|
Forum Dyskusyjne
dla wszystkich!
|
dzialanie pod wplywem chwili/impulsu |
Autor |
Wiadomo |
lazor
Imi: Lazy
Wiek: 34 Doczy: 23 Lis 2007 Posty: 107 Skd: From Hell
|
Wysany: 2007-12-01, 00:13 dzialanie pod wplywem chwili/impulsu
|
|
|
Czy mieliście kiedyś przewalone ponieważ w jednej chwili pod wpływem impulsu zrobiliście coś czego żałowaliście?
Czy takie zachowanie jest dziedziczne?
czy to raczej wina środowiska w którym sie wychowujemy czy mamy to w genach zapisane?
Czy ludzie otwarci w rozmowie są zazwyczaj impulsowi czy impulsywność nic nie ma wspólnego z tym ze ktoś jest otwarty w rozmowie?
Sam osobiście jestem otwarty, mówię co myślę jak ktoś mnie denerwuje. Mówię o tym (raczej bez chamstwa no ale czasem impuls dochodzi szybciej zanim to dobrze przemyślę).
Impulsywność jest często powodem wielu kłopotów/nieporozumień.
Moim zdaniem ludzie otwarci są częściowo impulsywni i reagują bez namysłu, a potem tego żałują..
Co o tym sądzicie?
Przepraszam za to ze napisane jest to tak chaotycznie
mam ostatnio mętlik w głowie i to widać w moim pytaniu
Ja rozumiem mętlik w głowie, ale bardzo bym prosiła o polskie znaki i przestrzeganie zasad interpunkcji! Justyna.
|
Ostatnio zmieniony przez somebody 2007-12-01, 09:46, w caoci zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Fantasia
Doczya: 07 Sie 2006 Posty: 3340
|
Wysany: 2007-12-01, 20:16
|
|
|
Cytat: | Czy mieliście kiedyś przewalone ponieważ w jednej chwili pod wpływem impulsu zrobiliście coś czego żałowaliście? | a co znaczy przewalone?
no pewnie, że nie raz czegoś żałowałam.. każdy tak ma. Nie jesteśmy ideałami. Cytat: | Czy takie zachowanie jest dziedziczne? | nie. bynajmniej szczerze w to wątpię. lazor napisa/a: | Czy ludzie otwarci w rozmowie są zazwyczaj impulsowi czy impulsywność nic nie ma wspólnego z tym ze ktoś jest otwarty w rozmowie? | wg mnie nie ma znaczenia... Jak ktoś jest cichy, spokojny to może to (może nie musi!) znaczyć, że np: coś w sobie tłumi i przyjdzie moment, że da upust tym skrywanym emocjom i myślom. Cytat: | Moim zdaniem ludzie otwarci są częściowo impulsywni i reagują bez namysłu, a potem tego żałują..
Co o tym sądzicie? | Ja myślę, że każdy z nas ma skłonności do zachowań impulsywnych wszystko zależy od sytuacji w jakiej się znajdziemy. Nawet "świętego" można wyprowadzić z równowagi... A to, że powiemy coś komuś w złości czy innych silnych emocjach to jest częściej lub rzadziej udziałem każdego z nas.
Nie znam się na tyle na psychologii by dokładnie rozróżnić impulsywność od agresywności ale nawet na moje oko dość spora różnica istnieje. |
_________________ Rivenris, jeśli możesz, to dotrzymaj choć raz danego słowa i oddaj pieniądze pożyczone już dawno temu. Ciężko pracuje i nie mogę być instytucją charytatywną. Byłoby ‘co najmniej śmieszne’ gdyby osoba tak honorowa jak Ty miała długi, prawda? |
|
|
|
|
Deirdre
prywatne chmury (;
Wiek: 36 Doczya: 26 Cze 2006 Posty: 2473
|
Wysany: 2007-12-01, 21:01
|
|
|
Cytat: | Moim zdaniem ludzie otwarci są częściowo impulsywni i reagują bez namysłu, a potem tego żałują..
