coffee_man
Linux propaganda
Imiê: Marcin
Wiek: 36 Do³¹czy³: 08 Cze 2006 Posty: 277 Sk¹d: /home
|
Wys³any: 2006-07-26, 18:16 Problem
|
|
|
Witam!
Mam pytanie/problem. Już tłumaczę.
Problem zaczął się kilka dni temu. Niekiedy po włączeniu windowsa długo sie wszystko uruchamiało, a niekiedy nawet nie pojawial się pasek menu i ikony pulpitu (tylko tapeta była widoczna i kursor). Ostatnio włączał mi się komp, ale wszystko się robiło tak wolno, że nic nie można było zrobić, a wykorzystanie procka wskazywało cały czas 100%. Nie wiedziałem co to jest, więc standardowo sformatowałem partycje i installnąłem raz jeszcze wina. Po reinstalce było bez zmian. Przypomniał mi się mój kolega, któremu się dysk przegrzewał, więc wykonałem do niego telefon (mam windowsa na innym dysku, a linucha tez na innym). Okazało się, że podobnie się to u niego objawiało. Wywaliłem stacje sykietek, Linuxowy dysk przerzuciłem wyżej, do windowsowego zamontowałem wentylator (spokojnie mógłby wychłodzić procka 1,5GHz). Tem nie wzrastała powyżej 36 st. Ok. Pochodził może z 2 dni, zainstalowałem antivira i znowu się to samo zrobiło Podejrzewam,że to jakiś wirus, ale wolę zapytać, bo szkoda mi tracić wszystkie pliki (planuję cały HDD sformatować).
Pomocy Panowie! |
_________________
|
|
coffee_man
Linux propaganda
Imiê: Marcin
Wiek: 36 Do³¹czy³: 08 Cze 2006 Posty: 277 Sk¹d: /home
|
Wys³any: 2006-07-26, 18:31
|
|
|
To nic nie daje, bo powiedzmy kilka procesow bierze po 21% jak usmierce dany proc. to inny zaczyna tyle zabierac. Ale nie zawsze mi sie tak uruchamia, dzisiaj rano polecial normalnie:> Ale problemy zaczely sie od instalacji antivirusa, wiec nie wiem... Moze ten wirus jakos reaguje na jego obecnosc?
Poza tym, to najczesciej procesy systemowe typu explorer |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez coffee_man 2006-07-26, 18:39, w ca³oœci zmieniany 1 raz |
|
guevara
bum_bum
Wiek: 38 Do³¹czy³: 17 Cze 2006 Posty: 1207 Sk¹d: GdaÅ„sk
|
Wys³any: 2006-07-26, 22:57
|
|
|
Coraz więcej jest w sieci wirusów nowej generacji. nie pamiętam jak to się nazywa, ale daje takie objawy, jakie opisałeś.
Jakiś binarny drobiazg podszywa się pod proces systemowy... podszywanie się to słabe określenie. wirus praktycznie STAJE SIĘ PROCESEM SYSTEMOWYM! Ma systemowe uprawnienie, wyłączenie tego procesu jest niewykonalne. Jak już jest tam gdzie jest to broi gdzie się da. Niestety nie wiem jak to świństwo się przenosi. Jeżeli to jest to... to być może, że formatowanie kija da. Taka cholera może sama się w rom wpisać. Jeno na pewno na lina nie wlezie. Więc dokonaj kopii plików na partycje Linuksową.
Na razie nikt nie wie jak sie przed tym syfem bronić. Jedynym skutecznym lekiem wydaje sie być:
1. Sformatowanie wszystkiego na system inny od Fat 12, 16, 32, NTFS. czyli np na jakiÅ› unixowy ext.
2. Z poziomu Lina flashowanie biosa, wyczyszczenie zawarości ram i wtedy reset i powrót na windę.
Ale być może to nie to. Opisałem tylko jedną z nowości (dwa miesiące temu opowiadał mi o tym szef, absolwent ETI na PB Gdańskiej). |
_________________ "Nim wykrztuszę kolejny dźwięk"
"Bez Ciebie... WyjdÄ™ na powierzchniÄ™"
"ZapomnÄ™ o Tobie" "PrzejdÄ™ sam przez ten mrok"
"Nie potrafię nienawidzić Cię..."
"Gdy obudzi się nowy dzień
niech dla mnie już nie wstaje"
|
|