych nie lubię tego i jestem drażliwa na taki temat...ale nigdy nie spotkałam nikogo do kogo czułabym litość. Litość czuję do niektórych zwierząt którymi normalni ludzie gardzą np. myszy, szczury, osy, żabki (zwłaszcza w starciu z kosiarką biorą mnie na litość i zawsze je przenoszę w bezpieczne miejsce )itp. ale do ludzi czuję współczucie. W litości jest coś takiego, że traktujemy drugiego człowieka jako coś gorszego, a to nie jest właściwe. Jedyne osoby do których mogłabym czuć uzasadnioną litość ( a nie współczucie) to dzieci niepełnosprawne umysłowo...ale one nie potrzebują litości, one same w swoim świecie nie cierpią dlatego, że są "inne" więc czemu mam czuć litość skoro nie cierpią? a rodzicom współczuję szczerze, ale współczucie to szacunek. |
_________________
|
|
|
|
|
Niszaja
Wiek: 54 Doczya: 08 Sie 2009 Posty: 60
|
Wysany: 2009-08-29, 13:19
|
|
|
ja nawet lubię współczuć- ale to gdy oglądam jakiś wzruszający dramat;p
na co dzień unikam tego, bo człowiek w końcu sam doprowadza się do takich sytuacji, co innego jeśli wynika to z 'nieszczęścia losu'
a litość...hm... nie spotkałam się z takimi sytuacjami |
|
|
|
|
Zaheel
Boski prototyp - mutant
Doczya: 10 Sty 2007 Posty: 1675 Skd: z Nibylandii
|
Wysany: 2009-10-19, 19:53
|
|
|
Sama okazuję litość, nie czuję się jakoś z tego powodu lepsza. Poprostu pewne zachowania, osoby, postępowanie samoistnie wzbudzają to uczucie, ale nie jestem zbyt wylewna. Litość jest dla mnie bliższe współćzuciu, niż tego, że jest mi kogoś żal.
Niecierpię kiedy mi się okazuje litość - czuje się wtedy taka bezradana, głupia. |
_________________ ''To rewolwer w twojej kieszeni, czy po prostu przyjemnie ci mnie widzieć?"
"Rzeczywistość jest wynikiem braku alkoholu" |
|
|
|
|
Bastet
Wiek: 31 Doczya: 13 Cze 2009 Posty: 252
|
Wysany: 2009-10-20, 19:12
|
|
|
We mnie też łatwo wzbudzić litość. Ruszają mnie mimo wszystko żebracy, osoby biedne, nie potrafiące się obronić. szkoda mi much, robaków [jak kiedyś jednemu niechcący nogę popsułam to aż mi się płakać zachciało]. Szkoda mi wszystkich i wszystkiego co bezbronne i słabe.
Teraz czy branie na litość innych to coś złego. Zależy od sytuacji.
Jeśli chodzi o np. wymuszanie ocen to to jest złe, bardzo złe, poniżające.
Jeśli np. wzbudzanie litości, po to aby mieć co zjeść, za co żyć, nie zostać pobitym itp. to jest jak najbardziej dobre. Trzeba mieć jakiś sposób.
Czy ja wzbudzałam litość? Nie pamiętam, ale myślę, że tak. Pewnie w podstawówce, żeby nie dostać uwagi czy coś. |
_________________ Nie pozwól aby ktoś cię zranił,.
Nie rób sobie sztucznych granic.
Nie żyj tylko nadziejami.
Krytykę miej głęboko gdzieś,
Bo twoja duma ważna jest... |
Ostatnio zmieniony przez Anoniman 2009-10-21, 17:33, w caoci zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
kyoko.
watashi?
Imi: Joanna
Doczya: 02 Lis 2009 Posty: 88
|
Wysany: 2009-11-09, 11:31
|
|
|
litość, litość... jestem coraz bardziej obojętna na cokolwiek, ale... w przeszłości starałam się pomagać ludziom, ktorzy 'brali mnie na litośc'. teraz staram się tego unikać, ale niestety bezskutecznie. strasznie irytujące, i na dodatek ryje psychikę.
osobiście jeśli już komuś się żalę - powtarzam, ze to nic, i ze mimo wszystko poradze sobie z tym sama, a osoba 'niosąca pomoc' może zaszkodzić i mnie, i sobie.
co do litości w stosunku do ludzi, którzy w środku zimy próbują zdobyć pieniądze na dworcach pkp czy jakichkolwiek innych, zimnych i brudnych miejscach - oni spokojnie rozmienią 200zł, ale staram się wrzucać. |
_________________ don`t expect me to die for thee[?]. |
|
|
|
|
EoS_AmeN
Everybody Lies - So Don't Trust Me
Imi: Paweł
Wiek: 31 Doczy: 01 Mar 2009 Posty: 147 Skd: Ni z owoąd
|
Wysany: 2009-11-09, 18:18
|
|
|
moim zdaniem łatwo jest wzbudzić litość, to powszechne uczucie wobec bliskich.
pewnie że wzbudzałem litość. ja w ogóle lubię kłamstwa, sarkazm, oraz manipulacje
To chyba nic złego, że wzbudza się u kogoś litość. Na tym polega świat, pewni ludzie poruszają innymi.
