A co jesli on był karany? |
Autor |
Wiadomo |
Krystyna
bitch, please
Wiek: 36 Doczya: 16 Lip 2006 Posty: 6281 Skd: z Księżyca
|
Wysany: 2006-08-19, 01:21 A co jesli on był karany?
|
|
|
Poznajecie chłopaka, jest śliczny, inteligentny, błyskotliwy w ogóle super zakochujecie się i on oznajmia wam, że np. siedział w więzieniu nie mówił wam o tym wcześniej bo od razu zostałby skreślony. Co dalej? Mówicie "cześć" czy jednak dajecie szanse? |
_________________ Ja nie szukam szczęścia, ja je tworzę.
Once you go black, you never go back. |
Ostatnio zmieniony przez *perełka* 2006-08-28, 21:37, w caoci zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Sel
Imi: Wojtas
Wiek: 36 Doczy: 21 Lip 2006 Posty: 103 Skd: Katowice
|
Wysany: 2006-08-19, 07:58
|
|
|
Takiej osobie powinno dać sie szanse, przyznał sie do tego sam że był karalny bo wolał powiedzieć sam, żeby potem nie było ze ta druga osoba dowie sie od kogoś innego |
_________________ Nie sztuką jest zabić muche na przedniej szybie, sztuką jest to zrobić na szybie bocznej RAJD TO RAJD !
|
|
|
|
|
Żabka
I'm schisopremic
Imi: Monika
Wiek: 33 Doczya: 11 Lip 2006 Posty: 1893 Skd: Kraków
|
Wysany: 2006-08-19, 08:38
|
|
|
Nie skreśliłabym go,ludzie się zmieniają,kazdy musi dostać szansę.Przecież taki chłopak,jest normalny jak każdy inny,a może i byłby lepszy.Napewno dałabym mu szansę,nie przeraziłoby mnie to w żaden sposób.A jeżeli sam by się przyznał,że siedział w więzieniu to już wogóle niewiedzę problemu,skoro sam by mi o tym powiedział to znaczyłoby,że jednak sie liczy z moimi uczuciami itd. |
_________________ "Nienormalność to normalność, która nie mieści się w normach normalności drugiego człowieka." |
|
|
|
|
Blanca
niezależna
Doczya: 27 Maj 2006 Posty: 1744 Skd: Blancostok
|
Wysany: 2006-08-19, 10:40
|
|
|
Chyba bym go od razu nie skreśliła. Tak mi się przynajmniej teraz wydaje.
Może siedział w więzieniu przez przypadek, może nic nie zrobił, ktoś mógł go wrobić.
Ale jeżeli naprawdę dokonał jakiegoś przestępstwa.. raczej dałabym mu szansę.. może się zmienił, może już jest inny. Może skończył ze swoją przeszłoscią i zamierza zacząć nowe życie. Z chęcią pomogłabym mu się ustatkować |
|
|
|
|
ajs
Imi: Barbara.
Doczya: 08 Cze 2006 Posty: 1155
|
Wysany: 2006-08-19, 11:49
|
|
|
nie skreslilabym go....
jyz duzego plusa dostalaby za to ze sam sie przyznał...jesli poznalam bym okolicznosci tego wydarzenia...to tez bylo by wazne!
oczywiscie chyba wiecej bym go obserwowała...i starala sie przez jakis czas trzymac go na dystans....bo bywa roznie...albo ludzie sie zmieniają albo nie !
ale .... napewno za zadne skarby od razu bym go nie skresliła...ale jak zawsze to bywa ... trudniej byłoby z rodziną moją..jak ona by to przyjeła! eh...ale im powiedzialabym chyba po czasie ! jak juz ja bym bła pewna ze on jest dobry i to wlasnie ON (: |
_________________ Moim celem jest spełnianie marzeń i snów - najwspanialszej rzeczywistości^^ |
|
|
|
|
Fantasia
Doczya: 07 Sie 2006 Posty: 3340
|
Wysany: 2006-08-19, 11:55
|
|
|
Eee... nie wiem co bym zrobiła... Mogę tylko "gdybać", ale napewno postarałabym się poznać przyczynę tego podytu w więzieniu(od niego oczywiście), zawsze inaczej patrzy się na drobnego złodziejaszka, a inaczej np na kogoś kto był wspólnikiem mordercy... Dużo zależałoby od jego charakteru i chęci zmiany tego co było złe. Ludzie jeśli chcą potrafią dużo zmienić, gdybym to zauważyła, pewnie bym nie skreśliła go od razu... |
_________________ Rivenris, jeśli możesz, to dotrzymaj choć raz danego słowa i oddaj pieniądze pożyczone już dawno temu. Ciężko pracuje i nie mogę być instytucją charytatywną. Byłoby ‘co najmniej śmieszne’ gdyby osoba tak honorowa jak Ty miała długi, prawda? |
|
|
|
|
Deirdre
prywatne chmury (;
Wiek: 36 Doczya: 26 Cze 2006 Posty: 2473
|
Wysany: 2006-08-19, 12:21
|
|
|
Wydaje się mi, że tak, dałabym szansę... Ale jednak byłabym bardziej nieufna i ostrożna. Hm, podobno ludzie się zmieniają i istnieje coś takiego jak wyrzuty sumienia. Jeśli on wyraziłby chęć tej zmiany, to na pewno bym go nie zostawiła.
