guevara
bum_bum
Wiek: 38 Doczy: 17 Cze 2006 Posty: 1207 Skd: Gdańsk
|
Wysany: 2006-12-19, 15:19 Tworzenie muzyki wczoraj i dziś.
|
|
|
Są wczesne lata siedemdziesiąte, Polska, śmierdzący PRL.
W małym miasteczku mieszka sobie chłopiec. Nazwijmy go sobie jakoś, np: Adaś. Tata Adasia przedostał się przez zachodnią granicę (w ciężarówce-chłodni), potem przez granicę socjalistycznych Niemiec. Tak tata jadąc dalej dotarł do USA. W stanach zarobił jakieś dolary, kupił całej rodzinie prezenty i wrócił w chłodni do PRLu.
Adaś dostał od Taty płytę długogrającą - Velvet Underground & Nico. Okładke zaprojektował Andy Warhol, na płycie znajdował się utwór Venus In Furs.
Podobno każdy, kto miał tą płytę założył zespół grający psychodelic-punk'a. Tak też postanowił zrobić Adam. Z dechy frezerką wyciął sobie gitarę, przetworniki zbudował z magnesów (które wyciągną z tv "Rubin"). Klucze śrubowe, progi z grubego drutu, radzieckie struny.
O dziwo sprzęt stroił. Adaś podłączał gitarę do starego, lampowego radia i grał Venus In Furs, z czasem zaczął wymyślać własne kawałki.
Wczesne lata dziewięćdziesiąte, Polska, raczkujący kapitalizm, otwarty rynek.
Mały Jasio zobaczył w tvp 2 teledysk koncertowy U2. Poszedł do sklepu muzycznego i kupił CD, po kilku tygodniach słuchania kupił sobie zestaw perkusyjny. Wyrobił sobie poczucie rytmu grając U2, po jakimś czasie konstruował własne beaty.
Początek XXI wieku. Mały Kazio Nowak włącza komputer, na interii widzi teledysk Tede, włącza Azureusa, znajduje torrenta i ściąga płyte w postaci mp3.
Kaziowi zaświtała myśl o robieniu hip-hopu, kupił więc dobrą kartę, kupił mikrofon dobry, ściągną Cubase z potężną kolekcją sampli i składa utwory hip-hopowe jak z klocków lego łatwo, szybko, bezboleśnie.
Czy taka jest dzisiejsza scena niezależnej muzyki nowoczesnej? Komputer, Cubase, zabawa klockami?
Czy jest to szokujący rozwój techniczny, czy raczej wypada mówić o cofaniu się intelektualnym?
Kto lepiej rozwijał talent? Adaś, który wszystko musiał wykombinować i wszystko zrobić sam, czy Kazio, który wszystko dostał do ręki i prawie za darmo? Kto był w lepszej sytuacji Kazio, czy Adaś? jak oceniacie różnice epok pod względem domowego tworzenia muzy?
W której epoce czulibyście się lepiej (pod wzgledem możliwości realizacji pomysłów)? |
_________________ "Nim wykrztuszę kolejny dźwięk"
"Bez Ciebie... Wyjdę na powierzchnię"
"Zapomnę o Tobie" "Przejdę sam przez ten mrok"
"Nie potrafię nienawidzić Cię..."
"Gdy obudzi się nowy dzień
niech dla mnie już nie wstaje"
|
|
Eos
boska jak diabli
Imi: Justyna
Wiek: 34 Doczya: 14 Lis 2006 Posty: 3112 Skd: Łódź
|
Wysany: 2006-12-19, 15:41
|
|
|
Ech. Zawsze marzyły mi się lata siedemdziesiąte. Ale gdybym miała wybierać, zostałabym tu, gdzie jestem. Teraz łatwiej jest tworzyć muzykę, ale zrobić z niej coś porządnego - to dopiero sztuka. Zdecydowanie większe wyzwanie. I wbrew pozorom trudniej rozwinąć talent. Mimo takiego doboru środków. Nie ma już takiej determinacji, zawzięcia do tworzenia czegoś nowego, niezwykłego, i ciężko dostępnego. Z duszą - jak u Adasia. Bo wszystko jest. A takie hip-hopowe twory na komputerze nie są dla mnie muzyką, tylko zlepkiem bezsensownych dźwięków bez żadnej wartości merytorycznej. |
_________________ Oceniaj mnie, niech jad strumieniami leje się! |
|
Anoniman
Doczy: 10 Pa 2008 Posty: 1257
|
Wysany: 2008-11-17, 21:52
|
|
|
guevara napisa/a: | Początek XXI wieku. Mały Kazio Nowak włącza komputer, na interii widzi teledysk Tede, włącza Azureusa, znajduje torrenta i ściąga płyte w postaci mp3.
