Forum Dyskusyjne Strona Gwna Forum Dyskusyjne
dla wszystkich!

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UytkownicyUytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Nastpny temat
Gdyby on ciebie uderzył...
Autor Wiadomo
Fantasia 


Doczya: 07 Sie 2006
Posty: 3340
Wysany: 2007-07-25, 12:16   Gdyby on ciebie uderzył...

Pytanie głównie do pań choć zdanie panów też może być cenne :wink:

Co byście zrobiły gdyby osoba, z którą jesteście w związku uderzyła was? Np: pod wpływem alkoholu albo pod wpływem bardzo dużej złości.
Jak byście zareagowały? Co należy zrobić w takiej sytuacji? Wybaczyć?
Jeśli by do tego doszło to co by to zmieniło w waszym związku? A może nic by nie zmieniło?

[Nie mówimy tu oczywiście o wypadkach, w których powtarza sie to często bo wtedy odpowiedź jest jasna ale o jednym/kilku odosobnionych przypadkach]
_________________
Rivenris, jeśli możesz, to dotrzymaj choć raz danego słowa i oddaj pieniądze pożyczone już dawno temu. Ciężko pracuje i nie mogę być instytucją charytatywną. Byłoby ‘co najmniej śmieszne’ gdyby osoba tak honorowa jak Ty miała długi, prawda? :)
 
 
 
BazyL 



Imi: Peter
Wiek: 33
Doczy: 12 Maj 2007
Posty: 1699
Skd: Lublin
Wysany: 2007-07-25, 12:19   

Nena oddała by wałkiem :lol:
jeśli chodzi o alkohol- po nim jestem łagodny jak baranek ^_^
złość?? po prostu poszedłbym w kimono, albo w cholerę. Zawsze tak robę od jakiś 7 lat rozwodu rodziców.
Co najważniejsze, ja nie umiem nikogo uderzyć.

wydaje mi się że w związku zostałby uraz, ale na pewno czyn zostałby wybaczony, no chyba że mówimy o znęcaniu się, to już inny temat :(
_________________
A-well-a everybody's heard about the bird
Bird, bird, bird, b-bird's the word
 
 
 
Mixmonia 



Wiek: 35
Doczya: 04 Lut 2007
Posty: 1087
Wysany: 2007-07-25, 12:42   

Wierzę, że to się nigdy nie wydarzy. Ale jakby już do tego doszło, to pewnie bym przebaczyła ten jeden raz, ale już nie drugi!
Jakby mnie uderzył, to bym go spytała dlaczego to zrobił... Nie byłam w takiej sytuacji, więc ciężko mi powiedzieć... Liczę na to, że nigdy mnie to nie czeka.
_________________
"Mamy siebie, mamy tak wiele"
 
 
 
somebody 
zażenowana



Imi: Justyna
Wiek: 34
Doczya: 18 Lut 2007
Posty: 784
Wysany: 2007-07-25, 13:16   

Fantasia napisa/a:
Co byście zrobiły gdyby osoba, z którą jesteście w związku uderzyła was? Np: pod wpływem alkoholu albo pod wpływem bardzo dużej złości.

Nasza znajomość momentalnie by się zakończyła, zadziałałabym pod wpływem emocji i nawet bym się nad tym nie zastanawiała- tak sądzę.
_________________
Acht napisa/a:
Kobiety. Nadinteligentne.
 
 
 
Kya 



Imi: Magda
Wiek: 34
Doczya: 27 Maj 2007
Posty: 2516
Skd: Kraków
Wysany: 2007-07-25, 13:22   

Gdybym wybaczyła raz to wiedziałby, że wybaczę i drugi.
Nie mam zamiaru nigdy godzić się z tym, że ktoś wobec mnie używa przemocy.
 
