|
Forum Dyskusyjne
dla wszystkich!
|
Facet i jego kumple |
Autor |
Wiadomo |
Mietek
:o
Imi: Andżej
Wiek: 53 Doczya: 01 Lis 2007 Posty: 1224 Skd: Świedry
|
Wysany: 2010-01-13, 19:17
|
|
|
Nena napisa/a: | Ja mam swój świat, swoje kredki i koleżanki, on ma swój świat swoje pisaki i kumpli. Razem mamy swój świat i swoje farby. Trzeba oddzielić pewne rzeczy.
|
Tru, tru.
Najgorszym co można zrobić dla siebie i partnera to próbować, odizolować Go od Jego znajomych i przyjaciół.
Nie ma osoby, która byłaby w stanie w 100% zaspokoić nasze wymagania ( nie mówię tu o seksie itp.), dlatego, że nie ma osoby, która ma w 100% takie same zainteresowania, pasje, poglądy jak my. Dlatego poza partnerami potrzebni są nam także przyjaciele z zewnątrz (nie wspólni, tylko każdy ma swoich), którzy wypełnią te braki i sprawią, że niczego nam więcej nie będzie potrzeba. Natomiast brak takich przyjaciół/znajomych sprawi, że w końcu zacznie nam czegoś brakować, co za tym idzie zaczniemy szukać alternatywy, bo będziemy myśleć, że Nam czegoś brakuje w partnerze i błędnie zaczniemy szukać kogoś kto spełni nasze wszystkie wymagania, zamiast poszukać kogoś kto po prostu uzupełni te braki.
Dlatego właśnie najlepszym co można zrobić to pozwolić mu mieć własnych przyjaciół i pozwalać mu z Nimi spędzać czas nie będąc przy tym zazdrosną (to działa w obie strony). |
_________________
"Człowiek jest wielki nie przez to, co ma, nie przez to, kim jest, lecz przez to, czym dzieli się z innymi"
"Nasz Bóg jest zazdrosny to na pewno, zazdrosny o moje królestwo z moją królewną"
„ Nie idź przede mną, nie mogę nadążyć. Nie idź za mną, nie mogę być liderem. Po prostu idź ze mną i bądź moim przyjacielem.” |
|
|
|
|
Taka jedna
stwór!
Imi: Natalek
Wiek: 37 Doczya: 27 Sty 2007 Posty: 3834 Skd: uć
|
Wysany: 2010-06-04, 23:12
|
|
|
ostatnio dowiedziałam się, że starzy kumple Mojego lubego, od których zdecydował się nieco odseparować, uważają, że była to moja sprężyna. mimo, że ich jeszcze broniłam i uważałam, że jest dla nich zbyt surowy... ale choć trochę ich odstawił to wiem, że są dla niego ważni bo się z nimi chował wiec nawet po tym nie robię nic przeciw...tylko boli że mnie tak oceniają, bo ich zawsze lubiłam i wcześniej dobrze się dogadywaliśmy
smuta |
_________________
|
|
|
|
|
Żabka
I'm schisopremic
Imi: Monika
Wiek: 33 Doczya: 11 Lip 2006 Posty: 1893 Skd: Kraków
|
Wysany: 2010-06-19, 14:59
|
|
|
Cóż, mój ostatni związek wyglądał tak, że bardzo często byliśmy My + Jego kumple, ale to dlatego, że z nimi mieszkał, cóż zrobić. Nie robiłam mu o to awantur, nie byłam zazdrosna, nie obrażałam się. Kiedy chcieliśmy byliśmy sami, a kiedy chcieliśmy to siedzieliśmy wszyscy razem. Zresztą to chyba bardziej on był zazdrosny o to, że ja czasami spędzałam zbyt wiele czasu z Jego Kumplami przesiadując w kuchni.
Ogólnie facet musi mieć swój świat i swoje kredki, spotykać się z kumplami, wychodzić gdzieś tylko z nimi itd. Zawsze miałam takie zdanie i chyba mi się ono nie zmieni. |
_________________ "Nienormalność to normalność, która nie mieści się w normach normalności drugiego człowieka." |
|
|
|
|
Icannotfly.
upita naiwnością.
Imi: Agnieszka
Wiek: 31 Doczya: 05 Lip 2010 Posty: 27 Skd: Stamtąd.
|
Wysany: 2010-07-07, 14:48 Re: Facet i jego kumple
|
|
|
Yenna napisa/a: | Przynajmniej dwa razy w tygodniu musi się z nimi spotkać, wypić piwko itp. |
Przecież to nie koniec świata.
