Forum Dyskusyjne Strona Gwna Forum Dyskusyjne
dla wszystkich!

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UytkownicyUytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Nastpny temat
Jak zapomnieć o eks?
Autor Wiadomo
Mysterious_Girl
[Usunity]

Wysany: 2009-10-04, 13:54   

Chyba nie da się zapomnieć... bo jak wymazać z pamięci prawie dwa lata przeżyte z Kimś, to masa wspomnień, dobrych i złych.
Najgorsze są pierwsze dni, tygodnie...
Wszystko wokół: miejsca, ludzie przypominają 'Go'
i najgorsze są te wspomnienia, które non stop siedzą w głowie..ciężko zasnąć, bo o ile w dzień da się oderwać, tak w nocy wszystko powraca ;/

ehh trzeba się jakoś 'ogarnąć', na razie jest ciężko, ale staram się nie siedzieć w domu i nie gdybać, trzeba się czymś zająć, w moim przypadku są to imprezy, imprezy i jeszcze raz imprezy
myślę że Przyjaciele też dużo dają, zawsze to łatwiej jak się człowiek komuś zaufanemu wyżali..wypłacze..
nowy chłopak? to nie dla mnie, po pierwsze nie jestem na razie 'zdolna' do tego, a po drugie ja nie chciałabym być czyimś lekarstwem, więc ja też nikogo w ten sposób traktować nie będę.


Ale chyba taka najpewniejsza metoda, to czas... :cry: w końcu to on leczy rany... :|
 
 
Eos 
boska jak diabli



Imi: Justyna
Wiek: 34
Doczya: 14 Lis 2006
Posty: 3112
Skd: Łódź
Wysany: 2009-10-04, 14:33   

A tak w ogóle to po co zapominać? Ja o swoich byłych pamiętam, wspominam ich i to nie zawsze w TYCH kategoriach :) Żal z czasem przechodzi, a nie warto palić za sobą mostów.
_________________
Oceniaj mnie, niech jad strumieniami leje się!
 
 
 
eee 
piratka



Wiek: 46
Doczy: 22 Lis 2008
Posty: 772
Skd: Zabłocie
Wysany: 2009-10-06, 10:58   

Eos napisa/a:
Ja o swoich byłych pamiętam, wspominam ich i to nie zawsze w TYCH kategoriach
Ja podobnież ;) i z wieloma do teraz się przyjaźnie. Można to pogodzić, niekoniecznie zapominać czy w ogóle wymazywać ich z pamięci. W moim przypadku tak się nie da. To i tak zawsze powraca ;)
Ostatnio zmieniony przez Marki 2009-10-06, 13:40, w caoci zmieniany 1 raz  
 
 
 
Krystyna 
bitch, please



Wiek: 36
Doczya: 16 Lip 2006
Posty: 6281
Skd: z Księżyca
Wysany: 2010-09-13, 14:50   

Gdy się rozstałam ze swoim chłopakiem, nie szukałam pocieszenia w innych ramionach. Bolało, męczyłam się... pamiętam do teraz. Natomiast czas zdecydowanie leczy rany. Nie boli tak jak kiedyś, nawet twierdzę, że po około roku od rozstania nie boli już wcale.
Mimo wszystko w przeciągu tego roku spotykałam się z różnymi facetami, ale nigdy to nie było tak całkiem na poważnie. Nie angażowałam się za bardzo, i podchodziłam z dystansem do spotkań.
_________________
Ja nie szukam szczęścia, ja je tworzę.

Once you go black, you never go back.
 
 
annoth 
slave



Imi: Łukasz
Wiek: 34
Doczy: 30 Sty 2007
Posty: 2683
Skd: Sanok
Wysany: 2010-09-15, 02:15   

Cytat:
Pogadać z nim i złapać zdrowy kontakt. Nie zawsze się da

Dokładnie. Nie zawsze się da ;)

U mnie było sporo wódy i... hm... luźniejsze kontakty z dziewczynami. Pomogło, zdecydowanie. Pomogło podnieść samoocenę i poprawić pewność siebie, która po rozstaniu była zerowa. Wiadomo, takie podejście jednak niesie pewne ryzyko wciągnięcia się w chory świat chwilowych przyjemności. Tak że wszystko z umiarem. Teraz, po prawie dwóch latach jest już git ;)
_________________
"W annoth'u (...) najbardziej denerwuje mnie jego annothowatość."
ˆ mjuzik

Eos napisa/a:
Ech, te baby... gupie :p .
 
 
 
putcat 
pora spojrzeć sobie w oczy.