Co o tym sądzicie? |
Mniemam, że zależy od temperamentu danego człowieka intensywność tych impulsywnych zachowań - u innych zdarzają się one sporadycznie, a u innych są praktycznie na porządku dziennym.
Ogólnie staram się nie podejmować żadnych decyzji i nie wyrażać jakiś opinii albo karcić innych pod wpływem bardzo silnych emocji, bo nie są one wtedy zbyt dobrymi doradcami. Muszę odczekać parę minut, aby w tym czasie nieco ochłonąć i poukładać sobie, to co usłyszałam, troszkę w główce.
Niemniej dwa razy zdarzyło się mi zadziałać impulsywnie i piekielnie tego żałuję... xD |
_________________ 'a co to za miłość? kobieta potrzebuje gotówki, futer, brylantów i romantyzmu. a nie tylko romantyzmu!' |
|
|
|
|
Zaheel
Boski prototyp - mutant
Doczya: 10 Sty 2007 Posty: 1675 Skd: z Nibylandii
|
Wysany: 2007-12-03, 20:49
|
|
|
Impulsywność nie ma nic wspólnego z środowiskiem ajeśli chodzi o dziedziczenie to chyba mozna odziedziczyć jakieś predyspozycje do impulsywności, ale bardziej to zależy od charakteru.
Co do samych impulsywnych zachowań to na każdego podziałą inny bodziec, wszytsko zależy od okoliczności, bo nawet osoby uznawane za ostoje spokoju są zdolne do impulsywności. Tyle, że część ludzi jest bardziej do tego skłonna.
Sama popełniłam wiele błędów pod wpływem chwili i niektórych żałowałam, i pewnie jeszcze wielu będę żałować, ale zazwyczaj są to dość drobne "przewinienia". |
_________________ ''To rewolwer w twojej kieszeni, czy po prostu przyjemnie ci mnie widzieć?"
"Rzeczywistość jest wynikiem braku alkoholu" |
|
|
|
|
merrik [Usunity]
|
Wysany: 2007-12-03, 21:02
|
|
|
Jeśli chodzi o żałowanie...to nie. Ja żałuję rzeczy nie zrobionych, zrobione zawsze czegoś uczą.
Jestem impulsywna, ale czy otwarta w rozmowie? Nie. Przynajmniej nie z każdym.
Środowisko nie ma nic do rzeczy, a predyspozycje wrodzone...czasem tak. Ale tylko czasem. |
|
|
|
|
doopek
mroczny półksiężyc
Imi: Marcin
Wiek: 33 Doczy: 22 Lip 2007 Posty: 525 Skd: Sanok
|
Wysany: 2007-12-03, 21:31
|
|
|
Ja mam raczej problemy z rozróżnianiem "impulsywności", "odruchu bezwarunkowego" i "agresywnego wyskoku". Dla mnie te trzy pojęcia są bardzo podobne, w każdym przypadku ulega się emocjom. Nie zgodzę się z Zaheel, moim zdaniem tego typu odruchy wychodzą od środowiska w którym się wychowaliśmy (mam namyśli środowisko rówieśnicze, bo to chyba najbardziej wpływowy typ socjalizacji w okresie dzieciństwa). Czy ludzie otwarci muszą być impulsywni? Wcale nie, w moim mniemaniu nie zachodzi tu żaden związek... Ja tam jestem raczej otwarty i lubię się integrować, ale nie pamiętam jakiegoś impulsywnego wyskoku, którym przejmowałbym się na dłuższą metę... |
_________________ "Jestem jaki jestem. Inny nie będę... BO NIE CHCĘ!!"
|
|
|
|
|
ajs
Imi: Barbara.
