Podryw vs Flirt |
Autor |
Wiadomo |
Krystyna
bitch, please
Wiek: 36 Doczya: 16 Lip 2006 Posty: 6281 Skd: z Księżyca
|
Wysany: 2007-03-24, 16:05 Podryw vs Flirt
|
|
|
Czym jest dla was podryw a czym flirt? Czy to jest to samo? Często flirtujecie albo podrywacie?
Czy to flirt do czegoś zobowiązuje czy podryw? Czy może nic z tego? To tylko zabawa czy coś więcej? |
_________________ Ja nie szukam szczęścia, ja je tworzę.
Once you go black, you never go back. |
|
|
|
|
Fantasia
Doczya: 07 Sie 2006 Posty: 3340
|
Wysany: 2007-03-24, 16:16
|
|
|
Wg mnie flirt to coś bardziej zbliżonego do zabawy natomiast podryw to coś poważniejszego (choć też nie przesadnie poważnego) często to np zainteresowanie się osobą, która już podoba się nam od jakiegoś czasu i chcemy się do niej/niego przez podryw zbliżyć.
Mazina napisa/a: | Czy to jest to samo? | Zależy jak kto to traktuje dla jednych i to i to jest zabawą, dla innych podstwą do czegoś poważniejszego.
Mazina napisa/a: | Często flirtujecie albo podrywacie? | Szczerze to wogóle nie kumam o co w tym chodzi Nie no joke Czesto słysze np od faceta, który się do mnie przystawia: no jesli mnie nei chcesz to po co tak n amnie patrzysz? i zawsze wtedy beczę ze śmiechu, chyba mam jakieś spojrzenie, że się wszytkim wydaje, że ich porywam. Ogólnie to chyba dość dobra jestem czasem w te klocki, często miałam to co chciałam albo mogłam chcieć ale z reguły bardzo poważnie podchodzę do tego i nie mam ochoty się bawić, niech by do tego jeszcze doszły czyjeś uczucia to źle bym się czuła igrając nimi.
Mazina napisa/a: | Czy to flirt do czegoś zobowiązuje czy podryw? Czy może nic z tego? To tylko zabawa czy coś więcej? | Jeśli coś komuś obiecujesz to może i tak... zawsze zależy od interpretacji drugiej osoby. |
_________________ Rivenris, jeśli możesz, to dotrzymaj choć raz danego słowa i oddaj pieniądze pożyczone już dawno temu. Ciężko pracuje i nie mogę być instytucją charytatywną. Byłoby ‘co najmniej śmieszne’ gdyby osoba tak honorowa jak Ty miała długi, prawda? |
|
|
|
|
lovv
sexi krejzolka.
Wiek: 35 Doczya: 18 Mar 2007 Posty: 167 Skd: ja wiem.
|
Wysany: 2007-03-24, 18:03
|
|
|
eeej flirt to moim zdaniem troche taka gra slowna i nie tylko ;'pp
ja czesto z kumplami na zarty flirtuje.
a podryw mysle ze juz ma jakis tam swoj cel, ze nie jest to zabawa sama w sobie. |
_________________ Is it 'cos I'm cool? |
|
|
|
|
Mószka
Panna_M. (;
Imi: Asieńka
Wiek: 33 Doczya: 05 Mar 2007 Posty: 2329 Skd: Częstochowa
|
|
|
|
|
Pica
Doczya: 28 Maj 2006 Posty: 2731
|
Wysany: 2007-03-24, 20:52
|
|
|
Flirt, to inaczej zalotne zachowanie w stosunku do płci przeciwnej. Flirciarsko można się zachowywać zupełnie bezwiednie, ot zwykła kokieteria wpisana w czyjeś usposobienie. A ''podryw'' to już działanie w konkretnym celu, gdy chcemy na siebie zwrócić czyjąś uwagę .Nie wypowiadam się, bo obydwie rzeczy nie leżą w mojej naturze |
|
|
|
|
Deirdre
prywatne chmury (;
Wiek: 36 Doczya: 26 Cze 2006 Posty: 2473
|
Wysany: 2007-03-24, 21:51
|
|
|
Jak z kimś flirtuję, to wcale nie znaczy, że coś z tego będzie. Rozmowa z nutką 'fliracirskiej gadki'. Ot, zabawa i to wszystko - dla mnie.
Podryw wydaje się mi już trochę poważniejszy, ale nie do końca zgodzę się, że coś z tego musi być. Może. Ale ze zwykłego flirtu też może wyniknąć coś więcej...
