Forum Dyskusyjne Strona Główna Forum Dyskusyjne
dla wszystkich!

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Jaki masz stosunek do narkotykĂłw?
Autor Wiadomość
pxd 
Agrafka wam w oko.


Imię: Paulina
Wiek: 33
Dołączyła: 09 Wrz 2007
Posty: 61
Skąd: krakĂłf
Wysłany: 2008-02-12, 21:29   

ale w papierosach jest oprĂłcz nikotyny masa szkodliwych substancji. fe.
poza tym nikotynę można spotkać w o wiele zdrowszej tabace, ale właściwie to nie wiem czy palacze próbują złagodzić głód nikotynowy tabaką ? (czy to nie pomaga?)
proszÄ™ o odpowiedĹş - nie znam siÄ™ na problemach nikotynizmu :D

nikotyna to narkotyk?? :shock:
_________________
 
 
 
komodo_joe 
Rupert The Peanut



Imię: Piotrek
Wiek: 39
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 114
Skąd: Toronto, Canada
Wysłany: 2008-02-12, 22:13   

Z medycznego punktu widzenia to owszem, tak - dlaczego? Bo nikotyna to alkaloid. A co w glownej mierze zawdzieczamy narkotykom i narkotykowosc - wlasnie alkaloidy. A teraz uwaga, mamy spoilera, wg. badan i slow wykladowcy papierosy "powinny" [nikotyna] latwiej uzalezniac niz sama heroina, reszta to dzielo ludzi. :wstyd: wtf...?

pxd napisał/a:
Forumowicze, tak wielu z Was wrzuca wszystkie dragi do jednego worka...
i z założenia macie negatywny stosunek do nich, mimo że tak naprawdę to Wy gówno o nich wiecie.

That's what I'm talkin'bout :wink:
_________________
Z hyperreala? Rupert_the_peanut, miło mi.
Ostatnio zmieniony przez komodo_joe 2008-02-12, 22:15, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
pxd 
Agrafka wam w oko.


Imię: Paulina
Wiek: 33
Dołączyła: 09 Wrz 2007
Posty: 61
Skąd: krakĂłf
Wysłany: 2008-02-13, 22:28   

komodo_joe napisał/a:
wg. badan i slow wykladowcy papierosy "powinny" [nikotyna] latwiej uzalezniac niz sama heroina, reszta to dzielo ludzi. :wstyd: wtf...?


czyżbyś zauważał rozbieżność pomiędzy tą teorią a praktyką? :wink:

nie rozumiem stwierdzenia, że "reszta to dzieło ludzi" :shock:
co ma być niby tą resztą? samo zaczęcie palenia/ładowania? Brak chęci walki z uzależnieniem? :shock: :?:
_________________
Ostatnio zmieniony przez pxd 2008-02-13, 22:32, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
komodo_joe 
Rupert The Peanut



Imię: Piotrek
Wiek: 39
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 114
Skąd: Toronto, Canada
Wysłany: 2008-02-16, 01:37   

Cytat:
czyżbyś zauważał rozbieżność pomiędzy tą teorią a praktyką? :wink:

Jak najbardziej :spoko:
Cytat:
nie rozumiem stwierdzenia, że "reszta to dzieło ludzi" :shock:
co ma być niby tą resztą? samo zaczęcie palenia/ładowania? Brak chęci walki z uzależnieniem? :shock: :?:

- nastawienie psychiczne tj. nieświadomość i ponadświadomość (ja to lubię, przecież mogę rzucić [ale nie chce, bo to lubię] itp.)
- "bonusy" dodawane do papierosów dodawane przez niejakie koncerny papierosowe. A teraz spojler - "nasze papierosy to 100% naturalności, smaku i aromatu (na którymś opakowaniu widziałem)" :lol:
_________________
Z hyperreala? Rupert_the_peanut, miło mi.
Ostatnio zmieniony przez Kya 2008-02-16, 09:18, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
psychopata 
pif paf.!



Wiek: 30
Dołączyła: 16 Lut 2008
Posty: 10
Skąd: pokĂłj bez klamek
Wysłany: 2008-02-17, 12:07   

Narkotyki? Nie, nie. Dziękuję.
Znajomi namawiali mnie, ale życie jest za krótkie, aby pchać się w takie bagno.
Chociaż ludzka ciekawość jest tak duża, że nie powiem, że nie spróbowałabym.
_________________
where did you sleep last night?
 
 
 
pxd 
Agrafka wam w oko.


Imię: Paulina
Wiek: 33
Dołączyła: 09 Wrz 2007
Posty: 61
Skąd: krakĂłf
Wysłany: 2008-02-21, 20:52   

psychopata napisał/a:
życie jest za krótkie, aby pchać się w takie bagno.


live fast, die young :cwaniak:
_________________
 
 
 
Rozpixelowana
[Usunięty]

Wysłany: 2008-03-02, 10:43   

acpdin inside nie no :lol: :brawo: to mĂłwi samo za siebie :) lepiej zainwestuj w coĹ› lepszego :wink: pozdrawiam
 
 
pxd 
Agrafka wam w oko.