Doczya: 08 Cze 2006 Posty: 1155
|
Wysany: 2007-12-03, 22:08
|
|
|
lazor napisa/a: | Czy mieliście kiedyś przewalone ponieważ w jednej chwili pod wpływem impulsu zrobiliście coś czego żałowaliście? |
Nie raczej nie ! Najwidoczniej tak musiało byc...bo w końcu "Nic nie dzieje się przypadkiem"
lazor napisa/a: | Czy takie zachowanie jest dziedziczne? |
Nie wydaje mi sie..to jest cecha charakteru,którą mozemy zmienic bądź bardziej pogłębiac! Kazdy z nas ma cos takiego w sobie !
lazor napisa/a: | czy to raczej wina środowiska w którym sie wychowujemy czy mamy to w genach zapisane? |
. . . .wina wlasnego siebie ?
lazor napisa/a: | Czy ludzie otwarci w rozmowie są zazwyczaj impulsowi czy impulsywność nic nie ma wspólnego z tym ze ktoś jest otwarty w rozmowie? |
Moim zdaniem nie ma nic wspolnego.. . . Mogą być ludzie otwarci w rozmowie , ale którzy też panują nad swoimi slowami i czynami! .... |
_________________ Moim celem jest spełnianie marzeń i snów - najwspanialszej rzeczywistości^^ |
|
|
|
|
Zaheel
Boski prototyp - mutant
Doczya: 10 Sty 2007 Posty: 1675 Skd: z Nibylandii
|
Wysany: 2007-12-04, 20:00
|
|
|
Marcin, ale jak otoczenie może wpływać na impulsywność? Owszem, może popierać jakieś impulsywne zachowania, ale jeśli ktoś tak się zachowuje, bo w jego otoczeniu tak się robi, to pozerstwo jest.
Impulsywność to chyba cecha, którą każdy powiada w mniejszym lub większym stopniu, więc chyba każdego stać na jakiś taki "wyskok". |
_________________ ''To rewolwer w twojej kieszeni, czy po prostu przyjemnie ci mnie widzieć?"
"Rzeczywistość jest wynikiem braku alkoholu" |
|
|
|
|
lazor
Imi: Lazy
Wiek: 34 Doczy: 23 Lis 2007 Posty: 107 Skd: From Hell
|
Wysany: 2007-12-04, 20:35
|
|
|
środowisko działa na na ludzi np zwiększając ich agresje co wpływa na impulsywność
weźmy mój przykład
przed gimnazjum bylem zdecydowanie grzeczniejszy niz po gimnazjum
przyczyna gimnazjum było środowiskiem złym (nie mówię że każde gimnazjum jest złe ale moje było) ciągła agresja i wulgaryzmy środowiska odciskają swoje piętno (3 lata z wariatami wystarczy by się do nich upodobnić choć by trochę by dali człowiekowi spokój)
a teraz sedno czyli wpływ na impulsywność żeby nie było ze sie tu użalam nad sobą:P
teraz jeśli dochodzi do sytuacji nerwowej odzywa sie "impuls" z gimnazjum gdzie ostało to ze wulgaryzmy wobec innych nie były niczym nadzwyczajnym można było powiedzieć że było to już normalne( nie życzę nikomu takiej szkoły ) chodź wiem że to złe czasem słówko mi sie wymknie chodź wiem po 5s co powiedziałem i żalłuje tego strasznie często to już jest bez odwrotu
chodź staram sie opanowywać nie zawsze mi to wychodzi teraz to już dość rzadkie u mnie (raz na 1-2 miesiąc) 3 lata nie da sie w 1,5 roku wymazać i w ogóle coś mi z gimnazjum zawsze zostanie niestety...
