Forum Dyskusyjne Strona Gwna Forum Dyskusyjne
dla wszystkich!

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UytkownicyUytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Nastpny temat
Piekło / niebo
Autor Wiadomo
Luiza 
Turpistka.



Wiek: 34
Doczya: 26 Gru 2006
Posty: 305
Skd: Skądinąd.
Wysany: 2007-04-01, 16:39   

Cytat:
Wielki, prostąkątny stół ... masa ludzi ... ogromna waza z zupą ... długaśne łyżki ...


A! Pamiętam, uczyłam się tej opowieści na konkurs recytatorski! To... "balsam dla duszy", prawda?


Moim zdaniem niebo oznacza miejsce, gdzie nasza dusza będzie wiecznie szczęśliwa. Może będziemy przeżywać to co nas spotkało dobrego w życiu, cały czas bez chwili zwątpienia i smutku.

Z piekłem na odwrót - będzie nas dotykać zło nam uczynione i to, które my uczyniliśmy innym. Może też pokażą nam się konsekwencje naszych złych uczynków.

Mam nadzieję, że nie będzie to takie, jakie jest pokazane na obrazach.
_________________
Socjały nudne i ponure,
Pedeki, neokatoliki,
Podskakiwacze pod kulturę,
Czciciele radia i fizyki,
Uczone małpy, ścisłowiedy,
Co oglądacie świat przez lupę
I wszystko wiecie: co, jak, kiedy,
Całujcie mnie wszyscy w dupę!


J. Tuwim.
 
 
 
aurora 



Doczy: 10 Lip 2006
Posty: 143
Wysany: 2008-04-10, 13:50   

Cytat:
Jak sobie wyobrażacie piekło, a jak niebo?
Piekło to stan duszy. Nie tylko na ziemi, w życiu doczesnym, ale i w życiu po śmierci. Na niebo tyle mi się słów ciśnie, że nie wiem od czego zacząć.
 
 
Krystyna 
bitch, please



Wiek: 36
Doczya: 16 Lip 2006
Posty: 6281
Skd: z Księżyca
Wysany: 2008-04-10, 14:24   

Cytat:
Na niebo tyle mi się słów ciśnie, że nie wiem od czego zacząć.

Ja chętnie wysłucham, napisz koniecznie.
_________________
Ja nie szukam szczęścia, ja je tworzę.

Once you go black, you never go back.
 
 
aurora 



Doczy: 10 Lip 2006
Posty: 143
Wysany: 2008-04-10, 15:44   

Cytat:
Ja chętnie wysłucham, napisz koniecznie.
Co dokładnie Cię interesuje?
 
 
Krystyna 
bitch, please



Wiek: 36
Doczya: 16 Lip 2006
Posty: 6281
Skd: z Księżyca
Wysany: 2008-04-10, 16:15   

aurora, Twoje wyobrażenie nieba ;)
_________________
Ja nie szukam szczęścia, ja je tworzę.

Once you go black, you never go back.
 
 
aurora 



Doczy: 10 Lip 2006
Posty: 143
Wysany: 2008-04-10, 16:27   

Ale to jest temat rzeka, można pisać o wszystkim, od struktury, bytów zamieszkujących, po zwyczaje, zasady, prawa, sposób porozumiewania się, poruszania w obliczu braku czasu i masa innych. Można na ten temat napisać pracę objętości pracy magisterskiej; dlatego wolałbym jakieś szczegółowe pytanie odnośnie jakiegoś detalu.
 
 
Maciooj 
Maciooj Marynarz :D



Imi: Maciek
Wiek: 34
Doczy: 17 Sie 2007
Posty: 1026
Skd: Gdynia
Wysany: 2008-04-18, 21:53   

ja wierzę w niebo jako miejsce wiecznego szczęścia zarówno duchowego jak i przyjemności cielesnych. tak jak w naszym życiu nie ma rzeczy nieskończonych, tak tam wszystko jest nieskończone, nieskończone są nasze zmysły, możliwości. Tak jak pewne rzeczy przyjemne odbieramy jednym zmysłem, tak tam odbieramy to całą swą duszą i jest to nieokreślone podniecenie :P tak jak aurora pisał temat rzeka. Dlatego myślę że warto tutaj cierpieć, a za to Bóg nas wynagrodzi :)
_________________
"Wszystko mogę w tym, który mnie wzmacnia, w Chrystusie." Flp. 4,13
 
 
 
Vol 
Yarr



Imi: Tomek
Wiek: 35
Doczy: 21 Kwi 2008
Posty: 68
Skd: Kraków/Jaworzno
Wysany: 2008-04-23, 16:17   

aurora napisa/a:
Ale to jest temat rzeka, można pisać o wszystkim, od struktury, bytów zamieszkujących, po zwyczaje, zasady, prawa, sposób porozumiewania się, poruszania w obliczu braku czasu i masa innych. Można na ten temat napisać pracę objętości pracy magisterskiej; dlatego wolałbym jakieś szczegółowe pytanie odnośnie jakiegoś detalu.


