Forum Dyskusyjne Strona Gwna Forum Dyskusyjne
dla wszystkich!

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UytkownicyUytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Nastpny temat
Apostazja.
Autor Wiadomo
Taka jedna 
stwór!



Imi: Natalek
Wiek: 37
Doczya: 27 Sty 2007
Posty: 3834
Skd: uć
Wysany: 2010-09-09, 14:01   

Mietek napisa/a:
jak bydło nie potrafią wyrazić własnego zdania "bo wstyd" to już nie moja wina.
a jak ja chce wyrazić swoje zdanie raz na zawsze to się czepiasz :?
Cytat:
Poza tym jak ktoś chrzci dziecko to chyba świadczy o tym, że sam jest Katolikiem i w takiej wierze chce wychować dziecko, więc bądź co bądź też jest to wiarygodne źródło danych. To, że ludzie chrzczą dla zasady, lub bo taka jest moda - niestety na taki debilizm nic nie poradzę.
Argument mojej mamy, po moim stwierdzeniu, że swoich dzieci nie ochrzczę: "no i dlaczego? potem będzie tylko mieć problem" Bycie katolikiem (choćby nominalnie i tylko w księgach) jest wygodne :) choćby przez wspomnianą wyżej ceremonie ślubu, którą tak ubóstwiają dziewczynki. To nie jest kwestia debilizmu, tylko pragmatycznego podchodzenia do religii :) Nie podchodzę do religii pragmatycznie. Więc argument "po co?" do mnie nie przemawia :)
_________________

 
 
 
Mietek 
:o



Imi: Andżej
Wiek: 53
Doczya: 01 Lis 2007
Posty: 1224
Skd: Świedry
Wysany: 2010-09-09, 14:39   

Taka jedna napisa/a:
a jak ja chce wyrazić swoje zdanie raz na zawsze to się czepiasz :?

Nie czepiam się tylko uważam, że sam "zabieg" jest po prostu zbędny. W końcu mamy wolną wolę, jesteśmy dorośli (znaczy ja, bo Ty masz 13 lat ;d) to nie będę Ci mówił co masz robić. Jeżeli odczuwasz taką potrzebę - zrób to.
Taka jedna napisa/a:
Argument mojej mamy, po moim stwierdzeniu, że swoich dzieci nie ochrzczę: "no i dlaczego? potem będzie tylko mieć problem" Bycie katolikiem (choćby nominalnie i tylko w księgach) jest wygodne :) choćby przez wspomnianą wyżej ceremonie ślubu, którą tak ubóstwiają dziewczynki. To nie jest kwestia debilizmu, tylko pragmatycznego podchodzenia do religii :) Nie podchodzę do religii pragmatycznie. Więc argument "po co?" do mnie nie przemawia :)


Dla mnie hipokryzja na taką skalę jest właśnie debilizmem i skrajnym egoizmem. Nic nie dam Kościołowi, jestem nie wierzący, ale sam wyciągnę od Niego jak najwięcej. Albo wierzysz i korzystasz z sakramentów, albo nie wierzysz i nie masz nic wspólnego z Kościołem. W dzisiejszych czasach ludzie zatracili poczucie obowiązku, dopóki dają jest wszystko ok, jak coś samemu trzeba dać to od razu płacz i zgrzytanie zębów.
Faktycznie jeżeli tak to ma wyglądać to lepiej skorzystać z tej apostazji, bo póki mentalność ludzi będzie taka a nie inna to faktycznie lepiej mieć wszystko na papierze, widać czasy w których słowo miało jakąkolwiek wartość skończyły się bezpowrotnie.
_________________

"Człowiek jest wielki nie przez to, co ma, nie przez to, kim jest, lecz przez to, czym dzieli się z innymi"

"Nasz Bóg jest zazdrosny to na pewno, zazdrosny o moje królestwo z moją królewną"

„ Nie idź przede mną, nie mogę nadążyć. Nie idź za mną, nie mogę być liderem. Po prostu idź ze mną i bądź moim przyjacielem.”
 
