Forum Dyskusyjne Strona Gwna Forum Dyskusyjne
dla wszystkich!

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UytkownicyUytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Nastpny temat
Samotność vs Chodzenie
Autor Wiadomo
Dark Angel 
Dark Angel



Doczy: 22 Maj 2006
Posty: 1127
Wysany: 2006-08-28, 09:39   Samotność vs Chodzenie

Tak jak w temacie, mam drobne pytanie, wolicie samotność czy chodzenie z przyjacielem? Chodzenie w tym temacie jest słowem, które nie oznacza stałego chłopaka, a raczej miłość bez przyszłości. Może to trochę banalnie brzmi, ale wiadomo, że pierwszy chłopak nie jest ostatnim, są oczywiście wyjątki, ale przeważnie jest tak jak napisałem.

Ja obecnie wolę samotność. Po co mam chodzić z dziewczyną, której tak szczerze nie kocham? Poczekam sobie do wieku 21 lat i wtedy poszukam jakiejś odpowiedniej. Do ślubu mi się nie spieszy. Kilka przyjaciółek takich "dobrych" mam. Więc po co mam narzekać. A związek to przecież same problemy... tfu! Chodziło mi o obowiązki :roll:

Dyskutujmy na ten temacik...
 
 
 
*perełka* 
ech....


Wiek: 36
Doczya: 28 Maj 2006
Posty: 1186
Skd: z zaskoczenia
Wysany: 2006-08-28, 09:51   

Chodzenie "bez przyszłości" jak dla mnie to tylko na krótką metę. Jeżeli kogoś nie kocham, to po co się oszukiwać? Chodzenie bez miłości, tylko dlatego,żeby nie być samym jest bez sensu, a jeżeli ten ktoś jest naszym przyjacielem, to można tylko zniszczyć tą przyjaźń.
Wtedy wystarczy zmienić postrzeganie chłopak na przyjaciel i od razu jest lepiej :) Nie ma się wyrzutów sumienia
Miłość kiedyś przyjdzie (mam nadzieje :P )
 
 
 
SKAza 
Peace and love! (;



Imi: Kaś.
Doczya: 18 Cze 2006
Posty: 537
Skd: Zielona łąka.
Wysany: 2006-08-28, 10:25   

W chwilii obecnej nie jestem samotna; ale gdybym miała wybierać samotność, lub związek z przyjacielem, który nie miałby przyszłości to wolałabym dalej być samotna.
Tak jak Perełka napisała - przecież taki 'związek' mógłby zniszczyć przyjaźń A przyjaźń jest priorytetem w mojej hierarchi wartości. (;
_________________
'Trzeba żyć, o przyjaciół dbać, zjeść rybę i stokrotek – Broń Boże! – nie zrywać!'
Ostatnio zmieniony przez SKAza 2006-08-28, 10:26, w caoci zmieniany 1 raz  
 
 
 
buziaczek 
:*:*:*:*



Imi: Madzia;)
Wiek: 34
Doczya: 01 Cze 2006
Posty: 545
Skd: Kolorowe Sny
Wysany: 2006-08-28, 10:48   

Ja w chwili obecnej jestem samiutka :) a gdy bym miała wybrać samotność albo chodzenie z przyjacielem to wolałabym samotność :) ja jeszcze na miłość mam czas i napewno przyjdzie w odpowiednim momecie :)
_________________
Prawdziwa miłość wychodzi z serca
Ale znaleźć ją możemy tylko wtedy
Gdy poszukujemy ją sercem:*:*:*

 
 
 
Deirdre 
prywatne chmury (;



Wiek: 36
Doczya: 26 Cze 2006
Posty: 2473
Wysany: 2006-08-28, 12:33   

Chodzić z przyjacielem? O, nie. To zdecydowanie nie dla mnie. Taki związek może zniszczyć przyjaźń. Zresztą, dla mnie jest to szukanie partnera na siłę, a tak się nie robi.
Wolę samotność.
_________________
'a co to za miłość? kobieta potrzebuje gotówki, futer, brylantów i romantyzmu. a nie tylko romantyzmu!'
 
 
 
Krystyna 
bitch, please



Wiek: 36
Doczya: 16 Lip 2006
Posty: 6281
Skd: z Księżyca
Wysany: 2006-08-28, 12:39   

Ludzie szukają zawsze drugiej osoby bo się boją być samotni, i myślą, że to wielka miłość, najpierw trzeba się nauczyć być samotnym, a później szukać miłości.
_________________
Ja nie szukam szczęścia, ja je tworzę.

Once you go black, you never go back.
 
 
ajs 



Imi: Barbara.
Doczya: 08 Cze 2006
Posty: 1155
Wysany: 2006-08-28, 20:18   

Dark Angel napisa/a:
Tak jak w temacie, mam drobne pytanie, wolicie samotność czy chodzenie z przyjacielem?

hmmm samotnosc oczywiscie!
no chyba ze ja pokochalabym tego przyjaciela a przyjaciel pokochal by mnie :)
napewno nie mam zamiaru chodzic z kims do kogo nie czuje chociaz troszeczke :czegoś tego:
teraz jestem samotna...mam przyjaciół i jest git :)
amorek mnie zlapie to zlapie :)
napewno nie bede szukala i robila cos na sile :/
_________________
Moim celem jest spełnianie marzeń i snów - najwspanialszej rzeczywistości^^
Ostatnio zmieniony przez Agentka 2006-08-29, 07:58, w caoci zmieniany 1 raz  
 
 
 
Pica 


Doczya: 28 Maj 2006
Posty: 2731
Wysany: 2006-08-28, 20:28   

Dark Angel napisa/a:
wolicie samotność czy chodzenie z przyjacielem?
Czemu akurat z przyjacielem?..
No więc..jeśli kochałabym tę sosbę , to czemu nie ? A nawet jeśli bylibysmy tylko przyjaciółmi..też bym się zgodziła- lepiej tak niz wcale a co za różnica czy z nim jestem czy nie- moze tylko to że bedzie się z tym kims troche bliżej..
 
