Forum Dyskusyjne

[Aska1708]

tak szcerze to sama nie wiem czy brakuje mi kogos bliskiego czy nie,póki nie rozstałam sie z moim chłopakiem nie miłam wątpliwości,teraz sama nie wiem,fajnie byłoby mic kogos przy sobie kto dzieliłby mutki i radości,ale z drugiej stron obawiam sie,że znowu zotane sama....znowu bede cierpiec i zbierac sie,a niemajac nikogo oszczędzam sobie tego,jak na razie przyjaciele wystarczaja mi w zupełności

[Shezz]

Kiedy byłam sama to najbardziej mi brakowało przytulania i pocałunków, szczerych rozmów i romantycznych wieczorów. Tego braku czasu jaki odczuwam teraz

[lovv]

Cytat:

Eos napisał/a: Brakuje mi tej męskiej stanowczości i lekkiego bagatelizowania niektĂłrych spraw. I tego boskiego zdania "nie przejmuj się pierdołami kochanie". Tobie teĹź? Oj tak czasem przydałoby się postawić mnie na ziemię wieloma rzeczami ekscytuję się zbyt mocno.

ja od tego mam kolegĂłw ;'pp
do przytulenia i pogadania w sumie też się nadają.
na dzien dzisiejszy nie mam pojecia czy juz umialabym sie z kims zwiazac.
a czy brakuje mi? pewnie. kazdemu brakuje, tylko nie kazdy sie przyznaje
sa oczywiscie osoby, ktore sa z natury samotnikami, ale to wyjatki ]]

[Lilka ;)]

Tak. Strasznie brakuje mi chłopaka Ale tego jednego konkretnego chłopaka...
Tak to życie wydaje się być zupełnie bez sensu a wiem, że gdybym z nim była nabrałoby kolorów.
Kiedyś nikogo mi nie brakowało, ale to było wtedy gdy nie wiedziałam jak fajnie jest mieć do kogo się przytulić... Kiedyś byłam w stanie znaleźć plusy bycia samą... Teraz już ich nie widzę.
No i jeszcze jedno, kiedyś bylam młodsza i mówiłam sobie "Całe życie przede mną i jeszcze znajdę moją drugą połówkę" ale życie ucieka a człowiek robi się coraz starszy i teraz już tak nie myślę. Na daną chwilę myślę sobie, że "Najmłodsza już nie jestem, coraz mniej czasu i okzaji na poznanie kogoś..." Do tego mam wrażenie, że pociąg zwany miłosć z moją drugą połówką już był ale ja dałam mu odjechać...
Jakieś pesymistyczne myśli mnie dziś naszły...

Tak. Strasznie brakuje mi chłopaka Ale tego jednego konkretnego chłopaka...
Tak to życie wydaje się być zupełnie bez sensu a wiem, że gdybym z nim była nabrałoby kolorów.
Kiedyś nikogo mi nie brakowało, ale to było wtedy gdy nie wiedziałam jak fajnie jest mieć do kogo się przytulić... Kiedyś byłam w stanie znaleźć plusy bycia samą... Teraz już ich nie widzę.
No i jeszcze jedno, kiedyś bylam młodsza i mówiłam sobie "Całe życie przede mną i jeszcze znajdę moją drugą połówkę" ale życie ucieka a człowiek robi się coraz starszy i teraz już tak nie myślę. Na daną chwilę myślę sobie, że "Najmłodsza już nie jestem, coraz mniej czasu i okzaji na poznanie kogoś..." Do tego mam wrażenie, że pociąg zwany miłosć z moją drugą połówką już był ale ja dałam mu odjechać...
Jakieś pesymistyczne myśli mnie dziś naszły...

[natalia92]

bardzo mi brakuje chłopaka....lecz tego jedynego...tego, którego kocham...najgorszę do zniesienia są chwile gdy coś mi o nim przypomnie...miejsce...piosenka...zdjęcie...film(byliśmy na obozie i tam było 'wszystko' nagrywane)... ale także chwile samotności...często brakuje mi jego ciepła...poczucia bezpieczeństwa...jego dziwnych czasami gadek:P...po prostu jego

bardzo mi brakuje chłopaka....lecz tego jedynego...tego, którego kocham...najgorszę do zniesienia są chwile gdy coś mi o nim przypomnie...miejsce...piosenka...zdjęcie...film(byliśmy na obozie i tam było 'wszystko' nagrywane)... ale także chwile samotności...często brakuje mi jego ciepła...poczucia bezpieczeństwa...jego dziwnych czasami gadek:P...po prostu jego

[Pica]

Ja tam teraz nie tęsknię za rzeczami typu : Słodkie SMSki, trzymanko za rączkę na spacerku, całuski, głaski i przytulanki. Bardziej niż jakiejś dzikiej namiętności, albo też miłości po grobową deskę [która zdarza tylko w hollywoodzkich snach], brakuje mi bliskiej obecności..takiej bratniej duszy...

[Mixmonia]

[crush]

[Madame Bovary]

Czasem, gdy coś mi nie wyjdzie, mam takiego "doła" nie ma mnie kto pocieszyć, przytulić i powiedzieć to miłe słówko. Ech czasem niestety brak, ale na co dzień jest ok.

[Kya]

Jak mi smutno to się idę do przyjaciela przytulić
Ogólnie mi nie brakuje, ale troszkę mi tęskno za jedną osobą, ale wiem, że jeszcze tydzień, dwa i mi przejdzie, a wtedy nie będzie mi już niczego brakować..

[ankaanka]

jakoś mi niczego nie brakuje. poczekam. tzn czasem jest mi jakoś dziwnie smutno, że nikt mnie nie mlaśnie po poliku, no ale zawsze wtedy zostaje METAFORYCZNY seks z przyjacielem

[Darkness]

Brakuje mi dziewczyny, którą darzyłbym gorącym uczuciem, a ona odwzajemniałaby je. Brakuje rozmów, przytulania, samego uczucia, które daje radość, chęć do życia.

Brakuje mi dziewczyny, którą darzyłbym gorącym uczuciem, a ona odwzajemniałaby je. Brakuje rozmów, przytulania, samego uczucia, które daje radość, chęć do życia.

[Jenny]

Z facetami Ĺşle bez facetĂłw jeszcze gorzej.
Pewnie,że brakuje, ale miec chlopaka tylko po to żeby się nazywało, że się go ma to bezsensu,a zatem skazuje sie na przymusową samotnosc do momentu pojawienie się księcia z bajki

[MĂłszka]

Chyba polubiłam samotność. Albo po prostu się do niej przyzwyczaiłam. Nie jest mi źle bez chłopaka, wręcz przeciwnie! Cieszę się, że jestem wolna i niezależna. Wolę być sama niż z byle kim. Teraz czekam po prostu na kogoś odpowiedniego. Poczekam
Chociaż muszę przyznać, że czasem brakuje mi kogoś do kogo mogłabym się przytulić i poczuć jego bliskość. Dobrze, że mam wspaniałych przyjaciół, bo bez nich bym sobie chyba nie dała rady

[Pauli]

Tak właśnie wczoraj zauważyłam, że tak, brakuje.
Z reguły unikam chłopaków... a wczoraj zdałam sobie sprawę dlaczego.
Chcę mieć chłopaka i to bardzo, ale takiego który będzie dla mnie idealny, z którym nie musiałabym się zmuszać na spotkania i z chęcią spędzała bym czas.

Najbardziej brakuje mi przyjaźni, nie bliskości chłopaka. Nie chcę móc się do niego tylko przytulać, chcę mu zaufać mieć w nim chłopaka i przyjaciela. i to jest chyba podstawa.