Widzę w aurora, ciekawego partnera do rozmowy na tematy kosmologiczne, metafizyczne itp itd. Bardzo chętnie bym się powymieniał teoriami :) A żeby nie było offtopa: w tym momencie (to się zmienia w miarę myślenia) niebo to dla mnie zrozumienie i spokój. Piekło - więcej pytań i żadnej nadziei na odpowiedzi (jeśli jakoś musiałbym je opisywać). Bardzo dużo mam różnych teorii i pomysłów, które, jak Aurora powiedział zajęłyby, mnóstwo miejsca.
_________________


I'll dance with the angels to celebrate the holocaust
Ostatnio zmieniony przez Vol 2008-04-23, 16:17, w caoci zmieniany 1 raz  
 
 
 
Laurelome 



Imi: Laurelome
Wiek: 33
Doczya: 19 Kwi 2008
Posty: 46
Skd: Kaer Morhen
Wysany: 2008-04-23, 16:47   

Vol napisa/a:
niebo to dla mnie zrozumienie i spokój. Piekło - więcej pytań i żadnej nadziei na odpowiedzi

A. Właśnie. Zrozumienie i spokój to pojęcia oderwane, my to możemy czuć, ale nie widzieć; w momencie śmierci (jakoby) oderwana od ciała zostanie dusza, więc dla mnie jest tak, jak już aurora napisał - niebo i piekło to stany.
Miewam jednak wątpliwości, taka dziura w całej koncepcji, a mówię teraz o Apokalipsie św. Jana. Wizja tronu Boga, siedem pieczęci, księga, Baranek - czym ta wizja miała być dla św. Jana, dla nas? Czy dusza będzie miała "obraz" przed oczami?? A może w "dniu" sądu stan stanie się materialny? No bo przecież... czy duszy może się coś wydawać? :zdziwko:
_________________
Nolite iudicare, et non iudicabimini
 
 
 
GoSiaCeK 


Doczya: 27 Kwi 2008
Posty: 6
Wysany: 2008-04-27, 10:23   

Ja zawsze wyobrażałam sobie to metaforyczne,ale kiedyś ksiądz na lekcji kiedy zadalismy mu pytanie czy istnieje niebo i pieklo odpowiedzial "najwiekszą rzeczą którą udało sie zrobić szatanowi to wmówić ludziom że nie istnieje" i to od tamtej pory nie moge jakos sobie w głowie poukładać tego czymjest niebo i piekło :|
_________________
"(...) w prawdziwym życiu miłość musi być możliwa.
Nawet jeśli nie jest od razu wzajemna,
miłość zdoła przetrwać jedynie wtedy,
jeśli istnieje iskierka nadziei
- bodaj najmniejsza - że zdobędziemy z czasem ukochaną osobę."
Paulo Coelho
 
 
 
aurora 



Doczy: 10 Lip 2006
Posty: 143
Wysany: 2008-05-03, 10:59   

Cytat:
Czy dusza będzie miała "obraz" przed oczami?
Wg mnie na to właśnie wygląda. Mówi się, że podczas śmierci klinicznej dusza oddziela się od ciała. Był taki przypadek, gdzie kobieta niewidoma podczas śmierci klinicznej, gdy ciało przestało funkcjonować widziała co się działo koło niej. Nie mogła do tego użyć zmysłów właściwych dla ciała bo raz przecież była niewidoma, dwa ciało praktycznie nie żyło. Stąd też wnioskować można, że jest jakieś niematerialne coś w nas. Dusza, świadomość, jakkolwiek to nazwać - obraz zapewniła w tamtych okolicznościach.
 
 
Laurelome 



Imi: Laurelome
Wiek: 33
Doczya: 19 Kwi 2008
Posty: 46
Skd: Kaer Morhen
Wysany: 2008-05-03, 17:56   

aurora napisa/a:
Stąd też wnioskować można, że jest jakieś niematerialne coś w nas. Dusza, świadomość, jakkolwiek to nazwać - obraz zapewniła w tamtych okolicznościach.