 
 
lapicaroda 
berzerkerka



Wiek: 34
Doczya: 10 Maj 2009
Posty: 443
Skd: Ciemny Dół
Wysany: 2010-09-09, 16:38   

Chyba zdecyduję się na apostazję. Nie mam zamiaru przykładać się do mitu, że w Polsce mamy te 90 ileś % katolików.Potem mamy papierowe statystyki, na które wszyscy się powołują. W ogóle nie odpowiadają mi ich przekonania, szukam Boga i wątpię, czy znajdę go w konkretnym kościele- a jeśli tak, to na pewno już nie w katolickim. Mam znajomych, którzy dokonali apostazji - ponoć ciężko, szczególnie uciążliwy jest zazwyczaj miejscowy proboszcz (prośba, groźba i wyklęcie, ale na mnie wyzwanie od żmiji wyhodowanej na piersi jakoś chyba nie zadziała, mogę przytoczyć mu takie przykłady tego, w co wierzę i co w życiu robiłam, że jeszcze 200 lat temu byłabym pretendentką do ekskomuniki...) ale mam przynajmniej z tuzin ludzi, którzy za mną pójdą na świadka apostazji, więc tym się nie martwię- na razie nie ruszam tego z braku czasu, ale decyzję mam przemyślaną, nie chcę należeć do czegoś, do czego od dawna nie należę, a w księgach figuruję tylko i wyłącznie z powodu, że jako dziecko byłam tu i tam wysłana przez rodzinę na chrzty i komunię.
Gdyby więcej ludzi świadomie odnosiło się do kwestii, jaką jest wyznanie, a nie olewało to na zasadzie ''ochrzcili mnie, ale teraz nie wierzę, więc do kościoła nie chodzę i kogo to obchodzi?'' mielibyśmy mniej awantur o krzyże i argumentów ''kraj katolicki''...
_________________
She never shoots her gun.She only keeps it just for fun.
 
 
 
Taka jedna 
stwór!



Imi: Natalek
Wiek: 37
Doczya: 27 Sty 2007
Posty: 3834
Skd: uć
Wysany: 2010-09-09, 17:15   

Mietek napisa/a:
Faktycznie jeżeli tak to ma wyglądać to lepiej skorzystać z tej apostazji, bo póki mentalność ludzi będzie taka a nie inna to faktycznie lepiej mieć wszystko na papierze, widać czasy w których słowo miało jakąkolwiek wartość skończyły się bezpowrotnie.
właściwie niestety tak to wygląda. Bodźcem bezpośrednim dla mojej decyzji był już, któryś z kolei zarzut, że mi się "odwidzi" jak będę chciała wziąć ślub...a przecież to nie o suknie chodzi :|
_________________

 
 
 
putcat 
pora spojrzeć sobie w oczy.



Imi: Michał
Wiek: 34
Doczy: 02 Pa 2007
Posty: 456
Skd: Sam nie wiem.
Wysany: 2010-09-09, 17:22   

Taka jedna napisa/a:
właściwie niestety tak to wygląda. Bodźcem bezpośrednim dla mojej decyzji był już, któryś z kolei zarzut, że mi się "odwidzi" jak będę chciała wziąć ślub...a przecież to nie o suknie chodzi

pewnie że nie. Świadomie wyrzekasz się Boga (wg. KKK)
_________________
Jeśli ktoś na prawde nie ma co robić z czasem :D
 
 
 
annoth 
slave



Imi: Łukasz
Wiek: 34
Doczy: 30 Sty 2007
Posty: 2683
Skd: Sanok
Wysany: 2011-02-08, 02:06   

http://fronda.pl/news/czy..._sie_z_kosciola

Tj, co Ty na to?
_________________
"W annoth'u (...) najbardziej denerwuje mnie jego annothowatość."
ˆ mjuzik

Eos napisa/a:
Ech, te baby... gupie :p .
 
 
 
Taka jedna 
stwór!



