Forum Dyskusyjne Strona Gwna Forum Dyskusyjne
dla wszystkich!

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UytkownicyUytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Nastpny temat
Twój autorytet
Autor Wiadomo
Dark Angel 
Dark Angel



Doczy: 22 Maj 2006
Posty: 1127
Wysany: 2007-03-19, 18:29   Twój autorytet

Autorytet - "człowiek będący ekspertem w jakiejś dziedzinie, cieszący się poważaniem i mający wpływ na zachowania i myślenie innych ludzi" - prosto z encyklopedii wyjaśnienie tak bardzo znanego nam słowa..
Czy ludzie w dzisiejszych czasach mają swoje autorytety? Czy może tylko mówią np. "moim autorytetem jest Jan Paweł II", a nie widzieli nawet okładki żadnej z książek, które napisał, nie znają jego nauki tylko słyszeli od znajomych, że to wielki człowiek i dwa razy widzieli Go wtelewizji? A czy Wy macie jakieś swoje wzory do naśladowania, które naprawdę staracie się naśladować?
 
 
 
somebody 
zażenowana



Imi: Justyna
Wiek: 34
Doczya: 18 Lut 2007
Posty: 784
Wysany: 2007-03-19, 18:39   

Pamiętam pewną lekcję polskiego na której przeprowadzaliśmy rozmowę o autorytetach na 30 osób 27 wskazało właśnie Jana Pawła II z czego 90% nie miała o Nim praktycznie żadnej konkretnej wiedzy...Ja stwierdziłam, że moim autorytetem jest mój dziadek, który w wieku 80 lat potrafi cieszyć się każdą chwilą życia, ma wiele pasji, którym się poświęca, nigdy nie narzeka, jest inteligentny, na każde pytanie ma odpowiedź...W pewnym momencie nauczycielka zapytała dlaczego nie podałam JP II, moja odpowiedź:
"Z całym szacunkiem dla Jana Pawła II muszę stwierdzić, że nigdy Go nie znałam, nie wiem jakim był człowiekiem, słyszałam, że był dobry i wcale temu nie przeczę, ale nie czytając nigdy Jego dzieł, po prostu nie zgłębiając Jego poglądów na różne tematy nie mogę powiedzieć, że jest On dla mnie autorytetem"

Tyle.
_________________
Acht napisa/a:
Kobiety. Nadinteligentne.
 
 
 
Igriana 
Black Cat



Imi: Paulina
Wiek: 38
Doczya: 26 Gru 2006
Posty: 771
Skd: płynie czas?
Wysany: 2007-03-19, 18:49   

Znam bardzo niewielu ludzi, którzy mogliby być dla mnie autorytetami. I niestety jest ich coraz mniej. Jakiś czas temu uznałam, że współczesność cierpi na brak ludzi "wielkich", to znaczy godnych naśladowania. Wspomniany przez admina Jan Paweł II był kimś niedoścignionym, tak zwyczajnym w swojej niezwykłości, że właściwie zawsze kiedy na niego patrzyłam, miałam wrażenie, że wycięto go z zupełnie innej opowieści niż resztę świata.
Spróbuję się rozejrzeć wokół siebie... Tak, moim wielkim autorytetem od zawsze, była moja mama. Zawsze niesamowicie silna, zdecydowana. Radzi sobie w każdej sytuacji i nic nie jest jej straszne. Boi się chyba tylko, że mnie albo mojej siostrze coś się może stać. Podziwiam ją za to, że choć nigdy nie napisała matury, wie więcej niż niejeden magister.
Autorytetem spoza rodziny, kimś kogo chciałabym naśladować w mojej wymarzonej, przyszłej pracy, jest moja nauczycielka od polskiego z liceum. Twarda, wymagająca, ostra, właściwie nie znająca słowa litość. Ale jednocześnie wzbudzająca szacunek, nawet w tych, którzy jej nienawidzili. Potrafiła uczyć, kochała to i była do tego stworzona. Kiedy zapytałam ją dlaczego mimo tak ogromnej wiedzy zrezygnowała z pisania doktoratu i habilitacji, odpowiedziała, że zawsze marzyła o tym, żeby uczyć. Nauczyciel z powołania, rzadka sprawa.

Najbardziej podziwiam ludzi, którzy sobie po prostu radzą w życiu. Asertywnych i zdecydowanych. Takich, którzy mimo nieszczęść potrafią iść z podniesioną głową i wyjść z każdej opresji cało.
_________________
"W najzieleńszej z naszych dolin,
Od aniołów zamieszkały,
Promienisty i pogodny –
Niegdyś zamek stał wspaniały.
Tam – w krainie władcy Myśli
Stał wspaniały zamek ów:
Żaden seraf nie nakreśli
Skrzydłem cudnych takich snów."
 
