Forum Dyskusyjne Strona Gwna Forum Dyskusyjne
dla wszystkich!

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UytkownicyUytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Nastpny temat
Zamknity przez: Mietek
2011-08-22, 21:14
Mój znajomy dziwnie się zachowuje. O co mu chodzi?
Autor Wiadomo
ankaanka 



Wiek: 32
Doczya: 28 Maj 2006
Posty: 2660
Skd: Bogumiłowice
Wysany: 2011-08-01, 13:17   

putcat napisa/a:
1) TEN TEMAT DALEJ ISTNIEJE! :D
2) Kobiety są dziwne i skomplikowane i same nie wiedzą czego chcą.
3) A teraz napisz coś w jakimś innym temacie :D


1) Za każdym razem, gdy wchodzę do tego tematu, ogarnia mnie podobne zdziwienie :P
2) Jeszcze 3 tygodnie temu powiedziałabym: Prawdę powiadasz. Teraz powiem: Faceci są nie lepsi.
3) Właśnie, wypowiedzi w jednym temacie to stanowczo za mało! Zwłaszcza, że ostatnio forum się ożywiło ;)
_________________
"-Jeśli nie możesz się nauczyć jeździć na słoniu, naucz się przynajmniej jeździć konno.
-Co to jest słoń?
-Rodzaj borsuka - wyjaśniła Babcia."
/Terry Pratchett - Równoumagicznienie/
 
 
 
milena2618


Doczy: 09 Sie 2010
Posty: 22
Wysany: 2011-08-19, 16:13   

Ehh.. Z bólem serca stwierdzam, że mam już tego dośc. Trudno... chyba muszę mu powiedziec o tym, co do niego czuję. Chociaż i tak wiem, że on jest na nie i nic z tego nie będzie, ale muszę. Dla siebie i dla własnego spokoju sumienia. Może kiedy usłyszę od niego, że nic z tego, może wtedy będzie mi łatwiej zapomniec.... Boshe????... tylko jak ja mam mu to powiedziec??? Ja się chyba tam normalnie pod ziemię zapadnę, albo zemdleję i dopiero będzie cyrk :/


O boshe..../Mietek
Ostatnio zmieniony przez Mietek 2011-08-20, 18:10, w caoci zmieniany 1 raz  
 
 
 
Nena 



Doczya: 19 Lis 2006
Posty: 1743
Wysany: 2011-08-19, 16:30   

Jedno słowo ode mnie: NIE WIERZĘ!
milena2618 napisa/a:
Boshe.

:glupi:
 
 
 
Mószka 
Panna_M. (;



Imi: Asieńka
Wiek: 33
Doczya: 05 Mar 2007
Posty: 2329
Skd: Częstochowa
Wysany: 2011-08-19, 17:34   

milena2618 napisa/a:
hyba muszę mu powiedziec o tym, co do niego czuję.

Ale przecież ostatnio mówiłaś, że usunęłaś go ze swoich myśli i z nk i fb, więc heooooł, myślałam, że tak drastyczny krok, to już definitywny koniec ;o
_________________
Móha rucha karalucha,
A kieliszek jest bez ucha.
 
 
 
milena2618


Doczy: 09 Sie 2010
Posty: 22
Wysany: 2011-08-19, 20:07   

Tak, wiem. Usunęłam go ze znajomych, bo wmówiłam sobie, że w ten sposób łatwiej o nim zapomnę i ucieknę od tego co do niego czuję, ale niestety. Nie potrafię. Dlatego dla własnego spokoju chcę wiedziec na czym stoję. Od niego usłyszec, że on niestety do mnie nic nie czuje. A sądzę, że nie mam co się łudzic, bo nic z tego nie będzie, ale mimo tego on chyba powinien wiedziec. Ma do tego całkowite prawo... Boję się tylko jego reakcji. I nie śmiejcie się. Ja po prostu nigdy tego nie doświadczałam i strasznie się boję jak to będzie.
 
 
 
Nena 



Doczya: 19 Lis 2006
Posty: 1743
Wysany: 2011-08-19, 20:27   

milena2618 napisa/a:
Dlatego dla własnego spokoju chcę wiedziec na czym stoję.

