Uwalnianie emocji. |
Autor |
Wiadomo |
Nat
Imi: Natalia
Wiek: 32 Doczya: 07 Lut 2007 Posty: 18 Skd: Poznanianka
|
Wysany: 2007-02-09, 15:21
|
|
|
A ja powstrzymuje się az będę sama i zaczyna się . Przeklinam i gadam do siebie...:P Watpię, czy to dobry sposób, ale nigdy nie byłam zbyt skuteczna więc nic dziwnego |
_________________ Nie jestem świnką morską.
Nie jestem narkomanką.
Nie jestem też dorosła.
A już napewno nie jestem Nathanielem.
Jak to się niektórym wydaje. |
|
|
|
|
Zły Człowiek
Doczy: 06 Sty 2007 Posty: 77
|
Wysany: 2007-02-11, 20:46
|
|
|
Kiedyś często mi się zdarzało takie coś, gdy już wybuchałem waliłem pięściami w sciany, co czesto zle sie konczylo dla moich rak i kostek. Pozniej gdy troche mniej problemow mialem, przy takich sytuacjach kladlem sie na podloge z sluchawkami z Burzumem wlaczonym na maxa. Naprawde nic mnie nie uspokajalo jak to
teraz gdy mam skrajnie dzikie i negatywne emocje to je topie. ale rzadko to sie zdarza w sumie. |
|
|
|
|
Pica
Doczya: 28 Maj 2006 Posty: 2731
|
Wysany: 2007-02-11, 21:14
|
|
|
Zły Człowiek napisa/a: | gdy już wybuchałem waliłem pięściami w sciany, co czesto zle sie konczylo dla moich rak i kostek. | Mój znajomy wybił w ten sposób dziurę w otynkowaniu i złamał nadgarstek |
|
|
|
|
Shezz
Wiek: 33 Doczya: 05 Sty 2007 Posty: 440 Skd: to masz?
|
Wysany: 2007-02-11, 21:26
|
|
|
Ja wyładowywałam całą złość jaką miałam tylko i wyłącznie na sobie. Nie wiem dlaczego, ale teraz tego już nie żałuję, to dobra nauczka na przyszłość.... |
_________________ "Stopień głupoty twojego postępowania, jest wprost proporcjonalny do liczby przyglądających ci się osób."
Prawa Murphego |
|
|
|
|
kakti
Ruda Bestia
Imi: Michał
Doczy: 05 Sty 2007 Posty: 550
|
Wysany: 2007-02-11, 21:27
|
|
|
Staram się nie okazywać smutku i żalu, nie chce by inni przeze mnie mieli skopany dzień. Tylko przed paroma osobami umiem się otworzyć i powiedzieć co mnie dobija i smuci a jest tego dużo, bo cała złość i smutek się we mnie kumulują i nie przemijają |
_________________ Hail to the Beast! |
|
|
|
|
Zły Człowiek
Doczy: 06 Sty 2007 Posty: 77
|
Wysany: 2007-02-11, 22:11
|
|
|
Cytat: | Mój znajomy wybił w ten sposób dziurę w otynkowaniu i złamał nadgarstek |
ba, ja tez mam dwie piekne dziury w scianie. |
|
|
|
|
Krystyna
bitch, please
Wiek: 36 Doczya: 16 Lip 2006 Posty: 6281 Skd: z Księżyca
|
Wysany: 2010-09-27, 09:07
|
|
|
Ja ostatnio zauważyłam, że nie potrafię panować nad złymi emocjami. Tak jak kiedyś nie było problemu np. z ukryciem łez, tak teraz po prostu lecą ciurkiem. Gdy ktoś mnie zranił zdecydowanie emocje uwalniam poprzez płacz... te negatywne typu złość raczej tłumię w sobie. |
_________________ Ja nie szukam szczęścia, ja je tworzę.
Once you go black, you never go back. |
|
|
|
|
Mószka
Panna_M. (;
Imi: Asieńka
Wiek: 33 Doczya: 05 Mar 2007 Posty: 2329 Skd: Częstochowa
|
Wysany: 2010-09-27, 10:57
|
|
|
Smutek świetnie umiem ukryć. W ogóle całe życie byłam mistrzynią w ukrywaniu emocji. Ale teraz nie umiem już powstrzymywać złości. Lubię tupać, kocham trzaskać drzwiami, krzyczeć, odwracać się plecami i robić najbardziej poirytowany ryj jaki tylko umiem.
I istnieje tak naprawdę tylko jedna jedyna osoba na świecie, przed którą nie potrafię ukrywać emocji. |
_________________
Móha rucha karalucha,
A kieliszek jest bez ucha. |
|
|
|
|
Asik
hokus pokus czary mary
Imi: Aśka
Doczya: 15 Wrz 2008 Posty: 1371 Skd: dzisiaj tu jutro tam
|
Wysany: 2011-07-20, 23:04
|
|
|
Często ukrywam emocje - szczególnie te negatywne. Jednak zdarza mi się też wyładowywać na niczemu niewinnych osobach |
_________________ A ja nie chciałbym tak po prostu przeminąć... |
|
|
|
|
Eos
boska jak diabli
Imi: Justyna
Wiek: 34 Doczya: 14 Lis 2006 Posty: 3112 Skd: Łódź
|
Wysany: 2011-07-22, 16:19
|
|
|
Mószka napisa/a: | W ogóle całe życie byłam mistrzynią w ukrywaniu emocji. |
Mi tu.
Nadal to robię. I wcale nie chcę ich uwalniać, wręcz przeciwnie - lubię je pogłębiać. Mam już taki dziwny zmysł masochistyczny. Robię to namiętnie, ale mój organizm nie wie co to długotrwały stres i nawet bardzo nurtująca mnie emocja po dość niedługim czasie po prostu ze mnie wyparowuje. Kompletnie nie wiem jak to działa, ale zapominam. Mózg mi chyba samoistnie robi pranie, a nie pasujące rzeczy wywala. Czasem wspomnieniami do nich wróci i to dwa razy bardziej intensywnie, ale potem mechanizm zostaje powtórzony i znów porządki eleminują wszelakie złości. |
_________________ Oceniaj mnie, niech jad strumieniami leje się! |
|
|
|
|
Taka jedna
stwór!
Imi: Natalek
Wiek: 37 Doczya: 27 Sty 2007 Posty: 3834 Skd: uć
|
Wysany: 2011-07-22, 20:15
|
|
|
Ja jestem typem mocno zrównoważonym. Ani nie zdarzyły mi się nigdy napady euforii, ani nigdy nie rzucałam się do bicia. Jeżeli jest jakiś czynnik, który mnie gniecie, dołuje itp. muszę się wygadać. Albo załatwić sprawę ze stresogenem Jeśli nie mogę, albo sama nie wiem skąd negatywne emocje to ryczę. Nie bez powodu, zawsze się jakiś znajdzie (wtedy często wzruszam się na reklamach albo programach na TLC albo BBC lifestyle) Ryczę z byle powodu, ale potem mi lepiej. |
_________________
|
|
|
|
|
asia24
Doczya: 12 Gru 2012 Posty: 19 Skd: Polska
|
Wysany: 2012-12-16, 19:53
|
|
|
Jak się wkurze to krzycze i rzucam wszystkim c mam pod ręką.Jestem konkretnym cholerykiem! |
|
|
|
|
|