To ciekawe. :huh:
Oznaczałoby to, że coś, co nie jest materialne można zobaczyć... tylko w stanie niematerialnym... Uff...
_________________
Nolite iudicare, et non iudicabimini
 
 
 
Hellnen 
Paper Romance



Imi: Hell
Wiek: 33
Doczya: 16 Sty 2007
Posty: 366
Skd: Kopytkowo
Wysany: 2008-05-03, 19:07   

Ludzie nie są w stanie wyobrazić sobie nieba. Żyjemy tym co nas otacza i co znamy.
Ja go sobie nie wyobrażam. Pewnie jest tam jakoś tak fajnie, wszyscy są radośni, ale trudno mówić o szczęściu, kiedy brakuje nam np. rodziny, przyjaciół. Oni nie umrą razem z nami, a nadają sens naszemu jestestwu (ufff.... ale zabrzmiało).
Trudno, przynajmniej mi wyobrazić sobie coś cudownego bez czegoś doczesnego (internetu) i bliskich.
_________________
Hell jest tak trochę:)
Ostatnio zmieniony przez Marki 2008-05-03, 19:12, w caoci zmieniany 1 raz  
 
 
 
Laurelome 



Imi: Laurelome
Wiek: 33
Doczya: 19 Kwi 2008
Posty: 46
Skd: Kaer Morhen
Wysany: 2008-05-04, 12:22   

Hellnen napisa/a:
Pewnie jest tam jakoś tak fajnie, wszyscy są radośni, ale trudno mówić o szczęściu, kiedy brakuje nam np. rodziny, przyjaciół. Oni nie umrą razem z nami, a nadają sens naszemu jestestwu

Ale temu ziemskiemu...! Przecież z naszego obecnego punktu widzenia człowiek to dusza, zgoda, ale PRZEDE WSZYSTKIM ciało. A jego nie zabierzemy po śmierci. Więc rodzina jako "rzecz" materialna nie jest chyba taka ważna dla szczęścia po śmierci.
Nie utożsamiam np. mojej duszy z rozumem i potrzebami biologicznymi - dusza to chyba coś bardziej abstrakcyjnego.

EDIT: Napisałam "szczęścia po śmierci", a teraz naszła mnie myśl, że po śmierci sami możemy być... Szczęściem.
_________________
Nolite iudicare, et non iudicabimini
Ostatnio zmieniony przez Laurelome 2008-05-04, 12:24, w caoci zmieniany 1 raz  
 
 
 
ankaanka 



Wiek: 32
Doczya: 28 Maj 2006
Posty: 2660
Skd: Bogumiłowice
Wysany: 2008-05-04, 21:34   

Ponoć w raju ludzie będą szczęśliwy w różnym stopniu, bo na różny stopień będą po życiu ziemskim zasługiwali. Jednak nie będą widzieli "poziomu szczęścia" u innych ludzi ani mniejszego, ani większego, bo gdyby zobaczyli np. że ktoś im bliski się w czyśćcu męczy, to poziom ich szczęścia byłby mniejszy, niedoskonały - tak więc tego widzieć nie będziemy, po to, by cieszyć się wyłącznie szczęściem. Poza tym możliwe, że ogólnie zmieni się jakoś sposób naszego patrzenia (czy jak to tam nazwać), bo skoro po zmartwychwstaniu nie będziemy mieli męża/żony (Łk 20, 27-40), to z kim, z czego będziemy się cieszyć? Czy samą obecnością Boga jako szczęścia doskonałego i jedynego? Hmmm możliwe, zobaczy się po śmierci :P
_________________
"-Jeśli nie możesz się nauczyć jeździć na słoniu, naucz się przynajmniej jeździć konno.
-Co to jest słoń?
-Rodzaj borsuka - wyjaśniła Babcia."
/Terry Pratchett - Równoumagicznienie/
Ostatnio zmieniony przez Marki 2008-05-04, 21:40, w caoci zmieniany 1 raz  
 
 
 
Wywietl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie moesz pisa nowych tematw
Nie moesz odpowiada w tematach
Nie moesz zmienia swoich postw
Nie moesz usuwa swoich postw
Nie moesz gosowa w ankietach
Nie moesz zacza plikw na tym forum
Moesz ciga zaczniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group