Forum Dyskusyjne Strona Gwna Forum Dyskusyjne
dla wszystkich!

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UytkownicyUytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Nastpny temat
Dlaczego jestesmy zazdrosni...?
Autor Wiadomo
Shezz 



Wiek: 33
Doczya: 05 Sty 2007
Posty: 440
Skd: to masz?
Wysany: 2007-03-14, 10:54   

Zgadzam się z tym. :) Wyolbrzymianie faktów niedokonanych ( :lol: sama to wymyśliłam xD ) jest nienormalne. :)
_________________
"Stopień głupoty twojego postępowania, jest wprost proporcjonalny do liczby przyglądających ci się osób."

Prawa Murphego
 
 
 
Żabka 
I'm schisopremic



Imi: Monika
Wiek: 33
Doczya: 11 Lip 2006
Posty: 1893
Skd: Kraków
Wysany: 2007-03-14, 15:05   

Jesteśmy zazdrośni bo kochamy lub bardzo lubimy. Przeciez przyjaciel też może być czasami zazdrosny. Zazdrośc jest moim zdaniem dosyć głupim uczuciem...
_________________
"Nienormalność to normalność, która nie mieści się w normach normalności drugiego człowieka."
 
 
 
Taka jedna 
stwór!



Imi: Natalek
Wiek: 37
Doczya: 27 Sty 2007
Posty: 3834
Skd: uć
Wysany: 2007-03-20, 22:00   

moim zdaniem zazdrość bierze się z własnej samooceny, lub braku wiary w wierność partnera. ja staram się nie byc zazdrosna. jak jedna koleżanka mojego potwora chciała mu usiąśc na kolanach (spytała mnie o zgodę) to nie miałam nic przeciw bo to były żarty i w mojej obecności...ale jak usłyszałam, że jak poszli na wino do parku to klepała go po tyłku :evil: to włączył mi się syndrom znaczenia terenu (syndrom obsikiwania murków) :P
...a znowu on jest zazdrosny...bo mi nie ufa :oops: (nic nie przeskrobałam. słowo!) ...ale to jedno z drugiego wypływa. ma niską samoocenę, ma o mnie zaduze mniemanie (o mojej atrakcyjności), a pozatym dobrze wie że lepiej dogaduję się z facetami więc więcej czasu z nimi spędzam i juz w ebku mu się coś świruje ;/
_________________

 
 
 
Lukas1990 
Jestem jaki jestem



Imi: Łukasz
Wiek: 34
Doczy: 29 Cze 2006
Posty: 767
Skd: Ł......
Wysany: 2007-03-21, 13:20   

Jesteśmy zazdrośni gdy nam na kimś zależy :D czasami mocniej czasami słabiej zazdrośni :P ale to chyba dobra cecha :P
_________________
Przeważnie, zachowuję się poważnie
Przeważnie, nikogo nie drażnię
Przeważnie, słucham rad uważnie
Przeważnie, nie czuję się odważnie
Przeważnie, widać to po mnie wyraźnie
Otoczenie nie działa na mnie zakaźnie
Poprzez wyobraźnię kreuję własne ja
 
 
 
Pica 


Doczya: 28 Maj 2006
Posty: 2731
Wysany: 2007-03-21, 20:22   

Lukas1990 napisa/a:
ale to chyba dobra cecha :P
Dobra cecha ? Możesz zdefiniować w jakim sensie dobra ? Heh, może schlebiająca obiektowi zazdrości, ale osoba którą ją odczuwa....Zazdrość to rak psychiki, potrafi nieźle wyniszczyć człowieka .
 
 
 
Lukas1990 
Jestem jaki jestem



Imi: Łukasz
Wiek: 34
Doczy: 29 Cze 2006
Posty: 767
Skd: Ł......
Wysany: 2007-03-22, 18:30   

Aneta napisa/a:
Lukas1990 napisa/a:
ale to chyba dobra cecha :P
Dobra cecha ? Możesz zdefiniować w jakim sensie dobra ? Heh, może schlebiająca obiektowi zazdrości, ale osoba którą ją odczuwa....Zazdrość to rak psychiki, potrafi nieźle wyniszczyć człowieka .


