Forum Dyskusyjne Strona Gwna Forum Dyskusyjne
dla wszystkich!

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UytkownicyUytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Nastpny temat
wieś vs miasto
Autor Wiadomo
Krystyna 
bitch, please



Wiek: 36
Doczya: 16 Lip 2006
Posty: 6281
Skd: z Księżyca
Wysany: 2006-07-22, 21:22   wieś vs miasto

Gdzie chcielibyście mieszkać? :) Na wsi czy w mieście? Gdzie mieszkacie? :P
_________________
Ja nie szukam szczęścia, ja je tworzę.

Once you go black, you never go back.
 
 
guevara 
bum_bum



Wiek: 38
Doczy: 17 Cze 2006
Posty: 1207
Skd: Gdańsk
Wysany: 2006-07-22, 21:41   

Mieszkam w Małym miasteczku na kaszubach, w Kartuzach. jest to jedyne w europie miasto położone w lesie.
Niedługo wyprowadzam się do Gdyni. Kocham moje miasteczko, ale niestety jest tu za ciasno i władze są denerwujące.
_________________
"Nim wykrztuszę kolejny dźwięk"
"Bez Ciebie... Wyjdę na powierzchnię"
"Zapomnę o Tobie" "Przejdę sam przez ten mrok"
"Nie potrafię nienawidzić Cię..."

"Gdy obudzi się nowy dzień
niech dla mnie już nie wstaje"
Ostatnio zmieniony przez guevara 2006-07-22, 22:02, w caoci zmieniany 1 raz  
 
 
 
Deirdre 
prywatne chmury (;



Wiek: 36
Doczya: 26 Cze 2006
Posty: 2473
Wysany: 2006-07-22, 21:42   

Mieszkam w mieście i z tym mi dobrze. ;)
Ale mam rodzinę na wsi i co jakiś czas jeżdżę tam, żeby trochę odpocząć (o ile odpoczynkiem można nazwać zajmowanie się kochanymi siostrzeńcami, które ciocię widzą tak rzadko, że muszą ją przecież porządnie wymęczyć ;) ).
Nie wiem, chyba nie potrafiłabym na stałe mieszkać na wsi - może zbyt bardzo przyzwyczaiłam się do miasta? Ale tak jak piszę wyjechać na jakiś czas - nie ma sprawy. ;)
_________________
'a co to za miłość? kobieta potrzebuje gotówki, futer, brylantów i romantyzmu. a nie tylko romantyzmu!'
 
 
 
welwet 


Wiek: 36
Doczya: 12 Lip 2006
Posty: 136
Wysany: 2006-07-22, 21:58   

Mieszkam sobie gdzie mieszkam :P I fajnie mi z tym :P
 
 
 
mjuzik 
master



Imi: brat Jaca
Wiek: 27
Doczy: 21 Lip 2006
Posty: 583
Skd: czarna dupa
Wysany: 2006-07-22, 22:16   

Jestem wieśniakiem, i nic co wiejskie nie jest mi obce! :) No może trochę przesadziłem...
Mieszkam na wsi, i to w miejscu oddalonym od centrum. Jestem bardzo z tego zadowolony, bo mogę obcować z naturą (np. z jeleniami :) ), mam ciszę, spokój, mogę robić co chce i nikt mnie za to nie opieprzy (no chyba że rodzice), nikt sie ma mnie krzywo nie popatrzy, mam blisko na grzyby, nikt mi sie nie włamie do domu, jak przypadkiem zostawie okno otwarte, samochody nie hałasują mi pod oknem, umiem odróżnić świerk od jodły (w przeciwieństwie do większości miastowych :) )...
Jest też oczywiście sporo minusów (nie ma neta :zalamany: ), ale więcej widzę plusów i w przyszłości też chciałbym mieszkać na wsi.
_________________
Kot musi być albo żywy, albo martwy. Nie ma innej możliwości, nie można go zaobserwować jednocześnie trochę żywego i trochę martwego. Dlaczego? Rzetelna odpowiedź na to pytanie brzmi: nie wiadomo.
 
 
 
buziaczek 
:*:*:*:*



Imi: Madzia;)
Wiek: 34
Doczya: 01 Cze 2006
Posty: 545
Skd: Kolorowe Sny
Wysany: 2006-07-23, 12:45   

Ja mieszkam w małym miasteczku acz kolwiek w przyszłości wolałabym mieszkać w dużym mieście, najlepiej gdzieś w centrum np. w centrum Warszawy, albo gdzieś na obrzeżach dużego miasta we własnym domku :P
_________________
Prawdziwa miłość wychodzi z serca
Ale znaleźć ją możemy tylko wtedy
Gdy poszukujemy ją sercem:*:*:*

 
 
 
aurora 



Doczy: 10 Lip 2006
Posty: 143
Wysany: 2006-07-23, 14:13   

mjuzik napisa/a:
ale więcej widzę plusów i w przyszłości też chciałbym mieszkać na wsi.