 
 
Mószka 
Panna_M. (;



Imi: Asieńka
Wiek: 33
Doczya: 05 Mar 2007
Posty: 2329
Skd: Częstochowa
Wysany: 2007-07-25, 13:35   

Zależy jak bardzo by mi zależało na tej osobie. Myślę, że pierwszy raz bym jakoś wytrzymała, ale jeśli by się to powtórzyło, to po prostu byłby to KONIEC wszelkiej znajomości.
_________________
Móha rucha karalucha,
A kieliszek jest bez ucha.
 
 
 
Luiza 
Turpistka.



Wiek: 34
Doczya: 26 Gru 2006
Posty: 305
Skd: Skądinąd.
Wysany: 2007-07-25, 14:10   

Pewnie bym oddała, albo choć strała się to zrobić, po czym zerwałabym wszelkie kontakty. Nikt, prócz mnie samej, nie ma prawa mnie krzywdzić.
_________________
Socjały nudne i ponure,
Pedeki, neokatoliki,
Podskakiwacze pod kulturę,
Czciciele radia i fizyki,
Uczone małpy, ścisłowiedy,
Co oglądacie świat przez lupę
I wszystko wiecie: co, jak, kiedy,
Całujcie mnie wszyscy w dupę!


J. Tuwim.
Ostatnio zmieniony przez Luiza 2007-07-25, 14:10, w caoci zmieniany 1 raz  
 
 
 
Krystyna 
bitch, please



Wiek: 36
Doczya: 16 Lip 2006
Posty: 6281
Skd: z Księżyca
Wysany: 2007-07-25, 14:39   

Nawet nie musi dojść do rękoczynu ale niech tylko podniesie na mnie rękę... O wybaczaniu nie ma mowy. Oczywiście ten ruch byłby jednoznaczny z tym, że między nami koniec.
Pf.
_________________
Ja nie szukam szczęścia, ja je tworzę.

Once you go black, you never go back.
 
 
BazyL 



Imi: Peter
Wiek: 33
Doczy: 12 Maj 2007
Posty: 1699
Skd: Lublin
Wysany: 2007-07-25, 14:48   

'Podniósł rękę na wysokość jej twarzy, ona się zlękła-myślała że chce ją uderzyć.
Lecz on uśmiechną się i powoli przybliżył swoją dłoń do jej przerażonych policzków i przysuną swoje usta by ją pocałować...'

No, no, za pocałunek byś nie wybaczyła?? :P
Joke :D

Mazin, nikt by Ciebie nie uderzył, bo bałby się, że oddasz i to o wiele mocniej.
_________________
A-well-a everybody's heard about the bird
Bird, bird, bird, b-bird's the word
Ostatnio zmieniony przez BazyL 2007-07-25, 14:49, w caoci zmieniany 1 raz  
 
 
 
Krystyna 
bitch, please



Wiek: 36
Doczya: 16 Lip 2006
Posty: 6281
Skd: z Księżyca
Wysany: 2007-07-25, 14:53   

BazyL napisa/a:
Mazin, nikt by Ciebie nie uderzył, bo bałby się, że oddasz i to o wiele mocniej.

Wiadomo! Skopałabym mu tyłek tak, że popamiętałby mnie do końca życia! xD
_________________
Ja nie szukam szczęścia, ja je tworzę.

Once you go black, you never go back.
 
 
Cecylia 



Imi: Monika
Wiek: 34
Doczya: 13 Lut 2007
Posty: 101
Wysany: 2007-07-25, 15:21   

Uderzyłabym go w miejsce gdzie poczułby duuuużo większy ból od mojego. A potem porozmawialibyśmy na trzeźwo, na spokojnie ale zapewne nie byłabym już z nim.
_________________
Muzykę, która nosi w sobie moc
Muzykę, która w całość łączy coś
Muzykę przeciw mentalnej niewoli
Zaufaj jej, a ona Cię wyzwoli
 
 
 
Fantasia 


Doczya: 07 Sie 2006
Posty: 3340
Wysany: 2007-07-25, 16:46   

Do napisania natchnęło mnie to co widziałam na jednej z ostatnich "domówek" na których byłam i spotkałam się tam z moją starą rok starszą koleżanką z gimnazjum i poznałam tam jej narzeczonego. Pod koniec imprezy on już wypił trochę za dużo i (nie na oczach innych ludzi, widziałam to z przedpokoju) po prostu uderzył ją. Potem przepraszał i noby było mu przykro ale ja jednak na jej miejscu nie spieszyłabym się tak z tym ślubem... Jej nie można jednak przekonać, chyba za bardzo w niego zapatrzona a mi jest jej żal bo nie widzę tego z jasnych barwach.