Nigdy, w żadnym związku nie odczułam czegoś takiego, że kumple są ważniejsi. Nie miałam pretensji, kiedy wolał wyskoczyć gdzieś z kolegami, a nie ze mną. Rozdzielaliśmy czas między siebie i swoich znajomych, czasem nawet wspólnie się spotykaliśmy (albo z jego, albo z moimi znajomymi). I tak było dobrze... |
_________________ ''Bliskim mów gdyby pytali, że chwilowo zmieniłam adres,
że w niebie leczę duszę z silnego przedawkowania rzeczywistości...''
fbl. |
|
|
|
|
Alibaba
Wiara w nicość
Imi: Agnieszka
Wiek: 34 Doczya: 05 Lip 2010 Posty: 8 Skd: Katowice
|
Wysany: 2010-07-07, 15:51
|
|
|
Ja natomiast jestem zniesmaczona kolegami mojego Misia. Powód? Ciągle mówią mu, że nie jestem dziewczyną dla niego, że jestem pusta, głupia. Najśmieszniejsze jest to, że spotkali mnie raz w życiu. ciekawe skąd takie wnioski |
|
|
|
|
Krystyna
bitch, please
Wiek: 36 Doczya: 16 Lip 2006 Posty: 6281 Skd: z Księżyca
|
Wysany: 2010-07-07, 19:05
|
|
|
Icannotfly. napisa/a: | Nigdy, w żadnym związku nie odczułam czegoś takiego, że kumple są ważniejsi. |
Ja to odczułam, aczkolwiek byłam w błędzie. Nigdy nie byli ważniejsi to ja sobie coś uroiłam i tworzyłam dziwne historie, byle pod górkę. |
_________________ Ja nie szukam szczęścia, ja je tworzę.
Once you go black, you never go back. |
|
|
|
|
Eos
boska jak diabli
Imi: Justyna
Wiek: 34 Doczya: 14 Lis 2006 Posty: 3112 Skd: Łódź
|
Wysany: 2010-07-09, 22:27
|
|
|
Kumple mojego faceta są beznadziejni. Nienawidzę ich. Nie umiem się z nimi dogadać, są chamowaci i w ogóle... żal. |
_________________ Oceniaj mnie, niech jad strumieniami leje się! |
|
|
|
|
annoth
slave
Imi: Łukasz
Wiek: 34 Doczy: 30 Sty 2007 Posty: 2683 Skd: Sanok
|
Wysany: 2010-07-09, 23:16
|
|
|
Jezu... Kiedy Eos rozstała się z Cinkiem? I dlaczego znalazła sobie innego faceta który ma beznadziejnych kumpli? I dlaczego ja nic o tym nie wiem? |
_________________ "W annoth'u (...) najbardziej denerwuje mnie jego annothowatość."
mjuzik
Eos napisa/a: | Ech, te baby... gupie . |
|
|
|
|
|
Krystyna
bitch, please
Wiek: 36 Doczya: 16 Lip 2006 Posty: 6281 Skd: z Księżyca
|
Wysany: 2010-07-13, 18:24
|
|
|
Eos napisa/a: | Kumple mojego faceta są beznadziejni. Nienawidzę ich. |
Ogólnie myślę, że to może być najgorsze w związku jak dana osoba nie akceptuje znajomych ukochanego.
Oczywiście wiemy, że sobie żartujesz, ale tak ogólnie mówię |
_________________ Ja nie szukam szczęścia, ja je tworzę.
Once you go black, you never go back. |
|
|
|
|
Taka jedna
stwór!
Imi: Natalek
Wiek: 37 Doczya: 27 Sty 2007 Posty: 3834 Skd: uć
|
Wysany: 2010-07-13, 18:53
|
|
|
Cytat: | Ogólnie myślę, że to może być najgorsze w związku jak dana osoba nie akceptuje znajomych ukochanego. | e tam brak akceptacji może iść w obie strony (oni nie akceptują drugiej połowy) ale jeśli wszyscy przestrzegają swoich rewirów można rozegrać to bez konfliktów przy zadowoleniu wszystkich stron taka postawa jest wyrazem szacunku do partnera. Każdy człowiek ma kilka aspektów swojej osoby i naprawdę, rzadko się zdarza by partner/ka mógł/mogła odpowiedzieć na wszystkie społeczne potrzeby drugiej połowy.
Jeżeli nie ma przestrzeni dla kumpli z którymi na ten przykład będzie mógł pójść na mecz to pewno spotka koleżankę, która mecze lubi
znienawidzeni kumple partnera to często mniejsza zło przeciętny młody człowiek dzieli czas między przestrzeń sam na sam ze sobą, czas dla parnera/ki , dla kumpli/kumpel, dla rodziny i na obowiązki. Jeżeli którejś przestrzeni zabraknie może się zacząć dusić, jeśli potrafi się utrzymać odpowiednią harmonię w życiu partnera to można tylko zyskać
Jak kochany potrafi być mężczyzna gdy wraca po typowo męskiej imprezie przed, którą nie miał do czynienia z babskimi fochami, wyrzutami etc. Bo wie, że jego połówka rozumie, że bycie "całym życiem" nie może być traktowane dosłownie |
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie moesz pisa nowych tematw Nie moesz odpowiada w tematach Nie moesz zmienia swoich postw Nie moesz usuwa swoich postw Nie moesz gosowa w ankietach Nie moesz zacza plikw na tym forum Moesz ciga zaczniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
| |
|