Tzn. jakie plusy? Bo jak dla mnie miasto jest siedzibą przyszłościową, jeśli chodzi o kształcenie, rozwijanie kariery zawodowej czy nawet imprezowe życie nocne.
Wieś - fakt, obcowanie z czystą naturą, ale znowu jest to też typowe siedlisko plotkarskie, w małej wiosce (prawie)każdy o każdym wszystko musi wiedzieć (na każdej wiosce znajdą się jakieś stare plotkary); dalej odcięcie od nowoczesnej technologii (np.telekomunikacyjnej), weźmy też pod uwagę wspomniane szkolnictwo, albo też usługi zdrowotne; i właśnie wieś (mowa raczej o takich typowych "dziurach") kojarzy mi się z bezrobociem (na przemian z rolnictwem i niskimi zarobkami) i patologią, przesiadującymi pod sklepami żulami, zacofaniem światopoglądowym itp.
Oczywiście nie znaczy to, że w miastkach w/w czynników nie znajdziemy, ale MNIE kojarzy się to generalnie z wsią (zwłaszcza dwa ostatnie). Przykładowo znowu wiejska społeczność może pochwalić się podtrzymywaniem regionalnej kultury i tradycji; także sądzę, że wielu z was znajdzie wiele plusów. Jednak biorąc pod uwagę me przyzwyczajone do wygody dupsko, na wieś mnie nie ciągnie.
 
 
grzana 
Książe Harry :)



Wiek: 37
Doczy: 10 Lip 2006
Posty: 28
Wysany: 2006-07-24, 09:29   

Mieszkałem długo we wsi które z powodzeniem można nazwać małym miasteczkiem, czyli Sierakowice. Wtedy wyprowadziłem się do typowej wioski. Nie żałowałem tego. Spokój, cisza, wokół las i jeziora. Od 3 tygodniu spowrotem mieszkam w Sierakowicach. Różnicę można bardzo odczuć. Przy otwartym oknie co chwila samochód przejeżdżający słychać albo jakieś służby typu pogotowie czy straż. Z pewnością znacznie lepsze jest mieszkanie na wsi. Gwarantuję wszystkim, że jeżeli raz pójdą mieszkać na wiś już będzie im bardzo trudno iść spowrotem do miasta.
 
 
 
aurora 



Doczy: 10 Lip 2006
Posty: 143
Wysany: 2006-07-25, 22:57   

W takim razie, jeśli obowiązuje gwarancja, domagam się zwrotu kosztów ;]
Pogotowie straż blabla to nie jest reguła, wszystko zależy od usytuowania; mieszkając w dużym mieście jakoś w/w spokoju mi nie zaklocają ;]
 
 
Krystyna 
bitch, please



Wiek: 36
Doczya: 16 Lip 2006
Posty: 6281
Skd: z Księżyca
Wysany: 2006-07-25, 23:04   

w mieście masz blisko do kina, baru, kawiarni, itp... wielki PLUS
_________________
Ja nie szukam szczęścia, ja je tworzę.

Once you go black, you never go back.
Ostatnio zmieniony przez Blanca 2006-08-11, 11:53, w caoci zmieniany 1 raz  
 
 
grzana 
Książe Harry :)



Wiek: 37
Doczy: 10 Lip 2006
Posty: 28
Wysany: 2006-07-26, 09:34   

Mazina napisa/a:
w mieście masz blisko do kina, baru, kawiarni, itp
Bez tego da się żyć. Do kawiarni też mam blisko, a do kina innych rozrywek się jeździ od czasu do czasu. Trzeba sobie tak organizować czas aby robić coś innego, np. spacer po lesie. Wycieczka rowerowa, itp. To jest znacznie lepsza rozrywka niż kino.
Ostatnio zmieniony przez Blanca 2006-08-11, 11:54, w caoci zmieniany 1 raz  
 
 
 
Krystyna 
bitch, please



Wiek: 36
Doczya: 16 Lip 2006
Posty: 6281
Skd: z Księżyca
Wysany: 2006-07-26, 09:56   

grzana napisa/a:
Trzeba sobie tak organizować czas aby robić coś innego, np. spacer po lesie. Wycieczka rowerowa, itp. To jest znacznie lepsza rozrywka niż kino.

od czego są parki... zresztą w dużych miastach też są jeziora i miesjsca bezludne gdzie jest tylko natura.

Ja stanowczo wybieram miasto.

grzana napisa/a:
do kina innych rozrywek się jeździ od czasu do czasu.