jak ktoś ma inne zdanie na to co napisałem proszę pisać po to zrobiłem ten temat by w końcu do właściwych wniosków niekoniecznie moje są właściwe |
Ostatnio zmieniony przez lazor 2007-12-04, 20:36, w caoci zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
doopek
mroczny półksiężyc
Imi: Marcin
Wiek: 33 Doczy: 22 Lip 2007 Posty: 525 Skd: Sanok
|
Wysany: 2007-12-04, 22:20
|
|
|
lazor odpowiedział za mnie, choć troszeczkę namieszał Ogólnie chodzi o wspomnianą przeze mnie socjalizację przykładowego osobnika wśród rówieśników. Jeżeli dorastałaś wśród qmpli/qmpel, którzy/re czegoś Ci zazdrościli, bądź po prostu nie akceptowali/ły Twojego imagu i tępili/ły Cię wszystkimi możliwymi osobami - stawałaś się osobą wrażliwą czy raczej nadwrażliwą emocjonalnie (i nie tylko). Takie "wychowanie" (jeśli jesteś słaba psychicznie i ulegasz mu) oprowadza Cię po kolejnych stopniach zwyżkowego stanu emocjonalnego (tkiki nerwowe, nerwowość ogólna, bezwarunkowe odruchy, impulsywność, agresja... Mniej więcej tak kolejne stopnie się przedstawiają. Wg mnie oczywiście ) Dlatego jeśli człowiek po takich przeżyciach z gimnazjum trafia do liceum, gdzie ludzie są normalni i potrafią zaakceptować Cię takim, jakim jesteś, to gdzieś w głębi mózgu ciągle pozostaje ta niepewność działania i człowiek często reaguje impulsywnie podejmując jakieś decyzje. |
_________________ "Jestem jaki jestem. Inny nie będę... BO NIE CHCĘ!!"
|
|
|
|
|
psavel
Imi: Paweł
Doczy: 30 Lis 2007 Posty: 26
|
Wysany: 2007-12-05, 14:39
|
|
|
$zczoneq napisa/a: | lazor odpowiedział za mnie, choć troszeczkę namieszał |
A mi się wydaje że to mamy do czynienia z kompletnie różnymi sytuacjami, chociaż oba prowadzą do słusznego wniosku (chociaż z drugą tezą się nie zgadzam).
Człowiek na prawdę potrafi się czasami mocno zmienić, aby dostosować do warunków otoczenia. Podejrzewam, że w kwestii impulsywności łatwiej się jej pozbyć niż nabyć, ale może to dla tego, że mi czasami brakuje takich naturalnych odruchów. Lazor mówi o dostosowywaniu się do środowiska i tu w pełni popieram twierdzenia jako że sam gimnazjum kończyłem z nagannym czy tam nieodpowiednim zachowaniem przez akcje z których nieszczególnie jestem dumny.
Co do drugiego posta - trwanie w ciągnących się konfliktach może nas zmienić, ale efektów szukałbym raczej po drugiej stronie. Oczywiście stres powoduje nerwowość, ale do czasu ustania przyczyn, później to wszystko ewoluuje w swoim kierunku. I kiedy środowisko zmienia się na lepsze, nie sądzę żeby opisana sytuacja w tym poprzednim miała wpływ na większą impulsywność.
Osobiście mimo wszystko tak jak merrik długodystansowo żałuję rzeczy, których nie zrobiłem, a nietrafione odruchy jestem sobie raczej w stanie wybaczyć |
_________________ If you must choose between two evils, pick the one you've never tried before. |
|
|
|
|
Zaheel
Boski prototyp - mutant
Doczya: 10 Sty 2007 Posty: 1675 Skd: z Nibylandii
|
Wysany: 2007-12-05, 15:50
|
|
|
Teraz już rozpatrujemy indywidualne przypadki i zależności od silnego czy słabego charakteru. Bo każdy reaguje inaczej - jedna osoba na takie traktowanie zamknie siew sobie, mozę jakoś to odreaguje mioże bedzie zbierać w sobie. Drudzy, zaczną jak mówisz się bronić krzykiem czy powiedzmy taką samą bronią jaką dostaje od innych, jednak jak dla mnie nadal nie prowadzi to do impulsywności. Możliwe, że się mylę, ale jak dla mnie środowisko może jedynie warunkować ilość w jakich "wydzielamy" do otoczenia ową impulsywność. Jeśli jest nieakceptowana to jej poziom się zmniejsza, bo chcemy się "dostosować", a jeśli nikt na to nie zwraca uwagi, to sami decydujemy jak będziemy się zachowywać.