Imi: Michał
Wiek: 34
Doczy: 02 Pa 2007
Posty: 456
Skd: Sam nie wiem.
Wysany: 2010-09-15, 11:14   

To ja zacząłem czuć się dobrze, po znalezieniu własnego miejsca na Ziemi. Ale wciąż wracają myśli o niej i czasem nawet myśli dobre, a nawet pragnienia żeby się z nią zobaczyć, pogadać, choć wiem że z tego nic dobrego by nie wyszło. Myślę; tak myślę że ta osoba miała by wobec mnie jakieś chore oczekiwania którym nie byłbym w stanie sprostać. Ale mam nadzieję, że może za kilka lat uda mi się z nią normalnie porozmawiać.

Ogólnie metody nie mam na zapominanie, bo to jest moja pierwsza poważna eks. Mam nadzieję, że ostatnia. Radzę sobie kieliszkiem lub bez niego. No i znalazłem inny obiekt zainteresowań. Właściwie, to ów obiekt był powodem rozłąki, ale to już mój grzech, nie do tematu ;)
_________________
Jeśli ktoś na prawde nie ma co robić z czasem :D
 
 
 
Krystyna 
bitch, please



Wiek: 36
Doczya: 16 Lip 2006
Posty: 6281
Skd: z Księżyca
Wysany: 2010-09-18, 08:03   

putcat napisa/a:
Ogólnie metody nie mam na zapominanie, bo to jest moja pierwsza poważna eks.

Bo ogólnie to chyba na to nie ma metody :)
_________________
Ja nie szukam szczęścia, ja je tworzę.

Once you go black, you never go back.
 
 
putcat 
pora spojrzeć sobie w oczy.



Imi: Michał
Wiek: 34
Doczy: 02 Pa 2007
Posty: 456
Skd: Sam nie wiem.
Wysany: 2010-09-18, 10:15   

Mazin napisa/a:
putcat napisał/a:
Ogólnie metody nie mam na zapominanie, bo to jest moja pierwsza poważna eks.

Bo ogólnie to chyba na to nie ma metody


No tak, żyć, być, czekać. No co tu dużo.
_________________
Jeśli ktoś na prawde nie ma co robić z czasem :D
 
 
 
lapicaroda 
berzerkerka



Wiek: 34
Doczya: 10 Maj 2009
Posty: 443
Skd: Ciemny Dół
Wysany: 2010-09-18, 14:33   

Cytat:
No tak, żyć, być, czekać. No co tu dużo.

Na nową miłość...?
Ja próbowałam, to każdego porównywałam z tamtym i wypadał blado..i znów się czułam do dupy. Dopiero jak spotkałam naprawdę fajnego faceta, z którym miałam dużo tematów do przegadania...tak na początek, bo później to już słowa były mniej potrzebne... :lol: wtedy dopiero przestałam wracać myślami do tamtego związku i męczyć się z myślami ''a gdyby wtedy było inaczej...''
_________________
She never shoots her gun.She only keeps it just for fun.
 
 
 
doopek 
mroczny półksiężyc



Imi: Marcin
Wiek: 33
Doczy: 22 Lip 2007
Posty: 525
Skd: Sanok
Wysany: 2010-09-22, 22:49   

Cytat:
Żal z czasem przechodzi, a nie warto palić za sobą mostów.

W zależności od tego jak to się skończyło i co do tego doprowadziło. Nie mam nic przeciwko utrzymywaniu dobrych kontaktów, ale czasami po prostu się nie da. Żal i ból są zbyt duże.
Jak zapomnieć? A czy w ogóle się da? Wspomnienia zawsze zostają, złe, czy dobre, ale nigdy nie znikną do końca. Jedyne co można zrobić, to spróbować nad nimi zapanować, tak, aby nie wywoływały większych emocji. Powiedzieć "łykaj pałę dziadka mroza, jestem od Ciebie silniejszy!". Oddać się codzienności, ale broń boże szukać nowej miłości na siłę! Najczęściej okazuje się to niewypałem. Można jeszcze bardziej zranić samego siebie, a co gorsza, drugą osobę.
_________________
"Jestem jaki jestem. Inny nie będę... BO NIE CHCĘ!!"
 
 
 
putcat 
pora spojrzeć sobie w oczy.