Pewnie ale jest jakiś nowy film i nie możesz od tak iść tylko musisz planować pkp, czy tam pks, kiedy film jest grany i takie tam.
_________________
Ja nie szukam szczęścia, ja je tworzę.

Once you go black, you never go back.
 
 
Marta_16 


Imi: Marta
Wiek: 33
Doczya: 18 Cze 2006
Posty: 186
Skd: Łódź
Wysany: 2006-07-26, 10:53   

Kiedy miałam pare lat moim marzeniem było mieszkać na stałe na wsi.
Ostatnio zastanawiałam się nad tym i stwierdziłam, że gdybym mieszkała tam na stałe to nie doceniałabym tych pagórków leśnych, tych łąk zielonych. I właśnie dlatego że tylko czasmai jeżdżę na wieś widzę jej urok.

Z tego powodu wolę na stałe mieszkać w mieście.
_________________
Czas przemija, wypowiedziane słowo pozostaje.
 
 
 
Pica 


Doczya: 28 Maj 2006
Posty: 2731
Wysany: 2006-07-26, 18:45   

A ja bym chciala mieszkać w małym miasteczku najlepiej w górach albo nad morzem. :)
 
 
 
ankaanka 



Wiek: 32
Doczya: 28 Maj 2006
Posty: 2660
Skd: Bogumiłowice
Wysany: 2006-08-02, 22:19   

Marta_16 - oczytałaś się 'Alchemika' P. Coelho? ;)


Osobiście mieszkam i chcę mieszkać na wsi. Bo:

- spokój
- wiem że mnie auto nie zajedzie w drodze do sklepu
- mogę poszusować rowerem górskim po czymś do czego on został stworzony a nie tylko asfalt, beton i krawężniki w parku
- blisko nad rzekę (i wcale nie chodzi tu o pływanie)
- można w 2 dni zorganizować ognisko z pełnym wyposażeniem (a nie jakiegoś tam grilla)
- blisko środki transportu pkp i pks no a auta też przecież są
- łąki, lasy, ogrody, normalne duże boisko a nie jakiś stadion i minimalne "coś porośnięte trawą" lub już nie daj co zalane betonem
- środki masowego przekazu wyobraźcie sobie też są, neta mam w domu już ho ho ho jak nie dłużej

i tak dalej i tak dalej...

Cytat:
przesiadującymi pod sklepami żulami, zacofaniem światopoglądowym itp


ad1) miło że ich tak nazywasz. wiem że się tak na nich potocznie mówi, ale to z reguły alkoholicy, a alkoholizm to przecież choroba. Owszem, są. Ale gdzie ich nie ma? W mieście też widuję i to wcale nie tak rzadko. Dlatego dobrze że później przeczytałam że zauważasz to również gdzie indziej. Jednak jeśli tacy ludzie kojarzą ci się tylko ze wsią lub AKURAT (no masz ci los) ze wsią no to ja już nie wiem... Może poślij wszystkich na odwyk? Wtedy to miasto będzie ci się kojarzyć z ŻULAMI?

ad2) nie sądzę aby ludzie byli zacofani w światopoglądzie. Byłam na tzw zadupiu i niedługo też będę (XXIV PPT) i ludzie tam żyją naprawdę w ogromnej nędzy, nie mają nawet wychodka coniektórzy. Ale rozmawiałam z mieszkańcami tej wsi, również z ludźmi starszymi. I jeżeli chodzi o sposób myślenia to wcale nie odbiegają od tych "miastowych".

W mieście na stałe nie chcę mieszkać nigdy bo:

- nie ma ogrodu, jakiej większej swobody ruchu, tylko blok albo małe mieszkanie - nie dziękuję
- spalin co nie miara
- ogromny ruch uliczny (wypadki etc.)
- hipermarkety (nie lubię ich,. zawsze wydaję niepotrzebnie kasę a potem się wściekam bo jakiś produkt psuje się w lodówce)
- park? nie rozśmieszajcie mnie... te tłumy podczas weekendów albo szwendający się kolesie? Asfaltowe uliczki? hmm to nie dla mnie
- gdzie można się w mieście opalić? Solarium? No bez przesady.
- ognisko - no gdzie, w piwnicy? na dachu?
- brak zasięgu występuje w mojej komórce częściej niż na wsi
itd........
_________________
"-Jeśli nie możesz się nauczyć jeździć na słoniu, naucz się przynajmniej jeździć konno.
-Co to jest słoń?
-Rodzaj borsuka - wyjaśniła Babcia."
/Terry Pratchett - Równoumagicznienie/
 
 
 
Wywietl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie moesz pisa nowych tematw
Nie moesz odpowiada w tematach
Nie moesz zmienia swoich postw
Nie moesz usuwa swoich postw
Nie moesz gosowa w ankietach
Nie moesz zacza plikw na tym forum
Moesz ciga zaczniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group