Każdy zasługuje na kolejną szansę. |
_________________ 'a co to za miłość? kobieta potrzebuje gotówki, futer, brylantów i romantyzmu. a nie tylko romantyzmu!' |
|
|
|
|
Krystyna
bitch, please
Wiek: 36 Doczya: 16 Lip 2006 Posty: 6281 Skd: z Księżyca
|
Wysany: 2006-08-19, 12:26
|
|
|
Ja podobnie jak wy dziewczyny, dałabym szansę. Ale tak jak napisała Fantasia to też zależy za co był w więzieniu |
_________________ Ja nie szukam szczęścia, ja je tworzę.
Once you go black, you never go back. |
|
|
|
|
omlet
Doczy: 05 Cze 2006 Posty: 360
|
Wysany: 2006-08-19, 18:24
|
|
|
n/c co z tego ze byl w pace? nie rozumiem wogole pytania, jezeli jest dobry chlopak to to, ze kiedys za cos siedzial (oczywiscie nie za pedofile) to niema tematu. |
_________________ żołnierze idealni |
|
|
|
|
Krystyna
bitch, please
Wiek: 36 Doczya: 16 Lip 2006 Posty: 6281 Skd: z Księżyca
|
Wysany: 2006-08-19, 20:12
|
|
|
omlet, może dla siebie ale są osoby które nie chciałby mieć faceta z taką przeszłością. |
_________________ Ja nie szukam szczęścia, ja je tworzę.
Once you go black, you never go back. |
|
|
|
|
Białogłowa
ZmArTwYcHwStaŁaM?
Wiek: 35 Doczya: 05 Cze 2006 Posty: 202 Skd: MaZuRy
|
Wysany: 2006-08-20, 14:13
|
|
|
Hmm... ja bym z nim nie była, mogła bym się z nim tylko kolegować... bo wkońcu niewinnych ludzi się nie wsadza do więziania.. po co mi karany facet w domu A może potem by znowu coś zrobił.. przeciesz policja już inaczej patrzy na takich.. małe przekroczenie i moze wrócić do paki... i po co byłby mi te nerwy bez sens.. pewnie bolało by to torchę, ale wkońcu bym zapomniała wolę być bezpieczna i mieć bezpieczny dom, a jeszcze potem by to wyszło na jaw i moze dziecko miało by lipe.. koledzy z więziania... eee nie nie to nie świat dla mnie... WYBACZCIE, ale nie |
_________________ Oczaruj mnie lub rozpłyń się.. |
|
|
|
|
omlet
Doczy: 05 Cze 2006 Posty: 360
|
Wysany: 2006-08-20, 19:13
|
|
|
A jezeli on np pobił mocno osobe, która grozila np jego matce? i go wsadzili do paki na jakis czas to co on juz jest zly? |
_________________ żołnierze idealni |
|
|
|
|
Pica
Doczya: 28 Maj 2006 Posty: 2731
|
Wysany: 2006-08-20, 19:23
|
|
|
Z takim to nawet nie warto się zadawać Ja wiem ze mogl dzialac w obrnie swojej lub rodziny,ale to i tak..mogl zglosić to na policje a nie roziwazać problem pięścią.no tak się mówi , powiecie, a rzeczywistośc inna..tak czy inaczej ja się z takimi sosbami wole nie zadawać.Wczoraj uderzył kolesie z którym mial na pieńku, jutro będę to ja. |
|
|
|
|
Fantasia
Doczya: 07 Sie 2006 Posty: 3340
|
Wysany: 2006-08-20, 20:42
|
|
|
Anette napisa/a: | Wczoraj uderzył kolesie z którym mial na pieńku, jutro będę to ja. |
Osobiście, to też bym takiego związku nie ryzykowała... Nigdy nic nie wiadomo, co byłby w stanie w stosunku do mnie zrobić, boję się ludzi ze skłonnością do agresji . Chociaż niczego nie przesądzam, bo jak zostało napisane Mazina napisa/a: | zakochujecie się | może wtedy emocje i uczucia wzięły by góre... nie jestem w stanie tego ocenić... |
_________________ Rivenris, jeśli możesz, to dotrzymaj choć raz danego słowa i oddaj pieniądze pożyczone już dawno temu. Ciężko pracuje i nie mogę być instytucją charytatywną. Byłoby ‘co najmniej śmieszne’ gdyby osoba tak honorowa jak Ty miała długi, prawda? |
|
|
|
|
Pica
Doczya: 28 Maj 2006 Posty: 2731
|
Wysany: 2006-08-20, 20:45
|
|
|
Fantasia napisa/a: | może wtedy emocje i uczucia wzięły by góre... | zawsze lepiej jest dopuszczać do glosu rozsadęk..zresztą ja mam coś w rodzaju ''czujnika'' i instynktownie do niebezpiecznych kolesi czuję wrogi dystans. |
|
|
|
|
|