Na niczym nie stoisz, skoro przez rok nie umiesz zapytać go o piwo.

milena2618 napisa/a:
. Od niego usłyszec, że on niestety do mnie nic nie czuje. A sądzę, że nie mam co się łudzic, bo nic z tego nie będzie, ale mimo tego on chyba powinien wiedziec.

On nawet nie wie, że "istniejesz" tak do końca, więc czemu tu się dziwić.

milena2618 napisa/a:
.. Boję się tylko jego reakcji.

Że Cię wyśmieje, bądź powie prawdę, że prawie się nie znacie?

Zaczyna mnie denerwować ten temat, dlatego piszę tak jak nie inaczej. Rok to dużo czasu na cokolwiek, więc powinnaś już dawno działać. Teraz moim zdaniem wyznanie nic ci nie da.
 
 
 
BazyL 



Imi: Peter
Wiek: 33
Doczy: 12 Maj 2007
Posty: 1699
Skd: Lublin
Wysany: 2011-08-20, 20:56   

milena2618 napisa/a:
Usunęłam go ze znajomych

Usunięcie ze znajomych na NK czy FB - najgorsze co może Cię spotkać w XXIw. Masakra jakaś -,-'

milena2618 napisa/a:
Dlatego dla własnego spokoju chcę wiedziec na czym stoję.

Nie stoisz, tylko siedzisz i to z dłonią w nocniku. Podejmij decyzję, taką, którą uwazasz za stosowną. Nikt za ciebie tego nie zrobi. Albo chcesz go, albo nie. Moze on na to czeka, zebys powiedziała to co do niego czujesz?

milena2618 napisa/a:
tylko jak ja mam mu to powiedziec???

Najprostsza metoda: podchodzisz, mówisz.

Ewentualnie druga, tzw. na Mortala: Podchodzisz, robisz first hit, potem jakieś combo, on pada, masz flawless victory, robisz mu zwykłego fatala albo stage'a i wtedy stosujesz pierwszą metodę: podchodzisz i mówisz.

milena2618 napisa/a:
Boję się tylko jego reakcji.


Jesteś .... uhhhh brak mi juz słów.

Usuwanie z nk fb czy G+, końskie zaloty, jakieś pieprzenie farmazonów nie pomogą Ci w niczym. Jesteś niedojrzała po prostu.

Chyba muszę na serio pomyśleć, czy nie zostać gejem, bo zrozumieć o co dziewczynom/kobietom chodzi się nie da...
_________________
A-well-a everybody's heard about the bird
Bird, bird, bird, b-bird's the word
 
 
 
Nena 



Doczya: 19 Lis 2006
Posty: 1743
Wysany: 2011-08-20, 21:07   

OT
BazyL napisa/a:
Chyba muszę na serio pomyśleć, czy nie zostać gejem, bo zrozumieć o co dziewczynom/kobietom chodzi się nie da...

A Ty nie jesteś/byłeś gejem kochanie? Bo coś mi się kiedyś obiło o uszy mordeczko :*
Koniec ot

Bazylek ma rację w większości. ;)
 
 
 
Czarny Smok 



Wiek: 34
Doczy: 02 Kwi 2009
Posty: 91
Wysany: 2011-08-21, 05:46   

Komuś się bardzo nudzi, a wy, drodzy współforumowicze właśnie dobrowolnie dajecie się
trollować
i rollować
_________________
Zło i Fobia.
 
 
 
annoth 
slave



Imi: Łukasz
Wiek: 34
Doczy: 30 Sty 2007
Posty: 2683
Skd: Sanok
Wysany: 2011-08-21, 14:15   

Jestem niemal przekonany że to nie jest trolling :)
_________________
"W annoth'u (...) najbardziej denerwuje mnie jego annothowatość."
ˆ mjuzik

Eos napisa/a:
Ech, te baby... gupie :p .
 
