elektrix
Do³¹czy³: 10 Gru 2015 Posty: 1 Sk¹d: Warszawa
|
Wys³any: 2015-12-13, 20:20 Głód - StanisÅ‚aw PiÄ™tak
|
|
|
Trafiłem na ten wiersz w dniu dzisiejszym i jutro idę szukać jego tomiku w buwie.
ZakrzepÅ‚a krew na Å›cianie w ust smugi –
Wieniec pająków nad czołem, wieniec pająków niżej.
Twoja twarz – blady kwiat cierniowej róży.
Od stoÅ‚u ku drzwiom –czarne Å›cieżyny –
Pająki, motyle, warkocz pijawek długi.
Gdy pęka sufit,
Czerwonymi pÄ…kami serc drzewo grzmi
Kamienice, tunele gwiazd, rudawe konie –
ZasÅ‚aniasz oczy – starzec nogami tratuje ogieÅ„.
Znów konie zębami za włosy unoszą dziewczyny.
WoÅ‚asz – leci w najwyższej ciemni czarny ptak,
Nadzy młodzieńcy z krzykiem tańczą
zanurzeni po kolana we krwi.
Za oknami chodzi obłąkany Jan, może to kruk.
Po podÅ‚odze liżesz wargami sosnowych desek woÅ„ –
ołtarze , wyrastają na nich aniołowie,
w otchłań płyną.
Szepcesz:
Nie moja Panie wina,
nie mogę spożyć pijawek ni glist.
Mateczko, tyle u nas kwiecia – i lip,
ratuj zbłąkanego syna.
Czemu całujesz swoje ręce
I w kąt się wtulasz ze strzępem białej chustki?
Nie bÄ™dzie koÅ„ca twojej mÄ™ce –
nad głową w suficie dzwonki,
matkę na srebrzystych skrzydłach
unoszÄ… cherubini.
To chwila.
Wołasz:
Tyle u nas kwiecia i lip!
Nie moja Panie wina…
Za oknem obłąkany Jan wstaje,
twarz przesuwa do szyb.
TÅ‚umy krwawych pajÄ…ków, pijawki pÅ‚ynÄ… –
ogniste dziewczyny.
W mur nie zatopisz oczu,
CieknÄ… smugi krwi, krew jest sypka,
Lecz głodu nie utuli.
Otchłań pęka jak grzmot,
Wypływają złote i błękitne strugi.
- Tyle kwiecia i lip…
Ciszej, ciszej malutki…
Nad zemdlonym z lilij i cegły świt. |
|