douma
Wierszokleta miejski
Wiek: 38 Doczy: 28 Maj 2006 Posty: 248 Skd: okolice Łodzi
|
Wysany: 2006-10-03, 22:51 odmienne podejście
|
|
|
zjawiasz się niespodziewanie
zstępujesz z piedestału
wprost zza firanki wychodzisz
przyłapujesz mnie pomiędzy
jednym a drugim kieliszkiem
tonem guru milionów
zaślepionych mas
zaczynasz dialog wśród
ciszy dymu papierosowego
raczej jednak monolog
uciszasz gestem
przekleństwo cisnące
się chyłkiem na usta
nic nie tłumaczysz
jedynie wytykasz palcem
błędy całego żywota
a kto pytam wykrzyknikiem
dał ci prawo osądzać
oskarżać wygarniać
przecież stworzyłeś mnie
nawet ty nie jesteś
nieomylny |
_________________ "Życie jest jak płomień palącej się świecy. Zostanie zdmuchnięty, lub dotrwa do końca, lecz zgaśnie na pewno." |
|
ankaanka
Wiek: 32 Doczya: 28 Maj 2006 Posty: 2660 Skd: Bogumiłowice
|
Wysany: 2006-10-05, 17:03
|
|
|
Cytat: | a kto pytam wykrzyknikiem
dał ci prawo osądzać
oskarżać wygarniać |
Kocham za tę strofę - genialna wersyfikacja, co się tyczy całego utworu, ale tutaj mnie zauroczyło
Co do treści wiersza - nie zgadzam się z nią, ale... Możesz mi nie wierzyć, ale jest u mnie na czasie, bo wczoraj o tym mniej więcej rozmawiałam z kolegami Daje do myślenia, się znaczy...
Pozdrawiam, ankaanka |
_________________ "-Jeśli nie możesz się nauczyć jeździć na słoniu, naucz się przynajmniej jeździć konno.
-Co to jest słoń?
-Rodzaj borsuka - wyjaśniła Babcia."
/Terry Pratchett - Równoumagicznienie/ |
|