 
 
lapicaroda 
berzerkerka



Wiek: 34
Doczya: 10 Maj 2009
Posty: 443
Skd: Ciemny Dół
Wysany: 2011-08-21, 16:37   

Ja mam pytanie do założycielki tematu: jakim cudem obcy ludzie z neta, którzy nie znają twojego kumpla, nie wiedzą jakim jest człowiekiem w stosunku do otoczenia i jakie są tak naprawdę wasze relacje, mogą wiedzieć o co mu chodzi?
Jeśli potrzebujesz rady, to zacznij od rozmów ze znajomymi z reala, bo wg mnie na żadnym forum nikt ci nie powie, jak to wygląda naprawdę- a domysły które ludzie wysnują, mogą totalnie odbiegać od prawdy...
_________________
She never shoots her gun.She only keeps it just for fun.
Ostatnio zmieniony przez lapicaroda 2011-08-21, 16:38, w caoci zmieniany 2 razy  
 
 
 
milena2618


Doczy: 09 Sie 2010
Posty: 22
Wysany: 2011-08-22, 10:49   

Nie mogę pogadac o tym ze znajomymi, bo oni nie zrozumieją. Straciłam zaufanie do koleżanek. Już kiedyś przez nich wszystko się rozsypało, bo mi nagadali głupot o nim i co niby on o mnie mówi, a jemu o mnie. To były plotki wyssane z palca i przekręcone jeszcze ze sto razy. Także nas skłócili ze sobą. Początkowo cierpiałam. Później poszłam po rozum do głowy. Nie uwierzyłam w te bzdury, on chyba też nie, bo najpierw mnie olał na pół roku, a potem znowu zaczął za jakiś czas podrywac i coraz częściej zagadywac. Zwierzam się tylko kuzynce. I jedynie ona to rozumie i potrafi coś normalnego doradzic. Była świadkiem naszych rozmów i uparcie twierdziła, że widac po nas obojgu, że nas do siebie ciągnie. Nie tylko ona tak uważa, jednak ja wolę myślec, że nic z tego nie będzie. Nie mam ochoty rozczarowac się po raz kolejny.
 
 
 
Nena 



Doczya: 19 Lis 2006
Posty: 1743
Wysany: 2011-08-22, 10:59   

Pozwierzaj się jeszcze rok na forach o tym co mówią Twoje koleżanki a na pewno on sam przyjedzie do Ciebie na białym koniu z bukietem róż w ręku i się oświadczy.
milena2618 napisa/a:
Zwierzam się tylko kuzynce. I jedynie ona to rozumie i potrafi coś normalnego doradzic. Była świadkiem naszych rozmów i uparcie twierdziła, że widac po nas obojgu, że nas do siebie ciągnie.

Czyli potrafi powiedzieć Ci co chcesz słyszeć.
 
 
 
Mószka 
Panna_M. (;



Imi: Asieńka
Wiek: 33
Doczya: 05 Mar 2007
Posty: 2329
Skd: Częstochowa
Wysany: 2011-08-22, 11:07   

Zrób coś. Cokolwiek. Bo inaczej będziesz tak czekała i czekała kolejny rok albo i więcej. Czekanie nie rozwieje Twoich wątpliwości.
_________________
Móha rucha karalucha,
A kieliszek jest bez ucha.
 
 
 
lapicaroda 
berzerkerka



Wiek: 34
Doczya: 10 Maj 2009
Posty: 443
Skd: Ciemny Dół
Wysany: 2011-08-22, 16:01   Re: Mój znajomy dziwnie się zachowuje. O co mu chodzi?

milena2618 napisa/a:
Kilka dni temu gadałam z nim I naprawdę zdziwiłam się jak się wtedy odezwał, bo zwykle to mnie unika i udaje, że nie widzi. A czasami wręcz przeciwnie i to jest takie powtarzające się w kółko.
Zagadał mnie ostatnio o jakieś głupoty, pogadaliśmy chwilkę i poszedł. Potem znowu się jakoś przypadkiem spotkaliśmy i stwierdził, że mu się nigdzie nie spieszy i chętnie sobie ze mną posiedzi.
Potem sobie gadaliśmy i było fajnie. A potem wszedł mój kolega z klasy i zapanowała cisza. I ten chłopak przestał się do mnie odzywac. (ja się do tego kolegi z klasy tylko raz odezwałam) Ja sobie pomyślałam , że nie będę się pierwsza odzywac i czasami coś go tam zagadałam, ale to były krótkie odpowiedzi. I tak sobie milczeliśmy przez 15 minut, a obok stał z nami ten kolega. I ten mój znajomy do tego kolegi z klasy też się nie odzywał. O co mu chodzi?
A czy to może miec związek z durnymi plotkami wymyślA czy to może miec związek z durnymi plotkami wymyślanymi przez naszych znajomych? Bo kiedyś było podobnie. Podszedł do mnie, pogadaliśmy i było fajnie, a potem nasi znajomi puścili plotę, że my niby mamy romans, a to nie prawda (raczej). Po prostu dobrze nam się ze sobą gada i tyle, ale ja chyba się w nim zakochałam. Tylko nie wiem o co mu chodzianymi przez naszych znajomych? Bo kiedyś było podobnie. Podszedł do mnie, pogadaliśmy i było fajnie, a potem nasi znajomi puścili plotę, że my niby mamy romans, a to nie prawda (raczej). Po prostu dobrze nam się ze sobą gada i tyle, ale ja chyba się w nim zakochałam. Tylko nie wiem o co mu chodzi.


