cichy
nie tylko ja to potrafie :P
Imię: Piotrek
Dołączył: 05 Sie 2006 Posty: 1868 Skąd: Wygoda :)
|
Wysłany: 2010-02-07, 00:32 Jak waĹĽny jest dla Ciebie seks?
|
|
|
jak w temacie ? nie zależy Ci? wręcz odwrotnie ? z czego byś zrezygnował/a dla seksu ? albo może co jest ważniejsze niż seks ? |
_________________ My heart is yearning, but Paris is burning.
Paris is burning all night long.
My heart is dreaming, but Paris is screaming.
Paris is screaming all night long. |
|
Taka jedna
stwĂłr!
Imię: Natalek
Wiek: 37 Dołączyła: 27 Sty 2007 Posty: 3834 Skąd: uć
|
Wysłany: 2010-02-07, 12:12
|
|
|
ZaleĹĽy jasne, ĹĽe zaleĹĽy
to miłe
Zresztą to wszystko zależy jak się podchodzi do seksu. Dla mnie słowo seks (i inne jego synonimy) kojarzą się z jednym facetem i jest silnie nacechowane emocjonalnie. Gdy rezygnuję z czegoś "dla seksu" to tak naprawdę chodzi przede wszystkim o obcowanie ze sobą w ogóle:)
Na ten przykład, gdy nie widzimy się miesiąc (bo na przykład wyjechał z mamą do rodziny na drugi koniec polski) to mam potrzeb tylko przez pierwszy tydzień, z każdym kolejnym dniem potrzeba ta jest wypierana przez inne chcę sie przytulić, porozmawiać, zobaczyć...
Gdy się widzimy mniej więcej regularnie, nie możemy się rozstać przez czas pięciokrotnie dłuższy niż czas potrzebny na seks co też o czymś świadczy a zrezygnować mogę-z zajęć, uczenia się, spotkania z koleżankami...właściwe to długo mogłabym wymieniać
jestem uzależniona od jego obecności i chyba przez to również od seksu |
_________________
|
|
lapicaroda
berzerkerka
Wiek: 34 Dołączyła: 10 Maj 2009 Posty: 443 Skąd: Ciemny Dół
|
Wysłany: 2010-03-15, 17:27
|
|
|
Mało kto odpowiedział...?
Zależy od charakteru związku...Ja bym powiedziała, że seks jest dla mnie wyznacznikiem. Jeśli zaczyna od jakiś erotycznych dotyków, od pieszczot...to dla mnie, to wszystko jest na chwilę, na ten moment.Mogę się lizać z facetem, poprzytulać, a potem...chyba adjo! Jeśli od strony platonicznej- wtedy właśnie seks może poczekać, a nawet staram się odwlekać intymne sytuacje. Nie wiem, czemu tak mam, może to z szacunku dla kogoś, a seks mi się nie kojarzy z czymś godnym szacunku...no ja już po prostu tak mam. Ciasto się zostawia na deser.
Jeśli mam wybierać między miłością bez seksu i seksem bez miłości, wybiorę to pierwsze.
Naprawdę się zakochałam tylko raz w życiu, myślę, że to mi się nie powtórzy, ale jeśli bym miała przeżywać po raz drugi to samo...marzę o jakimś większym uczuciu, a nie o jakimś kolesiu, który pójdzie ze mną do łóżka, których mogę mieć na pęczki po każdej imprezie itp... Jestem tutaj stereotypową babą- nie zależy mi na seksie. |
_________________ She never shoots her gun.She only keeps it just for fun. |
|