 
 
Pica 


Doczya: 28 Maj 2006
Posty: 2731
Wysany: 2007-03-19, 19:08   

Nie mam autorytetu jako takiego....Uważam że każdy tak naprawdę uczy sie na własnych błędach i własnych doświadczeniach. Czerpanie z jednego człowieka , nie jest dobre na dłuższą metę dobre. Nikt nie zna odpowiedzi na wszystkie pytania, i nikt nie jest w stanie rozwiać wszystkich naszych wątpliwości. Czasami trzeba samemu szukać drogi, zamiast polegać na innych.
 
 
 
Nena 



Doczya: 19 Lis 2006
Posty: 1743
Wysany: 2007-03-19, 20:27   

Ja nie mam autorytetu , autorytet dla mnie to pojęcie względne .
Aneta napisa/a:
.Uważam że każdy tak naprawdę uczy sie na własnych błędach i własnych doświadczeniach.

Dokładnie , im dłużej żyjesz więcej wiesz , a opieranie się na wiedzy i doświadczeniu jednej osoby nie jest dobre , bo ta osoba nie zna twojego otoczenia i nie zawsze jego wiedza jest dobra.
 
 
 
Paulus 



Doczy: 15 Lis 2006
Posty: 617
Wysany: 2007-03-19, 21:39   

Jezus Chrystus, Jan Paweł II, moi rodzice, moja wychowawczyni, gen. Franco, Karol Lexittoux, w pewnym sensie Waldemar Łysiak.

Brak autorytetów może przyczynić się do pychy i zadufania w sobie. Człowiek, który ich nie ma, nie jest pod wieloma względami skrępowany, wszystko co robi może nie mieć żadnego odzwierciedlenia i doprowadzić do relatywizmu moralnego.

Nie należy także mylić autorytetu z idolem i vice versa, a ostatnio jest to zjawisko nagminne.
 
 
 
Igriana 
Black Cat



Imi: Paulina
Wiek: 38
Doczya: 26 Gru 2006
Posty: 771
Skd: płynie czas?
Wysany: 2007-03-19, 23:27   

Zgadzam się z Paulusem. Autorytety są bardzo potrzebne, bo w końcu dziecko zawsze musi mieć wzór, od kogoś musi się uczyć co jest dobre, a co złe. Tabula rasa musi być czymś zapełniona, a własne błędy często nie wystarczają, bo sami nie jesteśmy w stanie zrozumieć co zrobiliśmy źle.
_________________
"W najzieleńszej z naszych dolin,
Od aniołów zamieszkały,
Promienisty i pogodny –
Niegdyś zamek stał wspaniały.
Tam – w krainie władcy Myśli
Stał wspaniały zamek ów:
Żaden seraf nie nakreśli
Skrzydłem cudnych takich snów."
 
 
 
niewidzialna18 



Wiek: 36
Doczya: 15 Cze 2006
Posty: 170
Skd: zależy
Wysany: 2007-03-20, 13:11   

Ja nie mam autorytetu. Jestem nim sama dla siebie hihi. 8)
_________________
" Wszyscy sie szprycuja kłamstwem, jak narkoman chemią "
 
 
 
Krystyna 
bitch, please



Wiek: 36
Doczya: 16 Lip 2006
Posty: 6281
Skd: z Księżyca
Wysany: 2007-03-20, 13:42   

Ja szczerze mówiąc też nie mam autorytetu. Są osoby które podziwiam itp ale żeby od razu byli autorytetami? Nie. Dużo osób mówi, że autorytetem jest dla niego np. J.P 2 ale jeśli ktoś jest dla nas autorytetem to chyba do niego się dąży prawda? A kto dąży tak naprawdę do tego? Nieliczni...
_________________
Ja nie szukam szczęścia, ja je tworzę.

Once you go black, you never go back.
 
 
Paulus 



Doczy: 15 Lis 2006
Posty: 617
Wysany: 2007-03-20, 14:18   

Jan Paweł II z pewnością był postacią wielką, ale popełnił kilka błędów, np. starał się nie krytykować Rosji, by uzyskać zaproszenie do niej; przesadził z wdrążaniem postanowień Soboru; stworzył wizerunek Boga, który odpuści wszystkie grzechy, jeśli się tylko będzie żałować, zmarginalizował rolę pokuty czy też rozpowszechnił błędne pojęcie judeochrześcijaństwa. Wiele osób nie może Mu także wybaczyć tego, że zaprosił Kwaśniewskiego do papamobilu i w Sejmie RP nakazał Polakom głosować "tak" w referendum do Unii.
 