Kaziowi zaświtała myśl o robieniu hip-hopu, kupił więc dobrą kartę, kupił mikrofon dobry, ściągną Cubase z potężną kolekcją sampli i składa utwory hip-hopowe jak z klocków lego łatwo, szybko, bezboleśnie. |
Ja sprostuję w moją wersję.
- nie lubię Tedego
- nie używam torrentów
- płyty? coraz częściej oryginały
- ściągnąłem FL'a, który nie ma sampli, wszystkie sam znalazłem/zrobiłem.
A i nie kupowałem nowej karty dźwiękowej.
Owszem, możemy psioczyć, że teraz każdy głupi może bawić się w robienie muzyki, ale to jest cena postępu w elektronice. |
|
Maciooj
Maciooj Marynarz :D
Imi: Maciek
Wiek: 34 Doczy: 17 Sie 2007 Posty: 1026 Skd: Gdynia
|
Wysany: 2008-11-20, 18:24
|
|
|
a robiłeś kiedyś muzyke w domowym studio guevara? trzeba być wyposażonym w dużą ilość cierpliwości, żeby kawałek nie był nudny. Poza tym połowa całej istniejącej dyskografii to muzyka elektroniczna. I nie mów mi że takie coś łatwo zrobić
http://www.youtube.com/watch?v=1P3Wc-37pC4
http://www.youtube.com/watch?v=eaYSZbI65W4
|
_________________ "Wszystko mogę w tym, który mnie wzmacnia, w Chrystusie." Flp. 4,13 |
|
Rivenris
Tech support
Wiek: 38 Doczy: 21 Sie 2007 Posty: 1114
|
Wysany: 2008-11-20, 18:46
|
|
|
Maciooj napisa/a: | trzeba być wyposażonym w dużą ilość cierpliwości, żeby kawałek nie był nudny | Albo trzeba talentu, ale czegoż ja wymagam od muzyków... Jak się go nie ma z drugiej strony, to przecież zawsze jest jakiś EJay. Maciooj napisa/a: | Poza tym połowa całej istniejącej dyskografii to muzyka elektroniczna. I nie mów mi że takie coś łatwo zrobić.
| Owszem jest, jeśli licząc każdy jeden badziewny remix. Niestety obecnie zrobienie takiego zlepka sampli (bo nie nazwę tego utworem) to tylko kwestia kilku pociągnięć myszką. W większości przypadków co z czym by nie złączyć zawsze będzie brzmiało i będzie do siebie pasować. Właściwie na tym polegają takie pseudoedytory dźwięku. Dlaczego mówię niestety? Potem taki leszczu co zlepi kawałek w 3 minuty zaśmieca internet badziewiem, bo ma się za artystę. W końcu przecież udało mu się napisać coś co nie fałszuje. Nie znam faktów, ale jestem 99% pewien, że tak było z Explosion.
Nie... Nie mogę powiedzieć, że mam szacunek do tworzenia muzyki w obecnych czasach. Dawniej zajmowali się tym Ci, którzy naprawdę potrafili. Hymn UE był pisany gdy Beethoven był już głuchy. A teraz? Ci którzy mają talent faktycznie giną w tłumie "artystuff". |
|
Anoniman
Doczy: 10 Pa 2008 Posty: 1257
|
Wysany: 2008-11-21, 21:14
|
|
|
Maciooj napisa/a: | połowa całej istniejącej dyskografii to muzyka elektroniczna. I nie mów mi że takie coś łatwo zrobić |
Rivenris napisa/a: | obecnie zrobienie takiego zlepka sampli (bo nie nazwę tego utworem) to tylko kwestia kilku pociągnięć myszką. |
Kawałek bardzo rozbudowany, pełen efektów to rzeczywiście nie jest kwestia pięciu minut. Ja na FLu nigdy nie robię tak, że "zlepię sample" w pięć minut, wyeksportuję to i zaraz wrzucę na internet - nad najlepszymi kawałkami potrafię pracować przez kilka miesięcy (i tak każdy mądrzejszy robi). Kiedyś masakryczną łupankę dla zabawy zrobiłem w pięć minut i żaden ankietowany nie powiedział mi że to słabe (z poprawką że połowa ankietowanych nie rozróżnia tych techniawek). Z drugiej strony nikt nie musi przecież takiej muzyki tworzyć i słuchać - można sobie kupić gitarę i grać na niej . |
|
Maciooj
Maciooj Marynarz :D
Imi: Maciek
Wiek: 34 Doczy: 17 Sie 2007 Posty: 1026 Skd: Gdynia
|
Wysany: 2008-11-24, 18:24
|
|
|
słyszałem że rock umiera, w końcu bo mało kto jeszcze gra coś kreatywnego na gitarach etc |
_________________ "Wszystko mogę w tym, który mnie wzmacnia, w Chrystusie." Flp. 4,13 |
|