Przez internet to nie zdrada? |
Autor |
Wiadomość |
Asik
hokus pokus czary mary
Imię: AĹ›ka
Dołączyła: 15 Wrz 2008 Posty: 1371 Skąd: dzisiaj tu jutro tam
|
Wysłany: 2010-10-16, 23:36 Przez internet to nie zdrada?
|
|
|
Żona śpi w drugim pokoju, a on szuka wirtualnych znajomości i chętnych na cyberseks - pisała na blogu Ja. Wielu użytkowników portali randkowych jest w związkach. Czy "dyskretna znajomość" przez internet jest zdradzaniem partnera i świadczy, że w związku coś się psuje? A może w dzisiejszych czasach to rzecz powszechna?
blog.pl |
_________________ A ja nie chciałbym tak po prostu przeminąć... |
|
|
|
|
Kya
Imię: Magda
Wiek: 34 Dołączyła: 27 Maj 2007 Posty: 2516 Skąd: KrakĂłw
|
Wysłany: 2010-10-17, 12:35
|
|
|
Jak dla mnie to jest trochę chore. Tak serio: jeżeli facet ma kobietę, z którą może porozmawiać o wszystkim i również o swoich potrzebach to po co szuka innej? Przecież jej też może powiedzieć, że nakręcają go też rozmowy. To chyba nie jest nic strasznego, nie?
Za to jak ktoĹ› szuka zaspokojenia swoich potrzeb, jakichkolwiek tak naprawdÄ™, u innych kobiet i to na dodatek za plecami partnerki to tak, jest to zdrada. |
|
|
|
|
putcat
pora spojrzeć sobie w oczy.
Imię: MichaĹ‚
Wiek: 34 Dołączył: 02 Paź 2007 Posty: 456 Skąd: Sam nie wiem.
|
Wysłany: 2010-10-17, 12:53
|
|
|
Kya napisał/a: | Jak dla mnie to jest trochÄ™ chore. Tak serio: jeĹĽeli facet ma kobietÄ™, z ktĂłrÄ… moĹĽe porozmawiać o wszystkim i rĂłwnieĹĽ o swoich potrzebach to po co szuka innej? PrzecieĹĽ jej teĹĽ moĹĽe powiedzieć, ĹĽe nakrÄ™cajÄ… go teĹĽ rozmowy. To chyba nie jest nic strasznego, nie?
Za to jak ktoĹ› szuka zaspokojenia swoich potrzeb, jakichkolwiek tak naprawdÄ™, u innych kobiet i to na dodatek za plecami partnerki to tak, jest to zdrada. |
Zgadzam siÄ™ z tÄ… PaniÄ…
Z tym ĹĽe monogamia nie leĹĽy w naturze ludzkiej za bardzo |
_________________ Jeśli ktoś na prawde nie ma co robić z czasem |
|
|
|
|
Kya
Imię: Magda
Wiek: 34 Dołączyła: 27 Maj 2007 Posty: 2516 Skąd: KrakĂłw
|
Wysłany: 2010-10-17, 13:12
|
|
|
To ja chyba nie jestem człowiekiem:100% monogamistki |
|
|
|
|
putcat
pora spojrzeć sobie w oczy.
Imię: MichaĹ‚
Wiek: 34 Dołączył: 02 Paź 2007 Posty: 456 Skąd: Sam nie wiem.
|
Wysłany: 2010-10-17, 19:57
|
|
|
Kya napisał/a: | To ja chyba nie jestem czĹ‚owiekiem:100% monogamistki | moĹĽe nie miaĹ‚aĹ› odpowiedniej okazji ĹĽeby to po prostu stwierdzić.
