Forum Dyskusyjne

[Dark Angel]

Samotność

Samotność to największa wada człowieka,
duĹźo ludzi na kolegĂłw liczy i czeka.
Bez nich życie staje się beznadziejne,
ciężkie kamienie kaleczą serce niewinne.
Czasem też wszyscy mnie opuszczą,
ale chciałbym liczyć chociaż na osobę jedną.
Która dzieliłaby się ze mną pięknymi chwilami,
byłbym szczęśliwy, twarz oblałaby się łzami.
Ile dałbym, aby taką osobą była,
zwykła niewiasta, szczera, kochająca i miła.
Miałbym do niej największe zaufanie,
zawsze i wszędzie mówiłbym jej kochanie.
Nie dałbym jej skrzywdzić nikomu,
nawet, gdy miałbym walczyć do zgonu.
Byłaby to dla mnie śmierć piękna,
zginąć dla Ciebie, niewiasto niewinna.

autor: Angel

[ankaanka]

ZnĂłw rymy aabb
A czasem nawet wyrazy co się w podtekście mają rymować a tak nie jest.
Już dużo było wierszy typu "Znoooowuuu w żyyyyciuuu miiiii nieeeee wyszłooooooo..." spróbuj napisać o czymś innym albo w zupełnie inny, nowy sposób.
Niewiasty, me, twe, swe, one, ongiś i pozostałe jegomoście pozostaw Mickiewiczowi, za dużo już tego było.

Pzdr.

[asko]

fajnie sie znasz na teori, a piszesz cos??

[ankaanka]

[asko]

acha.
to ja Ci dam kilka do oceny, ale prosze, nie jedz po mnie za bardzo, ja ne umiem za dobrze, wem...

[ankaanka]

hehh zobaczymy co się da z ciebie zrobić może nie wrośnie z ciebie Kulfon jak gruszka na sosnie czy jakoś tak to leciało

[asko]

moze, moze :mrgreen:

[Dark Angel]

ankaanka, cenię Twoje uwagi ale to nie takie proste...
Staram się pisać ładnie!

[asko]

no chyba wiadomo, ze jak sie pisze, to sie stara

[ankaanka]

hehh no właśnie wiadomo. Z tym tylko, żeby właśnie pamiętać o pożegnaniu się z częstochową, rymami aabb, szykiem przestawnym, banalnością formy, archaizmami etc, etc... tylko że faktycznie wiem, że to nie jest proste

[*perełka*]

[ankaanka]

Ależ ja to rozumiem, sama przecież tak piszę. Z tym, że dziś nie mamy epoki romantyzmu, żeby pisać wprost o miłości, rozżaleniu, tęsknocie etc. wprost. Trzeba zagmatwać, pokombinować trochę... Albo inaczej: Zacząć pisać wiersz "od tyłu" najpierw opisać np. że

liście jak zwykle o tej porze
roku wirują na chodniku
chociaĹź mimo powyĹźszego faktu
nie pasuje mi ten
ruch irytująco inny

/bla bla blaaaaaaaaaaa/

i na koniec, pointując, rąbnąć:

juĹź wiem dlaczego martwe
dłonie drzew poruszają się inaczej -
kiedyś twój płaszcz zachaczał
o końce palców teraz
nikt ich nie dotyka
______________________________________

to tandeta no ale wiadomo ocb, wyżaliłam się, pokazałam że mi smutno, zminimalizowałam opis do jakiś durnych liści, do szczegółu, przyrównałam liście do rąk, a dwuznacznie - do rąk jakiegoś chłopaka który mnie opuuuuuusciiiił i wooooogggllleee jestem nieszczęśliwa. A wiersz jednak mimo nuty melancholii wijącej się od początku - dopiero na końcu mówi o co mi chodzi. To jest bardziej ciekawe i poetyckie wpsółczesnie niż walenie prosto z mostu.

[Pica]

[ankaanka]

ale na co autentyczność jeśli wiersz nie jest dobry treścią i trzeba wszystko pozmieniać żeby trzymał się kupy?

[Milka]

a ja nie umiem do rymu