Dziewczyny mają rację, jeśli siedzisz na d... rozmyślasz co znaczyło to że wczoraj się na ciebie pod sklepem spojrzał, znajdzie sobie kogoś, kto zamiast rozmyślać wiecznie co znaczy jeden gest, zachowuje się na luzie.

Moja interepretacja wygląda tak w każdym razie:

Kilka dni temu gadałam z nim I naprawdę zdziwiłam się jak się wtedy odezwał, bo zwykle to mnie unika i udaje, że nie widzi. A czasami wręcz przeciwnie i to jest takie powtarzające się w kółko.
Z koleżanką, która nie jest bliską przyjaciółką, albo czymś więcej, rozmawia się ni mniej, ni więcej, tylko raz na jakiś czas. To normalne, że ludzie rozmawiają. :D Raz się odezwie, raz nie.


Potem sobie gadaliśmy i było fajnie. A potem wszedł mój kolega z klasy i zapanowała cisza. I ten chłopak przestał się do mnie odzywac. (ja się do tego kolegi z klasy tylko raz odezwałam) Ja sobie pomyślałam , że nie będę się pierwsza odzywac i czasami coś go tam zagadałam, ale to były krótkie odpowiedzi. I tak sobie milczeliśmy przez 15 minut, a obok stał z nami ten kolega. I ten mój znajomy do tego kolegi z klasy też się nie odzywał. O co mu chodzi?
Ja też czasami milknę, gdy wejdzie trzecia osoba i przerwie rozmowę. ''O czym to rozmawialiśmy?''


A czy to może miec związek z durnymi plotkami wymyślanymi przez naszych znajomych? Bo kiedyś było podobnie. Podszedł do mnie, pogadaliśmy i było fajnie, a potem nasi znajomi puścili plotę, że my niby mamy romans, a to nie prawda (raczej). Po prostu dobrze nam się ze sobą gada i tyle, ale ja chyba się w nim zakochałam. Tylko nie wiem o co mu chodzi

Sama sobie odpowiedziałaś. W pewnym wieku, gdy chce się po kimś pojechać, wymyśla się ''romans'', mi wmawiali w gimnazjum klasowego idiotę (najlepsze,że po latach już takim idiotą nie był i faktycznie się zaczęliśmy spotykać haha...ale to inna historia). On boi się do ciebie odzywać, bo widocznie uważa że wtedy kumple przypomną sobie o ówże wyszukanym dowcipie. A z drugiej strony normalne jest, że do koleżanki z klasy można się czasem odezwać.


O co mu więc chodzi?
O to, że żyje, je, chodzi po ziemi i rozmawia czasami z dziewczynami ze swojej klasy, oraz jak może , unika żartów ze strony kumpli. Jak każdy w jego wieku.
Wielkich wichrów namiętności nie widzę. Poczekaj kilka lat, idź do liceum, idź na studia, a za jakieś 7 lat odezwij się do niego na fejsbuku i jeśli będzie miał status ''wolny'' -wtedy zacznij historię. Jestem ciekawa czy wszystkie dziewczyny wobec których się zachował jak wobec ciebie, też się w nim zakochały. Jeśli tak, to chyba kocha go cała szkoła i pół miasta. :mg:
_________________
She never shoots her gun.She only keeps it just for fun.
 
 
 
Wywietl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez moliwoci zmiany postw lub pisania odpowiedzi
Nie moesz pisa nowych tematw
Nie moesz odpowiada w tematach
Nie moesz zmienia swoich postw
Nie moesz usuwa swoich postw
Nie moesz gosowa w ankietach
Nie moesz zacza plikw na tym forum
Moesz ciga zaczniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group