Troche zle tu ująłem :P Chodzi mi o to że jeżeli to nie jest chora zazdrość to oznacza że tej osobie na nas zalezy skoro jest zazdrosna (chyba dobrze wytłumaczyłem o co mi chodzi :P )
_________________
Przeważnie, zachowuję się poważnie
Przeważnie, nikogo nie drażnię
Przeważnie, słucham rad uważnie
Przeważnie, nie czuję się odważnie
Przeważnie, widać to po mnie wyraźnie
Otoczenie nie działa na mnie zakaźnie
Poprzez wyobraźnię kreuję własne ja
 
 
 
Pica 


Doczya: 28 Maj 2006
Posty: 2731
Wysany: 2007-03-22, 19:26   

Lukas1990 napisa/a:
Chodzi mi o to że jeżeli to nie jest chora zazdrość to oznacza że tej osobie na nas zalezy skoro jest zazdrosna (chyba dobrze wytłumaczyłem o co mi chodzi :P )
No to tak jak pisałam, że obiekt zazdrości może czuć się dowartościowany, ale powiedz Lukas sam, czy gdy odczuwasz w stosunku do kogoś zazdrość , to czujesz się dobrze ? Bo mnie trafia szlag :roll:
 
 
 
Lukas1990 
Jestem jaki jestem



Imi: Łukasz
Wiek: 34
Doczy: 29 Cze 2006
Posty: 767
Skd: Ł......
Wysany: 2007-03-23, 15:56   

Aneta napisa/a:
Lukas1990 napisa/a:
Chodzi mi o to że jeżeli to nie jest chora zazdrość to oznacza że tej osobie na nas zalezy skoro jest zazdrosna (chyba dobrze wytłumaczyłem o co mi chodzi :P )
No to tak jak pisałam, że obiekt zazdrości może czuć się dowartościowany, ale powiedz Lukas sam, czy gdy odczuwasz w stosunku do kogoś zazdrość , to czujesz się dobrze ? Bo mnie trafia szlag :roll:


Nie czuje się fajnie, bo mnie szlak trafia, chętnie bym po pysku wytrzaskał :P
_________________
Przeważnie, zachowuję się poważnie
Przeważnie, nikogo nie drażnię
Przeważnie, słucham rad uważnie
Przeważnie, nie czuję się odważnie
Przeważnie, widać to po mnie wyraźnie
Otoczenie nie działa na mnie zakaźnie
Poprzez wyobraźnię kreuję własne ja
 
 
 
Fantasia 


Doczya: 07 Sie 2006
Posty: 3340
Wysany: 2007-03-23, 21:55   

Lukas1990 napisa/a:
Nie czuje się fajnie, bo mnie szlak trafia, chętnie bym po pysku wytrzaskał
Siebie?? Nice :D
Jestem zazdrosna gdy kocham, mam silne poczucie wartości, nie znoszę "dzielenia się" po prostu bym nie mogła.
Aneta napisa/a:
Zazdrość to rak psychiki, potrafi nieźle wyniszczyć człowieka .
Ehh niestety prawda... ja nie lubię czuć się jak osaczone zwierzę i kiedyś z tego powodu z kogoś już zrezygnowałam, szukam faceta a nie szpiega "co, gdzie, jak, z kim".
_________________
Rivenris, jeśli możesz, to dotrzymaj choć raz danego słowa i oddaj pieniądze pożyczone już dawno temu. Ciężko pracuje i nie mogę być instytucją charytatywną. Byłoby ‘co najmniej śmieszne’ gdyby osoba tak honorowa jak Ty miała długi, prawda? :)
 
 
 
lovv 
sexi krejzolka.