Swoją drogą, jeśli mężczyźnie nie wystarcza jedna kobieta, to zdecydowanie powinien jej to powiedzieć |
_________________ Jeśli ktoś na prawde nie ma co robić z czasem |
|
|
|
|
Kya
Imię: Magda
Wiek: 34 Dołączyła: 27 Maj 2007 Posty: 2516 Skąd: KrakĂłw
|
Wysłany: 2010-10-17, 20:01
|
|
|
Putcat przez prawie 3 lata nie miałabym okazji? To już chyba nigdy nie będę mieć xD
Jeśli mężczyźnie nie wystarcza jedna kobieta to się powinien nad sobą zastanowić. Tzn pomijam tu kwestie tego, że ona po prostu mu nie do końca pasuje, albo nie spełnia jego potrzeb. Wtedy to inna sprawa, bo jest mu z nią po prostu źle, lub nie do końca dobrze. |
|
|
|
|
Żabka
I'm schisopremic
Imię: Monika
Wiek: 33 Dołączyła: 11 Lip 2006 Posty: 1893 Skąd: KrakĂłw
|
Wysłany: 2010-10-18, 15:14
|
|
|
Asik napisał/a: | Czy "dyskretna znajomość" przez internet jest zdradzaniem partnera |
Oczywiście. Zdrada to nie tylko kontakt fizyczny, ale też emocjonalny. Nie jest w porządku jeśli któraś osoba z związku poszukuje czegoś więcej, w osobach trzecich. I nie istotne czy to przez internet, telefon czy w łóżku.
Kya napisał/a: | Tak serio: jeĹĽeli facet ma kobietÄ™, z ktĂłrÄ… moĹĽe porozmawiać o wszystkim i rĂłwnieĹĽ o swoich potrzebach to po co szuka innej? |
No właśnie. Mając obok żywą, kochającą osobę, nie ma sensu szukanie nie wiadomo w sumie czego gdzieś w internecie. No chyba, że on do tej kobiety nic nie czuje itd., ale to wtedy inna bajka i wymaga rozmowy, a nie "e-zdrad". |
_________________ "Nienormalność to normalność, która nie mieści się w normach normalności drugiego człowieka." |
|
|
|
|
Taka jedna
stwĂłr!
Imię: Natalek
Wiek: 37 Dołączyła: 27 Sty 2007 Posty: 3834 Skąd: uć
|
Wysłany: 2010-10-18, 16:18
|
|
|
Dla mnie to nie do końca do wyobrażenia bo niby co to właściwie? ani nie seks ani nie związek Jeszcze rozumiem jak ktoś jest w ciężkiej desperacji, ale ma dziewczynę/żonę która śpi sobie spokojnie w drugim pokoju a ten chatuje z obcą babą. Jeszcze rozumiem flirt. Ulubiona zabawa większości kobiet, sposób na nakarmienie ego...ale cybersex? wtf?
Nie kumam tego kompletnie. Ale zdrada to jak wszystko co jest za plecami partnera a co mimo wszystko go dotyczy |
_________________
|
|
|
|
|
Al0ne
Baby ;P
Imię: Monika
Dołączyła: 18 Lip 2011 Posty: 4
|
Wysłany: 2011-07-18, 13:28
|
|
|
To zależy , jeśli są to zwykłe rozmowy np po przyjacielsku to ok. Ale jak ty mówisz tu o cyber seksie to ja nie wiem , to już chyba podchodzi pod lekką zdradę.. |
_________________
|
|
|
|
|
putcat
pora spojrzeć sobie w oczy.
Imię: MichaĹ‚
Wiek: 34 Dołączył: 02 Paź 2007 Posty: 456 Skąd: Sam nie wiem.