 
 
MeRQuR 


Doczy: 11 Sie 2006
Posty: 144
Wysany: 2006-08-28, 23:27   

Heh może lepiej nazwać ten stan bez dziewczyny/chłopaka trochę inaczej (samotność kojarzy się z czymś smutnym raczej) bo jednak nie jest to takie złe.
 
 
 
cukiereczek27



Doczy: 01 Sie 2006
Posty: 97
Wysany: 2006-08-29, 11:35   

Właśnie tkwie w takim związku ale on nie był moim przyjacielem tylko poprostu facetem na ktorego zwrocilam uwage. Jest moim pierwszym chlopakiem a zaczelam z nim chodzic bo myslalam ze w taki sposob zapomne o chlopkau ktorego kocham(od 3 lat). Zawsze myslalam ze bycie z kims to cos fajnego a samotnosc zawsez mnie dobijala(bo myslalm tylko o tamtym chlopaku i wiedzialam ze z nim nie ma szans). Teraz sie zastanawiam czy to wszystko ma jakis sens i sama nie wiem bo praktycznie do tego chlopaka nic nie czuje. czuje tylko ze to wszystko staje sie przyzwyczajeniem. Lubie jak mnie przytula, caluje.. ale to nie to..
_________________
<<Jeżeli stoczysz się na same dno, posłuchaj czy ktoś nie puka od spodu>>
 
 
Powkey 



Imi: Marek
Wiek: 36
Doczy: 06 Cze 2006
Posty: 167
Skd: z daleka
Wysany: 2006-08-29, 12:55   

odpowiedz na pytanie w temacie : wszyscy wolą jak widze samotność, ja uważam troszke inaczej, samotność jest lepsza jeśli chodzi o przyjeciółke, po co miałbym sie pchać do przyjaciółki?? bezsens, wole mieć z kim sie przyjaźnić, ale jeżeli jest to dziewczyna ktorą powiedzmy dopiero poznałem, znam od miesiaca, to czego nie? miałem taką sytuacje na wakacjach, chodziłem z dziewczyną choć od razu wiedziąłem( i planowałem, straszny ze mnie egoista nie?) ze tylko do końca wakacji, wyszlo jeszcze inaczej, i rozpadło sie wszystko w połowie sierpnia, i powiem wam ze nawet załowałem ze sie rozpadło, miłość to to nie była, zauroczenie? tez nie, moze przywiązanie? nie wiem, tak czy inaczej wracajac do tematu, mam przynajmniej co wspominać, a moją ostatnią byłą wspominam dobrze, a gdybym wybrał tedy( na początku wakacji) samotnosć to nie miał bym nic, tylko samotne wakacje...
 
 
 
Fantasia 


Doczya: 07 Sie 2006
Posty: 3340
Wysany: 2006-09-07, 10:35   

Powkey napisa/a:
wszyscy wolą jak widze samotność, ja uważam troszke inaczej

Ja osobiście mam już tak dość samotności, która zagląda w kążdy kąt mojego życia, że nawet nie jestem w stanie tego opisać... Wiem jednak, że mimo to nie zdecydowałabym się na związek bez miłości tylko dlatego by zapomnieć, że jestem sama, po prostu tak nie umiem...
_________________
Rivenris, jeśli możesz, to dotrzymaj choć raz danego słowa i oddaj pieniądze pożyczone już dawno temu. Ciężko pracuje i nie mogę być instytucją charytatywną. Byłoby ‘co najmniej śmieszne’ gdyby osoba tak honorowa jak Ty miała długi, prawda? :)
 
 
 
kirke
[Usunity]

Wysany: 2006-09-08, 16:11   

samotność.... po co kogoś ranić, kto być może zakocha się w nas... potem same kłopoty ;/
 
 
Blanca 
niezależna



Doczya: 27 Maj 2006
Posty: 1744
Skd: Blancostok
Wysany: 2006-09-10, 11:58   

Jakoś teraz jestem sama, i w ogóle mi to nie przeszkadza.. Nauczyłam się czekać, i już nie rzucam się na pierwszego chłopaka, który się do mnie uśmiechnie, lub powie jakiś komplement.
A po co miałabym chodzić z przyjacielem? Od tak, żeby tylko nie być sama? Takie zachowanie jest pozbwaione sensu... być z kimś kogo w ogóle nie kocham? Nie wyobrażam sobie tego.. Mam przyjaciela, któremu się podobam, ale nie mogłabym z nim chodzić.. Męczyłabym się tylko w takim związku, a chłopaka mogłabym skrzywdzić ;\
 
 
 
Marta_16 


Imi: Marta
Wiek: 33
Doczya: 18 Cze 2006
Posty: 186
Skd: Łódź
Wysany: 2006-09-12, 18:43   

Jej... ale to zdanie brzmi: "Wole samotność" Hmm... nie chce być samotna ale chodzić z przyjacielem o nie, nie.

Swoją drogą nie umiałabym sobie zaplonawać "Dobra dziś kończę 21 lat i zaczynam rozglądać się za drugą połową." Hm...
_________________
Czas przemija, wypowiedziane słowo pozostaje.
 
 
 
Wywietl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie moesz pisa nowych tematw
Nie moesz odpowiada w tematach
Nie moesz zmienia swoich postw
Nie moesz usuwa swoich postw
Nie moesz gosowa w ankietach
Nie moesz zacza plikw na tym forum
Moesz ciga zaczniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group