Imi: Natalek
Wiek: 37
Doczya: 27 Sty 2007
Posty: 3834
Skd: uć
Wysany: 2011-02-09, 14:35   

annoth napisa/a:
http://fronda.pl/news/czy..._sie_z_kosciola

Tj, co Ty na to?
w kontekście wiary to wiedziałam, że apostazja to "dobrowolna ekskomunika" acz nie zmywa to chrztu.
Jako osoba nie wierząca ani w kościół ani w dogmaty kościoła, apostazja nadal pozostaje dla mnie jedyną drogą :)
acz smutno, że nie odetnę się od tej cholery na dobre ;(
Dla mnie to stanowisko jest...cwane ;] Bo to świetna sprawa. Jest Kościół z którego nie da się odejść :| sic!
I muszę, grac zgodnie z sadami tej instytucji...
wrrrr
Ale nadal wyjścia nie mam :) Zrobię co mogę by się od tego syfu odciąć i zminimalizować wpływ Kościoła na moje życie. Dlatego apostazji dokonam :)
Stanowisko takie teologicznie trzyma się kupy (z racji natury chrztu) ale dla mnie chrzest to za mało by byc katolikiem i dziwię się, że Kościołowi (i w teorii Bogu) to wystarcza ;)
żenua.
_________________

 
 
 
Source 
Boski Łącznik



Imi: Domin
Doczy: 13 Cze 2008
Posty: 198
Skd: Sora&Naraku
Wysany: 2011-02-18, 12:26   

Ks. Majer
Cytat:
apostaci - ludzie zbuntowani, posługujący się formularzami ściągniętymi z internetu.

Nie no za to ma mistrza xD

Ks. Majer
Cytat:
Rzadkie są jednak pisma napisane „od serca” - zwykle to sztampowe wydruki z internetu. Mam wątpliwości, czy większość decyzji jest gruntownie przemyślana. Dlatego też potrzebna jest ta rozmowa z duszpasterzem, przed którą zresztą kandydaci na apostatów często bardzo się wzbraniają.

Kto ma ochotę pisać "od serca" iż uważa, że nie wierzy?
Mi bynajmniej nie chce się komuś udowadniać, że niewierze.
Gdy od iluś tam lat nie wierzy się i rozmyśla się nad apostazją, a tacy ludzie zdecydowanie poważniej traktują kwestie własnej wiary to czy można mówić o braku gruntownych przemyśleń?
Czy którykolwiek przyszły lub teraźniejszy apostata może zostać przekonany racjonalnie przez duszpasterza? Wątpliwe, myślę iż postanowienie o apostazji nigdy nie jest chwilowym, spontanicznym wymysłem.

Gdy tylko czas mi na to pozwoli wybieram się ze świadkami dokonać owego aktu.
Ostatnio zmieniony przez Source 2011-02-18, 12:27, w caoci zmieniany 2 razy  
 
 
 
Kya 



Imi: Magda
Wiek: 35
Doczya: 27 Maj 2007
Posty: 2516
Skd: Kraków
Wysany: 2011-02-25, 15:06   

TJ ale nie wiem czy czytałaś sobie historie ludzi, którzy się o apostazję starają. To wcale nie jest taka prosta sprawa bo po prostu jak szczerze mówisz co chcesz załatwiać to bardzo często jesteś spławiana. Ludzie pisali, że ksiądz przed nimi się chował, albo "nie miał czasu" i ogólnie wyglądało to tak, że niby głupia formalność, a jednak potrafi na miesiące się przeciągnąć...
Ja w sumie o tym myślę i pewnie kiedyś to zrobię. Narazie właśnie mi się nie chce z kościołem użerać i latać z papierkową robotą- nie jest to dla mnie jakiś priorytet, tak więc może poczekać ;)
 
 
 
Taka jedna 
stwór!



Imi: Natalek
Wiek: 37
Doczya: 27 Sty 2007
Posty: 3834
Skd: uć
Wysany: 2011-02-26, 10:53   

Kya napisa/a:
TJ ale nie wiem czy czytałaś sobie historie ludzi, którzy się o apostazję starają. To wcale nie jest taka prosta sprawa bo po prostu jak szczerze mówisz co chcesz załatwiać to bardzo często jesteś spławiana. Ludzie pisali, że ksiądz przed nimi się chował, albo "nie miał czasu" i ogólnie wyglądało to tak, że niby głupia formalność, a jednak potrafi na miesiące się przeciągnąć...
czytałam :) i z jednej z takich historii się dowiedziałam, że gdyby proboszcz był nieco tępawy i chowający to można to załatwić omijając punkt pierwszy, czyli przesłać bezpośrednio do archidiecezji zawiadomienie i podanie, a oni wysyłają polecenie do proboszcza. Choć pewno to jest do zrobienia w przypadku naprawdę opornych księży. Ja po swoim nie spodziewam się problemów, choć przyznam, że jeszcze się nie wzięłam za to. Co chwila coś innego :?
_________________