Imię: Paulina
Wiek: 33
Dołączyła: 09 Wrz 2007
Posty: 61
Skąd: krakĂłf
Wysłany: 2008-03-02, 15:26   

Rozpixelowana napisał/a:
acodin inside nie no :lol: :brawo: to mĂłwi samo za siebie :) lepiej zainwestuj w coĹ› lepszego :wink:


miazdĹĽysz :?
co wg Ciebie jest lepsze? może opiaty? :brawo: bo taka heroinka to narkotyk z prawdziwego zdarzenia, nie? bo jak jestem ćpunką to mam sobie spierdolić świadomie życie? świetne, świetne :prosze:

proszÄ™ o odpowiedĹş :]
_________________
 
 
 
Shezz 



Wiek: 33
Dołączyła: 05 Sty 2007
Posty: 440
Skąd: to masz?
Wysłany: 2008-03-02, 20:47   

Ja mam dość dziwny stosunek do narkotyków. Jestem ogromnie ciekawską osobą i z chęcią spróbowałabym czegoś, chociaż wiem że jak się raz spróbuje to można do tego wrócić, a wyjście z tego jest bardzo trudne. Ale tak jak powiedziała wcześniej Psychopata ciekawość ludzka. Tak samo jak głupota nie ma ona granic.
_________________
"Stopień głupoty twojego postępowania, jest wprost proporcjonalny do liczby przyglądających ci się osób."

Prawa Murphego
 
 
 
aurora 



Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 143
Wysłany: 2008-03-02, 22:03   

Cytat:
Jaki masz stosunek do narkotykĂłw?
Generalnie neutralny. Sam nie tykam już z 2 lata. Ale jak jakiś niepoważny kumpel przy mnie będzie chociażby kopcił skręta, 'bo to jest fajne' albo 'w łeb kopie' to sam go wtedy w łeb kopnę. Nie toleruję w najbliższym otoczeniu. Jak ktoś mi zwisa to niech sobie nawet kompot pizga. Ogólnie zawsze dookoła było sporo 'speców' od jarania, fety, blety i kwasów. I ci co jarali teraz najbardziej zryte berety mają, bo reszta po fachu w swoim czasie zabawę zakończyła, jak ziomek po kresce wywinął orła. Bynajmniej nic w tym fajnego nie było.
 
 
fanaberia


Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 22
Wysłany: 2008-04-04, 12:00   

U mnie kiedyś spalonego znajomego wkręcaliśmy, że na ścianie jest smok, patrzał się na nią przez 5 minut.
Nie wiem czy widzieliście film "Wpadka (Knocked Up)" tam było hasło.
Narkotyki są złe, ale to co rośnie w ziemi jest ok.

Jeśli ktoś pali od czasu do czasu - ok, nie wtrącam się. Ale nigdy bym się nie zadawał z kimś kto sięga po inne używki.
 
 
 
Lena_no 
..:Kiss me:..



Imię: Lena
Wiek: 34
Dołączyła: 11 Mar 2008
Posty: 65
Wysłany: 2008-04-04, 12:16   

W sumie to nie bralam juz zadnego od roku czasu :-P
I nie zamierzam do nich wrocic.
 
 
 
linnvv 



Dołączył: 21 Mar 2008
Posty: 26
Skąd: zawsze pod prÄ…d
Wysłany: 2008-04-06, 21:07   

Mam stosunek neutralny, jeżeli zarzucenie jakiejkolwiek substancji mogło by mi przynieść jakieś korzyści w postaci nowych doświadczeń to mógłbym sobie wrzucić, tylko raczej jakiegoś halucynogena. Pdstawowym pytaniem jakie trzeba sobie postawić jest takie czy ideologia antynarkotykowa jest na pewno słuszna i czy z tego powodu można odmówić sobie rozszerzenia percepcji.
_________________

 
 
 
Meritxell 
iraultza gorria



Imię: Laura
Dołączyła: 06 Kwi 2008
Posty: 38
Skąd: Catalunya lliure
Wysłany: 2008-04-08, 21:45   

Ja również jestem neutralna. Nie próbowałam i narazie nie zamierzam ale nigdy nie mów nigdy. Miękkie narkotyki są tak samo szkodliwe jak papierosy czy alkohol, które nie tylko, że nie są zabronione ale i bardzo powszechne w życiu codziennym.
_________________
no estàs sol no tingues por ja ningù destruirà el teu cor
 
 
 
Vol 
Yarr



Imię: Tomek
Wiek: 35
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 68
Skąd: KrakĂłw/Jaworzno
Wysłany: 2008-04-21, 22:24   

linnvv napisał/a:
Pdstawowym pytaniem jakie trzeba sobie postawić jest takie czy ideologia antynarkotykowa jest na pewno słuszna i czy z tego powodu można odmówić sobie rozszerzenia percepcji.

Zgadzam się w całej rozciągłości. Nawet jednokrotne (no, może dwukrotne) zarzucenie psychodelików może dać ciekawe rezultaty. Jak do tej pory z substancji z tej grupy (a to one dają takie doznania) próbowałem słynnego i ogólnie dostępnego acodinu (substancja aktywna - DXM). To, co po nim następuje jest niesamowite. Otwarcie drzwi do nowego wszechświata, ogromne poszerzenie świadomości. pozwala to zrozumieć, albo choć spróbować zrozumieć, samego siebie, swój rozum (lub duszę, jak kto woli), świat. Bardzo poszerza to horyzonty. Tylko do takich doświadczeń potrzeba odpowiedniego klimatu, spokoju, czasem obecności jakiejś zaufanej osoby z zewnątrz, coby nie załapać tzw. "bad tripa". Nie każdemu muszą przypaść do gustu takie doświadczenia. Wspaniałymi bym ich nie nazwał. Dają po prostu do myślenia o sobie i o całej rzeczywistości. "Bełkot ćpuna" powiecie. Otóż nie. Jest to opinia jak najbardziej subiektywna, ale w sumie każdy wypowiada się subiektywnie :)
_________________


I'll dance with the angels to celebrate the holocaust
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz zał±czać plików na tym forum
Możesz ¶ci±gać zał±czniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group