To chyba nie jest jakoś, poniżające... ostatnio współczułem kobiecie że o 20 sek spoznila sie na autobus i przez to czekala kolejne 5 godzin. |
_________________ Tylko mi tu kupy nie zrób!
Everybody Lies |
|
|
|
|
Mysterious_Girl [Usunity]
|
Wysany: 2009-11-11, 10:41
|
|
|
wzbudzanie litości jeżeli chodzi o oceny- żałosne
a w każdej innej sytuacji hm to zależy od wielu czynników, jeżeli wiem że przez tą litość da się osiągnąć swój cel to czemu nie. Ogólnie jestem osobą dość wrażliwą, więc na mnie jest bardzo łatwo ją wzbudzić, alee staram się nie dawać. |
|
|
|
|
Nena
Doczya: 19 Lis 2006 Posty: 1743
|
Wysany: 2010-03-08, 00:13
|
|
|
Mysterious_Girl napisa/a: | wzbudzanie litości jeżeli chodzi o oceny- żałosne |
Czy ja wiem. Zwłaszcza jak brakuje punktu do oceny wyżej.
Litość...u mnie większe szanse na jej wzbudzenie ma zwierze niż człowiek.
Jasne, nie raz zdarzy mi się pomóc jakiejś babci proszącej o drobne...
Ostatnio coraz częściej jednak przekonuję się, że nie warto. A po co? Mi nikt nie pomagał i dałam/daję sobie radę. Nie chcę litości od innych, to złe uczucie i przy okazji bardzo mnie irytujące. |
|
|
|
|
Mietek
:o
Imi: Andżej
Wiek: 53 Doczya: 01 Lis 2007 Posty: 1224 Skd: Świedry
|
Wysany: 2010-03-08, 17:20
|
|
|
Nena napisa/a: |
Jasne, nie raz zdarzy mi się pomóc jakiejś babci proszącej o drobne...
Ostatnio coraz częściej jednak przekonuję się, że nie warto. A po co? |
Jedno słowo: Bezinteresowność
Faktycznie lepiej nie pomagać, bo po co? Zbyt często ludzie zaczynają sobie zadawać pytania po co mi to, co ja z tego będę miał itp., a wystarczy pomóc dla zasady bez zastanawiania się czy ja coś będę z tego miał (nie mam tutaj na myśli rzucania kasy każdemu kto twierdzi, że głodny i na jedzenie zbiera).
A wystarczy tak niewiele. Można oddać krew? Można się zgłosić: http://www.poltransplant.org.pl/crndsikp.html? Teoretycznie można, ponieważ nic nas to nie kosztuje. Ale po co? Co ja będę z tego miał?
Nena napisa/a: |
Mi nikt nie pomagał i dałam/daję sobie radę. Nie chcę litości od innych, to złe uczucie i przy okazji bardzo mnie irytujące. |
Nikt nie pomagał, ponieważ od nikogo nie chcesz pomocy. Nie można oczekiwać od kogokolwiek pomocy jeżeli nie zasygnalizuje się mu widocznie, że takowej potrzebujemy, i że chcemy aby nam pomógł. Tak poza tym proszenie o pomoc to bardzo dobra cecha z dwóch powodów:
-ludzie lubią pomagać, bo wtedy czują się potrzebni i to ich do siebie zbliża
-nikt nie jest na tyle doskonały żeby był sobie w stanie poradzić ze wszystkim sam i im wcześniej się to zrozumie i zaakceptuje tym lepiej, bo jak zaczniemy gromadzić problemy uważając, że nie potrzebujemy niczyjej pomocy to wtedy może być już niezbyt ciekawie
Poza tym pojęcia pomoc, a litość to nie są synonimy i nie można tego stosować zamiennie. To, że komuś pomożemy nie znaczy, że się nad nim zlitowaliśmy. Poza tym pomoc w pewnym sensie wyklucza litość, ponieważ pomoc z reguły oznacza bezinteresowność, a pomagając komuś z litości już nie tak do końca jesteśmy bezinteresowni - bynajmniej względem siebie (oczywiście to już jest takie fizjolofowanie i to wszystko zależy od punktu patrzenia).
Taki mały offroad z mojej strony |
_________________
"Człowiek jest wielki nie przez to, co ma, nie przez to, kim jest, lecz przez to, czym dzieli się z innymi"
"Nasz Bóg jest zazdrosny to na pewno, zazdrosny o moje królestwo z moją królewną"
„ Nie idź przede mną, nie mogę nadążyć. Nie idź za mną, nie mogę być liderem. Po prostu idź ze mną i bądź moim przyjacielem.” |
|
|
|
|
Hellnen
Paper Romance
Imi: Hell
Wiek: 33 Doczya: 16 Sty 2007 Posty: 366 Skd: Kopytkowo
|
Wysany: 2010-03-08, 21:52
|
|
|
Hell ma z tym problem. Litość to jedna z wielu rzeczy na ktorą daję się nabrać. To smutne ale wystarczy spojrzenie odpowiednie i mi już kraja się serce. Dlatego da się mnie łatwo wyrolować |
_________________ Hell jest tak trochę:) |
|
|
|
|
Source
Boski Łącznik
Imi: Domin
Doczy: 13 Cze 2008 Posty: 198 Skd: Sora&Naraku
|
Wysany: 2010-04-13, 16:29
|
|
|
Wzbudzić u mnie litość to nie lada sztuka ^^ Chociaż wiem, że to głupie i poniżające to często używam litości w celu manipulacji ludźmi, ale co chce to mam więc jestem zadowolony. Celowo wzbudzanie litości jest "złe" ale kto powiedział, że wszystko na tym świecie musi być dobre
Chociaż wiem, że ludzie niepełnosprawni umysłowo żyją we własnym świecie i totalnie nas olewają (za co ich podziwiam) to czasami współczuje im, że nie mogą robić tego co inni no i też tego, że wiele osób się z nich naśmiewa (ale takim to tylko z ceglaka przez łeb). |
|
|
|
|
xacreus2
Doczy: 06 Sty 2024 Posty: 13291 Skd: 323
|
|
|
|
|
|
Nie moesz pisa nowych tematw Nie moesz odpowiada w tematach Nie moesz zmienia swoich postw Nie moesz usuwa swoich postw Nie moesz gosowa w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
| |
|