|
Wysłany: 2011-07-19, 18:04
|
|
|
Zdrada, zdrada zdrada. Ale niektĂłrym zdrada nie przeszkadza. |
_________________ Jeśli ktoś na prawde nie ma co robić z czasem |
|
|
|
|
Kya
Imię: Magda
Wiek: 34 Dołączyła: 27 Maj 2007 Posty: 2516 Skąd: KrakĂłw
|
Wysłany: 2011-07-19, 22:22
|
|
|
Nie wyobrażam sobie jak mogłaby mi nie przeszkadzać zdrada.. To co takim ludziom przeszkadza? |
|
|
|
|
Asik
hokus pokus czary mary
Imię: AĹ›ka
Dołączyła: 15 Wrz 2008 Posty: 1371 Skąd: dzisiaj tu jutro tam
|
Wysłany: 2011-07-19, 22:36
|
|
|
Może tak mocno kochają drugą osobę, że są w stanie wszystko wybaczyć, byle tylko nadal być z tą osobą. Mimo tego, że czują się zranieni to kurczowo się niej trzymają i wszystko wybaczają. |
_________________ A ja nie chciałbym tak po prostu przeminąć... |
|
|
|
|
Taka jedna
stwĂłr!
Imię: Natalek
Wiek: 37 Dołączyła: 27 Sty 2007 Posty: 3834 Skąd: uć
|
Wysłany: 2011-07-20, 13:39
|
|
|
Kya napisał/a: | Nie wyobraĹĽam sobie jak mogĹ‚aby mi nie przeszkadzać zdrada.. To co takim ludziom przeszkadza? |
Asik napisał/a: | MoĹĽe tak mocno kochajÄ… drugÄ… osobÄ™, ĹĽe sÄ… w stanie wszystko wybaczyć, byle tylko nadal być z tÄ… osobÄ…. Mimo tego, ĹĽe czujÄ… siÄ™ zranieni to kurczowo siÄ™ niej trzymajÄ… i wszystko wybaczajÄ…. | jest jeszcze trzecia opcja. Dwie osoby z nieterytorialnym podejĹ›ciem do partnera. Mnie siÄ™ to w gĹ‚owie nie mieĹ›ci, ale sÄ… takie zwiÄ…zki gdzie dwie osoby uznajÄ…, ĹĽe ich partnerzy maja prawo do innych partnerĂłw seksualnych pod warunkiem, ĹĽe sfera uczuciowa zarezerwowana i ĹĽe wszystko opiera siÄ™ na peĹ‚nej szczeroĹ›ci.
Można spojrzeć na to na kilka sposobów (szczerze mówiąc nie do końca rozumiem swój poprzedni post).
a)W związku coś się sypie i partner szuka nie seksu, ale ucieczki albo nawet zastępstwa.
b)W związku pojawiła się rutyna i jest to próba stosowania substytutów gdy seks przestał być satysfakcjonujący. Ludzie właściwie się nie znają, nie ma problemów odepchniętych kochanków, ciąży etc. Jeśli ktoś nie chce kończyć związku bo np. nadal kocha partnera to pewno będzie szukał półśrodków.
Zresztą tutaj zeszedł temat na męską cyber zdradę. A mężczyźni są inni niż kobiety. Oni mają płytkie życie seksualne dlatego nadrabiają ilością Wiem jestem podła. Kobiecie wystarczy z reguły jeden bo istotna jest wieź i poczucie bezpieczeństwa, facet to prosty mechanizm: dziura + patyk = piesek leszek i tu miłość często nie ma nic do rzeczy.Co jednak nie zmienia, że zdrada to zdrada.Jak mężczyzna przysięga "miłość, wierność i uczciwość małżeńską" to hańba, biada i sromota jeśli nie spełni tego. |
_________________
|
|
|
|
|
grandiose
zagubiona
Imię: Magdalena
Wiek: 27 Dołączyła: 10 Lip 2011 Posty: 66 Skąd: z zaĹ›wiatĂłw
|
Wysłany: 2011-07-20, 15:41
|
|
|
Zdrada to zdrada. Nie ważne czy przez internet, czy w rzeczywistości, czy w jakiś inny sposób. |
|
|
|
|
sweet.talk
Wiek: 51 Dołączyła: 20 Lip 2011 Posty: 115
|
Wysłany: 2011-07-20, 15:45
|
|
|
Cyberseks jest dla mnie taką samą zdradą jak odbycie stosunku w rzeczywistości.
Sytuacja opisana w temacie jest dla mnie nieco chora. |
|
|
|
|
|