Jeśli mój facet by mnie uderzył to w sumie nie wiem co bym zrobiła. Czułabym się upokorzona to na pewno i zapewne nie dałabym się więcej krzywdzić, odeszłabym. Jak uderzy mnie raz to dlaczego nie miałby zrobić tego po raz drugi i trzeci i... Stać mnie chyba na kogoś lepszego.
_________________
Rivenris, jeśli możesz, to dotrzymaj choć raz danego słowa i oddaj pieniądze pożyczone już dawno temu. Ciężko pracuje i nie mogę być instytucją charytatywną. Byłoby ‘co najmniej śmieszne’ gdyby osoba tak honorowa jak Ty miała długi, prawda? :)
 
 
 
Emmari 
wykrzyknik



Imi: Marta
Wiek: 32
Doczya: 30 Gru 2006
Posty: 578
Skd: wziąć na wino?
Wysany: 2007-07-25, 17:00   

"Raz uderzył, uderzy i drugi"
To tak samo, jak mówią o zdradzie - raz zdradził, zdradzi i drugi. A jednak jakoś sporo osób jest w stanie wybaczyć zdradę... zastanawiające.

Myślę, że wybaczyłabym, gdyby mnie M. uderzył. Raz. Pewnie dlatego, że sama jestem skłonna do agresji. Jednak jeżeliby się to powtórzyło drugi raz, musiałby przysłowiowo zabrać swoją szczoteczkę do zębów z mojej łazienki, amen.
_________________
"Nie boję się obietnic
Nie lękam się zazdrości
Nie dbam o nagrody
Kpię z przyzwoitości"


Akurat - O dziewiątce

"jedna Miłość-jeden Bóg-jeden cel"
 
 
 
Eos 
boska jak diabli



Imi: Justyna
Wiek: 34
Doczya: 14 Lis 2006
Posty: 3112
Skd: Łódź
Wysany: 2007-07-25, 18:11   

Nie wiem. Ciężko stwierdzić. Rozum mówi - "A niech tylko spróbuje! W cholerę z takim facetem". Z drugiej strony, serce nie sługa, odkochać się na zawołanie nie odkocha. Jedno wiem na pewno - gdyby sytuacja się powtarzała, odeszłabym.
_________________
Oceniaj mnie, niech jad strumieniami leje się!
 
 
 
Zaheel 
Boski prototyp - mutant



Doczya: 10 Sty 2007
Posty: 1675
Skd: z Nibylandii
Wysany: 2007-07-25, 20:28   

Zdecydowanie to byłby koniec naszej zażyłej znajomości. Nikt nie ma prawa mnie dotknąć bez mojej zgody.
Znam już taki przypadek, gdzie para reguralnie sie biła, tylko że gorzej wychodziła na tym dziewczyna, bo facet to chodząca góra mięśni i tułszczu. Zakończyło się zagrożeniem chłopakowy pozwem jeśli sie jeszcze raz zbliży do dziewczyny. A ona płakała za nim... Nie rozumiem niektórych... :|
_________________
''To rewolwer w twojej kieszeni, czy po prostu przyjemnie ci mnie widzieć?"

"Rzeczywistość jest wynikiem braku alkoholu"
 
 
 
Wywietl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie moesz pisa nowych tematw
Nie moesz odpowiada w tematach
Nie moesz zmienia swoich postw
Nie moesz usuwa swoich postw
Nie moesz gosowa w ankietach
Nie moesz zacza plikw na tym forum
Moesz ciga zaczniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group