 
 
Krystyna 
bitch, please



Wiek: 36
Doczya: 16 Lip 2006
Posty: 6281
Skd: z Księżyca
Wysany: 2007-03-20, 14:19   

Paulus napisa/a:
Jan Paweł II z pewnością był postacią wielką, ale popełnił kilka błędów

Ale nikt nie twierdzi, że autorytet to osoba idealna, nie popełniająca błędów... ;>
_________________
Ja nie szukam szczęścia, ja je tworzę.

Once you go black, you never go back.
 
 
Paulus 



Doczy: 15 Lis 2006
Posty: 617
Wysany: 2007-03-20, 14:24   

A gdzie tak napisałem? Chodziło mi o to, że wielu ludzie ukazuje JP II jako półboga.
 
 
 
Zaheel 
Boski prototyp - mutant



Doczya: 10 Sty 2007
Posty: 1675
Skd: z Nibylandii
Wysany: 2007-03-20, 15:48   

Autorytety nie mam, bo nie ma człowieka który by odpowiadał temu wizenunkowi, który sama sobie wypracowałam. Autorytetem chyba nie może być ktoś wymyślony ;) Jest sporo ludzi, których szanuję, ale raczej nie chciałabym wzorować się na nich. Bardzo doceniam ludzi, którzy wykonują swój zawód z zamiłowania, szczególnie jeśli chodzi o prace społeczne czy nauczycielstwo, ale sama nie potrafiłabym oddć się jednej rzeczy.
Jedno mnie tylko dziwi, że niektórzy nic nie wiedzą o swoich autorytetach... :?
_________________
''To rewolwer w twojej kieszeni, czy po prostu przyjemnie ci mnie widzieć?"

"Rzeczywistość jest wynikiem braku alkoholu"
 
 
 
Mkj 



Doczy: 15 Wrz 2006
Posty: 2287
Wysany: 2007-03-20, 16:13   

Paulus napisa/a:
Wiele osób nie może Mu także wybaczyć tego, że zaprosił Kwaśniewskiego do papamobilu i w Sejmie RP nakazał Polakom głosować "tak" w referendum do Unii.

A Jezus poszedł do celnika (Zacheusza), do domu.. do największego grzesznika, jego najbliższą osobą była prostytutka. Co z tego, że papież wziął Kwaśniewskiego do papamoblie... pfffffff.

I nigdy w życiu papież nie nakazał głosować za Unia, ja piernicze co Ty gadasz :shock: :shock: ...mówiąc: Że Polacy zawsze byli Europejczykami i nie powinni od niej uciekać... pokazał, nawet nie wprost tylko swój pogląd, to, że jest papieżem, był papieżem.. to chyba nie odbierało mu prawa do własnego zdania na tak ważny dla Polski temat, a szczególnie, że był Polakiem i o Polskę walczył.

Nie powiedział: Idźta na referendum i głosujta na TAK! Każdy ma swoje zdanie i poglądy... i już. Dobrze, że sie ustosunkował co do tego.

A żeby mega oftopu nie robić... Ja od urodzenia szukałem wśród bliskich autorytetów i czerpałem z każdego po trochu, więc jestem taką mieszanką. ;] Teraz już chyba mam tylko jeden, ale to uwarunkowane pasją. :D - Tomaszewski.
_________________
CHWDMP - usuń to hiuehiuheheiuheiuheiuhe.

CHWDMP

Stop cenzurze! Precz z Markim!

Tj: Może tak jak twierdzi MKJ robi sie z tego dość hermetyczne koło wzajemnej adoracji
 
 
 
Krystyna 
bitch, please



Wiek: 36
Doczya: 16 Lip 2006
Posty: 6281
Skd: z Księżyca
Wysany: 2007-03-20, 16:20   

Paulus napisa/a:
A gdzie tak napisałem? Chodziło mi o to, że wielu ludzie ukazuje JP II jako półboga.

Sugerowała to Twoja wypowiedź :)

Aneta napisa/a:
.Uważam że każdy tak naprawdę uczy sie na własnych błędach i własnych doświadczeniach

Ta, dokładnie.
Mkj napisa/a:
Teraz już chyba mam tylko jeden, ale to uwarunkowane pasją. :D - Tomaszewski.

I co? próbujesz być taki jak on czy na czym to polega? Ma on na Ciebie jakiś większy wpływ?
_________________
Ja nie szukam szczęścia, ja je tworzę.

Once you go black, you never go back.
 
 
Wywietl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie moesz pisa nowych tematw
Nie moesz odpowiada w tematach
Nie moesz zmienia swoich postw
Nie moesz usuwa swoich postw
Nie moesz gosowa w ankietach
Nie moesz zacza plikw na tym forum
Moesz ciga zaczniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group