Takie moje zdanie. |
_________________ 'a co to za miłość? kobieta potrzebuje gotówki, futer, brylantów i romantyzmu. a nie tylko romantyzmu!' |
|
|
|
|
Unconventional
Wiek: 33 Doczya: 06 Sie 2006 Posty: 487
|
Wysany: 2007-03-25, 14:37
|
|
|
Podryw to cos powazniejszego niż flirt. Flirtować można z kolegami, a podrywa się już raczej tych, którzy się bardziej spodobają, przyciągną uwagę i rozważa się bliższą znajomość Ani jedno, ani drugie nie zobowiązuje do niczego, ale podryw znaczy nieco więcej niż flirt (który jest TYLKO zabawą )
Mazina napisa/a: | Często flirtujecie albo podrywacie? | Flirt - owszem Podryw nie za często |
Ostatnio zmieniony przez Unconventional 2007-03-25, 14:40, w caoci zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Taka jedna
stwór!
Imi: Natalek
Wiek: 37 Doczya: 27 Sty 2007 Posty: 3834 Skd: uć
|
Wysany: 2007-03-25, 14:45
|
|
|
flirtu normalna jednostka nie będzie traktowac powaznie (czizys znowu mi ta demagogia wpada ). flirt to zabawa podryw to inna brocha, to trzeba traktowac poważnie i lepiej nie ylic flirtu z podrywem, kiedy jest się obiektem takich zabiegów |
_________________
|
|
|
|
|
annoth
slave
Imi: Łukasz
Wiek: 34 Doczy: 30 Sty 2007 Posty: 2683 Skd: Sanok
|
Wysany: 2007-03-25, 15:02
|
|
|
Taka jedna napisa/a: | flirtu normalna jednostka nie będzie traktowac powaznie |
wg mnie flirt może być elementem podrywu i nie uważam że nigdy nie należy tego traktować poważnie... |
_________________ "W annoth'u (...) najbardziej denerwuje mnie jego annothowatość."
mjuzik
Eos napisa/a: | Ech, te baby... gupie . |
|
|
|
|
|
Taka jedna
stwór!
Imi: Natalek
Wiek: 37 Doczya: 27 Sty 2007 Posty: 3834 Skd: uć
|
Wysany: 2007-03-25, 15:12
|
|
|
tak ale jeżeli jest elementem podrywu to w podrywie się niejako zawiera, więc to już czysty flirt nie jest |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez Taka jedna 2007-03-25, 15:12, w caoci zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
annoth
slave
Imi: Łukasz
Wiek: 34 Doczy: 30 Sty 2007 Posty: 2683 Skd: Sanok
|
Wysany: 2007-03-25, 15:18
|
|
|
Hmmmm... czyli wyróżniamy pojęcie "czystego" flirtu i flirtu jako elementu innej czynności?
ok... "czystego" flirtu nie należy traktować poważnie... |
_________________ "W annoth'u (...) najbardziej denerwuje mnie jego annothowatość."
mjuzik
Eos napisa/a: | Ech, te baby... gupie . |
|
|
|
|
|
Zaheel
Boski prototyp - mutant
Doczya: 10 Sty 2007 Posty: 1675 Skd: z Nibylandii
|
Wysany: 2007-03-25, 20:53
|
|
|
W swoim przypadku nie rozróżniam zwykłej rozmowy od flirtu, a podrywać nie umiem. Podobno czasami filirtuję, ale tego nie zauwarzam sama.
Dla mnie samej flirt różni sie od podrywu, bo flirt to tylko zabawa, natomiast podrywanie to już działanie z premedytacją. |
_________________ ''To rewolwer w twojej kieszeni, czy po prostu przyjemnie ci mnie widzieć?"
"Rzeczywistość jest wynikiem braku alkoholu" |
|
|
|
|
zapominalska [Usunity]
|
Wysany: 2007-03-25, 23:34
|
|
|
ani flirt ani podryw nie uważam, żeby mnie do czegoś zobowiązywały.
flirt może być nieświadomy, podryw to już raczej celowe działanie.
flirtuje często i zupełnie nie zwracam na to uwagi. flirt jest chyba naturalną formą relacji męsko-damskich.
podrywam rzadziej, i tutaj już działam z jakimś określonym celem, aczkolwiek nie każdego faceta, z którym flirtuje traktuje jak potencjalnego partnera. nic z tych rzeczy. chociaż częściej to mnie podrywają... |
|
|
|
|
Krystyna
bitch, please
Wiek: 36 Doczya: 16 Lip 2006 Posty: 6281 Skd: z Księżyca
|
Wysany: 2007-08-20, 22:03
|
|
|
A gdy już jesteście jakiś czas ze swoją ukochaną osobą nadal flirtujecie? Czy to w ogóle możliwe? Nadal się adorujecie? itp? |
_________________ Ja nie szukam szczęścia, ja je tworzę.
Once you go black, you never go back. |
|
|
|
|
Tuxedo
69
Wiek: 36 Doczy: 02 Lip 2007 Posty: 345 Skd: z serca
|
Wysany: 2007-08-20, 22:08
|
|
|
Nie, nie, nie i jeszcze raz stanowcze nie !
Jakbym zapomniał to 'nie' |
|
|
|
|
|