A jeśli mam jeszcze coś dodać, to jeszcze na własnym przykładzie powiem, że moja impulsywność zależy od humoru. |
_________________ ''To rewolwer w twojej kieszeni, czy po prostu przyjemnie ci mnie widzieć?"
"Rzeczywistość jest wynikiem braku alkoholu" |
|
|
|
|
Fantasia
Doczya: 07 Sie 2006 Posty: 3340
|
Wysany: 2007-12-08, 20:56
|
|
|
ajs napisa/a: | lazor napisał/a:
Czy mieliście kiedyś przewalone ponieważ w jednej chwili pod wpływem impulsu zrobiliście coś czego żałowaliście?
Nie raczej nie ! Najwidoczniej tak musiało byc...bo w końcu "Nic nie dzieje się przypadkiem" | Pod wpływem impulsu nakrzyczałaś np: na znajomą/mamę/kogokolwiek, nie miałaś racji potem żałowałaś i to właśnie tak musiało być i nie miałaś na to wpływu... genialne Zaheel napisa/a: | Możliwe, że się mylę, ale jak dla mnie środowisko może jedynie warunkować ilość w jakich "wydzielamy" do otoczenia ową impulsywność. Jeśli jest nieakceptowana to jej poziom się zmniejsza, bo chcemy się "dostosować", a jeśli nikt na to nie zwraca uwagi, to sami decydujemy jak będziemy się zachowywać. | No jasne... coś w tym jest. |
_________________ Rivenris, jeśli możesz, to dotrzymaj choć raz danego słowa i oddaj pieniądze pożyczone już dawno temu. Ciężko pracuje i nie mogę być instytucją charytatywną. Byłoby ‘co najmniej śmieszne’ gdyby osoba tak honorowa jak Ty miała długi, prawda? |
Ostatnio zmieniony przez Fantasia 2007-12-08, 20:57, w caoci zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Lukas1990
Jestem jaki jestem
Imi: Łukasz
Wiek: 34 Doczy: 29 Cze 2006 Posty: 767 Skd: Ł......
|
Wysany: 2007-12-22, 17:49 Re: dzialanie pod wplywem chwili/impulsu
|
|
|
lazor napisa/a: | Czy mieliście kiedyś przewalone ponieważ w jednej chwili pod wpływem impulsu zrobiliście coś czego żałowaliście? |
Tak i to nie raz..... ale staram sie już opanowywać... udaje mi sie
lazor napisa/a: | Czy takie zachowanie jest dziedziczne? |
Nie... raczej nie, to zależy od osobowości
lazor napisa/a: | lazor napisa/a: | czy to raczej wina środowiska w którym sie wychowujemy czy mamy to w genach zapisane? |
Geny... ale nie dziedziczne i na pewno nie wina środowiska
Czy ludzie otwarci w rozmowie są zazwyczaj impulsowi czy impulsywność nic nie ma wspólnego z tym ze ktoś jest otwarty w rozmowie? |
Nic niema wspólnego |
_________________ Przeważnie, zachowuję się poważnie
Przeważnie, nikogo nie drażnię
Przeważnie, słucham rad uważnie
Przeważnie, nie czuję się odważnie
Przeważnie, widać to po mnie wyraźnie
Otoczenie nie działa na mnie zakaźnie
Poprzez wyobraźnię kreuję własne ja |
|
|
|
|
xacreus2
Doczy: 06 Sty 2024 Posty: 24585 Skd: 323
|
|
|
|
|
|
Nie moesz pisa nowych tematw Nie moesz odpowiada w tematach Nie moesz zmienia swoich postw Nie moesz usuwa swoich postw Nie moesz gosowa w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
| |
|