Imi: Michał
Wiek: 34
Doczy: 02 Pa 2007
Posty: 456
Skd: Sam nie wiem.
Wysany: 2010-09-22, 22:58   

lapicaroda napisa/a:
Na nową miłość...?
Nie, nie, nie. Nic z tych rzeczy. Czekać aż się ustatkuje rzeczywistość, bo na początku jest... dziwnie. W pewnym momencie człowiek gotów paść na kolana i oddać się w ramiona byłej, tylko... czy to na pewno jest dobry pomysł, bo przecież z jakiegoś powodu to wszystko się skończyło. Trzeba więc to przetrzymać.
A czekać na nową miłość to zawsze można, ale niekoniecznie na siłę jej szukać. Jeszcze dobrego z tego nic z takich żniw nie zebrałem.
Jeszcze raz w temacie: Nie da się zapomnieć. Da się, za pomocą czasu uzyskać stan w którym nie będzie to ważne: złe/dobre/krzywdzące/wspaniałe; przestanie być istotne.
_________________
Jeśli ktoś na prawde nie ma co robić z czasem :D
 
 
 
Deirdre 
prywatne chmury (;



Wiek: 35
Doczya: 26 Cze 2006
Posty: 2473
Wysany: 2010-09-23, 16:28   

Zapomnieć się nie da. Mnie się wydaje, że trzeba przeczekać na swój sposób. Nie ma uniwersalnego lekarstwa dla wszystkich. Jedni wolą przepłakać, inni dowalić sobie masę roboty. Jedni palą za sobą mosty, drudzy chcą zachować jako taką relację. Jeśli to działa - droga wolna. Byle się nie zamęczać i nie popadać w paranoję.
A nowa miłość? Jak przyjdzie, to będzie. Wpadanie w ramiona pierwszego lepszego (pierwszej lepszej), to raczej nie miłość (ani niezbyt zdrowe antidotum).
_________________
'a co to za miłość? kobieta potrzebuje gotówki, futer, brylantów i romantyzmu. a nie tylko romantyzmu!'
 
 
 
Asik 
hokus pokus czary mary



Imi: Aśka
Doczya: 15 Wrz 2008
Posty: 1371
Skd: dzisiaj tu jutro tam
Wysany: 2010-09-23, 17:59   Re: Jak zapomnieć o eks?

Mazin napisa/a:
Wiele osób mówi, że na zranioną miłość jest najlepsza nowa miłość. Zgadzacie się z tym stwierdzeniem?

Na pewno nie jest dobrym rozwiązaniem pakować się w nowy związek, zaraz po rozstaniu. Nikomu to na dobre nie wyjdzie. Wg mnie to jest takie szukanie pocieszenia, często na siłę. I do tego można ranić „przypadkową” osobę.

Mazin napisa/a:
Jak wy próbujecie zapomnieć o eks? A może nie próbujecie? Czekacie aż przejdzie samo?

Nie da się zapomnieć o sobie, która była dla nas ważna. Mogą już nas nie łączyć żadne relacje, a mimo to wspomnienia – złe jak i dobre - pozostają w pamięci. I nie można ich wymazać ot tak.
Trzeba oswoić się z nową sytuacją, a do tego potrzebny jest czas.
_________________
A ja nie chciałbym tak po prostu przeminąć...
 
 
 
ankaanka 



Wiek: 32
Doczya: 28 Maj 2006
Posty: 2660
Skd: Bogumiłowice
Wysany: 2010-09-23, 19:46   

Asik napisa/a:
Mogą już nas nie łączyć żadne relacje, a mimo to wspomnienia – złe jak i dobre - pozostają w pamięci.


Ostatnio dotarło do mnie, że moi znajomi pamiętają o sytuacjach o których ja niemal zupełnie zapomniałam (a dotyczyły mnie i mojego eks)... W sensie - oni o czymś opowiadają i wtrącają "pamiętasz?" a ja nic sobie nie przypominam. Dopiero gdy mi mówią gdzie, w jakim towarzystwie i co konkretnie się działo, to sobie przypominam :roll: Nie wiem, może mój organizm się przestawił, żeby czuć mniejszy żal czy coś.
_________________
"-Jeśli nie możesz się nauczyć jeździć na słoniu, naucz się przynajmniej jeździć konno.
-Co to jest słoń?
-Rodzaj borsuka - wyjaśniła Babcia."
/Terry Pratchett - Równoumagicznienie/
 
 
 
putcat 
pora spojrzeć sobie w oczy.



Imi: Michał
Wiek: 34
Doczy: 02 Pa 2007
Posty: 456
Skd: Sam nie wiem.
Wysany: 2010-09-24, 00:33   

ankaanka napisa/a:
Nie wiem, może mój organizm się przestawił, żeby czuć mniejszy żal czy coś.
zauważyłem, że człowiek woli pamiętać dobre rzeczy niż złe. Może to jest objaw takiej psychologicznej obrony.
_________________
Jeśli ktoś na prawde nie ma co robić z czasem :D
 
 
 
Wywietl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie moesz pisa nowych tematw
Nie moesz odpowiada w tematach
Nie moesz zmienia swoich postw
Nie moesz usuwa swoich postw
Nie moesz gosowa w ankietach
Nie moesz zacza plikw na tym forum
Moesz ciga zaczniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group