Wiek: 35
Doczya: 18 Mar 2007
Posty: 167
Skd: ja wiem.
Wysany: 2007-04-18, 18:52   

jeeestem, hah.
no i fochem czasem swego czasu zarzucalam choc wiedzialam ze to glupie.
ale to chyba normalne ;'pp
_________________
Is it 'cos I'm cool?
 
 
snard
[Usunity]

Wysany: 2007-06-10, 13:52   

Zazdrość wynika z nieufności... nie ufamy drugiej osobie. Może też po prostu nie czujemy sie kochani przez drugą osobę i boimy się dać jej choć trochę wolności... Wydaje nam się że pójdzie do innej/innego itp.
Ostatnio zmieniony przez snard 2007-06-10, 13:53, w caoci zmieniany 1 raz  
 
 
Mixmonia 



Wiek: 35
Doczya: 04 Lut 2007
Posty: 1087
Wysany: 2007-06-10, 14:00   

snard napisa/a:
nie ufamy drugiej osobie

nie czujemy sie kochani przez drugą osobę


ja ufam mojemu chłopakowi ponad wszystko i czuję się bardzo kochana przez niego. Ale i tak jestem zazdrosna. Dlatego zazdrość nie rodzi się z tego, tylko po prostu jesteśmy zazdrośni, bo tak już jest. Co to by był za związek bez zazdrości... zawsze myslimy co nasza połówka robi jak jest daleko, ale na pewno ta zazdrośc nie rodzi się z powodu nieufności.
_________________
"Mamy siebie, mamy tak wiele"
 
 
 
snard
[Usunity]

Wysany: 2007-06-10, 14:50   

To powiedz mi dlaczego porostu się nie zastanowisz... "kocha i nie zostawi przecież tylko porozmawia z inna, odejdzie od niej i dalej będzie ze mną...przecież ufam mu...o co ja jestem zazdrosna?" Po części jest to nieufność... Czasami zawiedziesz się na drugiej osobie i będziesz się bała zostawić ją samą z inną lub innym bo nie wiesz co zrobi... Ale masz racje zazdrość jest potrzebna w miłości bo to taki dowód ze komuś zależy. Ale w pewnym momencie może to stać się dla ciebie uciążliwe... Ja jestem osobą bardzo zazdrosną!!! I nie jest za dobrze ani mi ani mojej partnerce. Z jednej strony to po części jej wina zraniła mnie i teraz muszę odbudować zaufanie... ale jest teraz lepiej i będzie lepiej :) bo ja ją kocham i myślę że ona mnie też :) Człowiek uczy się na błędach...

Sorry za takiego długiego offtopa :)
 
 
Mixmonia 



Wiek: 35
Doczya: 04 Lut 2007
Posty: 1087
Wysany: 2007-06-10, 15:19   

snard napisa/a:
Czasami zawiedziesz się na drugiej osobie i będziesz się bała zostawić ją samą z inną lub innym bo nie wiesz co zrobi...


chodzi Ci o zdrade??- w takiej sytuacji nawet już nie bałabym się zostawić tą osobe z inną, bo po prostu po takim zawiedzeniu, nie byłabym z tą osobą.

Masz rację, że się pojawia nieraz ta nieufność, ale ja jedynie bym nie ufała tej osobie, jakbym już miała do tego powody. Jeśli się nie ma powodów, to nie powinno się nieufać, bo tak tylko możemy pogorszyć związek. Ja też jestem bardzo zazdrosną osobą, ale nie dlatego przestane ufać mojemu chłopakowi.
_________________
"Mamy siebie, mamy tak wiele"
 
 
 
snard
[Usunity]

Wysany: 2007-06-10, 15:35   

Kod:
chodzi Ci o zdrade??
może nie do końca zdradę... ale potrafiłem wybaczyć. Nie wiem ale strasznie ją kocham i nie zostawił bym jej za nic... Prędzej popełnił bym samobójstwo niż wypowiedział bym słowa "to koniec"... ale po takich sytuacjach jednak zastaje jakiś uraz :/ ciężko jest później odbudować zaufanie. Teraz częściej jestem zazdrosny... Potrzebuje czasu :) Ostatnio wiele się zmieniło widziałem że jej zależy, już mnie nie okłamuje może zrozumiała co źle zrobiła... nie wiem heh jest dla mnie aniołem znów zaczynam jej ufać :) Też myślę że trzeba ufać... bo związek bez zaufania nie ma sensu...
 
 
Wywietl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie moesz pisa nowych tematw
Nie moesz odpowiada w tematach
Nie moesz zmienia swoich postw
Nie moesz usuwa swoich postw
Nie moesz gosowa w ankietach
Nie moesz zacza plikw na tym forum
Moesz ciga zaczniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group