 
 
 
Kya 



Imi: Magda
Wiek: 35
Doczya: 27 Maj 2007
Posty: 2516
Skd: Kraków
Wysany: 2011-02-26, 20:50   

No ja planuje już od dłuższego czasu, ale jakoś mi się nie chce. Też gdzieś czytałam, ze złośliwy ksiądz może Ci kazać przyjść z rodzicami chrzestnymi, co nie jest takie łatwe czasami. W tym roku przyszedł do nas nowy ksiądz "Administrator" (cokolwiek by to nie znaczyło bo podobno to nie proboszcz, ale on rządzi) i po tym jak chodził z kolędą u mojej rodziny i co o nim słyszałam to myślę, że będzie utrudniał sprawę ile wlezie...
 
 
 
Taka jedna 
stwór!



Imi: Natalek
Wiek: 37
Doczya: 27 Sty 2007
Posty: 3834
Skd: uć
Wysany: 2011-02-26, 21:17   

z tego co wiem nie może od nikogo żądać przyjścia z rodzicami chrzestnymi. Jeśli tak zrobi to postępuje wbrew prawu kanonicznemu...no i zawsze można iść do archidiecezji :)
_________________

 
 
 
Dydymoi 


Imi: Maksymilian
Doczy: 21 Cze 2011
Posty: 2
Skd: Tarnów
Wysany: 2011-06-21, 23:53   

Dla mnie, jako tradycyjnego katolika, to nawet lepiej, że niektórzy dokonują aktu apostazji. Jeżeli osoba robi to świadomie to jest to w 100% zgodne z moją wiarą. :brawo: (Bóg dał rozum i wolną wolę)
Ksiądz nie może kazać przyjść z chrzestnymi. To tylko próba odradzenia decyzji. A czemu? Zależy mu na liczbie parafian. To związane z kasą jest oraz apostazja psuje mu statystyki wysyłane do kurii.
Jeżeli tylko ktoś nie ogranicza moich praktyk to mogę nawet iść za świadka. Widząc niektórych księży(szczególnie showmanów: Oszajca, Sowa, Hryniewicz) zastanawiam się czy nie są oni gorsi od apostatów. Apostata sobie pójdzie i święty spokój. A taki ks. Hryniewicz dodatkowo szkodzi Kościołowi głosząc nauki sprzeczne z wiarą(ale ma "plecy" to go nie wyrzucą :D ) i jeszcze korzysta z dóbr Kościoła. Ogólnie niemal cały episkopat Polski to kolesiostwo.
 
 
 
Krystyna 
bitch, please



Wiek: 36
Doczya: 16 Lip 2006
Posty: 6281
Skd: z Księżyca
Wysany: 2011-07-06, 16:27   

http://religia.onet.pl/pu...sciola,392.html
Czytał ktoś z was? Co myślicie o tym zbiorowym wystąpieniu z kościoła?
_________________
Ja nie szukam szczęścia, ja je tworzę.

Once you go black, you never go back.
 
 
annoth 
slave



Imi: Łukasz
Wiek: 34
Doczy: 30 Sty 2007
Posty: 2683
Skd: Sanok
Wysany: 2011-07-06, 16:34   

Wszystkie publiczne manifestacje w tych kwestiach uważam za co najmniej dziecinadę. Jeśli ktoś nie wierzy i chce dokonać apostazji - dokonuje jej, jeśli nie chce - nie dokonuje. Ateiści tworzą listę działań kościoła budzących ich sprzeciw? Śmiech na sali po prostu. I jeszcze te stroje. Po cholerę ta prowokacja? Żenua.
_________________
"W annoth'u (...) najbardziej denerwuje mnie jego annothowatość."
ˆ mjuzik

Eos napisa/a:
Ech, te baby... gupie :p .
 
 
 
Wywietl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie moesz pisa nowych tematw
Nie moesz odpowiada w tematach
Nie moesz zmienia swoich postw
Nie moesz usuwa swoich postw
Nie moesz gosowa w ankietach
Nie moesz zacza plikw na tym forum
Moesz ciga zaczniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group